|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Wybrałabyś/wybrałbyś się na koncert Natalii Oreiro w Polsce? |
Tak |
|
63% |
[ 14 ] |
Nie |
|
36% |
[ 8 ] |
|
Wszystkich Głosów : 22 |
|
Autor |
Wiadomość |
Angelica Moderator
Dołączył: 25 Gru 2006 Posty: 215375 Przeczytał: 143 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Baker Street Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:58:22 30-04-12 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:44:31 30-04-12 Temat postu: |
|
|
Z jakiego filmu te fotki???
Meier jaki w nią wtulony... |
|
Powrót do góry |
|
|
nadia Prokonsul
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 3237 Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:24:00 30-04-12 Temat postu: |
|
|
To są zdjęcia z 13 odcinkowego serialu Lynch ,który był kręcony w Kolumbii.Natalia gra tam główną rolę |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:33:39 30-04-12 Temat postu: |
|
|
Aha, dzięx. Coś mi się o uszy obiło, to jest chyba historia o rodzinie o nazwisku Lynch, podobny bardzo dobra produkcja. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:56:09 30-04-12 Temat postu: |
|
|
Argentyńska aktorka Natalia Oreiro wybiera się w maju do Cannes z dwóch istotnych powodów. Jako twarz L’Oreal Paris weźmie udział w wydarzeniach związanych z promocją marki, która jest także jednym ze sponsorów Festiwalu Filmowego w Cannes, z którym związany jest drugi powód wizyty. Nakręcony w ubiegłym roku film „Infancia clandestina” Benjamína Avila, z Oreiro w roli głównej, znalazł się na liście nominowanych w prestiżowej sekcji Quinzaine des Réalisateures (Piętnastka realizatorów).
Film „Infancia clandestina” przenosi nas o 40 lat wstecz i porzuca w ogarniętej przez dyktaturę wojskową Argentynę. Juan jest 12-latkiem i mieszka razem z matką Charą (w tej roli Oreiro), ojcem Danielem (Cesar Troncoso) i ukochanym wujem Beto (Ernesto Alterio).Juan, podobnie jak cała jego rodzina, żyje w ukryciu i ma podwójną tożsamość. Nosi imię Ernesto i musi udawać kimś, kim nie jest. Chłopiec szybko ma dość i buntuje się. Chce uciec i zażąć nowe życie z Maríą, koleżanką ze szkoły, z którą przeżywa swoją pierwszą miłość.
Co ciekawe, Natalia planuje wybrać się w tę podróż nie sama, lecz w towarzystwie swojego synka, Merlína.
Argentyńskie media spekulują także na temat powrotu Oreiro do telenowel. Jeśli wierzyć tabloidom i portalom internetowym, w 2013 roku razem z producentem i aktorem Adrianem Suarem stworzą parę w nowej telekomedii Pol-ki.
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:57:31 30-04-12 Temat postu: |
|
|
Argentyńska aktorka Natalia Oreiro wybiera się w maju do Cannes z dwóch istotnych powodów. Jako twarz L’Oreal Paris weźmie udział w wydarzeniach związanych z promocją marki, która jest także jednym ze sponsorów Festiwalu Filmowego w Cannes, z którym związany jest drugi powód wizyty. Nakręcony w ubiegłym roku film „Infancia clandestina” Benjamína Avila, z Oreiro w roli głównej, znalazł się na liście nominowanych w prestiżowej sekcji Quinzaine des Réalisateures (Piętnastka realizatorów).
Film „Infancia clandestina” przenosi nas o 40 lat wstecz i porzuca w ogarniętej przez dyktaturę wojskową Argentynę. Juan jest 12-latkiem i mieszka razem z matką Charą (w tej roli Oreiro), ojcem Danielem (Cesar Troncoso) i ukochanym wujem Beto (Ernesto Alterio).Juan, podobnie jak cała jego rodzina, żyje w ukryciu i ma podwójną tożsamość. Nosi imię Ernesto i musi udawać kimś, kim nie jest. Chłopiec szybko ma dość i buntuje się. Chce uciec i zażąć nowe życie z Maríą, koleżanką ze szkoły, z którą przeżywa swoją pierwszą miłość.
Co ciekawe, Natalia planuje wybrać się w tę podróż nie sama, lecz w towarzystwie swojego synka, Merlína.
Argentyńskie media spekulują także na temat powrotu Oreiro do telenowel. Jeśli wierzyć tabloidom i portalom internetowym, w 2013 roku razem z producentem i aktorem Adrianem Suarem stworzą parę w nowej telekomedii Pol-ki.
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:31:22 02-05-12 Temat postu: |
|
|
Natalia Oreiro o ciąży, macierzyństwie i pracy
Od powrotu z Kolumbii, gdzie przez kilka tygodni intensywnie pracowała nad produkowanym dla Fox Television 13-odcinkowym serialem „Lynch”, Natalia Oreiro (34 l.) jest obecna we wszystkich mediach w Argentynie. Pojawiła się na okładkach najbardziej poczytnych czasopism, wystąpiła w licznych programach telewizyjnych i radiowych, aktywnie promowała swój najnowszy film „Mi primera boda”, wielki hit kasowy, uczestniczyła w ważnej prezentacji francuskiej marki L’Oreal, jakiej jest twarzą, została mianowana przez UNICEF ambasadorem Río de la Plata – jako pierwsza kobieta na tym stanowisku i jako pierwsza osoba będzie jednocześnie ambasadorem dwóch krajów, a do tego wszystkiego trudno pominąć istotny fakt iż… została mamą.
-Zawsze gdy pytano Cię o macierzyństwo odpowiadałaś, że przyjdzie na to czas. W końcu zaszłaś w ciąże. Czy to było zaplanowane?
- Zawsze powtarzałam, że chcę chcieć. Miałam ochotę, więc stało się, w cudownym momencie. Bardzo tego pragnęliśmy. Jestem spokojna, znalazłam równowagę pomiędzy obowiązkami i przyjemnościami. Po raz pierwszy nie chcę pracować, i to jest fantastyczne. Poświęcę się radości z macierzyństwa.
-Zajmujesz się promocją filmu „Mi primera boda”, zasiadłaś w jury festiwalu filmowego, teraz lecisz do Kolumbii promować serial „Lynch”, za kilka dni odbędzie się pokaz mody Las Oreiro… Skąd czerpiesz tyle energii?
- To musi mieć coś wspólnego z moją osobowością. Próbuję nieco zwolnić, zająć się tym co ważne, ale z ochotą. Nie chcę się torturować. Wolę działać z radością. Dani Hendler zapytał mnie raz, po konferencji prasowej: „jak to możliwe, że na koniec, gdy zamykały ci się już oczy, zachowałaś wszystko pod kontrolą?”.
-Pojawiłaś się na chwilę w telenoweli z Facundo Arana. Dlaczego publiczność tak bardzo chce was oglądać razem?
- Facu jest moim przyjacielem i bardzo go lubię. Znamy się od lat młodzieńczych, jeszcze zanim zagraliśmy w „Zbuntowanym aniele”. Chodziliśmy do tego samego baru, gdzie on grywał na saksofonie.
-A ty śpiewałaś?
- Nie, chyba. Nie jestem z tych, którzy lubią wzbudzać wokół siebie zainteresowanie na gruncie prywatnym. Nie dlatego, że jestem nieśmiała, ale po prostu nie zależy mi na tym.
-Facundo pogratulował Ci syna.
- Tak, był jednym z pierwszych osób, które się dowiedziały.
-Jak zorientowałaś się, że jesteś w ciąży?
- Poczułam się inaczej. Staraliśmy się o dziecko, więc pomyślałam, że może to jest to. I miesiąc po tym, jak postanowiliśmy zajść w ciążę, coś się zaczęło dziać. To było dziwne, ale przeczułam to.
-Pierwsza reakcja?
- Zawrót głowy, skok adrenaliny. Pomyślałam: „To już na zawsze!”. Ale oczywiście byłam też bardzo szczęśliwa. Chciałam zostać dojrzałą matką, ale nie czekać z tym do czterdziestki. Tak więc… teraz albo nigdy (śmiech).
-Jak zareagował Ricardo?
- Był ze mną i wspólnie się cieszyliśmy. Bardzo chcieliśmy zostać rodzicami, to było nasze marzenie. On zawsze cierpliwie czekał i szanował mój czas, bo już był dwukrotnie ojcem.
-Pierwsze cztery miesiące…?
- Byłam zapracowana. Kręciłam serial w Kolumbii. Oczywiście ekipa nic nie wiedziała, zatem nie miałam specjalnej opieki. To były trudne miesiące. Bolała mnie głowa, miałam mdłości, wymioty.
-Twoje zamiłowanie do czekolady nie wzrosło w czasie ciąży?
- Wiesz, że nie. Jestem uzależniona od czekolady, więc myślałam, że mnie dopadnie… ale raz zjadłam cały tort czekoladowy i było mi po nim źle. Tym lepiej, bo inaczej wyglądałabym jak beczka… (śmieje się). Ale nie mam zachcianek. Czasami sięgam po czekoladę, ale tylko po kostkę, a nie całą tabliczkę, jak bywało wcześniej.
-Chciałabyś, żeby dorastał w Twojej ojczyźnie, tam gdzie macie farmę?
- Takie jest może marzenie, ale jak je zrealizuję? Chciałabym, żeby był zwyczajnym chłopcem, żeby się brudził, wdrapywał na drzewa, żeby się przewracał, miał kontakt ze zwierzętami, z mrówkami, z ptakami, żebyśmy sadzili razem drzewa… Często jeżdżę na wieś, więc będzie tam ze mną.. Marzę, żeby się tam wychował, a później poszedł do szkoły publicznej, lecz do tego jeszcze sporo czasu. Rozpędzam się…
-Mówiłaś, że będzie małym rockmanem. Jak sobie go wyobrażasz?
- W takim środowisku będzie dorastał, otoczony muzyką, która jest w dodatku ważnym bodźcem dla dzieci.
-Jaką mamą chcesz być?
- Nie chcę być zachłanna, lecz wolna i zrelaksowana, aby nie wzbudzać w nim strachu ani nie przesadzać z opieką. Na szczęście Ricardo ma już w tym więcej doświadczenia niż ja.
-Co z pracą?
- Czeka mnie jeszcze kilka zobowiązań, między innymi promocja filmy "Infancia Caldesteina" oraz prezentacja marki L'Oreal Paris, której jestem ambasadorką.
ŹRÓDŁO: nataliaoreiro.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:32:50 02-05-12 Temat postu: |
|
|
Natalia Oreiro o ciąży, macierzyństwie i pracy
Od powrotu z Kolumbii, gdzie przez kilka tygodni intensywnie pracowała nad produkowanym dla Fox Television 13-odcinkowym serialem „Lynch”, Natalia Oreiro (34 l.) jest obecna we wszystkich mediach w Argentynie. Pojawiła się na okładkach najbardziej poczytnych czasopism, wystąpiła w licznych programach telewizyjnych i radiowych, aktywnie promowała swój najnowszy film „Mi primera boda”, wielki hit kasowy, uczestniczyła w ważnej prezentacji francuskiej marki L’Oreal, jakiej jest twarzą, została mianowana przez UNICEF ambasadorem Río de la Plata – jako pierwsza kobieta na tym stanowisku i jako pierwsza osoba będzie jednocześnie ambasadorem dwóch krajów, a do tego wszystkiego trudno pominąć istotny fakt iż… została mamą.
-Zawsze gdy pytano Cię o macierzyństwo odpowiadałaś, że przyjdzie na to czas. W końcu zaszłaś w ciąże. Czy to było zaplanowane?
- Zawsze powtarzałam, że chcę chcieć. Miałam ochotę, więc stało się, w cudownym momencie. Bardzo tego pragnęliśmy. Jestem spokojna, znalazłam równowagę pomiędzy obowiązkami i przyjemnościami. Po raz pierwszy nie chcę pracować, i to jest fantastyczne. Poświęcę się radości z macierzyństwa.
-Zajmujesz się promocją filmu „Mi primera boda”, zasiadłaś w jury festiwalu filmowego, teraz lecisz do Kolumbii promować serial „Lynch”, za kilka dni odbędzie się pokaz mody Las Oreiro… Skąd czerpiesz tyle energii?
- To musi mieć coś wspólnego z moją osobowością. Próbuję nieco zwolnić, zająć się tym co ważne, ale z ochotą. Nie chcę się torturować. Wolę działać z radością. Dani Hendler zapytał mnie raz, po konferencji prasowej: „jak to możliwe, że na koniec, gdy zamykały ci się już oczy, zachowałaś wszystko pod kontrolą?”.
-Pojawiłaś się na chwilę w telenoweli z Facundo Arana. Dlaczego publiczność tak bardzo chce was oglądać razem?
- Facu jest moim przyjacielem i bardzo go lubię. Znamy się od lat młodzieńczych, jeszcze zanim zagraliśmy w „Zbuntowanym aniele”. Chodziliśmy do tego samego baru, gdzie on grywał na saksofonie.
-A ty śpiewałaś?
- Nie, chyba. Nie jestem z tych, którzy lubią wzbudzać wokół siebie zainteresowanie na gruncie prywatnym. Nie dlatego, że jestem nieśmiała, ale po prostu nie zależy mi na tym.
-Facundo pogratulował Ci syna.
- Tak, był jednym z pierwszych osób, które się dowiedziały.
-Jak zorientowałaś się, że jesteś w ciąży?
- Poczułam się inaczej. Staraliśmy się o dziecko, więc pomyślałam, że może to jest to. I miesiąc po tym, jak postanowiliśmy zajść w ciążę, coś się zaczęło dziać. To było dziwne, ale przeczułam to.
-Pierwsza reakcja?
- Zawrót głowy, skok adrenaliny. Pomyślałam: „To już na zawsze!”. Ale oczywiście byłam też bardzo szczęśliwa. Chciałam zostać dojrzałą matką, ale nie czekać z tym do czterdziestki. Tak więc… teraz albo nigdy (śmiech).
-Jak zareagował Ricardo?
- Był ze mną i wspólnie się cieszyliśmy. Bardzo chcieliśmy zostać rodzicami, to było nasze marzenie. On zawsze cierpliwie czekał i szanował mój czas, bo już był dwukrotnie ojcem.
-Pierwsze cztery miesiące…?
- Byłam zapracowana. Kręciłam serial w Kolumbii. Oczywiście ekipa nic nie wiedziała, zatem nie miałam specjalnej opieki. To były trudne miesiące. Bolała mnie głowa, miałam mdłości, wymioty.
-Twoje zamiłowanie do czekolady nie wzrosło w czasie ciąży?
- Wiesz, że nie. Jestem uzależniona od czekolady, więc myślałam, że mnie dopadnie… ale raz zjadłam cały tort czekoladowy i było mi po nim źle. Tym lepiej, bo inaczej wyglądałabym jak beczka… (śmieje się). Ale nie mam zachcianek. Czasami sięgam po czekoladę, ale tylko po kostkę, a nie całą tabliczkę, jak bywało wcześniej.
-Chciałabyś, żeby dorastał w Twojej ojczyźnie, tam gdzie macie farmę?
- Takie jest może marzenie, ale jak je zrealizuję? Chciałabym, żeby był zwyczajnym chłopcem, żeby się brudził, wdrapywał na drzewa, żeby się przewracał, miał kontakt ze zwierzętami, z mrówkami, z ptakami, żebyśmy sadzili razem drzewa… Często jeżdżę na wieś, więc będzie tam ze mną.. Marzę, żeby się tam wychował, a później poszedł do szkoły publicznej, lecz do tego jeszcze sporo czasu. Rozpędzam się…
-Mówiłaś, że będzie małym rockmanem. Jak sobie go wyobrażasz?
- W takim środowisku będzie dorastał, otoczony muzyką, która jest w dodatku ważnym bodźcem dla dzieci.
-Jaką mamą chcesz być?
- Nie chcę być zachłanna, lecz wolna i zrelaksowana, aby nie wzbudzać w nim strachu ani nie przesadzać z opieką. Na szczęście Ricardo ma już w tym więcej doświadczenia niż ja.
-Co z pracą?
- Czeka mnie jeszcze kilka zobowiązań, między innymi promocja filmy "Infancia Caldesteina" oraz prezentacja marki L'Oreal Paris, której jestem ambasadorką.
ŹRÓDŁO: nataliaoreiro.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia O Dyskutant
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 133 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Montevideo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:16:44 04-05-12 Temat postu: |
|
|
Bardzo ładna i zdolna aktorka i piosenkarka. Moja ulubiona.
PS: Też kibicuję Realowi! Fajnie, że wygrali. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:48:05 05-05-12 Temat postu: |
|
|
Real Campeones!!!
Też bardzo lubię Natalię, szkoda że już nie nagrywa płyt. |
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia O Dyskutant
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 133 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Montevideo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:20:39 05-05-12 Temat postu: |
|
|
Fotki z Lynch
[img]http://unaespeciedetv.files.wordpress.com/2012/02/moviecity-lynch-nueva-serie-natalia-oreiro-3.jpg?w=710&h=399[/img]
I jeszcze takie śliczne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angelica Moderator
Dołączył: 25 Gru 2006 Posty: 215375 Przeczytał: 143 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Baker Street Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:53:28 12-05-12 Temat postu: |
|
|
fotki
|
|
Powrót do góry |
|
|
iva Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2010 Posty: 11130 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: MX Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:19:30 12-05-12 Temat postu: |
|
|
Naty jak ładnie wygląda. Czy widziałyście jakieś fotki jej synka |
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia O Dyskutant
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 133 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Montevideo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:23:51 13-05-12 Temat postu: |
|
|
O tak!!! Wygląda wspaniale, wręcz kwitnąco!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Marzenka20 Mistrz
Dołączył: 06 Cze 2010 Posty: 17199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa i okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:53:06 13-05-12 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze nie widziałam, ona chyba narazie nie chce go pokazywać. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|