Telenowele

Jantar · Wysłany: 22:13:24 27-02-10 Temat postu:

Daga a Ponchita gdzie zjadłaś

On na powiedział że Anka jest nadal w Chile po plotkach ze w Santiago, bo są w kontakcie.

Tłumaczenie wiadomości od Uckera

Anahi ma się dobrze, nie martwcie się

Luis z twittera

@Anahi y su equipo estan bien, siguen en el Hotel y pronto viajaran a Buenos Aires para volar a Mexico.

Ania z grupą mają się dobrze są w hotelu. Ale wkrótce dostaną się do Buenos Aires a potem do Meksyku.

telka · Wysłany: 22:31:32 27-02-10 Temat postu:

no to dobrze
widac ze Poncho Dul i Ucker interesuja sie Any i sie martwia

AgRaffka · Wysłany: 22:33:07 27-02-10 Temat postu:

po co Anka ma jechać do Meksyku skoro ma tam być tsunami???
Meksyk jest tak samo zagrożony jak Chile

Jaguska · Wysłany: 22:35:40 27-02-10 Temat postu:

Kochani martwią się o Anie, co się dziwić kochają ją jak siostrę.
Teraz gdzie by Anka się nie ruszyła wszędzie jest jakieś za grożenie!

dorisja1 · Wysłany: 23:21:13 27-02-10 Temat postu:

Dopiero teraz się o tym dowiedziałam

Macie moze jakies nowe wiadomosci?

AgRaffka · Wysłany: 23:27:19 27-02-10 Temat postu:

narazie nie ma rzadnych nowych wiadomości oprucz tego, że za godzinę ma na Meksyk udeżyć tsunami

które ma mieć 2, 3 metry.
dużo osób pisze też na swoich tt, że Any i jej ekipa ma się dobrze.
nie kopiujeich wszystkich wiadmomości,ponieważ każda jest prawie taka sama.
jak będzie jeszcze coś wiadomo to napiszę.
nadal nie wiadomo czy Any jest już w drodze do Meksyku, czy nadal w Chile

olkam113 · Wysłany: 23:50:27 27-02-10 Temat postu:

ale chyba za godzine to ma uderzyć na Hawaje a Meksyk jest narazie tylko zagrożony tak czytałam .

AgRaffka · Wysłany: 23:56:57 27-02-10 Temat postu:

w Hawaje ma udeżyć lada moment.
w Meksyk ma udeżyć o 16.15 ( u nas 23.15)
oglądaj tutaj [link widoczny dla zalogowanych] mówią na żywo co się dzieje na Hawajach

AgRaffka · Wysłany: 0:09:55 28-02-10 Temat postu:

memo napisał na tt
we need a G5!!! urgently!!! anyone
dziwne, podobno e Chile nie ma prądu

a może już są w Meksyku??

Jantar · Wysłany: 0:10:15 28-02-10 Temat postu:

Memo odezwał się
Ale ulga. Napisał że potrzebują g5, to mały podręczny laptop.

Bluebelle · Wysłany: 0:15:59 28-02-10 Temat postu:

Jedni potrzebują g5, a inni pomocy bo znajdują się pod gruzami. Sorry za ironię, ale nie mogłam się powstrzymać, ludzka ignorancja jest czymś co mnie wkurza od zawsze.

AgRaffka · Wysłany: 0:27:50 28-02-10 Temat postu:

Jantar, a czasem G5 to nie jest samolot??

Locamente · Wysłany: 0:31:20 28-02-10 Temat postu:

Od Memo z tt:

GUILLERMOROSAS

ya nos queremos ir de aqui!!!!! cada after shock es hooooorrrible!

Szyszka · Wysłany: 0:32:05 28-02-10 Temat postu:

Jantar · Wysłany: 0:33:04 28-02-10 Temat postu:

Być może i samolot, bo tak na uni piszą. Bluebelle a oni to nie ludzie, którzy potrzebują pomocy? Każdy kto jest w Chile jej potrzebuje, bo nikt niczego nie jest pewny, oni też. Skąd wiesz nawet jeśli laptop do czego im byłby potrzebny. Może od informacji i połączenia się. Bo chyba nie do poklikania na forach. Pomoc dla nich chyba nie neguje pomocy dla innych. Też sorry za mój wywód.