Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Angeles... sin limites - Odcinek 35 (10.02)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25795
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:31:47 13-11-11    Temat postu:



Effy, coś ty znowu najlepszego narobiła? Dziewczyna rzuciła spojrzeniem na blondyna leżącego obok i westchnęła. Chłopak Celeste Varoni, Mateo był przystojnym skurczybykiem, ale do cholery, nie musiała iść z nim od razu do łóżka! Narzuciła na siebie wczorajsze ciuchy z pominięciem dwunasto-centymetrowych szpilek i wymknęła się z pokoju. Dochodziła piąta rano, całe szczęście, że nie pobudziła wszystkich mieszkańców ani na nikogo się nie natknęła. Czy ona zawsze musi się pakować w taką kabałę?

- Czy wy oszalałyście? Jest piątek! Jak wy, to znaczy ty Scar, bo Pili ma jeszcze w miarę wykształcony mechanizmy, możesz chcieć się uczyć! W piątek! - Pilar parsknęła śmiechem słysząc pełną pasji przemowę Effy. Zdążyły się już zaprzyjaźnić prze tydzień, który minął od jej przybycia do szkoły. Tworzyły tak jakby jedyną opozycje przeciw polityce Księżniczek. Scarlet przewróciła oczami. Nie miała ochoty na żadne imprezy. Imprezy oznaczały alkohol, narkotyki i Bóg wie co jeszcze. Scar nie chodziła na imprezy, nie i już!
- Piątek to nie synonim dnia-bez-zasad, uczę się popołudniami. Zawsze! - Pilar pokiwała głową potwierdzając słowa przyjaciółki.
- Nikt nie mówi, że to będzie dzień bez zasad. Nie możemy raz w życiu się zabawić? Raz? - Pilar zrobiła oczka kota ze Shreka, a po sekundzie dołączyła do niej Effy. Scarlet zagryzła policzek od wewnątrz i zmiękła.
- No dobra! Tylko już przestańcie! - Dziewczyny przybiły sobie piątkę i zaczęły ciągnąć opierającą się Scar do jej wozu.
- Co wy...? - Jęknęła brunetka, gdy wsadziły ją na tylne siedzenie.
- Ja prowadzę, ty pilnujesz, żeby nie krzyczała. - Rzuciła Effy siadając za kierownicą i łapiąc kluczyki rzucone przez Pilar. - Słonko jedziemy po jakieś ciuchy, nie pokażemy się na imprezie w jakiś łachach, prawda?
- Jesteście nienormalne. Żadnych koronek, krótkich spódniczek i dekoltów do pępka, a może się zgodzę.
- O nie! Wymienimy Ci całą garderobę, planujemy to z Ef od jakiegoś czasu. Bo cóż, wyglądasz przy nas jak grzeczna pensjonarka. - Rzuciła Pilar, która mimo, że jej styl nie był może zbyt seksowny i wcale się o to nie starała, to świetnie czuła się w swoich zwiewnych spódniczkach i topach. Effy prezentowała może bardziej niechlujny sposób wyrażania siebie. Przetarte jeansy, kilka t-shirtów założonych na raz, koronkowa bielizna wystająca tu i ówdzie, szpilki i męskie kapelusze. Tylko to łączyło ja z jej kuzynką - miłość do kapeluszy wszelkiej maści.
- Nie chce niczego zmieniać, czuje się świetnie w swoich ubraniach.
- W rozciągniętych bluzach i jeansach? Jesteś za niska, słonko, potrzebujesz szpilek, dużej ilości szpilek i sukienek, jesteś taka słodka w sukienkach. - Pili i Effy parsknęły śmiechem widząc w lusterku minę przyjaciółki.
- Ef, właśnie powiedziałaś, ze jestem słodka. Odbiło Ci, spójrz na mnie!
- I właśnie tego Ci było trzeba. - Rzuciła Effy patrząc na [link widoczny dla zalogowanych] kumpeli kilka godzin później pewnym krokiem wchodząc do rezydencji państwa Santacruz. Jej wujostwo wyjechało na rocznicę ślubu na Bahamy, z którego to powodu Milagros urządzała imprezę stulecia. Scarlet przewróciła oczami i poprawiła kilkanaście wisiorków plączących się wokół jej szyi. Pilar zniknęła za filarem mieszając się w tłum. Cholera! W ich kierunku zmierzał Mauricio.
- No to ja was zostawię - Effy rzuciła się w kierunku barku i złapała za tequillę.
- Effy!
- Cześć krasnoludku - Scarlet nie miała pojęcia jakim cudem ramię Mauricia objęło jej talię, a usta znalazły się na jej własnych. A w jeszcze większe osłupienie wprawiło ją to, że oddała pocałunek. Świat schodzi na psy! - Fajna sukienka - dodał lekko zszokowany chłopak, gdy wreszcie się od niej oderwał. Scarlet spojrzała w górę napotykając pewny siebie uśmieszek Mauricia i przygryzła wargę. Do diabła z tym, dzień bez zasad, tak?
- Muszę się napić - złapała go za koszulkę i pociągnęła w stronę barku. Mauricio uśmiechnął się bezczelnie i jego ramię wróciło na talię dziewczyny. Był o krok od wygranej, a przynajmniej tak mu się zdawało.
- Nie przesadzasz aby? - Zapytała Scarlet, gdy ręka Mauricia zaczęła wędrować w dół do jej biodra.
- A już myślałem, że zaczynasz mnie lubić, słonko.
- Primo, nie mam zamiaru cię polubić, secundo, nie mów do mnie słonko, jasne? - Chłopak parsknął śmiechem na widok jej "groźnej" miny i przycisnął dziewczynę do barku. Scarlet przewróciła oczami z miną "serio?". - Uważaj, bo twoi kumple zobaczą z kim stoisz.
- Wisi mi to, słonko. - Przez moment wyglądała jakby miała zamiar przegryźć mu tętnicę.
- Szczerze? Nie mogę oddychać... - Odepchnęła go i odwróciła się przodem do trunków, by zdecydować się na białe wino. Mauricio uśmiechnął się sam do siebie, krasnoludek pokazywał różki, a jemu się to bardzo podobało.
Effy przelawirowała do stojącego przy barze w drugim końcu sali Matea i obrzuciła go taksującym spojrzeniem.
- Ty jesteś kuzynką Mil? - Effy skrzywiła się wyraźnie i złapała kieliszek z czerwonym winem.
- A ty jesteś facetem cudnej Cel? - Zapytała z niesmakiem.
- Nie mam pewności, przed chwilą widziałem jak gryzła mojego kumpla w szyję udając wampira - wzruszył ramionami blondyn wpatrując się w Santosa i Celeste całujących się przy basenie.
- To takie przykre.
- Jesteś niemiła tylko dla mnie, czy ogólnie dla wszystkich?
- Dla wszystkich minus parę wyjątków. - Mateo odstawił szklankę z whisky i złapał ją za ramię obracając ku sobie. Effy uniosła brwi i przekrzywiła głowę wpatrując się w niego uparcie.
- Dlaczego nie mogę być tym wyjątkiem? - Zapytał z uśmiechem czającym się w kącikach ust.
- Czy ktoś Ci zabrania? - Spojrzała z ukosa na przyglądającą się im Celeste i wpiła się w usta chłopaka przyciągając go za koszulkę.
- U mnie czy u ciebie? - Zapytał Mateo po pocałunku, po którym zakręciło mu się w głowie (a może to alkohol?).
- Hej, ja tu mieszkam, nie za dużo tu ludzi? - Mateo objął ją ramieniem i łapiąc w przelocie swoją kurtkę ruszył w kierunku wyjścia. Effy przesłała całusa wpatrującą się w nią szeroko otwartymi oczami Scarlet i puściła oczko, gdy zobaczyła co ręka jej towarzysza wyprawia z wisiorkami wiszącymi na szyi brunetki. Po chwili wsiadała z obawą na tylne siedzenie motocykla Matea.
- Jesteś pewien, że możesz prowadzić?
- Kotku, nie w takim stanie prowadziłem tą bestię. - Effy wzruszyła ramionami i objęła go w pasie, by po chwili mknąc oświetlonymi ulicami w stronę domu Santibaneza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:14:04 13-11-11    Temat postu:

Dodałaś Iana Jesteś boska!!!
I coś czuję, że to właśnie Dante będzie świadkiem na ślubie i ciasteczkiem, które Effy sporzątnie Cel sprzed nosa

Widać, że Effy nie jest grzeczną dziewczynką - bez żadnych oporów wskoczyła Mateo do łóżka ( chociaż dobrze, że wiedziała jak ma na imię ). No dobra, powiedzmy, że wyrzuty sumienia naszły ją już po fakcie

Scar i Mauricio - uwielbiam ich razem - czuć między nimi chemię. I coś czuję, że Mauricio wpadnie we własne sidła


Ostatnio zmieniony przez BlueSky dnia 22:15:06 13-11-11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30702
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:14:56 13-11-11    Temat postu:

Wow! Wystarczyło, że Effy pojawiła się w mieście, by w Scarlet obudziła się kobieta-wamp! Nie dość, że odwzajemniła pocałunek Mauricia, to na dodatek szachnęła się na białe wino, czyste szaleństwo w jej wydaniu Przykre jest jednak to, że ona zaczyna się nim na poważnie interesować, a on jakby nigdy nic, brnie na łeb, na szyję, by ją uwieść - a to może oznaczać tylko jedno - jakiś nader durny zakład...

A wariatka Effy jest tak pozytywnie zakręcona, że z miejsca wzbudza w człowieku sympatię. Co prawda seks z Mateo nie wyjdzie jej pewnie na zdrowie, ale co przeżyła, to przeżyła i nikt jej tego nie odbierze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25795
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:22:39 13-11-11    Temat postu:

Moniś, niestety nie trafiłaś, żaden zakład, Mauricio po prostu zaliczył już wszystkie dziewczyny w klasie oprócz Scar i Pili (no i teraz Effy), ale jakoś Scar go chyba bardziej pociąga od Pilar, więc zaczął od niej. Nakręcą go też, że nie idzie mu z nią tak łatwo jak z innymi. A na Scarlet białe wino i Mauricio to całekiem sporo jak na jeden wyskokowy wieczór.
Mika, jakbyś zgadła I Celeste raczej nie będzie tym zbyt zachwycona, zwłaszcza, że Effy zgarnęła też, jakby nie patrzeć, jej chłopaka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30702
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:28:13 13-11-11    Temat postu:

A to prawda, czytałam o tym - myślałam jednak, że w ruch pójdzie też zakład, w którym główną nagrodą byłaby jakaś spora sumka pieniędzy - zważywszy, że trafiło na bogaczy Przy okazji, zdradź mi chociaż, czy w najbliższej przyszłości planujesz jakąś akcję z naszym jakże przystojnym włamywaczem??

P.S. Twoja nowa, mała obsesja robi piekielne wrażenie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25795
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:32:16 13-11-11    Temat postu:

Planuję akcję z włamywaczem, nie bój się, może nie w następnym odcinku, ale w kolejnym już tak

PS Prawda, że jest boski?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30702
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:28:44 14-11-11    Temat postu:

Oj prawda, prawda - oczu nie można oderwać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:31:13 18-11-11    Temat postu:

Odcinek przeczytałam już wcześniej ale teraz mam czas coś napisać
Zacznę jak zwykle od tego, że wszystko w opowiadaniu było na Plus
Uśmiałam się z tego jak dziewczyny wyciągały Scar na imprezę
Idealnie dobrałaś obsadę. Czytając wszystko od razu wyobrażam sobie tych bohaterów w akcji - nadawali by się idealnie! Madoka Masz rację Effy to niezła wariatka ale od razu idzie ją polubić
I tak przy okazji Twoja nowa obsesja ma uroczy uśmiech.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:32:32 18-11-11    Temat postu:

To było do przewidzenia, że z Effy będą 'drobne' problemy. A zwłaszcza, że ona sama będzie sprawiała sobie te problemy.

Cytat:
- A ty jesteś facetem cudnej Cel? - Zapytała z niesmakiem.
- Nie mam pewności, przed chwilą widziałem jak gryzła mojego kumpla w szyję udając wampira

Rozbawiło mnie. Zwłaszcza jego: nie mam pewności. Czekam na new!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25795
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:29:15 19-11-11    Temat postu:



- Czy wszystkie twoje sukienki muszą być w te cholernie urocze kwiatki? - Zapytała Effy z miną wyrażającą skrajne obrzydzenie. Sama ubrana w szarą, za dużą [link widoczny dla zalogowanych] udającą sukienkę, rajstopy kabaretki i glany nie była uosobieniem słowa "uroczy".
- To ty wyglądasz jak dziewczyna z horroru. Wierz ta co zalicza wszystkich przystojniaków, a potem wykańcza ją tasakiem jakiś psychopata - odgryzła się Pilar wyciągając torbę z rzeczami Scarlet, które pozostały u niej w domu po wczorajszych zakupach. Właśnie wczoraj, wystarczyło jedno wspomnienie, żeby jej humor legł w otchłaniach szarości. Odrzuciła kolejne połączenie, gdy tylko spojrzała na ekran telefonu i westchnęła.
- Ja przynajmniej nie wyglądam jak cukierek. Florystyczny w dodatku - rzuciła kąśliwie Effy spoglądając na [link widoczny dla zalogowanych] kumpeli. Ruszyła w stronę drzwi wejściowych do rezydencji Carneli i nacisnęła dzwonek. - No ruszaj się! - Krzyknęła w stronę Pili, która wystawiła jej język i dźwignęła torby.
- Wow, co wy... - Spytała Scar stojąc w progu.
- Odwiedzamy cię? - Effy wparowała do przedpokoju i okręciła dookoła koleżankę uważnie lustrując jej [link widoczny dla zalogowanych]. - Wyglądasz "sexy"! - Scarlet przewróciła oczami i dygnęła. - Mówiłam, że z takim biustem najlepiej będziesz wyglądała w gorsetowych bluzkach, mówiłam?
- Mówiłaś, marudo. Cieszysz się, że wyglądam jak zdzira?
- Mhmm, wyglądasz jak słodka zdzira - Effy wzruszyła ramionami i odebrała połowę pakunków od Pilar, która witała się ze Scarlet buziakiem w policzek.
- Nie ma twojej matki? - Zapytała Pili rozglądając się po rezydencji. W innych okolicznościach to Teresa witałaby ich w drzwiach, bo nie pozwalała służącej otwierać drzwi. Uważała, że goście czują się lepiej, gdy widzą zaangażowanie ze strony gospodarza.
- Na szczęście! Pojechali za Antoniem na jakieś zadupie szukając letniego domku. Nie będzie ich do poniedziałku - twarz Scarlet rozświetliła się w uśmiechu radości.
- Czyli mamy cały ten pałac dla siebie? - Zapytała Effy klaszcząc w dłonie.
- Żadnych imprez! - Scar spojrzała na nią groźnie.
- Ale...
- Nie, moja służba do banda donosicieli. Mowy nie ma! - Pilar odetchnęła z ulgą, miała dość po ostatniej.
- No to idziemy do twojego pokoju, zrobimy popcorn i obejrzymy swoje ulubione filmy - zaproponowała Pilar starając się dotrzymać złożonego sobie przyrzeczenia nie patrzenia na wyświetlacz telefonu.
- Jesteście takie nuuudne... - jęknęła Effy, ale uśmiechnęła się ukradkiem.
- No to ruszać się - Scarlet wskazała na schody, a sama pobiegła w stronę kuchni. - Przyniosłam lody - brunetka wbiegła do pokoju machając półlitrowymi kubełkami lodów czekoladowych.
- Jesteś aniołem - Pilar sięgnęła po swój kubełek i wcisnęła przycisk na pilocie włączając "Dumę i uprzedzenie", swój ulubiony film.
- Co z tym brunetem, którego wczoraj pocałowałaś? - Spytała Effy mniej więcej w połowie wpatrywania się w perypetie panny Bennet.
- Całowałaś się z Mauriciem? - Pilar zrobiła wielkie oczy wpatrując się w przyjaciółkę.
- To on pocałował mnie! - Jęknęła Scarlet rumieniąc się.
- A tobie było głupio po prostu nie wypluć jego języka? - Zapytała Effy z ironią.
- Nie bądź wulgarna - skrzywiła się Scar okręcając pasmo włosów wokół palca.
- Kotku, całe moje życie to wulgarność przyzwyczaj się. Poza tym tylko się z nim całowałaś, ja spałam z Mateo - wzruszyła ramionami wsypując sobie do ust garść popcornu.
- Spałaś z Mateo? - Spytała zszokowana coraz bardziej Pilar.
- A ty co robiłaś? Zniknęłaś na całą imprezę - rzuciła Scarlet patrząc wyczekująco na Pili.
- Nic takiego - dziewczyna spuściła wzrok nieświadomie poszukując swojego telefonu.
- Aha, jasne... Mów! - Effy zagroziła jej łyżeczką, jakby trzymała co najmniej sztylet.
- No bo tam... Była tak dziewczyna, drugoklasistka... Za dużo wypiłam i... - Scarlet rozjaśniła się jak słońce, a Effy zaczęła spoglądać to na jedną to na drugą.
- Moment, czy ty...?
- Czy Pili jest lesbijką? Tak - uśmiechnęła się Scarlet, a Pialr wyglądała jak ryba wciągnięta z wody.
- Skąd...? Jak...? Skąd wiesz?! - Wyjąkała w końcu Pilar.
- Zero facetów, nawet zainteresowania nimi, a poza tym żadna dziewczyna nie wpatruję się tak długo w katalogi damskiej bielizny z półnagimi kobietami jak ty.
- O Jezuniu - Pilar zakryła twarz poduszką i zaczęła udawać, że się dusi.
- Przynajmniej wiem, że nie mogę przy tobie paradować nago - roześmiała się Effy wpatrując się w załamaną przyjaciółkę. - No nie przejmuj się...
- Wam to... nie przeszkadza? - Zapytała Pilar podnosząc się z łóżka do pozycji siedzącej wlepiając oczy w przyjaciółki.
- Dopóki się do nas nie dobierasz... No co? - Zapytała Effy rozmasowując ramię, w które uszczypnęła ją Scarlet. - Żartowałam przecież!
- Oczywiście, że nie. Co z tą dziewczyną?
- Całowałyśmy się, długo, nawet za długo i ona teraz do mnie dzwoni, aja nie wiem, czy odebrać, bo nikt nie wie, że... No wiecie...
- Jesteś lesbijką - uśmiechnęła się złośliwie Effy, jakby podobało jej samo brzmienie tego słowa.
- Eff, daruj sobie. Jak ma na imię? - Zapytała Scarlet z ekscytacją.
- Mellisa, Mellisa Montecristo.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 17:41:15 26-12-11, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:25:14 19-11-11    Temat postu:

Podoba mi się nasz mały "trójkącik" - Scarlet, Pilar i Effy. Prawdziwe przyjaciółki, a sama Effy jest tak zwariowana, szalona i pomysłowa, że po prostu nie da się jej nie lubić. Wprost ją uwielbiam. Widzę, że nieźle zadrze z Księżniczkami i na pewno nie jednej z nich utrze nosa.
Zaś Scarlet ulega coraz bardziej Mauricio. Hm, mi to się podoba. Uwielbiam takich niegrzecznych chłopców jak on i podobają mi się ich wspólne sceny. Scarlet nie długo się może przełamać, co dla niej może mieć te dobre jak i zarówno te złe strony. Przecież wiadomo jaki jest Mauricio i po nim nie należy się niczego miłego spodziewać, chociaż...
Cieszy mnie fakt, że Pilar nareszcie niczego nie musi ukrywać przed przyjaciółkami, chociaż Scar już jakiś czas temu domyśliła się co jest grane. Ciekawa jestem co będzie z tą całą Mellisą. A co z Milagros?
Czekam dalej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:50:40 20-11-11    Temat postu:

Zaskoczyłaś mnie faktem, ze Pili ma inną orientację seksualną teraz Mili pewnie łatwiej będzie ją "usidlić" choć kto wie ? Melisa pewnie jej na to nie pozwoli
Mi zaś bardzo podobają się scenki Scar z jej przyszłym ojczymem ciekawe co z tego wyniknie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25795
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:59:58 20-11-11    Temat postu:

Cieszę się, że was zaskakuję. To miło, że nie wszystko jest takie oczywiste. Melissa raczej nie ma szans, jeśli Mili wkroczy do akcji. Jeśli wgryźć się w pierwszy odcinek, to widać, że Pilar bardziej podoba się Mili.
Ojczym na razie musi poczekać na dogodną okazję, bo jak na razie Teresa wiecznie się gdzieś plącze.
Dzięki dziewczyny :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30702
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:06:26 20-11-11    Temat postu:

W sumie liczyłam na homoseksualizm Pilar, bo jakby to wyglądało, gdyby budziła zainteresowanie masy kobiet, nie mogąc z tego skorzystać?? Hihi, a tak na poważnie to super, że wprowadziłaś do gry nową bohaterkę - Mellisa będzie bowiem stanowić nie lada konkurencję dla Milagros, dzięki czemu i ta druga zacznie porządniej działać w kwestii zdobycia Pili

A Effy to ja po prostu kocham - właśnie za tą wulgarność i bezpośredniość!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25795
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:15:39 20-11-11    Temat postu:

Moni, Effy jest całym skondensowaniem bezpruderyjności i zakłamania w tym światku, cieszę się, że przypadła Ci do gustu.
Prawdę mówiąc to pojawienie się Mellisy będzie kopniakiem na rozpęd dla Milagros, wreszcie.
Dzięki :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 8 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin