Telenowele

martuuusia · Wysłany: 23:09:28 30-10-09 Temat postu:

fajnie wyszedł na tych fotkach z Ninel

namida1991 · Wysłany: 0:20:57 31-10-09 Temat postu:

Nawet całkiem przystojny...

jusia1986 · Wysłany: 19:16:56 01-11-09 Temat postu:

Bardzo korzystnie prezentuje się ostanio

fajnie, że zmienił image do nowej telenoweli

Arabella · Wysłany: 18:39:15 04-11-09 Temat postu:

Ploteczki z Romantiki

Czy Mario Cimarro uderzył Ninel Conde? Tak podobno skończyła się sprzeczka na planie Mar de Amor. Zaczęło się pod pomyłek Ninel w wypowiadanych kwestiach, co tak rozwścieczyło Cimarra, że po coraz bardziej gorącej dyskusji posunął się do rękoczynów. Ninel początkowo nie chciała mówić prasie o zajściu, ale wszystko opowiedział rozsierdzony mąż aktorki, Juan Zepeda. Oświadczył też, że już rozmówił się z Cimarrem, który będzie się zachowywał wobec Conde przyzwoicie. „ja w każdym razie na to nie pozwolę. Ninel zeszła z planu zdruzgotana i psychicznie, i fizycznie” – mówił Zepeda. Następnego dnia Cimarro wydał oświadczenie, w którym zapewnia, że działał na polecenie reżysera: „Poniedziałek i wtorek były bardzo trudnymi dniami, na planie panował chaos, nikt nie nabrał jeszcze rutyny, teksty dostarczano nam w ostatnim momencie, przedzieraliśmy się przez jakieś nieskończone dekoracje. W tym chaosie reżyser wręczył mi tekst sceny zazdrości i kazał na końcu spoliczkować Ninel. ‘Dobra, powiedziałem, ale czy ona o tym wie? Bo nie zdążę z nią tego omówić’. Reżyser odparł, żebym się nie martwił, bo on z nią pogada. No i najwyraźniej nie pogadał, bo Ninel była zszokowana. Ale wyjaśniliśmy sobie wszystko zaraz po tej scenie, przeprosiłem ją, a ona mi wybaczyła. To potworne nieporozumienie” – twierdzi Cimarro. Kto mówi prawdę? Może się dowiemy. A może cała historia to zagranie działu PR telenoweli Mar de Amor?

Mahasamadhi · Wysłany: 19:02:40 04-11-09 Temat postu:

on mnie zadziwia, wykształcony i dość dobry z niego aktor a taki prostak.

Evelina111 · Wysłany: 19:13:56 04-11-09 Temat postu:

To zwyczajny dupek! Pomyslec ze kiedys go lubilam... Beznadziejny gosc. W temacie o Lorenie Rojas jest napisane ze ktos tam chce porozmawiac z Danna i Lorena na jego temat bo Danna miala z nim problemy na planie LT a Lorena powiedziala ze juz nigdy by nie chciala pracowac z Mariem. O czyms to swiadczy.

jusia1986 · Wysłany: 19:33:31 04-11-09 Temat postu:

Co prawda to prawda, ja to zawsze miałam stracha jak on gdzieś został zatrudniany w roli prota. Mam nadzieję, że wreszcie przynajmniej się przestraszy, w Telemundo go nie chcą, więc musi się wykazać w Televisie. Oby nierobił jakiś nie potrzebnych problemów.

Evelina111 · Wysłany: 19:52:44 04-11-09 Temat postu:

Ktos powinien mu przemowic do rozumu raz a dobrze

powaznie on teraz bedzie w Televisie?

Marisela · Wysłany: 20:07:41 04-11-09 Temat postu:

Jakoś nigdy za nim nie przepadałam, wydawał mi się taki sztywny a pierwszy raz widziałam go w Uzurpatorce z Gaby Spanic ale tam jeszcze jakoś go strawiłam najgorszy był w Amor Latino. Później w PDG nawet go polubiłam za rolę ale znajdował się na 3 ostatnim miejscu spośród całej trójki braci. Nie wiem ale jest w nim "coś" co mnie od niego odpycha i nie przepadam za nim podobnie jak nie mogę się przekonać do Martina Karpana.

jusia1986 · Wysłany: 20:08:15 04-11-09 Temat postu:

Evelina111 · Wysłany: 20:20:03 04-11-09 Temat postu:

Aha dzieki. Ciekawe czy wytrzyma nie robiac problemow

martuuusia · Wysłany: 20:26:40 04-11-09 Temat postu:

powinien troszkę utemperować swój wybuchowy charakterek, czasami współczuje tym aktorkom co mają z nim zagrać

ale mam nadzieję że nie będzie sprawiał już więcej problemów

Evelina111 · Wysłany: 20:30:38 04-11-09 Temat postu:

Ja tez wspolczuje tym aktorkom.. to żadna przyjemnosc pracowac z takim człowiekiem.. Dziwie sie tez jemu ze tak sie zachowuje i stwarza sobie taka opinie przeciez to nic milego. Ale coz nic sie nie poradzi rozni sa ludzie..

Mahasamadhi · Wysłany: 21:21:01 04-11-09 Temat postu:

pamiętam,że własnie zaczeło się od ECDD, Lorena posądziła go nawet o ksenofobie, sprawa chyba nie trafiła do sądu ale coś konkretnie było na rzeczy.
Następnie z dawną koleżanką z planu-Danną. Pamiętam że odmówił grania scen łóżkowych z nią bo ponoć go "nie podniecała" stwarzał też ogólne problemy na planie, nie pozwalał się aktorom do niego zblizać (żałosne). Niedawno afera z bronią. Teraz to...

On chyba ma poważne problemy osobowością, nie lubię go od czasu tych afer. Chociaż uwielbiałam go w PDG, na prawdę grał 'duże dziecko' był taki niewinny ale stanowczy- wydawał się być dobrym aktorem a nawet porządnym człowiekiem. Widać jednak że nie jest niczego wart,na pewno nie uznania za swoje postępowanie. Kretyn.

Evelina111 · Wysłany: 23:07:32 04-11-09 Temat postu:

To prawda sprawial wrazenie normalnego, fajnego faceta.. a tu takie rzeczy. Leczyc sie powinien.. Strasznie nie lubie takich ludzi!

Bezczelnych i chamskich. Bardzo bym sie cieszyla gdyby ta rozmowa z Lorena i Danna doszla do skutku i zeby powiedzialy co nieco w tym temacie