Telenowele

namida1991 · Wysłany: 2:38:02 31-10-09 Temat postu:

Wierzę...

ani_romo · Wysłany: 14:36:48 31-10-09 Temat postu:

Tego typu zajęcia dodają pozytywnej energii, więc w sumie można to potraktować jako rozrywkę

. Choć bez wątpienia jest to też praca. Praca na rzecz pana Miguela. Promujesz tego człowieka w naszym kraju

.

Szczeście jest obustronne

. Póki co, pozostaje nam wierzyć w to, że ta pani z Televisy przekazała mu Twoją wiadomość. Masz rację, sama świadomość tego, że istnieją tacy ludzie jak Ty, jest pewnie dla niego bardzo ważna i umacnia go

.

Szkoda, że nie ma żadnego forum światowego, gdzie wszyscy lubiący MP mogliby wspólnie popisać, powymieniać się materiałami i własnymi doświadczeniami.

Takie radosne podejście do życia też podobno dużo daje, opóźnia starszenie się, choć w wielu przypadkach to chyba tylko sprawa genów. Tak, 39 się zgodzę, ale nie 49!

Jakie zanudzać? Przecież to temat o nim!

. Tutaj możesz pisać i pisać, bez końca... A my wszyscy z chęcią poczytamy

. Skusiłam Cię? Napiszesz nam coś jeszcze?

O, uwielbiam takie odcinki, w których akcja gna do przodu tak szybko, że aż nie można oddechu nabrać w przerwie kiedy nic się nie dzieje

.

No wiem właśnie. W tej chwili mam największą ochotę ujrzeć Roque

. Chociaż jak sobie przypomnę to słynne dyndanie na dzwonie w "Rayito de luz" to chcę jak najszybciej oglądnąć właśnie tą telenowelę

.

BlackFalcon · Wysłany: 2:14:04 03-11-09 Temat postu:

Namida1991 - W takim razie może kiedyś coś z nim obejrzysz, albo będziesz tu częściej wpadać?

.

Ani - Hehe, poczułam się jak jakiś jego ambasador

. Cieszę się, że z tej promocji cokolwiek wynika, bo mam wrażenie, że więcej osób tu zagląda. I dobrze, bo stanowczo zasługuje na większy rozgłos i uznanie. A teraz jest dobra ku temu okazja, bo w TV mamy możliwość obejrzenia go w doskonałej teli, a gdzieś tam po forum krążą plotki, że może kiedyś i u nas poleci ADCLG".

Mam nadzieję, że przekazała, a jeśli nie, to sama mu to kiedyś powiem

. O ile będę w stanie wydusić z siebie choć słowo, bo czuję, że mnie zatka, albo palnę coś głupiego. Ewentualnie przypomnę sobie którąś ze scenek z teli i zacznę się śmiać (dzisiaj oglądałam "Luz Clarita" - po prostu umarłam - Miguel z nunczako!).

Forum nie ma i wątpię, żeby kiedykolwiek powstało. Jakoś większą uwagę skupiają na sobie ci "młodzi i piękni", niekoniecznie posiadający jakikolwiek talent. Oczywiście, zdarzają się i artyści wiele warci, a mający mało wiosen na karku (jak choćby Allisson Looz, którą uwielbiam), ale rozumiesz, o co mi chodzi.

Ciekawa sprawa z tym wiekiem, chyba nigdy same do tego nie dojdziemy. Mam nadzieję, że wciąż cieszył się będzie dobrym zdrówkiem i tym uśmiechem, który możemy często widzieć na zdjęciach.

Tak, wiem, że to jego temat, ale wiesz, że jak ja się rozgadam, to trudno mnie zatrzymać, mogłabym pisać posty na 100 stron, a i tak by mi było mało ;D.

Skoro lubisz odcinki z szybką akcją, to "Rubi" na pewno by Ci się spodobała - może kiedyś uda Ci się ją nadrobić. Na razie masz posmak geniuszu w dydndaniu na dzwonie, próbie wystraszenia Luz Clarity szaloną jazdą samochodem i paru innych rzeczach

.

Roque jest...Jego nie da się opisać. Wyglądał na zwyczajnego szofera, a prawie w każdym odcinku odstawia takie coś, że nie ma siły, musi się człowiek roześmiać. A to się wywali przy próbie zaproszenia na kolację, a to się walnie w...klejnoty, a to czyści samochód za pomocą dziwnego tańca...Przy nim nie można się nudzić (teraz mi przyszło do głowy, czy Miguel też czasami ma taki zwariowany humor, chociaż nie wyobrażam sobie, żeby dyndał na dzwonie ;D

.

Jak tam "Król nocy"?

. Piosenka akurat świetnie mi pasuje do tego teledysku

.

Co prawda jest ta scenka w video, ale nie mogłam się oprzeć. Roque w stroju galowym, zapraszający Panchitę do tańca:

Angelica · Wysłany: 21:54:55 05-11-09 Temat postu:

Wkrótce zobaczymy go w roli Braulia

Arabella · Wysłany: 22:24:36 05-11-09 Temat postu:

Angelica · Wysłany: 22:26:10 05-11-09 Temat postu:

Po fotkach które wstawiała BlackFalcon na pewno

BlackFalcon · Wysłany: 22:56:49 05-11-09 Temat postu:

A filmików z tej teli, to nikt nie oglądał?

. Było tego pełno w tym temacie

.

Angelica · Wysłany: 23:19:13 05-11-09 Temat postu:

Oglądałam

Ach ten Braulio, Miguel fantastycznie go zagrała
Ciesze się że to będzie można zobaczyć w Polskiej TV
kolejna telenowela

Temacik jeszcze bardziej sie rozwinie

BlackFalcon · Wysłany: 23:44:25 05-11-09 Temat postu:

Mam nadzieję

. Już teraz widzę ruch zarówno w temacie teli, jak i samego aktora. Mam nadzieję, że Wam się spodoba jego postać - Braulio znaczy się. Mnie rozbawiał, ale i lubiłam go za...hmmmm....dość, bo zrobię spoiler

.

ani_romo · Wysłany: 10:37:06 06-11-09 Temat postu:

BlackFalcon bo to prawda. Pełnisz funkcję ambasadora albo kogoś w tym rodzaju

. Ja też mam takie wrażenie i zdaje się, że to nie jest tylko wrażenie – tak jest naprawdę – wchodzi tu coraz więcej osób. I najprawdopodobniej będzie ich jeszcze więcej, bo teraz leci ‘Rubi’ i… ‘ADCLG’ będzie w Polsce?!

Nie wyobrażam sobie nawet tego szoku, stresu, nie wiem jak to nazwać, ale to byłoby szokujące zobaczyć go na żywo i wierzę, że kiedyś uda Ci się go spotkać i z nim porozmawiać chociaż chwilkę. Na pewno coś z siebie wydusisz.

Może kiedyś powstanie. Przejmij inicjatywę i załóż takie, być może wtedy inni jego miłośnicy się zejdą

.

Wiem, że największy szał robią młodzi i piękni (często przeciętni lub całkowicie pozbawieni talentu), są kreowani na mega gwiazdy i w błyskawicznym tempie zyskują fanów, choć ci fani nie zawsze są tacy wierni i szybko się nudzą... Ci wartościowi i z talentem, coraz częściej są pomijani, ale to wcale nie znaczy, że mają mniej fanów, wręcz przeciwnie - często to są fani na całe życie

.

O tak, przedwczoraj udało mi się oglądnąć prawie cały odcinek i byłam zaskoczona tempem akcji ;D.

Roque jest jedyny z swoim rodzaju. Nie da się go podrobić

.

Ściągnęłam „Króla nocy” ;-) Strój piękny, cała scena zresztą i piosenka dobrze dobrana.

BlackFalcon · Wysłany: 22:03:46 06-11-09 Temat postu:

Ambasador señora Pizarro

. Jak to ładnie brzmi! I tak, masz rację, od samej Wigilii ma być "ADCLG", promo już leci w TV, co prawda w miksie z innymi nowymi telenowelami, ale ponieważ ja znam tą telkę, to wiem, że to akurat z niej. Adelcia to wypatrzyła.

Jakby mi się kiedyś z nim udało spotkać, to umrę ze szczęścia

. Ale faktycznie, szok byłby niezły, nawet, jakbym była na to przygotowana, a raczej wcześniej wiedziała o tym, to i tak bym pewnie nie wiedziała, co mam wykrztusić.

Hehe, jasne, przełożyć ten temat na całe forum - ale by było

.

Właśnie, jak ktoś jest wschodzącą gwiazdą, to pompuje się w niergo mnóstwo pieniędzy, a czasem jest to...ktoś niczego nie wart, nazwijmy to w skrócie. Oczywiście wiadomo, żę wciąż rodzą się mega gwiazdy, ale trzeba się dobrze zastanowić, zanim kogoś się obdarzy sympatią. I mówi to ktoś, kto zostalz aczarowany po kilku odcinkach "Rubi"

. A co do fanów na całe życie - oj, w moim wypadku to jest racja - Miguela z serducha nigdy nie wyrwę - raz, że się nie da, dwa, że nie chcę

.

Jak mówiłam, w "Rubi" dzieje się wiele i dziać będzie jeszcze więcej - będzie kilka trupów na przykład.

Roque fakt, jest całkowicie niepodrabialny, a sposób, w jaki jest grany, potwierdza to zdanie. Bo szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie - i to nie tylko dlatego, że MP lubię - aby miał go zagrać ktoś inny. Fakt, przyzwyczaiłam się do takiego aktora w tej roli, ale jak się dokładniej zastanowić, to nikt by nie oddał całości charakteru pana szofera lepiej

.

Charakter charakterem, nie chcę Ci robić spoilerów, ale chwytać za serce, to Roque też potrafi. Spora w tym zasługa Miguela. Powiem Ci w skrócie, że w odcinku 51 coś mi w sercu drgnęło, a w 52 to już wzruszenie pełną twarzą - biedak najpierw przeżył coś smutnego, a teraz tragedię przeżywa z innego zaś powodu - już całkiem w oczach miałam mokro przy tym, jak w szpitalu spał w poczekalni na krzesłach i jak go ktoś obudził, to się zerwał taki wystraszony, że się jego bliskiej osobie coś stało.

Chcesz wersję rozszerzoną "Króla Nocy"??

.

I obiecane zdjątko z "La Dueña"

ani_romo · Wysłany: 17:42:58 07-11-09 Temat postu:

To będzie lecieć na Romantice, prawda? No, a ja nie mam tego programu i... sprawa się rypła

.

To byłby szok i na pewno ciężko byłoby cokolwiek powiedzieć, ale on jest tak przemiłym człowiekiem, że na pewno szybko atmosfera by się rozluźniła i byś przemówiła

.

O, trupy... Ja kiedyś jak oglądałam telenowele to liczyłam (zapisywałam) każdy zgon i sposób, w jaki do tego doszło.

No, MP jest stworzony do takich ról. Ten humor emanuje od niego, na odległość. Postać Roque, brata Cecilio czy nawet Lorka nie może być już lepiej odegrana. On zagrał to na najwyższym poziomie

.

Ojoj... też bym się popłakała na takiej scenie.

Chcę

.

O dzięki za foto

. Haha, jaki chudziutki ten doktorek.

BlackFalcon · Wysłany: 19:36:10 07-11-09 Temat postu:

Owszem, na "Romantice", co nie znaczy, że nikt tego z forum nie nagra. Ja będę walczyć, żeby ktoś się zgodził, bo nie ma szans, żebym przegapiła taką premierę w Polsce!

O widzisz, masz rację, sam by mi w tym pomógł. Jak sobie przypomnę, że przez pewien czas był tak blisko, bo mieszkał w Hiszpanii...Aj!

Hehe, masz jeszcze te zapiski?

. Całkiem ciekawe, nie powiem

. W sumie mogłabyś założyć taki temat na forum - zgony w telenowelach - kto ginął najczęściej i z czyjej ręki

.

Dokładnie, na najwyższym, jakim się dało. On gra nawet głosem! Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek inny potrafił np. walnąć się w ścianę, odwrócić się spokojnie, poprawić przekrzywioną czapkę i wyjść z godnością, rzucając takie spojrzenie, jak on

. Z chęcią obejrzałabym bloopersy z "Luz Clarita"

.

Co do tej sceny, to już trochę wspomniałam w moim temacie. Najgorsze w tym wątku przyszło później...

Teraz pora na kilka rzeczy, na początek zdjątko, które mnie urzekło uśmiechem:

<- Aj, Roque

.

Potem teledysk - rozszerzona wersja "El rey de la noche". Sorki za jakość, ale chcąc dodać napisy musiałam skorzystać z WMM, a on trochę pogorszył film, na szczęście najważniejszą postać widać dość dobrze

.

[link widoczny dla zalogowanych]

A teraz artykulik, który czekał na mnie już od tak dawna (wstyd

.

Świętując urodziny

12 września 2009 roku:

Tradycją jest już, że w każdy ostatni piątek danego miesiąca świętuje się w Unidad Deportiva Espanola urodziny członków "centrum osób starszych" [NIE WIEM, JAK TO ŁADNIE NAZWAĆ ;P ], "Życie jest piękne". Oferuje się im śniadanie ku ich czci, a tym razem wielką niespodzianką dla nich była z pewnością wizyta aktora Miguela Pizarro wraz ze swoim bratem, Javierem Pita, managerem Casino Espanol, którzy natychmiast zostali zaproszeni do skosztowania jedzenia, składającego się między innymi z przystawki meksykańskiej, która smakowała wspaniale i tak samo wspaniały był sam dzień. Nic nie smakuje lepiej od pierwszego kawałka tortu u boku Tere González de Brito, Pina Bernardi Castelán, Luú Postlethwaite, Mary Diz de Reyes i Tere Oseguera de Rodal, którzy wysłuchali grupy Pilucha Tress de López i ich utworu pt. "Las Mananitas", otrzymali też życzenia powodzenia i gratulacje, będąc grupą, która ma zawsze powód do świętowania, demonstrując swoją radość, aktywność, i fakt, że "Życie jest piękne".

ani_romo · Wysłany: 19:57:20 07-11-09 Temat postu:

Aha... Jeżeli ktoś będzie to nagrywał (a na pewno będzie, już Ty o to zadbasz^^) to moja szansa na obejrzenie tej telki wzrasta.

No tak, Hiszpania jest bliżej, teoretycznie na tym samym kontynencie... ale i tak daleko.

Nie mam, nie zachowałam ich, ale pamiętam, że takie robiłam

. W sumie to nie byłby głupi temat, ale po pewnym czasie mógłby się ludziom znudzić, w końcu ile można nawijać o zgonach

.

A wiesz, że ostatnio szukałam bloopersów z "LC"? Chociaż i tak wiedziałam, że na pewno ich nie ma, bo gdyby były to Ty już byś o nich wiedziała

.

Aj, aj

. Super fotka.

Teledysk już sobie ściągam

. Podoba mi się tytuł: jak zrobić wrażenie na kobiecie ;P.

O, to ten artukuł, o którym wspomniałaś dzisiaj w swoim temacie?
Hej! My też tak chcemy! Urodziny, kawałek tortu z Miguelem i "Las mañanitas". Jeszcze zdjęcia mogłyby być dołączone do tego artykułu, ale nie będę wymagać rzeczy niemożliwych. Rozumiem, że ich nie było.

EDIT: Dzisiaj mam jakiś wesoły dzień, ciągle chce mi się śmiać, a teraz jeszcze ten Roque... Genialny jest! Prawdziwy król nocy, jego taniec jedyny i niepowtarzalny i te jego kocie ruchy - jaki zadowolony był ;P ha! i później jak się uderzył tym czymś, biedny. Popis mu nie wyszedł.

Angelica · Wysłany: 11:55:20 11-11-09 Temat postu:

Gra też w teatrze
Todos eran mis hijos