|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nola Big Brat
Dołączył: 09 Kwi 2009 Posty: 814 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:48:49 09-12-09 Temat postu: |
|
|
Ja już od jakiegoś czasu mam wrażenie, że ich stosunki są dosyć napięte, choć nie wiem, gdzie leży przyczyna i czy to rzeczywiście prawda. Ale najpierw Any mówiła o rzkomym zniknięciu Maite w dosyć dziwny sposób (choćby to Desaparecio), a teraz ta sytuacja. |
|
Powrót do góry |
|
|
Locamente King kong
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 2009 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:53:17 09-12-09 Temat postu: |
|
|
Też się właśnie zastanawiam czy coś się nie stało między nimi, bo jak początkowo po rozpadzie, wydawało się że wszystko jest okej, tak teraz te wywiady mówią same za siebie, najpierw Anka, potem Majka. No i fakt, że z początku roku mamy sporo ich wspólnych zdjęć, a teraz żadnych. Nawet z urodzin Marichelo, na których przecież były obie. Liczę, że jeżeli coś jest na rzeczy faktycznie, to sobie to wyjaśnią. |
|
Powrót do góry |
|
|
Emmi. Mistrz
Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 11858 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z łóżka Draconka <3 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:11:18 09-12-09 Temat postu: |
|
|
A ja nadal uważam, że się przyjaźnią, tylko po prostu nie mają czasu na kontakty ze sobą A przecież fakt, że nie było ich wspólnych zdjęć z urodzin Marichelo o niczym nie świadczy ... ;d |
|
Powrót do góry |
|
|
Szyszka Generał
Dołączył: 27 Gru 2008 Posty: 9657 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:24:21 09-12-09 Temat postu: |
|
|
A nie przesadzacie trochę?
Poncho z tego co pamiętam(przed imprezą u Charliego) na ten temat też powiedział że każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie i jakoś nikt nie twierdzi że uwierzył. Dulce powiedziała że nie wierzy a on nie dodał nic takiego. Dla mnie te słowa nic nie znaczą i żadnego zdenerwowania ani nic takiego u Majki nie widzę. Zresztą co za różnica co powie jak i tak media odbiorą to jak chcą. Wy uwierzyliście że Anka tak powiedziała? Z tego co wiem to nie więc nawet jeśli by się pokłóciły to tak czy siak Majka już trochę Anahi zna i wie do czego ta kobieta jest zdolna a na pewno nie do takich oszczerstw w stosunku do RBD bo to by jej ujęło a nie dodało. Kontakt między dziewczynami może i faktycznie się urwał bo sama Anahi o tym mówiła ale nie popadajmy w parodie i nie wymyślajmy kłótni. Może ich przyjaźń po prostu nie była tak wielka i nie przetrwała...bez żadnych większych powodów. Wyciągacie na prawdę pochopne wnioski. Faktycznie z tym desaparecio trochę niesmacznie wyszło ale chyba każdy dobrze wie że Anny często najpierw mówi potem myśli i przez to potrafi nieźle rąbnąć głową w krawężnik(zresztą każdemu się zdarza). Ona potrafi być bardzo narwana i nie przebierać w słowach (głównie to w niej lubie) dlatego często wychodzi tak a nie inaczej. Na prawdę dziewczyny nie warto szukać na siłę sporów puki coś nie jest pewne |
|
Powrót do góry |
|
|
Locamente King kong
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 2009 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:34:33 09-12-09 Temat postu: |
|
|
Szyszka uwierz mi, że dla mnie ewentualny spór między Anką i Majką nie byłby niczym przyjemnym, ale po prostu widzę zmianę w ich stosunkach (na tyle na ile my fani możemy to widzieć, bo wiadomo, że nigdy nie wiadomo do końca jak to jest) i zastanawia mnie co za tym stoi. A co do Poncha, sposób w jaki to powiedział był zupełnie inny i wskazywał jaki on ma do tego stosunek. Zresztą to chyba nie pierwsza taka wypowiedź Majki w tym temacie.
Może faktycznie niepotrzebne są te dywagacje na temat ich kłótni, chciałabym wiedzieć po prostu w czym tkwi problem, bo nikt mi nie wmówi, że to kwestia braku czasu. |
|
Powrót do góry |
|
|
AdivinanzA. King kong
Dołączył: 11 Kwi 2009 Posty: 2889 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:40:12 09-12-09 Temat postu: |
|
|
Dla mnie to nie ma większego znaczenia, lubię je obie, ale jakoś nic mi nie leży na sercu, że już sie nie przyjaźnią. Przecież można je uwielbiać oddzielnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kokosanka Idol
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 1415 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:55:31 09-12-09 Temat postu: |
|
|
OJ gazety i media wymyslaja dużo głupot bo nie mają oczym pisać ...Dajcie spokouj szkoda sie pzrejmować |
|
Powrót do góry |
|
|
Anitunia Prokonsul
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 3840 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:57:28 09-12-09 Temat postu: |
|
|
Ja także lubię je obie chociaż u mnie Majeczka jest na 1.miejscu. Podobno Lyucero zrezygnowała z propozycji w tej nowej telce ale mam nadzieje ze Maite jak coś różniez jej nie przyjmie. Licze ze może teraz jakies kino lub płytka ze strony Majeczki
Znalezione:
|
|
Powrót do góry |
|
|
calvaa Prokonsul
Dołączył: 28 Mar 2009 Posty: 3500 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City :D Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:19:13 09-12-09 Temat postu: |
|
|
Tłumaczenie wywiadu Maite z Hola!
Tłumaczenie Elena (z innego forum)
(mam nadzieje ze go nie było jeszcze)
'Ciężko jest spotkać kogoś, kto nadaje na tych samych falach co ty. Obecnie wielu ludzi postrzega związek jako coś jednorazowego'.
Maite Perroni rozświetla pokój, do którego wchodzi swoją niepowtarzalną energią i wyjątkowym uśmiechem.
Profesjonalna i z ogromną nadzieją na ciągła naukę i rozwój, ze swoimi dwudziestoma sześcioma latami kończy rok pełen emocji, z dwoma głównymi rolami zajmującymi godzinę dziennie telewidzów w Meksyku. Teraz zaczyna nowy etap z nowymi projektami, nowymi drogami i wieczną niewiadomą, czy jej serce jest zajęte czy nie. Jedna rzecz jest pewna: gdy jest talent, sukces jest pewny.
Na początku ‘Rebelde’ byłaś jedną z najmniej znanych członków grupy. Teraz jesteś tą, która ma za sobą najwięcej projektów. Jak Ci się żyje z tą popularnością?
- Kiedy zaczęło się ‘Rebelde’ nie było tak, że niewiele osób mnie znało – nikt mnie nie znał! Po ‘Rebelde’ zaproponowano mi projekty w telewizji, dlatego codziennie się tam pojawiałam i ludzie stale mnie widzieli. Telewizja dała mi wiele od razu, ale to nie oznacza, że inni nic nie robią. Christian przygotowuje swoją płytę, Christopher serię w Kolumbii, Anahi i Dulce działają w muzyce, Poncho – w aktorstwie. Wszyscy, absolutnie wszyscy realizują swoje cele.
Poznałaś sławę jako członkini RBD, potem nagle doświadczyłaś ją solo. Jaka zaszła zmiana?
- Nie było to dla mnie nic co sprowadzałoby konflikty, wręcz przeciwnie. Z RBD przeżyliśmy tyle różnych chwil [rzeczy], których nikt się nie spodziewał, które dawały nam wiele radości. Pomogło mi to, żebym teraz, działając solo, wciąż mogła mieć siłę i pewność.
Przypominając sobie Maite sprzed 6 lat i obecną, zmieniłaś się?
- Ośmieliłabym się powiedzieć, że w głębi wciąż pozostaję taka sama. Oczywiście, był pewien proces, od CEA [Centrum Edukacji Artystycznej], kiedy miałam osiemnaście lat do dziewiętnastu czy dwudziestu, kiedy zaczęło się "Rebelde". Zmiana była wyraźna, zarówno dla mnie, jak i dla widzów, ponieważ było to przemiana z nastolatki w młodą kobietę. Dojrzałam, jednak myślę, że jestem taka sama, tyle że z większym doświadczeniem. Wszystko jest procesem, dlatego nie jestem już dziewczynką, która wychodzi z domu rodziców ze swoją kryształową bańką i widzącą świat w różowych kolorach. Musisz dorosnąć i zacząć żyć w świecie dorosłych i to nie jest tak, że świat zmienia barwę, bo to ty mu ją nadajesz, ale zaczynasz go postrzegać z większą dojrzałością.
I Twoje życie nie zmieniło się wraz ze sławą?
- Moje życie prywatnie pozostaje niezmienione. Moi przyjaciele są już nimi od dwudziestu lat. To uczucie i najbardziej intymna sfera mojego życia są dokładnie takie same. I jest to dla mnie bardzo ważne, ponieważ nauczyłam się traktować sławę jako satysfakcję zawodową, coś, co jako kobieta chciałam przeżyć: bycie niezależną i rozwijać się w tym, co postanowiłam studiować. Jednak to, co co uczyniło mnie silną, chętną do działania przez ten cały czas jest to moja rodzina, przyjaciele, dom, codzienne przyzwyczajenia. To się nie zmieniło i nie zmieni, gdyż są to rzeczy, które dają mi siłę. Trzeba doceniać to co prawdziwe, najważniejsze rzeczy to te, których nie da się kupić. Chociaż brzmi to jak banał, mówię to szczerze, tak właśnie myślę.
A co z kwestią miłości?
- W porządku, jestem spokojna i korzystam z tego czasu kiedy jestem sama. Myślę, że są pewne etapy, a ja jestem właśnie na tym, kiedy mogę sobie pozwolić na pracę, podróże i luksus posiadania własnej przestrzeni bez zobowiązań wobec rodziny czy narzeczonego. Oczywiście, kiedy nadchodzi ‘ta’ osoba, staję się najbardziej romantyczną i oddaną osobą na świecie. Jednak ciężko jest spotkać kogoś, kto nadaje na tych samych falach co ty. Obecnie wielu ludzi postrzega związek jako coś jednorazowego. Nie jest łatwo trafić na ludzi, którzy naprawdę potrafią docenić związek dwojga osób, szacunek do osoby, którą się kocha. Te wartości gdzieś się zagubiły, a żeby umawiać się z kolejnym i kolejnym i kolejnym…nie mam ani czasu, ani ochoty. Kiedy pojawi się ta osoba, będę najszczęśliwsza na świecie, a do tego czasu, pozostaje spokojna.
Jesteś związana uczuciowo z Eugenio Sillerem, z którym występowałaś w Mi Pecado? Co jest jakąś prawdą w tym?
- Z Eugenio? – zalewa się śmiechem – Nie, nie. Oby chociaż jeden z tych romansów, o których się mówi był prawdziwy. Wiesz co? Na początku myślałam: "Niemożliwe! Kolejny raz! Dlaczego ludzie wymyślają takie plotki, podczas gdy ty pracujesz?" Teraz ani mnie to nie niepokoi, ani nie przytłacza. Skoro tak się dzieje, oznacza to, że wytworzyła się wiarygodność, która sprawia, że ludzie chcieliby mnie widzieć z nim.
Jaki jest twój ideał mężczyzny?
- Nie mam prototypu idealnego mężczyzny. Osoby, z którymi się wiązałam, nie mają nic wspólnego ani fizycznie, ani… Nic! – śmieje się na myśl o tym – Zauważyłam jednak, że były to głównie osoby wesołe, z sensownym życiem.
Co sprawia, że się zakochujesz?
- Fizycznie nie ma nic szczególnego. Uwielbiam osoby zabawne, detalistów, fascynują mnie niespodzianki. Lubię wygłupiać się, wychodzić poza schematy, odpalać sztuczne ognie, chwalić się nimi w Periferico [to miejsce w Mexico D.F.]. Uwielbiam takie drobiazgi, taka właśnie jestem.
Czego nigdy byś nie wybaczyła?
- Kłamstwa i zdrady. Jesteśmy tylko ludźmi i wszyscy popełniamy błędy, możemy być podatni na wpływy czy przewrażliwieni – nikt nie jest idealny. Ale bardziej szanuję uczciwość i zdolność do przyznawania się do takich rzeczy, by móc ufać drugiej osobie, nawet jeżeli jest to coś poważniejszego niż kłamstwo, coś znaczącego.
Gdybyś mogła wybrać jakiegokolwiek aktora na świecie, z kim chciałabyś współpracować?
- Gerard Butler albo Matthew McConaughey – uwielbiam ich. Wiesz dlaczego? Są różni pod względem fizycznym, ale mają podobną osobowość: weseli, zabawni, wolni…
Więc kiedy cię zobaczymy z którymś z nich?
- Aj! Sądzę, że byście mnie nie zobaczyli, bo bym zemdlała. Uwielbiam ich!
Maite, jak się czujesz po zakończeniu ‘Mi Pecado’?
- Zadowolona: był to projekt, dzięki któremu zdobyłam doświadczenie, miałam okazję pracować z Danielą Castro, Sergio Goyri, Roberto Blandonem… Tak wiele ludzi, z którym praca była prawdziwą przyjemnością, gdyż mają ogromne doświadczenie i są wielkimi aktorami. Stworzyliśmy mieszaninę nowego pokolenia i ludzi, którzy są prawdziwymi mistrzami. Strzałem w dziesiątkę była obsada: postanowiliśmy stworzyć zespół i tchnąć życie w postaci, bez wyróżniania protagonistów czy indywidualności.
Czujesz się usatysfakcjonowana rezultatami?
- Tak. Rzadko ma się okazję połączyć dobrą historię z dobrą obsadą oraz wyjątkową i zabawną ekipą. Sugerowaliśmy sobie, jak zagrać sceny, czego nie robić. Nie jest łatwo trafić na takich ludzi. Pozostaje z uczuciem zadowolenia, gdyż był to udany projekt i zawarłam przyjaźnie, które zostaną na całe życie.
Myślisz teraz o czasowym zniknięciu z telewizji?
- Słuchaj, nigdy nie można być niczego pewnym. Po prostu skończył się jeden projekt, być może kolejne pojawią się w przyszłym roku. Mam pewne plany, ale nie są to rzeczy skonkretyzowane ani zamknięte, a jak mówi przysłowie "Z talerza do ust…". Praktycznie od sześciu lat nie miałam przerwy, choćby tygodnia odpoczynku i jestem bardzo zadowolona z mojego życia i wdzięczna Bogu za szansę, którą mi dał. Wiem też, że muszę przygotowywać się, iść dalej, teraz z projektami, które są różne, nie tylko telewizyjne. Bez wątpienia, dopóki nic nie jest pewne, wolę nie mówić nic, ponieważ – robi przerwę na zastanowienie – nie lubię udawać. Kiedy coś stanie się faktem, sama rozgłoszę to na cztery strony świata.
Jesteś na początku nowego etapu. O jakiej roli marzysz?
- Nie wiem. Jestem świadoma, że ważne jest przesłanie, a nie granie w filmie czy telenoweli tylko po to, żeby w niej zagrać. Czasami nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakie przesłanie niesiemy. Chciałabym, żeby postać, którą zagram, czy temat, z którym się zmierzę był zgodny z moimi ideami.
Ostatnio zmieniony przez calvaa dnia 23:29:28 09-12-09, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
estrella00 King kong
Dołączył: 05 Maj 2009 Posty: 2581 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:57:18 09-12-09 Temat postu: |
|
|
Był juz ten wywiad |
|
Powrót do góry |
|
|
Zulema Prokonsul
Dołączył: 19 Paź 2009 Posty: 3973 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:13:05 10-12-09 Temat postu: |
|
|
Ale Majka powiedziała,ze szanuje jej zdanie,ze kazdy moze mówic co chce wiec z tego wynika,ze wierzy w to co Ania powiedziała.(
"na pytanie czy przeszkadza jej opinia Anahi, mówi ze nie, bo to jest zdanie Any, ona ma inne")Moze wie ze nie wszystko co prasa pisze jest prawda,ale wyglada na to,ze troche ja to zabolało.ja mam takie wrazenie.nie wiemy czy sie poklocily nic o tym nie pisano.Ania pisze o Bebe,Dul a o Mai nic a ponoc ona była jej najlepsza przyjaciołka nie tylko w RBD ale ogolnie.ja wierze,ze ich przyjazn sie odrodzi,mimo,ze teraz ich stosunki sie troche oziebiły.
Ostatnio zmieniony przez Zulema dnia 0:19:12 10-12-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Anitunia Prokonsul
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 3840 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:38:53 10-12-09 Temat postu: |
|
|
Tak ten wywiad był, ale cóz słowa Majki nie zaskodzi przeczytac ponownie bardzo dziekuje:)
A jesli chodzi o Any y May to cóz nie wiemy jak jest naprawde w sumie obie sa zajete i tyle. Maja wiele obowiązków,, a dla Maite musi to juz byc nudne jak wkółłko ja o to pytają.
Musimy napisac Maite na face booku jak to na prawde bylo i wysłac jej czat ani aby je pogodzic hhehehe ... taki zarcik |
|
Powrót do góry |
|
|
Chocolate King kong
Dołączył: 26 Gru 2008 Posty: 2553 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:17:13 10-12-09 Temat postu: |
|
|
Cudowny wywiad <33
Majka jest kochana .
Troche mnie smuci ta sytuacja z May i Anią .
Any powinna wszystko Majce wyjaśnić
Bardzo je obie lubie .Chociaż to Maite zajmuje u mnie 1 miejsce . |
|
Powrót do góry |
|
|
*B E T I* Idol
Dołączył: 15 Maj 2008 Posty: 1333 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Elbląg Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:00:43 10-12-09 Temat postu: |
|
|
Piekne zdjecia Maite, ma extra sylwetke, symbol kobiecosci xD, wiele gwiazd ma takie figóry, ale inne mnie nie obchodza tak jak Maite, Anahi i Dulce
Fajnie, ze zamieszczacie tu nowosci o May - fotki, wywiady, linki do filmikow i wiadomosci od niej Interesuje mnie wszytsko co dzieje sie w jej zyciu, zazdroszcze ludzia ktorzy poznali ja osobiscie
Ciesze sie, ze jestesmy my - prawdziwi fani, na tym forum, w tym temacie Majci, ktorzy ja kochamy i potrafimy z dojrzale i z glebi duszy wyrazac sie o Maite i pisac o swoich odczuciach, razem mozna zdzialam wiele
Coraz czesciej marze o koncercie naszej ''ksiezniczki'' w Poslce, ale nawet nie wydala plytki Gdyby tylko zajela sie teraz muzyka bylo by cudnie ... !!! |
|
Powrót do góry |
|
|
zoila Mocno wstawiony
Dołączył: 10 Maj 2009 Posty: 6177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Krainy Czarów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:17:16 10-12-09 Temat postu: |
|
|
kropkowana napisał: | Szyszka uwierz mi, że dla mnie ewentualny spór między Anką i Majką nie byłby niczym przyjemnym, ale po prostu widzę zmianę w ich stosunkach (na tyle na ile my fani możemy to widzieć, bo wiadomo, że nigdy nie wiadomo do końca jak to jest) i zastanawia mnie co za tym stoi. A co do Poncha, sposób w jaki to powiedział był zupełnie inny i wskazywał jaki on ma do tego stosunek. Zresztą to chyba nie pierwsza taka wypowiedź Majki w tym temacie.
Może faktycznie niepotrzebne są te dywagacje na temat ich kłótni, chciałabym wiedzieć po prostu w czym tkwi problem, bo nikt mi nie wmówi, że to kwestia braku czasu. |
Ja tam nie wierzyłam w zadna przyjaźń miedzy ludźmi z RBD. Ale pisałam już to tyle razy, ze Emmi. kolejnego razu już nie zniesie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|