Telenowele

Izunia_092 · Wysłany: 20:53:00 31-10-09 Temat postu:

Cieszę się, że się ze mną zgadzacie

A w temacie Willa pojawił się tłumaczony wywiad z nim, w którym mówił m.in, że kocha Elli, że jest ona cudowną kobietą i ją uwielbia, ale nie chce wdawać się w szczegóły, bo nie chce rozmawiać o życiu prywatnym co bardzo mi się podoba, bo widać, że obydwoje chcą chronić swoją prywatność

Wg mnie te słowa tylko potwierdzają, że ich rozstanie to plotki

vampirellaxD · Wysłany: 20:56:16 31-10-09 Temat postu:

edka · Wysłany: 12:21:16 02-11-09 Temat postu:

Elizabeth i Wili sa znanymi osobai dlatego zawsze bedzie sie pojawiac na ic temat wiele zmyslonych plotek

Ambar · Wysłany: 17:57:35 02-11-09 Temat postu:

No ale William potwierdził oficjalnie zerwanie, więc to nie dokońca były tylko plotki. Moja teoria jest taka, że ta wiadomośc w gazecie o rozstaniu była falstartem, zanim sie na dobre rozstali już zdążyli sie pogodzić (i to z jakim skutkiem

) i poprostu teraz Willy zamkną buzie żeby znowu czegoś nie chlapnąć.

vampirellaxD · Wysłany: 18:00:34 02-11-09 Temat postu:

grizabella. · Wysłany: 18:13:05 02-11-09 Temat postu:

To są razem, czy nie bo ja już nie rozumiem?

vampirellaxD · Wysłany: 18:28:52 02-11-09 Temat postu:

grizabella. · Wysłany: 18:35:07 02-11-09 Temat postu:

To dobrze

vampirellaxD · Wysłany: 18:43:12 02-11-09 Temat postu:

grizabella. · Wysłany: 18:45:53 02-11-09 Temat postu:

Każda para czasem sie kłóci

Tego nikt nie ominie...

vampirellaxD · Wysłany: 18:49:49 02-11-09 Temat postu:

grizabella. · Wysłany: 19:31:16 02-11-09 Temat postu:

Co nas nie zabije, to nas zmocni.. takie małe sprzeczki cementują związki

Izunia_092 · Wysłany: 20:36:24 02-11-09 Temat postu:

Zgadzam się z wami dziewczyny w 100%

Swoją drogą Will i Ela muszą się naprawdę bardzo kochać, bo są ze sobą już długo, a w showbiznesie to nieczęsto się zdarza

Życzę im dużo szczęścia i tym razem córeczki

grizabella. · Wysłany: 20:44:08 02-11-09 Temat postu:

A pozatym obaj są sławni.. mogliby być zazdrosni o sławę drugiego..

minomalistka · Wysłany: 0:45:58 03-11-09 Temat postu:

Oh dios!
Pozwólcie że wrzucę parę słów na uświadomienie.
Jesli ktoś postanawia się rozejść z partnerem bądź partnerką, niezależnie czy są dzieci czy nie, to wcale nie oznacza że "sodówka uderza do głowy"! Na litośc boską... to może zdarzyć się każdemu i nie ma to związku z karierą czy dorobkiem.
Decyzja o rozstaniu po tak długotrwałym obcowaniu ze soba jest niezwykle trudna i wymaga wielkiej odwagi i determinacji! Ludzie uważają że takie pozostawienie partnera jest egoizmem, bzdura! Jesli nie możesz dać tego na co zasługuje osoba z którą jesteś, to pozwól by dał jej to ktoś inny, a nie dręcz jej i siebie.
Więc jesli nawet Will odszedłby od Elisabeth to absolutnie nie ma to nic wspólnego z jego rozwijającą się karierą. Dios!
Gracias.
Wybaczcie mi, ale nie znoszę bzdur, są jak chwasty. Rozsiewają się po polach młodych, niewinnych umysłów

I zgadzam się z Ambar, to był falstart.

A kłócą się nie dlatego że istniej powiedzenie "kto się czubi ten się lubi", bo ich związek nie zalicza się do przedszkolnej fascynacji.
Kłócą się dlatego bo sytuacja w jakiej się znaleźli ich zaskoczyła. Do jakiegoś czasu ich wspólne życie wyglądało inaczej. Nie było tylu plotek, nie wdzierał się brak zaufania itd..
Zapewniam, ze okazywanie drugiej osobie że nam na niej zależy raczej nie ma nic wspólnego z wywoływaniem kłótni.