Telenowele

Dorotka.p · Wysłany: 17:16:30 13-06-16 Temat postu:

Ano nie pasował do niej, tylko że teraz znowu jest sama. Jakoś Sonya nie ma szczęścia do facetów i nie może ułożyć sobie życia. A taka ładna jest.

truler1 · Wysłany: 17:21:32 13-06-16 Temat postu:

Szkoda że SyR się rozstali. Tworzyli świetną parę i bardzo do siebie pasowali.

brodzia · Wysłany: 18:48:48 13-06-16 Temat postu:

Ten gosc byl niesamowicie sztuczny.. I dodawał jej lat :p

roksi 20 · Wysłany: 18:57:04 13-06-16 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 18:58:24 13-06-16 Temat postu:

A właściwie to wiecie, czemu Sonya i Gabriel się rozstali? Zawsze się nad tym zastanawiałam np. oglądając "Gdzie jest Elisa?" i nigdy w końcu niczego nie szukałam na ten temat.

roksi 20 · Wysłany: 19:07:09 13-06-16 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 23:47:25 13-06-16 Temat postu:

roksi 20 · Wysłany: 23:55:24 13-06-16 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 0:02:14 14-06-16 Temat postu:

A to był tylko mały incydent czy Gabriel odszedł do tej kobiety i porzucił Sonyę?
Przykre to, bo rzeczywiście tworzyli ładną parę i na ekranie i w życiu. Poza tym Gabriel wydawał się zakochany, obejrzałam kilka wywiadów na yt i bardzo ciepło o niej mówił

roksi 20 · Wysłany: 0:55:21 14-06-16 Temat postu:

klaudia36 · Wysłany: 0:58:00 14-06-16 Temat postu:

brodzia · Wysłany: 8:47:23 14-06-16 Temat postu:

W swiecie Latino to chyba nic nadzwyczajnego, ze ludzie nie potrafią ze soba byc i rotują swoich partnerów w mgnieniu oka, najwcześniej średnio na telenowele :p

iva · Wysłany: 9:08:56 14-06-16 Temat postu:

Dorotka.p · Wysłany: 9:20:54 14-06-16 Temat postu:

Niestety częste i długie rozstania nie służą żadnemu związkowi, a oni rzadko przecież grali razem i pewnie często było tak, że Sonya była na jednym planie, a Gabriel na drugim. I to tygodniami. A jest takie przysłowie, że okazja czyni złodzieja, więc jak się taka okazja nawinie, to niektórzy korzystają. Porras najwyraźniej skorzystał i to nie raz. Szkoda, naprawdę szkoda, bo tworzyli przecudna parę i naprawdę widać było, że oboje się uwielbiają.
A co do Sonyi, to nie ma co robić z niej świętej, bo pierwszego męża rzuciła bez mrugnięcia okiem właśnie dla Porrasa, gdy zakochała się w nim na planie telenoweli "Zemsta, moja miłość". Ale z drugiej strony to, że rzuciła dla niego męża, świadczy o tym, jak bardzo musiała się w nim zakochać. I to było widać w sposobie jak na siebie patrzyli, jak o sobie mówili, jak się obejmowali i całowali przy każdej okazji. Chyba nie ma drugiej takiej pary w telenowelowym świecie, z której to uczucie aż tak by emanowało.
I też słyszałam, że to z powodu Carmen Vilialobos się rozstali, bo ponoć Sonya przyłapała ich na gorącym uczynku, ale ile jest w tym prawdy, nie wiem. Ale jeśli rzeczywiście tak było, to bardzo się dziwię, że całkiem niedawno Sonya zagrała z Carmen w jednej telce i nawet przytulały się na zdjęciach.
A Porras jest teraz z Alessandrą Ortiz - siostrą Scarlet Ortiz.