|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
W jakiej telenoweli Elizabeth podobała Ci się najbardziej? |
"El Fantasma de Elena" ... Elena Lafé |
|
20% |
[ 36 ] |
"Corazón salvaje" .... Rosenda Montes de Oca |
|
5% |
[ 9 ] |
"El rostro de Analia" ("Twarz Analiji") .... Ana Lucia Moncada |
|
48% |
[ 85 ] |
"Amor comprado" .... Mariana |
|
2% |
[ 5 ] |
"Acorralada" ("Osaczona") .... Paola Irazabal |
|
18% |
[ 33 ] |
"Olvidarte jamás" ("Zemsta moja miłość") .... Isabella |
|
5% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 177 |
|
Autor |
Wiadomość |
Dodo Prokonsul
Dołączył: 05 Wrz 2009 Posty: 3806 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lazahot Idol
Dołączył: 05 Sie 2011 Posty: 1671 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:15:11 18-10-11 Temat postu: |
|
|
Omg :O Dzieki ci zawsze chcialam obejrzec eli ale nie moglam znalezc |
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina89 Generał
Dołączył: 08 Lip 2011 Posty: 8804 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:22:13 18-10-11 Temat postu: |
|
|
Ja zaraz sobie zerknę |
|
Powrót do góry |
|
|
Lazahot Idol
Dołączył: 05 Sie 2011 Posty: 1671 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:42:23 18-10-11 Temat postu: |
|
|
Omg jej nogi :OOOO |
|
Powrót do góry |
|
|
Dodo Prokonsul
Dołączył: 05 Wrz 2009 Posty: 3806 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:01:13 19-10-11 Temat postu: |
|
|
to będzie kilka wpisów- w jednym się nie zmieściło:
Nigdy nie zabierałam głosu w tej sprawie, ale ostatnio komentarze na jakie wpadam normalnie mnie dołują- co się dzieje z tym światem. Ile w ludziach nienawiści. Ja tam rozumiem w Internecie teraz można wszystko pisać- są blogi, strony, fora. Każdy pisze co chce, często bez zastanowienia. A już najbardziej to ludzie lubią jeździć po sobie, oceniać innych. Wystarczy sobie poczytać komentarze na onet.pl, kotek, pudelek i inne pluszaki. Trochę sobie popiszę teraz- jak ktoś nie chce, to niech nie czyta. Jak ktoś nie chce komentować- albo od razu będzie miał zamiar rzucić się z atakiem, proszę zachować komentarz dla siebie. Chodzi mi o sprawę- Elizabeth Gutierrez jędza- William Levy- Maite Perroni i inne 'kochanki'- oni wszyscy cacy. Ja rozumiem, ze nie wszyscy muszą lubić Elizabeth, może się dla jednych wydawać jędzą, ale prawda jest taka że nikt z nas jej nie zna osobiście więc nie wolno tak po niej jeździć. Należy się jej odrobina szacunku, zachowanie pewnych komentarzy dla siebie. Przedstawiam wam najczęstsze zarzuty kierowane w stronę Elizabeth:
1- Plastik. Mowa o operacjach plastycznych. Np. o tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
było o tym też często tutaj, zarzuca się jej tam botoks, operacje powiększenia piersi, nosa, policzki i inne zabiegi twarzy. Oczywiście stwierdzili to chirurdzy dla gazety. Tylko podali jedno zdjęcie z czasów kiedy Elizabeth była bardzo młoda, zdjęcie bez makijażu, inny kolor włosów, troszkę więcej ważyła, zdjęcie jest nienalepianej jakości. A potem drugie- kiedy to jest w pełnym makijażu, włosy związane, inny kolor, szczuplejsza. Całkiem możliwe, że miała te wszystkie operacje- ale to jej sprawa. poza tym w dzisiejszych czasach nie trzeba od razu po skalpel sięgać- są różne diety, kosmetyki, zabiegi upiększające. Piersi wydaja się większe, no i oglądamy telenowel. teraz to już wszyscy mają jakieś idealne, duże (o piersiach Wiliama szumiących w teledysku J Lo już nie wspomnę ). Ale należy też brać pod uwagę różne wkładki, staniki z pushapem i inne- np.
http://www.youtube.com/watch?v=ZOuu6g81qKc&feature=channel_video_title tutaj jest niezła wpadka
Nie zapominajmy o Photoshopie, czy innych programach graficznych i jak patrzymy na takie zdjęcia-
to są ogromne, ale znowu bez PS i staników:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nos- możne i jest operacja, ale nie zapominajmy że nie wszystkie zabiegi maja cel upiększający. Może były jakieś komplikacje zdrowotne- np. jak u Ashley Tisdale, czy może kompleksy. Może dziewczyny w szkole wyśmiewały się z jej nosa, więc gdy tylko miała okazję i trochę więcej pieniążków zrobiła sobie ta operację. Ale znowu i nie przesadzajmy, nosek jak nosek normalny:
tutaj mniej korzystniej wygląda np. :0 I nie porównujmy, że siostry mają brzydszy to ona musiała swojego zoperować, no bo jak to tak jak one maja brzydki to i ona musi mieć.
Botoks- ja to nie wiem co ludzie maja z tym botoksem. Elizabeth jest jeszcze bardzo młoda i za jakieś 10, 15 lat kto wie, ale teraz?
Policzki i inne- ja tam jej za uszy nie zaglądam (bo podobno jak się twarz naciąga to blizny z tyłu są za uszami).
Innych to już nie mam siły komentować.
Elizabeth ciężko pracuje, żeby zachować taka figurę jako ma- sporty siatkówka, czy koszykówka, siłownia. Aerobiki, brzuszki i teraz BQ więc nie ma się co dziwić, zresztą po ciąży tez często się chudnie (no może nie cudnie, ale ma lepszą figurę).
I jeszcze na univison jakiś antyfan pisał- Good-bye-from-William-s-life-with-your-plastic-face i często na YT, czy pod wpisami na portalach są wpisy plastic itp.
Mam nadzieje, że E. nie czyta tego i nigdy na to nie wpadał, bo to się załamać można.
2- William jej nie kocha, są nieszczęśliwi. ona leci na jego kasę, jest rozpoznawalna tylko dzięki niemu. E. jest bebe, bo to Maite William kocha. Wytłumaczy mi ktoś- jak to jest, ze po tylu tych plotkach za każdym razem jak jest news o zdradzie to Willy jest cacy, jego 'kochanki też', a Elizabeth to jędza. Media- prasa, telewizja i inne nieźle podłapali temat. Wszyscy się tym interesują- chodzi mi o te kochanki, zdrady, chcą o tym czytać to gazety piszą o tym. Gdyby nie było takiego zainteresowania, to ile spokoju by inni mieli . I najgorsze jest to, że jak tylko pojawi się nowa kochanka- to wielu w to wierzy. A przecież na żadne zdrady dowodów nie ma. Skoro W tak ze wszystkimi rozmasuje, to czemu nikt nigdy zdjęcia nie zrobił, nic nie nagrał. XXI wiek, mamy aparaty, dyktafony, kamery i inne. Im więcej tych 'kochanek' się pojawia, coraz bardziej wierze w wierność Willa. A już ta wielka miłość do Maite do dla mnie tragedia. Ludzie!!!!!!!!!!!!!! Gdyby byli kiedykolwiek razem, gdyby się kochali już dawno byli by razem. Co, że dzieci są- jakby W tak bardzo kochał 'miłość swojego życia Maite Perroni' (do której nic nie mam, ale czasami niektórzy anty(fani) maja zbyt wielka wyobraźnie) już by byli razem. Zagrali rzem w dwóch produkcjach- maja dzięki temu swoich fanów, którzy zauważyli u nich wielka chemię. Ale na tym się kończy- Maite ma swojego Mane, Willy oficjalnie już sam, ale tak to miał Elizabeth. Nie podoba mi się też ten brak szacunku fanów Levyrroni do Mane i Elizabeth- że ona plastik, pudel, on bob. Ale ba. Nawet jak był jakiś tam ślub tej aktorki z Przyjaciółek i rywalek w tym roku, była na nim ta 4. i razem się nie bawili. Więc chyba należy im dać spokój- nie lubią się może, może są sobie obojętni, ale nie wszyscy ich łączą razem. O innych kochankach to np. Jacky B. (Marvell o ile pamiętam z Rubi), tutaj były jakieś wypady W i J, ale jak widać nic wielkiego, bo nawet na ślub go nie zaprosiła. Należy tez brać pod uwagę, że gdy dwóch aktorów gra razem często dla promocji produkcji pokazują się razem, dla małego skandalu, sensacji. No i 'najnowsza' kochanka- Mariana Torres (grała z W w Osaczonej, Zemsta moja miłość [jak i z Elizabeth]).
http://www.youtube.com/watch?v=uPpkUSkm8iY&feature=channel_video_title
Ale czy ten pan, który to nie grał z nimi w Osaczonej (a o problemach w osaczonej mowa), a Zemsta... ma jakieś dowody? W kwestii romansów to chciałabym, ażeby prasa dała im spokój. I nie ma czegoś takiego, jak w każdej plotce jest ziarenko prawdy- plotka to potka, krzywdzące kłamstwo. Tak samo jak stereotypy- żeni by William z Kuby, a ze Kubańczycy są niewierni to ją zdradza. Poza tym z całym szacunkiem dla Williama- nie jest on taki cudny, przystojny, żeby aż tak wszystkie na niego leciały. Dla na widzów jako aktor to może tak być, ale tam jako kolega z pracy już niekoniecznie.
Dobra operacje, romanse mam to teraz czas na 'esposa de William Levy".
Teraz to może palne głupotę- ale życzę Elizabeth Oskara. No może nie Oskara, ale niech ma tą Premios TVyNovelas. Elizabeth nie jest tylko jego zoną, w sumie to oni nigdy ślubu nie mieli. Mam nadzieję, że oderwie się kiedyś od niej łatka' ex mujer de William Levy". To aktorka, może nie gra w Televisie która tak wszyscy wychwalają, ale Telemundo, Venevision nie są gorsze. Zagrała główne role i drugoplanowe, złe i dobre. Mogła się wykazać- wielu ją za te role polubiło, a inni nie. Wykreowała postać niezapomnianej Analiji , Paola, ale i te bardziej spokojne- Ana, Elena. No bo przepraszam, jak narazie W i Maite nic w telenowelach nie wykazali. Czekam aż dadzą im role zróżnicowane, a nie wiecznie płaczki, dziewczyna z domu dziecka jak u Maite (znacznie bardziej spodobała mi się w Mi pecado i takich ról jej życzę). A o W to już nie wspomnę, czekam na jakiś przełom. Bo jak narazie to tylko w tych telach można na niego popatrzeć, jestem ciekawa jak sobie w sztukach radzi. życzę Elizabeth nowej roli, może jakiś gościnny odcinek w Mujeres Asesinas (moje marzenie ). Ma nadzieję, że po MQB zagra w czymś, może być taka rola jak Analija- pierwszoplanowa, ale i rola mała jak np Rosenda tez nie zła zła. Albo jeszcze CSI Miami, Eli tam mieszka na stałe, może kiedyś zobaczymy ją w białym kombinezonie (to z laboratorium co tam mają), albo będzie ją Wolfe przesłuchiwał. Elizabeth nic nie zawdzięcza Williamowi, jeśli chodzi o role- sama je dostała. I może to się komuś wydawać dziwne- karierę zrobiła i nie jest rozpoznawalna tylko jako epsosa de... Mam nadzieję, że w końcu kiedyś ją przedstawią bez tego de William Levy.
Nie ma tez żadnego romansu z producentem telemundo-
[link widoczny dla zalogowanych]
Tam mnie co chwila ktoś męczy i z tym też:
czy to prawda że Eli ma romans z producentem Telemundo?
Nie.
Q&A_EGfansPL_PWfansPL
Skąd ty to wszystko wiesz . ? Dla mnie Elizabeth ma Romans z producentem Telemundo.!
Jakieś dowody? To plotka wymyślona przez jej antyfanów, pozdrawiam.
(już chciałam odpisać tej osobie, że dla niej Elizabeth może mieć trzy głowy i być smokiem,a le się powstrzymałam ).
Tak jak to jest w sądzie- nie ma dowodów, nie ma winy. Nie warto oceniać po wyglądzie, zachowaniu, tak jak to mawiają z książka,ze się nie ocenia po okładce. Może i było tak, że E i W po Protagonista de Novela 2 się dogadali- hej, ty będziesz rozmasowała z Maite, i innymi, ja wskoczę do łóżka tym i tym i zbijemy kasę. Oczywiście tutaj to zmyślam- bo i to się im zarzuca, że wszystko robią dla kasy. te rozstania, powroty, okładki gazet razem. Ale w show biznesie tak jest- sławni sprzedają zdjęcia na okładki i biorą za to pieniążki. Nie wydaje mi się jednak, że E i W na tym majątek zarabiają tak jak np. Demi More naga w ciąży- tam to idzie o miliony, tutaj wątpię.
Celebrytyzm- niektórzy to nie wiedzą co to jest:
Celebryt albo celebryta, rodz. żeński celebrytka, l.mn. celebryci (ang. celebrity, z łac. celebrare) – termin odnoszący się do osoby często występującej w środkach masowego przekazu i wzbudzającej ich zainteresowanie, bez względu na pełniony przez nią zawód (choć najczęściej są to aktorzy, piosenkarki, uczestnicy reality show, sportowcy czy dziennikarze). Zgodnie z definicją sformułowaną przez Daniela Boorstina w 1961 roku celebryt to osoba, która jest znana z tego, że jest znana. Słowo celebryt nie jest dokładnym synonimem gwiazdy, sławy, idola, autorytetu.
Może się komuś wydawać to dziwne, ale Elizabeth jest aktorka i nie jest osoba, która jest znana z tego, że jest znana. Bo reszta to i by pasowała, ale trzeba czytać do końca. Należy tez brać pod uwagę, że Elizabeth nie imprezuje w najlepszych klubach, nie pisze książek autobiografii, czy jakiś innych w których pisze jak to W jest naprawdę, objeżdża innych znanych. Nie pojawia się na przyjęciach masowo, nie robi na siłę kariery piosenkarki. Jest aktorką. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dodo Prokonsul
Dołączył: 05 Wrz 2009 Posty: 3806 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:02:41 19-10-11 Temat postu: |
|
|
3- wszelkie interpretacje, dogłębne analizy.
Wszyscy fani Maite i Williama jak i innych 'kochanek' tak oto interpretują (nie wiem po kiego, jakby to był wiersz, czy obraz) te zdjęcia:
Elizabeth to dzi**a, szma*a (zorra), bo kładzie nogę na nadze Willa. Bo usilnie do niego się klei.
Ale mamy znowu te zdjęcie:
Tam już nie ma nogi na nodze, bo ba na pierwszym zdjęciu Elizabeth przesunęła się do niego żeby nie rozkraczyć się i nie zgnieść pani obok niej, bo na pierwszym to jej nawet nie widać, a n a drugim już jest. Tam zresztą wszyscy się do siebie tulą, ale z E tylko się dziwkę robi.
Zarzuca się tez Elizabeth styl ubierania- ale nie zapominajmy stroje do przyjęć, programów, telenowel wybierają styliści, nie ona.
Np o z twittera-
[img]https://s3.amazonaws.com/twitpic/photos/large/340454343.png?AWSAccessKeyId=AKIAJF3XCCKACR3QDMOA&Expires=1319026392&Signature=lFFPCibtfMxvByOWuq0u60ez0y8%3D[/img]
no strojem nie jestem zaskoczona - zawsze wszystko ma na wierzchu - ale kolor wlosow jak u Majki ;| (że nawet do koloru włosów się czepią, to już jest straszne).
Moi mili Elizabeth po wielu wpadkach modowych ubiera prywatnie się tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Nawet jak widać nie maluje się na co dzień, jak już to lekko. I gdzie tu jest wulgarny ubiór?
Przekręcanie nazwiska- często zamiast Elizabeth Gutiérrez, czy Elizabeth Gutierrez widzimy Elisabet. Elisabeth, Guttierez, Guttieres. Oby i to się zmieniło- w imieniu nie s a z, a w nazwisku nie dwa t tylko dwa z.
Todo bien- zarzuca się jej, że w wywiadach mówi że u niej todo bien, ale tak naprawdę nie mówi tak zawsze. Pozatym prosze wpis z twittera z marca:
una fam(ilia). normal, natural, pero un poquito aceleraa...with ups and downs but at the end of the day......with lots of love for eachother!!!!!
Żadne todo bien.
Kolejny zarzut- że W podczas wywiadów razem się na nią nie patrzy. Nie ma takiego obowiązku i to że się na nią nie patrzy nie znaczy że jej nie kocha, że jest z nią nieszczęśliwy. Nie zabierajmy Willowi rozumu- nikt nawet i on nie poświęca się dla dzieci i żyje z kobieta której nie kocha. (oczywiście są wyjątki, no ale nie doszukujmy się wszędzie spisków)
William i Elizabeth są na tyle duzi, że wiedza co dla nich dobre. Chcą być razem- są/będą, nie chcą- rozstaja się/separacja. Gdy zatęsknią, przemyślą sprawy, może i do terapeuty chodzą kto wie wrócą do siebie.
Może nie ujawniają się, że są razem bo planują ten ślub niedługo i cha to załatwić po cichu, a potem jak już będzie po oświadczą i wszystko wyjaśnią. Może i (i tutaj należy tez wierzyć) nie są już razem, ale nie stoi to im na przeszkodzie by się spotykać w gronie wspólnych znajomych- ich życie, każdy ma swoje i niech żyje jak chce. proszę ludzie uszanujcie to!
Elizabeth siedzi na planie triumfu miłości i przez to W i Maite już gorzej się gra, że niby pocałunki są inne. chociaż dowodów to to siedzenie i pilnowanie nie ma. No, ale ba prawdziwy fan levyrroni zobaczy to co che widzieć, czyli wielką miłość. I tu nie tylko o Levyrroni chodzi, ale o inne tez np Naley (One Tree Hill- James Lafferty i Bethany Joy Galeotti od jakichś 8 lat grają parę, a prywatnie ani razu nie byli razem, ona jest szczęśliwą mężatka i urodziła się jej córeczka i inne ekranowe pary). Prawda jest taka, ze oni nawet mogą się zwyczajnie nie lubić.
E i W poznali się w reality show, w pewnym sensie od początku byli już skazani na zainteresowanie mediów, bo rzadko kiedy związki z reality się utrzymują. A tutaj- po programie kontakt się utrzymuje, buduje się rodzina. I co z tego że beż ślubu, maja oni większy staż niż nie jedno małżeństwo. Oczywiście, nicy od Nie igraj z aniołek już się nie kochają, no bo miłością Willa jest Maite Perroni, ale tego już nie komentuję.
i na koniec już bez punktu najnowszy trend- Aracely Arambula przyjaciółka Elizabeth (chociaż niektórym to się może wydawać dziwne, że E ma przyjaciela, przecież to zorra) wsadzi Elizabeth nóż w plecy i już romanse z Williamem- pozostawmy to bez komentarza, jak już mówiłam ocalały chyba tylko paznokcie
Co ja tu jeszcze miałam napisać.... chyba już wszystko omówiłam. Na koniec proszę wszystkich o zastanowienie się zanim się kogoś obraża/naciśnie entertjwyślij- nawet na forum. Ty możesz myśleć, ze ta osoba to jędza, małpa, koczkodan, sroka i inne, ale inni ją lubią (i proszę nie obrażać zwierząt). i należy to uszanować. koniec z tą nienawiścią, czepiania się każdego szczegółu (chyba tylko do paznokci Elizabeth się nie czepiali, bo tak to już wszystko- i wygląd i życie prywatne).
Na koniec kilka zdjęć (moje ulubione:)):
/za błędy ortograficzne interpunkcyjne przekręcenia przepraszam, i pisząc to nie miałam zamiaru wywołać kłótni- tylko wyraziłam swoja opinię i proszę o waszą- tylko bez obrażania. I oczywiście nie usiłuje zrobić z Elizabeth świętej, męczennicy mam tylko po prostu serdecznie dość tych komentarzy, zdań, docinek. Nikt z nas jej nie zna, więc proszę nie oceniać, tak samo Willyego i Maite i Inne 'kochanki', 'miłości jego życia'.
zdjęcia:
I na koniec lokita:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dodo Prokonsul
Dołączył: 05 Wrz 2009 Posty: 3806 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:11:36 19-10-11 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lazahot Idol
Dołączył: 05 Sie 2011 Posty: 1671 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:30:50 19-10-11 Temat postu: |
|
|
OMG NIEKTURZY LUDZIE TO NAPRAWDE POTWORY.
kochana nie przejmuj sie ludzi. wiem jak to jest gdy inny obrazaja fana, i gadaja glupoty na ich temat, a ich fan jest nie lepszy. Ja tez mam dosc jak ktos obraza moja fanke Alejandre Lazcano. i gada glupoty, tez sie naczytalam wystarczajaco tylko zeby stwierdzic ze ludzie nie sa warci twoich nerwow, jeszcze nawet niewiadomo kto kryje sie za monitorem.
Elizabeth jest Piekna.
Ostatnio zmieniony przez Lazahot dnia 17:34:33 19-10-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
słoneczko Arcymistrz
Dołączył: 18 Cze 2007 Posty: 31868 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lazahot Idol
Dołączył: 05 Sie 2011 Posty: 1671 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:57:20 20-10-11 Temat postu: |
|
|
Po urodzeniu dwojki dzieci, nie jedna by zabila za taka figura ja ma Eli.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dodo Prokonsul
Dołączył: 05 Wrz 2009 Posty: 3806 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lazahot Idol
Dołączył: 05 Sie 2011 Posty: 1671 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:09:41 20-10-11 Temat postu: |
|
|
Odpadla z tanca z gwiazdami ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Dodo Prokonsul
Dołączył: 05 Wrz 2009 Posty: 3806 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:52:43 20-10-11 Temat postu: |
|
|
nie, nie jest też zagrożona. zatańczy w kolejnym odcinku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kalia Debiutant
Dołączył: 25 Cze 2011 Posty: 92 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:21:52 20-10-11 Temat postu: |
|
|
Dodo jak fajnie,ze napisalas ten komentarz Przynajmniej jest ciekawie,można podyskutowac,bo ostatnio nic się nie dzieje na forach,które mnie inetersuja. Takie pitu pitu; piekny piekna itd.
Co do wygladu Elizabeth,to nikt nie jest idealny,każdy ma jakies defekty w swoim wygladzie,których nie toleruje…jedni decyduja się je usunąć jeśli maja kase,drudzy się przyzwyczaja i zyja z nimi (bo kasy nie maja…). Poza tym,piekno to pojecie względne;jednemu podoba się plastik,a drugiemu jak mu nogi śmierdzą
Daleka jestem od tego,żeby oceniac kogos czy jest piekny czy nie,ale mnie osobiście wq…wpienia jak ktos pisze,ze jest PIEKNA (o jakiejs gwiazdce),jaka ma cudowna figure po urodzeniu dzieci itd.,podczas,gdy taka gwiazda jest cala zrobiona ,po X zabiegach upiekszajacych,operacjach plastycznych itd. ,co wpędza w kompleksy mlode dziewczyny,kobiety,matki,które chciałyby wyglądać jak te gwiazdy . Jezeli ktos naturalnie wyglada pieknie to ok,ale jak jest piekna dzieki operacjom,to czym się zachwycac? Jeśli ktos robi operacje (oczywiście zdarzaja się rozne przypadki-może się oszpecic)to żeby się wlasnie upiększyć i faktycznie po takich zabiegach generalnie wyglada się lepiej (chociaż co kto lubi…). Wiadomo to sa ludzie telewizji; musza być zadbani i olśniewać innych. Nikt im nie broni tych operacji,bo wszystko jest dla ludzi,każdy ma jakis swój powod,zdrowotny czy po prostu zle się czuje ze swoim wygladem,wiec po co ma się meczyc,jak ma możliwość pozbyc się defektu! Wq…jest jednak to,jak taka aktorka czy piosenkarka,prezenterka zaprzecza,temu iż poddaje się operacjom i zabiegom upiększający,przekonując wlasnie te mlode dziewczyny,ze SA tak naturalnie piekne,a prawda jest inna.
A dlaczego to pisze o Elizabeth,a nie w temacie innej aktorki-bo jej temat mnie interesuje,wszystko co jest związane z W,no i wlasnie ona jest jedna z tych aktorek,które prosto w oczy, w wywiadzie na zywo zaprzeczyla,iż poddala się jakims operacjom (chociaż.. trzeba przyznac,ze nie wykrzyczala tego z cala stanowczoscia i nie dalo się nie zauwazyc lekkiego zmieszania na jej twarzy ). Wiadomo,ze chciałaby być tak naturalnie piekna i żeby tak tez niej mowili i zachwycali się itd.,ale skoro tak nie jest…po co te ochy i achy. W moich oczach na pewno bardziej by zyskala,gdyby po prostu się przyznala;powiedziala,dlaczego nie;mialam operacje,nie akceptowalam tego czy tamtego w swoim wygladzie,a kto mi zabroni.
Cwiczenia,dieta swoja droga.rzecz tyczy się operacji..
Sorry,ale ja jednak uwazam,ze Elizabeth troche jednak zawdziecza Williamowi.Fakt dostaje rozne propozycje,ale mysle,ze zawdziecza je w głównej mierze popularności Williama; ten caly szum wokół niej,ciekawość gdzie jest,co robi,co pisze,co powie..czy kiedys kogos interesowalo czym w danej chwili się zajmuje,czy cos nagrywa?kazdy chciał wiedziec jak reaguje na plotki o Williamie i jak jej się układają relacje z nim.wystarczy wejsc sobie na tubke i pooglądać wywiady z nia-chodzi mi o takie na ulicy-w większości nie pytaja ja o telke w ktorej grala tylko o Williama.a teraz nagle co? Owszem ma swoich fanow,ale jest mnóstwo takich,którzy inetersuja się jej zyciem tylko dlatego,żeby wiedziec w jakich relacjach jest z Williamem. No i odważyła się wydac oświadczenie,rozstala się z nim-teraz to dopiero wzbudzila ciekawość,bo jak to? ..I mam wrazenie,ze to cale zamieszanie,niby rozstanie,a tu komentarze jakies dwuznaczne Elizabeth i spotkania ze swoim ex to po to dla promocji,żeby nikt o niej nie zapomnial,a wrecz przeciwnie.
Kto by nie chciał w swojej telce,programie partnerki/partnera kogos,kto w chwili obecnej jest 1 z popularniejszych osob w swiecie Latino, jeżeli nie naj? I to „la esposa,pareja,ex mujer,ex pareja de William Levy „,dodawane niemalze za każdym razem,gdy ja przedstawiaja,najlepiej swiadczy o tym,ze glownie jest znana z tego,ze jest matka dzieci Williama,jego (ex)partnerka.
Nikt z nas nie wie jaki jest naprawde William,jaka Elizabeth. My oceniamy ich na podstawie tego co widzimy,co słyszymy,co czytamy o nich, na podstawie tego co oni mowia,pisza. Nie wiemy czy kreuja swój wizerunek czy sa autentyczni w swoim zachowaniu,w tym co mowia,czy to wszystko gra,czy maja jakis plan na zycie,żeby ludzi oszukiwac i zarazbiac tylko kase. Ja jak patrze na Williama,czasami jego zachowanie,mysle sobie,ze może to i prawda z tymi wszystkimi romansami ( i pewnie tak jest,ze nie raz cos było,mlody,przystojny,seksowny facet,na którego leca babki,który uwielbia,kocha kobiety i co?nieskorzystalby z sytuacji..??to mlody facet,ma swoje fantazje bo aniolkiem,grzecznym ułożonym spokojnym na pewno nie jest)choc jak patrze na wywiady i widze jego reakcje,jego emocje, złość,poirytowanie pytaniami o jakis romans,tysiace romansow,stwierdzam,ze troche za duzo mu wymyslili tych skokow w bok..te emocje sa takie prawdziwe,czasami mysle-ideal…ale nie zapominajmy tez,ze to aktor… Ale byloby cudownie wiedziec,ze tak wyglądający facet,rozchwytywany i pozadany przez tysiace kobiet, jest wierny tej 1… Uroslby w moich oczach jeszcze bardziej podziw i szacunek
A ich wzajemne relacje..To czy william kocham elizabeth czy nie,osoba na forum opisuja glownie,znowu napisze, na podstawie tego co widza. Opisuja fakty,to co im się wydaje. Nikt przeciez ich nie zna.
w związkach roznie bywa..sa/byli ze soba już kawalek czasu.trudno,żeby kochali się tak jak na początku (chociaż jeżeli bylaby to prawdziwa milosc,to tak powinno być);przeszli troche w zyciu,rozne sytuacje wpływały na ich relacje,raz było dobrze raz zle. Każdy ma prawo to skomentowac,ich relacje ich zachowania względem siebie, napisac to co mysli w danym temacie na forum,od tego ono jest,i nikt nie ma prawa mu tego zabronic;jeżeli ktos pisze-przestan drążyć ten temat itp.,to chyba nie wie czemu forum sluzy.
Co do tego,ze gdyby jej nie kochal,to by dawno już odszedł…hmm to zalezy jakie kto ma wartości,na ile jest odpowiedzialny,jaki ma charakter,jak zostal wychowany i mnsotwo innych czynikow..Przyklad z zycia. Jestem z facetem,który jest FANTASTYCZNY! Tylko… nie dam sobie reki uciac,ze to jest milosc mego zycia,ze nie można kochac kogos bardziej,bo można;niestety doświadczyłam tego;można nie spac,marzyc o tym kims caly czas itd.-być z tym kims nierealne,nie te lata. Ale nie bylabym w stanie podjac decyzji i odejsc od mojego faceta-z obawy,ze popelnie blad i będę żałować do konca zycia,bo on kocha mnie BARDZO i gdyby mogl skradlby dla mnie niebo;nie bylabym w stanie go skrzywdzic,bo na to nie zasluguje,kocham go,uwielbiam, uwielbiam spędzać z nim czas,słuchać go,rozmawiac z nim, (i generalnie jest mi z nim super,czasami tylko …jak jest dobrze to jest dobrze,jak nie to…)chociaż wiem,ze można kochac tak,ze ma się przysłowiowe motyle w brzuchu,a jego w ten sposób nie kocham, to nie wyobrazam sobie zycia bez niego,bo jest ogromna jego czescia,ktorej nie mogłabym się pozbyc i zawsze musialby być w nim obecny. Poza tym nie można myslec tylko o sobie,krzywdząc innych.
wspomniala o tym,bo przez to,ze ta milosc jest taka nie inna,maja miejsce sytuacje,ktorych na pewno by nie bylo,gdyby to byla prawdziwa milosc..Czasami jest ciezko sie dogadac,czasami podchodzi sie do pewnych spraw obojetnie,co moze krzywdzic te druga osobe...mozna wymieniac..
Może podobnie jest z Williamem.Elizabeth jest czescia jego zycia,wspaniala osoba,ktorej nie chce wyrzucic ze swego zycia, m.in. zeby nie żałować. A oni ..MAJA jeszcze wspolnie DZIECI! A dla Williama rodzina jest najwazniejsza,wiec co w tym dziwnego,ze np.on nie może podjac takiej decyzji i związać się z kims innym?Elizabeth jest dla niego wazna,kocha ja i chce,żeby była obecna w jego zyciu,ale nie musi być przeciez TA jedyna..prawdziwa miłością.. a ewentualne ich problemy sa wynikiem braku..wlasnie tej prawdziwej milosci..
Kto powiedział,ze te sprawy sa latwe
Ostatnio zmieniony przez Kalia dnia 17:41:21 20-10-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:57:48 20-10-11 Temat postu: |
|
|
kurcze dziewczyny, ale sie rozpisujecie ja napisze krotko, ze tak naprawde zadna z nas nie wie jaka naprawde jest Ela, kazdy sobie wyrabia wlasne zdanie na temat niej z tego co przeczytal itd., chociaz powinno sie wziasc pod uwage to, ze gazety zawsze cos dodaja od siebie. Ja patrzac na zdjecia Eli uwazam, ze jest to wspanial kobieta, usmiechnieta, radosna, kochajaca matka a jej zwiazek z Wilem jest tak pogmatwany, ze trudno o jednoznaczne wnioski |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|