Telenowele

Aniucha · Wysłany: 11:58:57 14-04-07 Temat postu:

Pablo Azar
Wolny i bez zobowiązań

Dla nas wciąż jest dojrzewającym na naszych oczach Arturem z Tak jak w kinie, ale dziś robi międzynarodową karierę jako Simon z Prawa pożądania. Bardzo się z nim identyfikuje. "Mnie także opuścił ojciec" - mówi. Dlatego już jako dziecko zaczął zarabiać, bo matka z trudem wiązała koniec z końcem (Pablo ma troje młodszego rodzeństwa - Jorge Luisa, Lorenę i Paulinę). Ale skoro już wtedy musiał szybko wydorośleć i został głową rodziny, dziś nie spieszy mu się do zakładania własnej. "Wychowywanie mojego rodzeństwa było straszną odpowiedzialnością. Na pewno nie będę miał szybko własnych dzieci!" - zapowiada. Pierwsze pieniądze zarabiał jako dziecięcy model - jako sześciolatek wystąpił m.in. w reklamówce Coca Coli. Konkurencję (a także produkty Danone czy Colgate) reklamował w już okolicach dwudziestki. Ukończył CEFAC, szkołę aktorską przy TV Azteca, debiutował w Miłość inna niż mówią. Potem zagrał w telenowelach Tak jak w kinie (pierwsza większa rola), Dos Chicos de Cuidado, Senoras, La hija del jardinero, La heredera, Marina, w kilku odcinkach seriali To jest życie i Decisiones, w telewizyjnych filmach S P P- Sin Permiso de tus Padres i El Poder de Amor. Zagrał też w komedii Tres (2005) z Angeliką Aragon i Vanessą Villelą. Teraz gra w telenoweli Bajo las riendas del amor, która jest wielkim powrotem do pracy Adamari Lopez (Serce z kamienia) po walce z rakiem.

W wywiadzie udzielonym dwa miesiące temu Azar wyznawał, iż jest "soltero y sin compromiso" (wolny i bez zobowiązań). Do tej pory był zakochany trzy razy. "Nie mam preferencji co do wyglądu, blondynki podobają mi się na równi z brunetkami. A raczej - choć od dziecka marzyłem o blondynkach, każda moja dziewczyna była bruntką! Szaleję za dziewczynami niewinnymi, dyskretnymi i zachowującymi się z rezerwą. Co szybko przychodzi, szybko mija, więc wolę powolne podchody. Nie, nie mam jednej strategii podrywu, wybieram ją, gdy już trochę poznam dziewczynę. Gdy spotykam ją po raz pierwszy, patrzę na oczy i usta". Pablo przyznał, że woli dziewczyny spoza show-biznesu, gdyż "aktorzy i aktorki są zbyt skomplikowanymi typami i życie z nimi nie jest łatwe, poza tym jesteśmy ciągle w rozjazdach, a ja nie wierzę w związki na odległość. Moja pierwsza dziewczyna została w stanie Chiapas, w mieście, gdzie spędziłem dzieciństwo. Ja przyjechałem do miasta Meksyk. Byliśmy razem jeszcze tylko dziewięć miesięcy". W innym wywiadzie opowiada jednak, że jego pierwsza dziewczyna chciała zostać piosenkarką i uczyła się w CEFAC. On kiedyś czekał na nią pod szkołą, zauważył ogłoszenie o naborze chłopców i postanowił zajrzeć na egzamin, tak z ciekawości... Swoje związki traktuje bardzo serio, "nigdy nikogo nie zdradziłem i nie mówię słodkich słówek, jeśli tak naprawdę nie jestem przekonany, że chcę być z tą osobą". Zainteresowanie dziewczyną traci zawsze, gdy ta zaczyna kłamać.

Do roli Simona nauczył się jeździć konno i na motocyklu. "Tak, podoba mi się to, ale jestem pewien, że sobie nigdy motocykla nie kupię. Jazda na nim jest zbyt niebezpieczna, a ja cenię swoje życie". Zaczął też regularnie odwiedzać siłownię, gdyż producenci uznali, że jest za szczupły i powinien nabrać masy mięśniowej. Rezultaty widzimy na zdjęciach, a Pablo przyznaje, że ścisłą dietę i intensywne ćwiczenia traktował jako poświęcenie: "Trochę potrwało, zanim pogodziłem się z tym, że atletyczna sylwetka może pomóc w tym świecie". Czy uważa się za przystojnego? Śmieje się w odpowiedzi na to pytanie, a potem mówi: "nie mnie to oceniać, ja się staram o tym nie myśleć. Mam nadzieję, że nie uroda jest uważana za moją najmocniejszą stronę!"

Jego pełne nazwisko to Pablo Alberto Azar Olagaray, po matce ma korzenie baskijskie. Urodził się 27 lipca 1982 w mieście Meksyk. Ma 179 cm wzrostu, świetnie mówi po angielsku. Gdyby nie był aktorem, byłby architektem lub projektantem, gdyż uwielbia rysować. Mógłby też być piłkarzem - na punkcie piłki nożnej jest zupełnie zwariowany, a od piątego do szesnastego roku życia grał w lokalnych drużynach jako napastnik. Marzył o grze zawodowej, "nawet spałem z piłką". Niestety, w jego okolicy nie było profesjonalnej szkółki piłkarskiej. A kiedy przeprowadził się z rodziną do miasta Meksyk (miał wtedy lat 16), wciągnęło go aktorstwo.

Za swą zaletę uważa wytrałość, za wadę - nieśmiałość. Trudno wpada w gniew, ale jak już się rozzłości, to na dobre. Boi się samotności. Najszęśliwszy moment jego życia to ten, kiedy urodziła się jego siostra Paulina. Jest beznadziejnym kucharzem, ale uwielbia kurczaka i tequilę. Lubi też kolor morza, a w swoim ciele najmniej podobają mu się dłonie, bo obgryza paznokcie. Gdyby się jeszcze raz narodził, byłby rekinem.