Telenowele

brodzia · Wysłany: 20:34:24 17-02-15 Temat postu:

tutaj jest spelnianie marzen malych ksiezniczek

andrea moze bedzie rzucac wlosy z okna, dlatego sami koksuje na silce, zeby sie uniosl

wkurza mnie to tak samo. dzisiaj obejrzalam tylko z grubsza, andrea nagle magicznie przeniosla sie w wyobraznie

sny jeszcze rozumiem, ale takie akcje to juz naprawde.

Julita · Wysłany: 20:36:25 17-02-15 Temat postu:

Wowowowowow!!! Jaka ona piękna na tej fotce

Scarlet mogłaby zagrać w jakieś lepszej telenoweli, bo za dobra jest na to co jest w TDR

Tandeta jest i to tragiczna!

Nie obwiniam scenarzystki, bo zapewne pisze tak jak jej każą a raczej uważam, ze to wina tego producenta Mintza ( chyba tak się nazywa?

) - taki śmieszny w okularkach, bo to producent narzuca wizję serialu, scenarzysta pracuje na jego zlecenie. Facet ma dziwną wizję na temat współczesnej telenoweli, może ja też nie mam o tym pojęcia, może mój gust też się rozmywa z tym co ludzie chcą oglądać, ale jednak w tym temacie ratingi są po mojej stronie

A to chyba przedsmak tego co nas czeka: Andrea w sukni ślubnej

Nieswojej, ale już wkrótce

tylko to czekanie człowieka najpierw dobije.

brodzia · Wysłany: 23:46:13 17-02-15 Temat postu:

Tylko dla tego momentu warto czekać!!

samciu ma zawsze taka rozwiana grzywę kiedy do niej podbija

Scarlet sie troche marnuje, choc początek zapowiadał sie mega obiecująco - jej wątku. Ale teraz juz po łebkach, pozniej tez pewnie

życ nie umierać

asia190 · Wysłany: 0:50:42 18-02-15 Temat postu:

Szczerze powiem ze mnie TDR zaczyna nudzic.Nie sadzilam ze oni tak to wszystko przedstawia

brodzia · Wysłany: 8:49:29 18-02-15 Temat postu:

zdjecie slubne dla pokolen

bo przeginaja z nijakimi watkami

pozniej jak beda porywac arturo to pewnie tez przez 3/4 odcinkow

jak poskracaja watek andrei, to naprawde bedzie licho. pewnie jedno najdzie na drugie (z tym pobiciem) jak w pdg, poucinaja ich tam, a pozniej znowu przeskocza do sielanki, ktora rozpisana bedzie na watki pozostalych par, a tej - w dorozumieniu. powtorza to

fantasma · Wysłany: 11:42:17 18-02-15 Temat postu:

Taki znowu offtop się robi nie to zeby mi to przeszkadzał, ale moze komuś jednak tak wiec przejde do tematu brodzi

A żeby bylo na temat to Andrea/Scarlet przeslicznie wyglądała w tej sukni ślubnej

Queen Bee · Wysłany: 18:55:46 18-02-15 Temat postu:

Andrea zawsze wygląda pięknie i nawet, jako facet by zachwycała

brodzia · Wysłany: 19:44:30 18-02-15 Temat postu:

scarlet wizualnie nie dopasowali do roli andrei bo jest okrutnie ładna

Queen Bee · Wysłany: 19:48:28 18-02-15 Temat postu:

Tak, ona wygląda, jak laleczka, ale nie pusta, tylko z charakterem

brodzia · Wysłany: 20:15:47 18-02-15 Temat postu:

Bardzo mi sie podobała tez w rosario, chciałabym ja widzieć w takim wydaniu gdzieś jeszcze. Natomiast w ostatnim czasie miała postaci podobne do tej z CL i rola andrei i cała rozbiezność pokazuje jak dobrze wie i rozumie to co chce przedstawić - wiekszosc aktorów sprawdza sie w czymś bardziej lub mniej, a ona rozkwita

gdyby ktos dał jej tylko możliwości..

Queen Bee · Wysłany: 21:32:30 18-02-15 Temat postu:

Bardzo się marnuje w tej telenoweli ostatnio, bo albo jest w scenach zbiorowych, z mamą, siostrą i całą resztą albo jej nie ma, ale na szczęście nie musi wiele mówić, wystarczy, że popatrzy i wszystko staje się jasne

Julita · Wysłany: 14:39:52 19-02-15 Temat postu:

Obie śliczne

Queen Bee · Wysłany: 20:39:19 19-02-15 Temat postu:

Uwielbiam duet Sonya & Scarlet na ekranie, bo są razem niesamowite, jako matka z córką, naprawdę niesamowicie razem grają, czuć ten podziw Andrei dla Cayetany i tą dumę Cayetany z Andrei, wszystkie ich sceny, jak do tej pory, mi się podobały

brodzia · Wysłany: 20:44:11 19-02-15 Temat postu:

Ja chciałabym zrozumieć psychologie tej relacji

Queen Bee · Wysłany: 22:42:09 19-02-15 Temat postu:

Jakbyśmy miały to rozpatrywać w realnym świecie, obie panie musiałyby jednak skorzystać z pomocy specjalisty, z resztą nie tylko one, pozostałe córki też, bo Cayetana lubi nadmierną kontrolę, a to jest bardzo nie zdrowe, a Andrea jest tym przypadkiem, który może i by się chciał wyrwać z pod tej kontroli, ale wtedy nie wiedziałby, jak inaczej ma żyć.