Telenowele

Rainbowpunch · Wysłany: 22:41:46 07-02-12 Temat postu:

Święte słowa!!!!

Mam nadzieje, że Maite już drugi raz nie popełni takiego błędu i nie będzie pracować z panem Mejią (czy jak go się tam odmienia/pisze) bo to co on zrobił z TDA... to na to nie ma słów. Liczę, że Maite zagra za jakiś czas naprawdę coś na miarę swojego talentu i udowodni wszystkim niedowiarkom, że jest wspaniałą aktorką i drzemie w niej prawdziwy talent!!! <3

Taką villanę mogłaby zagrać, to by było naprawdę coś, ale charakterną protkę też bym mogła oglądać w roli Maite

ewelastg · Wysłany: 22:45:03 07-02-12 Temat postu:

klaudia36 · Wysłany: 22:51:52 07-02-12 Temat postu:

Rainbowpunch · Wysłany: 22:54:57 07-02-12 Temat postu:

grizabella. · Wysłany: 22:59:09 07-02-12 Temat postu:

ja jestem ciekawa co ona tam kombinuje i dlaczego musimy czekać tak długo xp czy w ogóle będzie warto
mam nadzieję na coś dużego, nie na reklamę batoników

syla6667 · Wysłany: 23:05:51 07-02-12 Temat postu:

Mmm.. lubię batoniki

Też nie mogę się strasznie doczekać nowin w sprawie dalszych jej planów..

grizabella. · Wysłany: 23:11:53 07-02-12 Temat postu:

klaudia36 · Wysłany: 23:24:38 07-02-12 Temat postu:

wdzko · Wysłany: 11:26:42 08-02-12 Temat postu:

Contigo · Wysłany: 11:55:38 08-02-12 Temat postu:

wdzko, może źle się wyraziłam, właściwie sama się teraz z sobą nie zgadzam, bo najpierw myślałam o jednym, a potem napisałam drugie ;D
Chodziło mi o fakt, że obsada była wyśmienita, dlatego napisałam "Maite i William", a nie "Maria i Max", a jeśli chodzi o dobrze wykreowanych bohaterów, to miałam na myśli Fernandę i Cruza (czyli Livię i Pabla

), bo ich dwójkę bardzo lubię, choć ta telenowela jest tak skonstruowana, że nawet fantastyczni bohaterowie nie potrafią wybić się na pierwszy plan i sprawić, że zniknie niesmak po rozczarowaniu całokształtem.
Jeśli mam się wypowiedzieć o naszych protach - Lubię postać Maxa, jest męski i stanowczy (nie wliczając w to akcji z poślubieniem Ximeny pod naciskiem rodziny) i wyjątkowo dobrze go ubierają, przynajmniej w moim guście ;D Jedynie od czasu do czasu mógłby przypomnieć sobie czym jest maszynka do golenia, bo mimo iż uwielbiam jego zarost, to co za dużo to niezdrowo

A charakter Marii często wydaje mi się być zbyt naciskany, niepełny, niespójny, podkoloryzowany. Sama nie wiem dlaczego tak jest. Niestety, ale reżyser nie potrafił nawet w jednej tysięcznej w pełni wykorzystać ich potencjału, co zrobili w 2009 roku Carla Estrada i Juan Osorio.

Ajaj, dodawanie tych fotek niemal natychmiast sprawia, że mam wspaniały nastrój, więc nie mogłabym sobie tego odebrać <3

wdzko · Wysłany: 12:17:51 08-02-12 Temat postu:

Ojj o wadach tej telenoweli można pisać i pisać

po prostu mniej więcej od połowy telenoweli protkami stały się Victoria i Bernarda a prota.. zabrakło bo zamiast niego był miłosierny Samarytanin Max który przejmował i interesował się wszystkimi tylko nie Marią i swoim synkiem

ubierali go fajnie to fakt (oprócz tych zaciśniętych szaliczków na początku) , ale z włosów to mu można warkoczyki robić

Maria połowę telki mieszka w tej norze, a Max zamiast jej wynająć/kupić jakieś mieszkanie tak jak Leoneli, to tylko jej podrzuca małego Osvalda i wpadnie czasem na nocke

czy to jest mądre ?

jak oglądałam TDA na bieżąco to mało mnie szlag nie trafił, co ten Mejia wyprawia i dlaczego akurat Maite i Will muszą w tym czymś grac... no ale skąd mieli wiedzieć, jaki syf z tego wyjdzie

ohohooh się rozpisałam

Contigo · Wysłany: 13:06:02 08-02-12 Temat postu:

Absolutnie się z tobą zgadzam!
Najbardziej irytuje mnie fakt, że Maria musi mieszkać w tym czymś, co nawet po wyremontowaniu nie można nazwać mieszkaniem, a akcja rozgrywa się w tej ruderze, mieszkaniu Donny Mili, willi Sandovalów, domach mody i domu Bernardy. Z czasem to staje się takie nudne, że aż mdłe, nic nie zaskakuje, nic nie ciekawi. Do tego jest tak jak powiedziałaś - po jakimś czasie protagoniści odchodzą na drugi plan, a wszystko toczy się tylko i wyłącznie wokół Bernardy i (o zgrozo) Victorii, której postać zabija we mnie wszystkie dobre emocje.
Czasem mam wrażenie, że Mejia tworząc tę telkę nie miał wystarczających funduszów, aby wszystko przygotować jak należy. Kiedyś oglądając TDA tak zagłębiłam się we własne myśli, że stworzyłam pewną tezę - Mejia chciał się w ten sposób zemścić na M i W, bo od czasów Dzikiego Serca przyjaźnił się z Elizabeth Guttierez i za zdrady Willa względem przyjaciółki, zaplanował zniszczyć karierę zarówno jego jak i Majki, zmuszając ich (grożąc im, szantażując XDD) by zagrali w tej pseudotelce!!

Haha, wiem, że to zabawne, ale podczas TDA przychodzą różne myśli człowiekowi do głowy

A tak już całkiem na serio - Maite może mówić, że jest zadowolona z pracy nad Triumfem, ale ja wiem swoje. Ona oczywiście nie może powiedzieć nic złego na jej temat, ale wiadomo, że po swoich wcześniejszych projektach musi widzieć wyraźną różnicę, jestem pewna.

Contigo · Wysłany: 13:21:15 08-02-12 Temat postu:

Za tym mi się tęskni trochę, no <33

wdzko · Wysłany: 13:46:58 08-02-12 Temat postu:

No ja raz na jakiś czas oglądam scenki z CCEA bo je uwielbiam

ta była świetna i te oczy Maite

i jak fajnie wypadła zza ściany

a jej look z NYX Cosmetix uwielbiam, tak samo jak z koncertów z tego okresu: