Telenowele

BlackFalcon · Wysłany: 1:17:59 28-11-08 Temat postu:

Taki mały artykulik na temat tego, gdzie lubi odpoczywać i co lubi jeść

). Moje komentarze jak zwykle wielkimi literami w kwadratowych nawiasach.

Miguel Pizarro preferuje spokojne plaże

Aktor Miguel Pizarro przyznaje, że Meksyk jest dla wszystkich, ale jeśli szukasz spokojnej okolicy, Tuxpan, Veracruz, jest najlepszą opcją.

Meksyk, 3 lipca 2008 - Miguel Pizarro, którego mogliśmy widzieć w wielu telenowelach meksykańskich, rozmawiał z esmas.com o meksykańskim jedzeniu i o swojej pasji do morza.

"Mamy piękne plaże, ale niektóre są lepsze do odpoczynku od innych. Jest jedna, która mi się bardzo podoba, nazywa się Plaża Esmeralda i jest w pobliżu Tuxpan. To bardzo spokojne miejsce, z bungalowami i hotelami. To piękne miejsce do odpoczynku, nie została stworzona do tego, by być aktywnym, a by wypocząć, dla masażu i relaksu."

Pizarro opowiedział też, jakie typowo meksykańskie jedzenie jest jego ulubionym.

"Chcąc być dobrze zrozumianym - [TU JAKAŚ ZAKRĘCONA NAZWA POTRAWY CHYBA ;] jest na pewno wyborny, ale nie doceniamy prostych potraw, jak talerz fasoli, czy tamales, który zresztą jest o wiele lepszy, gdy przygotowany w domu, a nie kupiony w supermarkecie. Osobiście uwielbiam dobrze zrobione tamales.

Urodziłem się w Meksyku, ale trzynaście lat żyłem w Hiszpanii i tam też jadłem coś w rodzaju jedzenia meksykańskiego, ale nie smakowało to tak, jak nasze jedzenie".

----------------------------------------------------------

A oto mały komentarz fanki - OK, idę po atlas geograficzny i po książkę kucharską (atlas z ciekawości, książkę też, a co myśleliście?

. A takie zdjęcie było przy artykule, podpisane jako "Las playas veracruzanas, el refugio de Miguel Pizarro" ("Plaża w Veracruz, schronienie Miguela Pizarro").

OK, widziałam to miejsce w atlasie i teraz ta fotka - niniejszym informuję, że mam pewne marzenie - pojechać na tą plażę...I to już nie tylko licząc na pewne miłe spotkanie

(bo to i tak się nie spełni), ale...tam musi być naprawdę pięknie. I najlepiej pojechać tam i zjeść tamales ;D.

Jeszcze jedna, mała notka ode mnie - może ja mam złe wrażenie, tym bardziej, że jestem bardzo stronnicza

, ale jak tak sobie o nim czytam różne teksty oraz wypowiedzi innych osób (aktorów, producentów itp., jak dam sobie radę z tłumaczeniem, a znajdę coś ciekawego, to oczywiście tu wrzucę), to wyłania mi się obraz spokojnego, bardzo sympatycznego człowieka, którego nie da się nie lubić

.

BlackFalcon · Wysłany: 1:19:21 28-11-08 Temat postu:

Dubel - do usunięcia.

Angelica · Wysłany: 22:30:50 28-11-08 Temat postu:

fotka

BlackFalcon · Wysłany: 0:32:59 29-11-08 Temat postu:

To drugie zdjatko jest ciekawe - z tego dodatkowego filmu o Rubi, prawda? Ciekawe, gdzie jada

. A trzecie - jaki Rulli i Edek, ja nie moge

.

Angelica · Wysłany: 0:36:07 29-11-08 Temat postu:

Miguel wyszedł lepiej niż Eduardo i Sebastian

Angelica · Wysłany: 21:23:19 29-11-08 Temat postu:

fotka

BlackFalcon · Wysłany: 1:30:22 30-11-08 Temat postu:

Faktycznie wyszedl najlepiej

. Chociaż ten oryginalnie

. Co nie zmienia faktu, że go lubię

. Mam pytanie - czy po prostu wpisujesz w Google imię i nazwisko, czy masz jakieś tajne źródło tych zdjęć? Bo wiesz, że jestem spragniona tych fotek? ;D.

BlackFalcon · Wysłany: 14:31:39 03-12-08 Temat postu:

Podbijam

. Krótciutki filmik - najlepsze są te włoski, co mu powiewają, jak z tyłu stoi - co oni tam, wiatrak mieli?

.

http://www.youtube.com/watch?v=gUCK76z7YPY

EDIT: Ale tu pusto...Wypelnimy temacik zdjatkami.

Tu wygląda jak gość w jakimś hotelu

.

Hm, to na co zaprasza senor Miguel?

.

Hej

.

To jest sympatyczne

.

I to też

.

Jaki uśmiech

.

Merlinamujer · Wysłany: 11:18:15 06-12-08 Temat postu:

Viernes, 5 Diciembre, 2008

En la década de los 90’s hizo su entrada al mundo de la música con el tema Naca caprichosa, por lo que el canto no es nuevo para Miguel Pizarro, por lo mismo espera volver a entrar de lleno en este rubro.

Ha hecho teatro, cine y televisión pero el actor aún sigue con la espinita de volver a cantar temas de su autoría y grabar un disco, pues dejó claro que una de sus pasiones es la música, en donde ha tenido la oportunidad de ser vanguardista, así mismo mencionó que no tiene planes de volver a las telenovelas.

¿Hay proyectos de cine?

“Sí, está por estrenarse la cinta Mejor es que Gabriela no se muera, que es una comedia y así se llama la película; creo que me sigue la muerte, al menos todos los días morimos un poco. Hay un sinfín de actores, es una cosa así como que variopinta porque hay de todo un poco”.

¿La producción ya la dejaste de lado o no?

“No, de hecho, junto con un amigo que se llama Ricardo Rojas nos vamos a asociar como productores para ahí empezar con una firma para producir teatro.

“Estoy muy metido en lo que es el teatro infantil y estoy generando muchas cosas, gracias a Dios y con muchos esfuerzos muy positivos y por ahora es todo lo que tengo; las telenovelas las voy a aguantar un poquito”.

Había planes de un libro y de un disco, ¿en qué quedó?

“Sí, ando en eso precisamente por supuesto, precisamente a mi socio le gustó mucho la propuesta que tenía con el disco y él quiere precisamente trazar algo, bordado fino, que esté bien trabajado, definido, para poder sacarlo.

“No estoy jugando a tratar de convertirme en el cantante de moda pero quiero tener la venia, la facilidad de tener un espacio, transmitir, eres como un pintor que busca una sala en donde te permitan colgar algo”.

La música no es algo nuevo para ti, ¿cómo te sientes?

“Había hecho algo por ahí de los 90’s, hice una canción para el Mundial, participé en un concurso, lo patrocinó una firma en el programa Siempre en Domingo con Raúl Velasco y ahí participaron sólo seis personas y mi tema quedó en el cuarto lugar; después seguí en Valores juveniles con un tema que se llamó Qué mujer, de estilo tecno tropical, así lo denominaron y después lo llamaron rap; me siento muy contento de esa etapa y en la música”.

Miguel Díaz. Monterrey

Arabella · Wysłany: 12:12:08 06-12-08 Temat postu:

Pamiętam Miguela Pizarro z "Ceny marzeń" (Rubi), świetnie tam zagrał, choć miał w sumie niedużą rolę pamięta się ją

Natalia · Wysłany: 14:13:17 06-12-08 Temat postu:

Strasznie mi przypomina jedną osobe

BlackFalcon · Wysłany: 19:17:23 06-12-08 Temat postu:

Ja Wam dam niedużą rolę

. Hm, a kogo Ci przypomina, Natalia? A Tobie, Merlinamujer, ślicznie dziękuję za artykulik (i to jaki nowiutki, bo z wczoraj

. Jak tylko coś znajdziesz, wrzucaj koniecznie! Oto moje tłumaczenie, a komentarze jak zwykle wielkimi literami w kwadratowych nawiasach, słowa naszego bohatera jak zwykle pisane kursywą.

Piątek, 7 grudnia 2008

Miguel Pizarro znowu chce śpiewać [JAK MIŁO ;]

Na początku lat dziewięćdziesiątych wykreował temat do "Naca capricious", więc świat muzyki nie jest dla niego obcy, a teraz ma nadzieję na pełny powrót do tej części rozrywki. [RANY! TO ILE ON SIĘ JUŻ NAŚPIEWAŁ, NAKOMPONOWAŁ, A JA O TYM NIE WIEM?!]

Jest aktorem teatralnym, filmowym i telewizyjnym, [NORMALNIE "CZŁOWIEK-ORKIESTRA ;] ale nadal ma zamiar powrócić do muzyki ze swoją własną płytą z powodu swojej pasji do muzyki, co również oznacza brak planów powrotu do telenovel [EJ, NIE WAŻ MI SIĘ REZYGNOWAĆ Z TV! NIECH KTOŚ SPRAWDZI, CZY JA TO DOBRZE ZROZUMIAŁAM!]

- Masz jakieś kinowe projekty?

- Tak, niedawno powstał obraz pt. "Mejor es que Gabriela no se muera", który jest komedią i jest nazywany filmem [CO TO ZA POCZUCIE HUMORU? ;]. Według mnie wszyscy codziennie trochę umieramy [EJ, BEZ TAKICH, MIGUEL...]. Jest w nim wielu różnych aktorów, bo to film po części o wszystkim.

- Czy na tym zakończy się produkcja?

- Nie, zamierzam współpracować z Ricardo Rojas'em w sprawie teatru.Jestem bardzo zaangażowany w teatr dla dzieci i mam wiele projektów, więc na razie telenowele na tym trochę ucierpią . [OK, TO WYBACZAM ;].

- Co z planami książki i płyty CD?

- Powstanie na pewno, <- [HM...POTEM COŚ O PARTNERZE, TYLKO NIE WIEM, CZY DO ŚPIEWANIA, CZY DO OKŁADKI DYSKU ;]

“No estoy jugando a tratar de convertirme en el cantante de moda pero quiero tener la venia, la facilidad de tener un espacio, transmitir, eres como un pintor que busca una sala en donde te permitan colgar algo”. <- [ERM...POMOŻCIE MI Z TYM

. COŚ O PRZESTRZENI DO ŚPIEWANIA].

- Muzyka to nie nowość dla ciebie. Jak się czujesz?

- Nagrałem już coś w latach 90, zrobiłem też utwór dla Mistrzostw Świata w piłce nożenj w Meksyku w 1986 roku, brałem udział w programie "Always on Sunday" z Raulem Velasco i na sześciu zaproszonych ludzi mój utwór był czwarty, potem brałem udział w Valores juveniles z tematem nazwanym "Qué mujer" w stylu tropical techno nazwanym później rapem i jestem bardzo zadowolony z moich "postępów" w muzyce.

[TY SIĘ, MIGUEL, NIE CHWAL, TYLKO WYDAWAJ TĄ PŁYTĘ W KOŃCU

. SIĘ CHŁOP NAROBIŁ, A TYM RAPEM I TECHNO MNIE ROZWALIŁ ;].

Natalia · Wysłany: 20:06:30 06-12-08 Temat postu:

Takiego jednego znajomego. Identyczni

BlackFalcon · Wysłany: 20:27:02 06-12-08 Temat postu:

Hm...Hm...A znajomy o tym wie?

.

Zaraz się zdenerwuję. Właśnie prawdopodobnie znalazłam sobie płytkę...na aukcji. Tą, o której mówi na początku wywiadu. Cena jest super. 200 dolców ktoś za nią chce. No comments, ja wiem, że ona jest tyle warta, ale...

BlackFalcon · Wysłany: 22:26:05 06-12-08 Temat postu:

A tak wyglądał w "Complices al rescate" -

Wejściówka tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

EDIT: Ja przez niego spać nie pójdę

. Najpierw fotka z 4 odcinka "El Pantera" (nie powiem Wam, co wcześniej zrobił z tą różą

-

a potem coś, co mnie tak rozśmieszyło, że dosłownie leżę! Z 51 odcinka "Al diablo con los guapos". Miguel jest naprawdę doskonałym aktorem! Idę to obejrzeć jeszcze raz, ale błagam, nie zabijcie mnie za ataki śmiechu

. Jak cała telcia jest taka, to...a co ja będę mówić, wiadomo, Miguel

.

[link widoczny dla zalogowanych]

EDIT 2:

Erm...Co za seksowna koszulka

. Z ktorego to odcineczka?