Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Angeles... sin limites - Odcinek 35 (10.02)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30699
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:33:19 12-03-12    Temat postu:

Hmm, moja pierwsza myśl po przeczytaniu odcinka padła na Antonia - haha ale zapewne tylko ze względu na mą fascynację Fabianem Chociaż...Jakby się tak przyjrzeć, wizualnie mógłby pasować na eks faceta Sienny, a na dodatek byłby zdolny do takiej podłości. A nuż Tomasito jest małą kopią Antonia...A może Mauricia, o!

P.S. Mhm, Ximeny i Fabiana, i Vane i Jona


Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 20:34:04 12-03-12, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25793
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:36:35 12-03-12    Temat postu:

Sienna mówiła o byłym, bogatym chłopaku, więc to wyklucza jakby Antonia, choć jeśli biorąc jego fascynację małymi dziewczynkami... Nie, Sienna ma teraz 17 lat, jak zaszła w ciąże miał 16. To nie Mauricio, podpowiem Jest tam jeszcze jeden dość podły gad.

PS Zobaczę co da się zrobić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:03:08 12-03-12    Temat postu:

"Dobry" komentarz dodam jutro Coś mi się zdaje, że ojcem Tomasita może być Santos, ponieważ myślę, że Mateo by nie był do tego zdolny aby zostawić dziewczynę w ciąży.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30699
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:50:39 12-03-12    Temat postu:

Matea również nie brałam pod uwagę - może nie jest krystalicznie dobrym bohaterem, ale na pewno też nie należy do mega drani. Tak więc Santos byłby tutaj na miejscu.

Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 22:51:23 12-03-12, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosario
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 09 Lis 2011
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:43:19 15-03-12    Temat postu:

Odcinek super.
Biedna Sienna została sama z synkiem,nie mają pięniedzy na utrzymanie siebie i dziecka,jest biedna,szkoda mi jej,a tym ,że została sama,no oczywiście z synkiem. A ciekawa jestem co jest z ojcem dziecka. Może pojawi się w kolejny odcinku,albo jeszcze następnym. Sienna to dobra kobieta udziela noclego Effy a sama nie ma wiele.
Czekam na kolejny cudowny odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:57:56 15-03-12    Temat postu:

Przeczytałam już jakiś czas temu, ale nie mogłam się zebrać z tym komentarzem. Ha, teraz to już praktycznie nic nie pamiętam z tego co czytałam, ale podkreślam swoją obecność i coś tam może uda mi się wyklepać na tej klawiaturce.

Odcinek zdecydowanie poświęcony Effy. Bardzo trudno jest teraz dziewczynie pożegnać się z mężczyzną, którego pokochała, a którym jest - Mateo. Kto by pomyślał na początku, gdy poznawaliśmy dziewczynę, że zakochana się ona w jednym z chłopców i do tego stopnia, że nie będzie chciała go zranić, ale również nie będzie mogła z nim zostać... Szkoda mi jej, bo musi się poświęcić przez swoje błędy czy też nie błędy z przyszłości. Ale chyba raczej musiał być to jakiś błąd, że się tak naraziła...
Poznaliśmy nową dziewczynę - Siennę, która wydaje się być skromną, uczciwą dziewczyną i do tego bardzo kocha swoje dziecko. Również nasuwa mi się na myśl kim może być ten koleś, który zrobił jej dziecko, a potem się wymigał, opuszczając dziewczynę. I również myślę, że jeśli wykluczyłaś już innych... to musi być to Santos, bo tylko on jest taki sprytny drań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:02:29 18-03-12    Temat postu:

Odcinek jak najbardziej zasługuje na wielki plus, zwłaszcza że tyle w nim Effy. Uwielbiam także tą bohaterkę, więc nic dziwnego. Swoją drogą szkoda trochę, że musiała zerwać kontakt ze swoimi przyjaciółmi i z Mateo, aby się chronić. Miała szczęście, że wpadła na Siennę. Jak widizmy, chyba nowa bohaterka, która zmaga się ze swoim życiem i z dzieckiem, które jednak jest jej oczkiem w głowie. I sama mnie zaintrygowałas, tym kto może być ojcem tego dziecka?! Czekam na new!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25793
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:56:45 27-10-12    Temat postu:

1) Wiem, ze krótko (i według niektórych gorąco), ale mam nadzieję, że ktoś jeszcze to czyta.
2) Krótkie streszczenie:
Rozwija się związek Scarlett i Dantego. Po przebojach z Antoniem, Mauriciem i Nadią mogą wreszcie trochę odetchnąć. Jednak nieuchronnie zbliża się termin powrotu Dantego do Francji... Ślub Teresy i Antonia ostatecznie się nie odbył, przerwany tragedią... A znalezisko Scarlett nie daje jej spokojnie zasnąć.
Nagła śmierć Rosity jest punktem zwrotnym w życiach jej "przyjaciółek". Lola zatrzymuje się u Santosa; Marco i Angela nadal są szczęśliwi, choć martwią się losem Stelli, która nagle zniknęła; Milagros i Pilar żyją na fali upojenia; Celeste knuje, by zdobyć Mauricia...
Effy próbuje uporać się z przeszłością, zostawiając Matea, choć przychodzi jej to z trudnością... Uciekając przed Renzem trafia do biednej dzielnicy i zatrzymuje się u nastoletniej matki, Sienny.

No to z dedykacją dla Ciebie, Aguś. Dzięki za motywację :*

Santos z roztargnieniem sunął palcem po skórze ramienia leżącej obok blondynki. Pieprzenie Celeste było jak granie na wyścigach, jednak pieprzenie Lolity było jak pieprzenie marzenia. Cholera, była dobra. W życiu nie sądził, że będzie aż tak... nawet nie mógł znaleźć słów. Niepotrzebnie marnował czas na Celeste i ich pokręcone relacje, mógł od razu zainteresować się tą nieposkromioną blondwłosą diablicą.Dziewczyna poruszyła się i zamruczała coś niewyraźnie. Po chwili przewróciła się na plecy i uniosła się na łokciach.
- Która godzina? - Zapytała ziewając. Santos zerknął na wiszący na ścianie zegarek i wrócił wzrokiem do odsłoniętego ciała dziewczyny. Lola przewróciła oczami widząc jego spojrzenie i wyskoczyła z łóżka.
- Dokąd się wybierasz? - Zirytowanie przebijało się przez jego ton. Miał zamiar zaciągnąć ją na kolejną rundę, a ona najwyraźniej miała inne plany. Niezbyt podobało mu się, gdy był ignorowany, rzadko mu się to zdarzało...
- Do łazienki. Nie bój się i tak nie mam dokąd iść - mruknęła spinając włosy na czubku głowy i kompletnie ignorując wściekłe spojrzenia Santosa ruszyła naga w kierunku łazienki. Chłopak walnął pięścią w poduszkę wkładając w to uderzenie całą swoją irytację.
- Przestań się spinać, Santi - jęknęła Lolita wychodząc z łazienki po piętnastu minutach, patrząc na jego minę. - Naprawdę, jesteś strasznie przewrażliwiony - wymruczała wspinając się po jego ciele tak, że po kilku sekundach była w stanie dosięgnąć jego ust. - Jeśli chcesz mnie na trochę zatrzymać, musisz przywyknąć, że rzadko bywam miła. Jeśli nie przyzwyczaiłeś się do tego w szkole, to może być Ci ciężko... - pisnęła, gdy jednym ruchem przerzucił ją tak, że znalazła się pod nim. Niewiele myśląc owinęła nogi wokół jego talii i aż się zapowietrzyła, gdy wziął ją wchodząc głęboko.
- Nie igraj ze mną, słonko. Nie warto - Lola zapewne miała już ripostę na końcu języka, ale nie zdoła wykrztusić z siebie nawet słowa, porwała ją feeria barw przebiegająca jej pod powiekami. Santos ukrył twarz w jej szyi, gdy sam szukał swojego spełnienia.
- Nie będę, nie mam siły... - wymruczała przebiegając dłonią po krótkich włoskach na karku Santosa.
- Nie obiecuj, bo jeszcze uwierzę i się w tobie zakocham - oboje parsknęli zduszonym śmiechem i zabawa zaczęła się od nowa.
***
- Scarlett? - Dante wyszedł z łazienki wycierając się białym hotelowym ręcznikiem po porannym prysznicu i rozejrzał się po pokoju szukając wzrokiem oznak obecności swojej dziewczyny. Znalazł ją przy szafie wciągającą na siebie skórzaną kurtkę. - Scar? - Brunetka uniosła oczy i napotkała zaniepokojone spojrzenie mężczyzny.
- Effy zniknęła. Pilar właśnie mi napisała, że nie wróciła na noc... - mówiła z prędkością karabinu maszynowego, jakby od tego zależało jej życie. Zawiązywała sznurówki tak szybko, że omal nie wplątała w nie palców.
- Skąd Pils to wie? - Jęknął Dante wciągając jeansy na mokre ciało. Ale nie było bata, by puścił swoją dziewczynkę samą.
- Spała u Mili - powiedziała Scar, jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie. Dante przewrócił oczami. No tak, zapomniał o związku tych dwóch.
- Skąd wiesz, że po prostu nie zawieruszyła się u swojego faceta? - Mruknął zakładając T-shirt.
- Dzwoniłam do niego, powiedział, że zostawiła mu jakąś dziwną wiadomość, że nie może już z nim być, bo się wypaliła czy coś w ten deseń. Wiem, że ostatnio Ef się dziwnie zachowywała, ale nie do tego stopnia. Na pewno nie zostawiłaby Mateo SMS-em, to nie w jej stylu. Chyba, że miała naprawdę poważny powód... Cholera! - Krzyknęła, gdy przytrzasnęła dłoń drzwiami od szafy. Dante podszedł do niej szybko i obejrzał jej palce, nie widząc zasinienia zaczął je delikatnie masować.
- Uspokój się, mon cherie... Ef nie jest może najrozważniejsza, ale jestem pewien, że nic jej nie jest. Jak kot, zawsze spada na cztery łapy - Scarlett westchnęła i położyła głowę na jego ramieniu, wtulając się w niego jak tonący w ostatnią deskę ratunku. Dante pogłaskał ją po włosach i pocałował delikatnie w sam czubek głowy.
- Idziesz ze mną? - Zapytała odsuwając się o kilka centymetrów. Mężczyzna uśmiechnął się i musnął jej usta swoimi.
- A myślisz, że po co się ubieram ryzykując zapalenie płuc? - Scarlett zaśmiała się po raz pierwszy tego dnia patrząc jak brunet sznuruje tenisówki.
- Kocham cię - wyrwało jej się zanim zdołała to zastopować. Dante uniósł głowę i uśmiechnął się jednym ze swych najbardziej seksownych uśmiechów i podniósł się do pozycji pionowej.
- Jak sądzisz, co mnie tu trzyma? - Wymruczał i przyciągnął ją do siebie dla bardziej satysfakcjonującego pocałunku. - Też cię kocham, mała...


Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 10:22:38 28-10-12, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:49:16 28-10-12    Temat postu:

Ciesze się, ż dodałaś jakikolwiek tutaj odcinek, chociaż tak, szkoda, że tak krotki. Mam nadzieje jednak, że będą się tu pojawiać cześciej odcinki. Nawet nie wiesz jaka jestem ciekawa co się stało tak naprawdę z Rositą.
U Scar i Dantego wszystko okej, więc też się cieszę. Dziewczyna w koncu jest szczesliwa.


Ostatnio zmieniony przez Ayleen dnia 11:58:34 28-10-12, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:10:07 28-10-12    Temat postu:

Dzięki, kochana :* Teraz chyba jeszcze bardziej muszę Cię motywować, co? ;D
Rzeczywiście szkoda, że odcinek krótki, ale u Ciebie taka długość to już standard więc nie marudzę, zresztą najważaniejsze, że aniołki znów wkraczają do akcji
Wiesz co myślę, wiesz, że uwielbiam Dantego i Scar i w ogóle Twoją twórczość, nie będę się powtarzać Mam nadzieję, że jeszcze tu namieszasz i jeszcze długo będziemy mogli śledzić losy bohaterów - ale to też już wiesz No, to teraz działaj
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:22:00 28-10-12    Temat postu:

Nie mogę uwierzyć, że "Aniołki" powróciły - a tak na poważnie to bardzo się cięszę.

Nie wiem czemu, ale jakoś nie jestem zwolenniczką pary Scar i Dante. Ale za to zaczyna podobać mi się wątek Lolity i Santosa - i żeby te słowa o miłości nie były prorocze

A kto gra Lolitę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25793
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:59:54 28-10-12    Temat postu:

Dzięki dziewczyny, ja chyba też cieszę się na powrót aniołków
Mika, niestety, ale raczej nie planuje nikogo innego dla Scar, a poza tym myślę, żeby się na mnie za to obraziła i znowu przestała się odzywać
Lolitę gra Luisana Lopilato, zresztą dodałam odnowione sygnaturki w pierwszym poście
Aguś, wiesz, że gdybyś mnie nie namawiała, to zapewne nic, z tego nie wyszło, dlatego to ja powinnam dziękować Tobie
Aniu, śmierć Rosy będzie wątkiem prowadzącym przez inne wątki, więc na pewno będę kombinować
Dzięki jeszcze raz :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mina107
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 29 Kwi 2012
Posty: 3548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wa-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:41:37 28-10-12    Temat postu:

Ja nie wiem jakim cudem jeszcze tego nie czytałam. Cóż... odcinki udało mi się nadrobić i jak zwykle ( mimo tych 31) mogłabym czytać więcej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25793
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:58:54 28-10-12    Temat postu:

Cieszę się, że zawitałaś No cóż, na kolejny odcinek będzie trzeba trochę poczekać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlueSky
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 06 Lut 2011
Posty: 4940
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:37:01 28-10-12    Temat postu:

Mimo mojego uwielbienia do Iana jakoś nie mogę polubić Dantego - może jego samego bym jeszcze zdzierżyła, ale w parze ze Scar - to nie na moje nerwy. I wiem, co jest tego przyczyną - ja uwielbiałam Scar w parze z Mau.

Mam taką małą nadzieję, że "samotny" Mau zapoluje na Nadię i ich przygoda nie będzie jednorazowym wybrykiem - Cel by się wściekła jakby dowiedziała się o związku starszej siostry z byłym chłopakiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22, 23  Następny
Strona 21 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin