Telenowele

Angelica · Wysłany: 14:59:59 16-11-08 Temat postu: Megan Fox

Megan Denise Fox
data urodzenia: 16 maja 1986
miejsce urodzenia: Rockwood, Tennessee, USA
wzrost: 163 cm
stan cywilny: mąż Brian Austin Green (od 24.06.2010), 3 synów: Noah Shannon (ur. 27.09.2012), Bodhi Ransom (ur. 12.02.2014) i Journey River (ur. 04.08.2016)

[link widoczny dla zalogowanych]

Angelica · Wysłany: 13:04:54 24-11-08 Temat postu:

bardzo jest podobna do Barbary Mori

Angelica · Wysłany: 23:19:46 14-01-09 Temat postu:

fotki Megan

Angelica · Wysłany: 17:49:45 24-03-09 Temat postu:

fotki

Chelsea · Wysłany: 14:39:05 01-04-09 Temat postu:

Ona jest sliczna.
narazie widziałam ją w Transformers i Jak stracić przyjaciół i zrazić do siebie ludzi .

Angelica · Wysłany: 19:30:06 02-04-09 Temat postu:

fotki

Chelsea · Wysłany: 19:42:18 02-04-09 Temat postu:

nie podoba mi sie jak była uczesana.

Angelica · Wysłany: 19:58:23 02-04-09 Temat postu:

fotki

Emmi. · Wysłany: 13:19:06 17-05-09 Temat postu:

Śliczna jest . ; D Ale nie widziałam z nią żadnego filmu ; d

Angelica · Wysłany: 16:35:17 17-05-09 Temat postu:

Polubiłam ja po roli w Transformers, przedtem widziałam ją też w Wyznaniach małoletniej gwiazdy, ale film był dziwny

Elle

Chelsea · Wysłany: 23:14:28 17-05-09 Temat postu:

jak na Elle to sesja nie powala. dwa zdjecia te z głową do tyłu sa prawie takie same

Angelica · Wysłany: 17:13:02 02-06-09 Temat postu:

Transformers: Zemsta upadłych

Katherine. · Wysłany: 17:31:48 04-06-09 Temat postu:

Jest całkiem ładnaa

Paro · Wysłany: 22:06:10 07-06-09 Temat postu:

Nie znoszę tej baby, w żadnym wypadku nie zasługuje na miano aktorki. To niemoralna, sztuczna gwiazdka z wulgarnym wyrazem twarzy. Nie czarujmy się, role w filmach dostała tarzając się w łóżkach kogo tylko można. Najbardziej denerwuje mnie ostatnie zainteresowanie jej osobą na portalach plotkarskich, normalnie, co wchodzę, to widzę jej gębę. Jej wypowiedzi są na tak niskim poziomie, że nie powinna raczej udzielać wywiadów.Z ciekawości przeczytałam parę tych jej wypowiedzi i jestem zażenowana, że media poświęcają jej tyle uwagi. Ta kobieta nie ma żadnej wartości, co chwila świeci tylko golizną w jakimś magazynie. Jej uroda wcale mnie nie powala, bo ma twarz jak trójkąt. Może i bym nie miała do niej takiej niechęci, ale po tym co o niej przeczytałam, nie mogę wykrzesać z siebie nawet odrobiny sympatii do niej.
W jednym z wywiadów sama powiedziała, że w pewnym sensie jest prostytutką, ja bym nawet powiedziała, że nie tylko w pewnym sensie, tylko ona nią jest.

- Gdyby o tym dłużej pomyśleć, to w pewnym sensie jestem prostytutką - powiedziała Fox. Płacą mi za udawanie podniecenia, całowanie innych, dotykanie obcych, czyli coś, co w normalnym monogamicznym związku nie byłoby akceptowalne.

Ktoś dobrze skomentował na tym portalu jej wypowiedz i napisał, że ona ocieka co najwyżej tapetą i silikonem, a nie seksapilem.

Źródło: egoiści pl
"Megan Fox zapamiętana zostanie jako gwiazda, która sławę zdobyła nie potrafiąc utrzymać na sobie ubrania podczas każdej sesji zdjęciowej oraz narzekaniem na dawanie jej tytułu symbolu seksu. Z pewnością nie przejdzie do historii jako najbystrzejsza gwiazda, czego dowodem jest jej wywiad z ostatniego numeru magazynu Esquire.

- Trzeba wiedzieć, jak kontrolować fakt, że jest się symbolem seksu. Ja tego jeszcze nie potrafię zrobić - twierdzi Megan. Nie chcę chodzić po programach telewizyjnych i używać mądrych sformułowań. Nie mam zamiaru udowadniać, że jestem inteligentna. Nie jestem cofnięta w rozwoju. Jestem po prostu bardzo świadoma swojej seksualności. Ociekam seksapilem. Tak już mam.

Może to i dobrze, że zna swoje mocne strony. W końcu już niejednokrotnie słychać było pogłoski o tym, jak zrobiła karierę. I z pewnością nie był to talent aktorski."

I jeszcze ta jej bzdurna wypowiedź, w której to zestawiła razem pod względem wyglądu Pattinsona i Efrona:

- Wiem, że łączono mnie z niejednym facetem w moim wieku. Robert i Zac są dla mnie za ładni. To wycyckane lale. Mają wielkie fryzury i noszą dopasowane garniturki. Wyglądają jak chodzące żarty - dodała Megan

Ja nie wiem, o Efronie fakt można powiedzieć, że wygląda jak "wycyckana lala", no bo tak jest naprawdę, ale o Pattinsonie?Ten drugi jest raczej tak jakby niechlujny, ma luzacki wygląd i dwudniowy zarost. Jak można ich porównywać?
I żeby nie było, iż jestem fanką Żmierzchu bla, bla, bla i dlatego tak ostro ją krytykuję. Otóż nie, prawda lubię Żmierzch, ale to postać Edwarda lubię, do Pattinsona żywię sympatię, ale zdrową. Zresztą z wyglądu wolę Edwarda od Roberta w życiu codziennym.

Angelica · Wysłany: 13:44:30 14-06-09 Temat postu:

Dla „Entertainment Weekly”