Telenowele

Angelica · Wysłany: 22:58:10 30-10-17 Temat postu:

fotki

Sunshine · Wysłany: 12:59:22 01-11-17 Temat postu:

Wiedziałam, że ją zmienią, ale nie sądziłam, że do tego stopnia

Graciela była dzieciakiem, które nie potrafiło wyzwolić się spod skrzydeł matki, Vanessa będzie taką Nikki z AV - selfie, facebook, moda i pewnie fitness

brodzia · Wysłany: 15:15:10 01-11-17 Temat postu:

Zapowiada się ciekawy klasyk

- choć wciąż nie podoba mi się ten jej chłop partnerujący... - mam nadzieję, że ta nowoczesność będzie miała wpływ na zakończenie i (spojler: nie umrze!).

Po opisach nie uważam, żeby była marionetką bez własnego zdania, bliżej mi do jej obojętności co do takich spraw jak jej przyszłość emocjonalna i zdaje się na swoją matkę, której z natury rzeczy ufa i wie, że będzie chciała dla niej dobrze. Z letargu się obudzi dopiero pewnie jak pozna nieurodziwego "młodzieńca". Wspaniała historia

mnie się to wciąż miesza z fundamentem wartości Andrei

tylko ta - jest ewidentnie niedojrzała.

btw. - wszystko jasne dlaczego schudła

Sunshine · Wysłany: 16:24:35 01-11-17 Temat postu:

Jest opis tego jej partnera

Podobno 'prawdziwą miłość' odnajduje u boku jakiejś Anity

brodzia · Wysłany: 16:39:44 01-11-17 Temat postu:

Czytałam to chwilę wcześniej, jestem ciekawa czy to będzie jakaś niespełniona miłość, która zmieni jej postać i tyle? Ale będzie bez niego? Czy tamtą Anitę zlikwidują jakimś nieszczęśliwym wypadkiem i on potem uzna, że już nikt więcej, aż do Vanessy

Nie jest mi bardzo przykro, bo on mi się po prostu nie podoba, ale jestem ciekawa tej historii

choć czuję (!), że skoncentruje mnie Scarlet (nie tylko z racji sympatii), ale przede wszystkim przez jej kreowanie roli.

Sunshine · Wysłany: 17:10:14 01-11-17 Temat postu:

Wydaje mi się, że jednak ją uśmiercą, tylko że ta śmierć będzie jeszcze bardziej dramatyczna niż w Esmeraldzie. Myślę, że gdy Paulino odnajdzie tą swoją prawdziwą miłość i zrezygnuje z nieszczęśliwej miłości do Vane, Vanessa ucieknie w imprezowanie i narkotyki - i tak to się skończy.

brodzia · Wysłany: 6:53:52 02-11-17 Temat postu:

Myślisz, że będzie aż tak dramatyczną postacią? W tych okolicznościach to byłby jakiś „fatalny” wątek. Nie ze względu na oko, a ze względu na historie. Z tych screenow, które wcześniej się pojawiały i z tego co słyszałam, odpowiednik z Esmeraldy chodził za nią, aż w końcu ją do siebie przekonał. Tutaj wydawało mi się, ze będzie o tyle podobnie, że to dwa różne charaktery, które się składają (jak zwykle), ze szlachetnego pana i niedojrzałej albo zagorzałej trzepiotki. I opcje dla mnie są dwie - albo Anita będzie tą międzyczasie, która otrząśnie Vanessą, albo Paulino dotrze do rozumu i przekona się, że wcale nie Anita tylko Vanessa. To o czym mówisz byłoby straszne, ale nie powiem, że jak na telenowele całkiem interesujące 🤔

Sunshine · Wysłany: 9:08:38 02-11-17 Temat postu:

W oryginale było tak- Adrian chodził za Gracielą, zostali parą, spotykali się potajemnie, ale Graciela była za słaba, żeby sprzeciwić się matce i rozstała się z Adrianem. Adrian zaczął układać sobie życie z Aurorą, dziewczyną z jego klasy społecznej i nawet się z nią zaręczył, a wtedy role się odwróciły i to Graciela zaczęła chodzić za nim, ale on był zbyt zraniony, żeby się poddać. Graciela przedawkowała leki (chyba nieświadomie, nie wiem) kiedy termin ślubu Adriana z Aurorą był bliski, Adrian znajduje ją umierającą nas rzeką i dociera do niego, że przez jego dumę do tego doszło. The end, Graciela umiera.

brodzia · Wysłany: 15:12:10 02-11-17 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] - proszę bardzo

jeśli ten gość mnie przekona do ostatniego odcinka, to będzie hit. Niedość, ze pudełko żelu na włosach to jeszcze ze wzrostem tradycyjny przypał.

Sunshine · Wysłany: 15:16:56 02-11-17 Temat postu:

I takim oto sposobem Andrea zmieniła się w Irinę

W TDR też było takie promo, tylko właśnie z Iriną

Julita · Wysłany: 17:51:19 02-11-17 Temat postu:

brodzia · Wysłany: 18:07:56 02-11-17 Temat postu:

Juli w końcu się pojawiła!

ja nie mówię, że nie lubię, ale primo: NIE SCARLET! Chciałabym móc sobie to lepiej wspominać

secundo: partner jest słaby, więc nie jest to jakąś wielką stratą, ale co by było, gdyby...

tertio: przypomina mi to sytuacje z Natashą Klauss. Po pdg coś tam się działo, coś kręciła, aż wreszcie dostała super rolę (po 10 latach z Michelem Brownem) i co zrobili scenarzyści? Oczywiście na sam koniec, kiedy historia płynęła już mlekiem i miodem - uśmiercili ją!

Po tym trailerze jestem skłonna dołączyć do Twoich spekulacji

wyobrażałam sobie jej postać nieco inaczej. Bardziej pewną, lekko zagubioną, ale mimo to brnącą w swoją dumę, a tutaj jednak ona jest jeszcze mocno niedojrzała. Sama kąsa relacje z nim, mimo, że miałam nadzieję na coś bardziej chłodnego z jej strony. No nic, jestem bardzo ciekawa tego jak się ułoży jej historia. Manipulacja jest tutaj dla mnie jakimś mało adekwatnym słowem w relacji z matką. Ona wydaje się być obojętna na swoje życie i matka to wykorzystuje - jakoś tak pomiędzy tym bym się osiedliła.

Dawno nie wchodziłam na instagramy, ale jak dzisiaj poszperałam, to wygląda na to, że Emmanuel ma podobne pasje do naszej Scarlet (tj. taniec). No i jak na nią przystało - za każdym razem przedrzeźnia swoich ekranowych lubych na fotach, hahaha. 👍🏼

Co do zdjęcia - no nie wiem sama, którego wolałabym bardziej

nie pasuje mi ten chłop. Wygląda bardzo specyficznie. Ma ostre rysy twarzy, jest niski, jeszcze ta dziwna bródka nie dodająca mu uroku i na dodatek ubierają go tam jak przepoconego farmera 😉 i wszędzie się mało uśmiecha. Zdjęcia pojawiające się z planu - okej (choć liczyłabym na coś więcej niż na introwertycznego chłopa, który tylko myśli nad tym jak zbawić świat i się w ogóle nie uśmiecha) - ale nie uśmiecha się na prawie żadnym ze zdjęć jakie miałam okazję zobaczyć i to mnie do niego dodatkowo dystansuje

Sunshine · Wysłany: 18:19:38 02-11-17 Temat postu:

Ja od początku wiedziałam, że będzie narzucającą się gówniarą. Tak mi się kojarzy postać Gracieli, choć mniej narzucającą się z zalotami, a bardziej ze swoimi emocjami, jest odrobinę przytłaczająca - co prawda duża zasługę odgrywają w Esmeraldzie te dramatyczne najazdy kamery, jej przeciągłe westchnienia i wieczne "chciałabym, a boję się". Dlatego, gdy tylko przeczytałam, że zmieniają postać protki na bardziej waleczną, domyśliłam się, że Vanessy zrobią takiego kokietującego kociaka, który sam nie wie czego chce.

brodzia · Wysłany: 18:24:19 02-11-17 Temat postu:

Słabo trochę! Nie zniechęcam się, żeby nie było, ale miałam nadzieję na coś innego. Nie lubię, kiedy scenariusz oddaje w 99% wersje poprzednią. Po to robią te remake'i żeby poprawiać to co było złe i wplatać coś, co odróżni tę od tamtej telenoweli! Jak to ma być 1:1 - to se obejrzę pierwszą produkcję

Sunshine · Wysłany: 18:28:21 02-11-17 Temat postu:

Domyślam się, że nie będzie 1:1, bo Graciela w życiu nie pozwoliłaby sobie na takie zachowanie, jak Vane w tym promo. Mamusia by ją zjadła żywcem, a tu wydaje się, że będzie wyzwolona przynajmniej w tym względzie, że nie na wszystko będzie brała poprawkę "co powie mamusia".