|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
levyrroni Idol
Dołączył: 05 Cze 2011 Posty: 1530 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:16:56 21-11-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek bardzo mi się podobał
Kiedy można sie spdziewać nastepnego?? |
|
Powrót do góry |
|
|
marysiax1999 Dyskutant
Dołączył: 24 Paź 2011 Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 17:53:28 21-11-11 Temat postu: |
|
|
Jutro rano przed dziesiątą zrobię new |
|
Powrót do góry |
|
|
CamilaDarien Wstawiony
Dołączył: 15 Lut 2011 Posty: 4094 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:54:18 21-11-11 Temat postu: |
|
|
Świetne odcinki
Czekam na next |
|
Powrót do góry |
|
|
marysiax1999 Dyskutant
Dołączył: 24 Paź 2011 Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 10:04:29 22-11-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 11
Zapowiadał się bardzo miły dzień. Tylko Gabe chciał rozprawić się z elegancikiem.
- To wy pójdziecie na plaże. A ja i Alonso przejdziemy się po mieście. Musimy sobie porozmawiać. - Zwrócił się do kobiet.
Wszyscy się rozeszli. Ros, El i Paty spacerowały po złocistej plaży.
- Zapomniałam ... coś powiedzieć Alonso ...
- Co???
Elena nie uzyskała odpowiedzi na swoje pytanie ponieważ Patricia pobiegła prosto do mężczyzn. Po paru minutach była tuż za nimi. A oni krzyczeli tak głośno, że nie dało się nie usłyszeć.
- Oświadczyłeś się !!!! Ty kretynie ! Masz coś nie tak z mózgiem ??? A może w ogóle go nie masz !?! - Gabriel
- O co ci chodzi?? Ja ją kocham !!! I przestań się wydzierać !!! - Wściekł się elegancik. W głębi serca wiedział, że Gabe ma rację. Największa krzywda jaką uczynił swojej jedynej to oświadczyny.
- Zniszczysz jej życie idioto!!! - Gabriel nie dawał za wygraną. On bardzo lubił Patricie i nie chciał by jego przyjaciel skrzywdził tak wspaniałą dziewczynę jak ją.
- Głośniej nie umiesz głośniej !?! Jesteś pustak!!!! - Wykrzyczał Alonso odwracając się za siebie. Elegancik doznał szoku, stała zanim jego ukochana. Była wściekła a zarazem smutna i zagubiona.
- Co wy gadacie !?!
- Wytłumaczę ci to kochanie no bo widzisz. Sprawa wygląda tak, że ... - Zabrakło mu słów.
- Jeśli manie kochasz mów prawdę, proszę!- Powiedziała a z jej policzków spływały łzy.
- Paty, powiem wszystko co zechcesz tylko nie to, nie to, błagam !!!
- Czyli mnie nie kochasz ... - Zasmuciła się brunetka. Rzuciła w Alonso pierścionkiem i uciekła. Ten chciał pobiec za nią gdy zatrzymał go telefon.
- HALO
- ...
- NIE TO NIEMOŻLIWE. JA NIE MOGĘ.
- ...
- CHOLERA.
Po zakończeniu rozmowy elegancik z złości zaczął skakać jak dziecko. Nie mógł ustać w miejscu, jego serce pękało na miliardy kawałków. Dopiero teraz zrozumiał jak źle potraktował Paty a raczej jak źle ją potraktuje.
- Co jest??? - Gabe
- Dzwonili ci ludzie którzy porwali Suzy ... - Zapadła cisza obydwoje byli przerażeni. Jednak to nie koniec. - Mam być za trzy dwa tygodnie w Paryżu z Patricią i oddać ją im a ja wezmę wtedy Suzankę. Muszę biec do Paty.
I zrobił jak powiedział. Po drodze myślał tylko o tym, że miłość do brunetki jest całkowicie szczera.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Patricia i reszta przyjaciółek spacerowały po brzegu morza. Wydawało się, że trzy anioły. Jednak raczej były diablicami. Gdy Paty zauważyła zbliżającego się elegancik zaczęła uciekać jak najdalej.
Ucieczka przed ukochanym poprawiła jej humor. Biegła po brzegu i była cała mokra. A na koniec się przewróciła. Dziewczyna uśmiała się jak nigdy. Alonso jeszcze bardziej rozbawiony podniósł ją i przerwał wesołą atmosferę.
- Kochanie ty jesteś moją jedyną. Tylko z tobą chce być do końca, naprawdę uwierz mi. Proszę nie przestawaj być moją narzeczoną. - Błagał.
- Ty mnie oszukujesz.
- Powiem ci całą prawdę. Ale w Paryżu, pojedziemy tam za parę dni na tydzień i kilka dni. To będzie nasza tajemnica. Spakujemy się w noc i wyjedziemy. Zgadzasz się ???
Ostatnio zmieniony przez marysiax1999 dnia 10:09:38 22-11-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
natalka0125 Mocno wstawiony
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 6301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:45:23 22-11-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek świetny Alonso zapronował Pati wyjazd do Paryża gdzie odda ją porywaczom o by tego nie zrobił |
|
Powrót do góry |
|
|
Aneta:) King kong
Dołączył: 02 Cze 2006 Posty: 2457 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:42:00 27-11-11 Temat postu: |
|
|
Super odcinek! Pati dała się namówić Alonso na wyjazd oby jednak nic się nie stało. Kiedy kolejny odcinek? |
|
Powrót do góry |
|
|
marysiax1999 Dyskutant
Dołączył: 24 Paź 2011 Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 21:45:18 29-11-11 Temat postu: |
|
|
Przepraszam za to, że musieliście czekać tak długo ale obiecuję na jutro nowy odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
marysiax1999 Dyskutant
Dołączył: 24 Paź 2011 Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 22:03:50 30-11-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 12
Patricia i reszta przyjaciółek spacerowały po brzegu morza. Wydawało się
trzema anioły. Jednak raczej były diablicami. Gdy Paty zauważyła zbliżającego się elegancik zaczęła uciekać jak najdalej.
Ucieczka przed ukochanym poprawiła jej humor. Biegła po brzegu i była cała mokra. A na koniec się przewróciła. Dziewczyna uśmiała się jak nigdy. Alonso jeszcze bardziej rozbawiony podniósł ją i przerwał wesołą atmosferę.
- Kochanie ty jesteś moją jedyną. Tylko z tobą chce być do końca, naprawdę uwierz mi. Proszę nie przestawaj być moją narzeczoną. - Błagał.
- Ty mnie oszukujesz.
- Powiem ci całą prawdę. Ale w Paryżu, pojedziemy tam za parę dni na tydzień i kilka dni. To będzie nasza tajemnica. Spakujemy się w nocy i wyjedziemy. Zgadzasz się ???- Pytał Alonso i mimo tego, że na jego twarzy gościł uśmiech czuł się okropnie.
- Ja … W sumie to zawsze chciałam gdzieś uciec i nikomu nic nie mówić, ale … - Opowiadała podekscytowana Patricia.
- Ale co??? – elegancik
- No … nie wiem dlaczego ale mam ochotę uciec już dziś. Jednak to tylko głupie pragnienie. – Tłumaczyła smutna czarnowłosa, zawszę miała swoje marzenia i wymysły, których nie mogła realizować.
- Nie, nie to fantastyczny plan. Musimy tylko się spakować i wylecieć jak najszybciej.
- Dobrze, lecz masz o tym wszystkich poinformować.- Rozkazała niebiańskiej urody kobieta.
- Co to za ucieczka !!! – Zdenerwował się blondyn.
- Jak nie to nie.- Powiedziała spokojnie i delikatnie Paty, odchodząc w stronę zachodzącego słońca, seksownie kręcąc biodrami.
- Patricio Consuelo Rodriguez zrobię wszystko co zechcesz. Tylko mnie kochaj !!! – Wykrzyczał goniąc swą ukochaną . Złapał ją w tali i razem upadli na złocisty piasek.
Razem doszli do wniosku, że dzisiejszego wieczoru wyjadą i zapomną o całym świecie.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Nastała noc para siedziała już w samolocie. Obydwoje zasnęli podczas lotu. Alonso śnił o pięknym dniu, w którym stał przy ślubnym kobiercu razem z Patriciom. Piękna biała suknia i elegancik czarny garnitur, wszystko gotowe i ostatnie najważniejsze słowo ,, Tak’’, które padło po chwili milczenia. Elegancik obudził się zaraz po tym, mężczyzna miał nadzieje, że kiedyś ożeni się z swoją ukochaną lecz dobrze wiedział iż te marzenia są nie do spełnienia (a przynajmniej tak myślał ). Za to sen Paty był sprawił jej mnóstwo radości:
Piękny letni dzień zapach kwiatów i ten niesamowicie przystojny i tajemniczy mężczyzna. Ich oczy się spotkały serca biły w tym samym rytmie a usta się spotkały. A teraz tajemniczość mężczyzny zniknęła bo był nim Alonso.
Paty czuła, że to ten jedyny.
Po długim locie szczęśliwi zakochani byli już w Paryżu. Elegancik nie mógł patrzeć na piękne miasto, myśląc o tym co stanie się z Paty. Jednak dni mijały nie ubłaganie szybko. Każdy z nich był wspaniały, ale przypominał, że coraz bliżej do rozstania z Patriciom. Piękne chwile spędzone razem poszły w zapomnienie gdy Alonso odebrał swój telefon.
- HALO
-…
- DOBRZE.- rozłączył się.
- Kto dzwonił kochanie ???- Powiedziała mocno akcentując słowo ,,kochanie’’ co jeszcze bardziej zasmuciło elegancika.
- Dzwonił Gabe. Może pojedziemy do losu, kotku ??? - Rzucił załamany.
Mężczyzna nawet nie zaczekał na odpowiedz po prostu wyprowadził ukochaną z hotelu i zawiózł do lasu. A gdy już dotarli Patricia zdała sobie sprawę z swojego szczęścia.
- Kochanie jak wrócimy do od razu się pobierzemy. Oczywiście twoja córka do nas wróci. Mam nadzieje, że mnie polubi i że będziemy wzorową rodziną.
Z oddali zbliżał się czarny samochód. Paty poczuła się bardzo dziwnie kiedy podjechał tuż obok niej. Elegancik wepchnął ją do auta gdzie została związana. Kobieta doznała szoku ,, czy on oddał mnie w ręce jakiś obcych ludzi? czy on mnie kocha mnie chodziarz trochę? jak może mi to robić ? myślała zrozpaczona, zasmucona i zapłakana Paty. |
|
Powrót do góry |
|
|
levyrroni Idol
Dołączył: 05 Cze 2011 Posty: 1530 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:10:52 30-11-11 Temat postu: |
|
|
Alonso oddał ją w ręce porywaczy ?
Biedna Paty
A układało im się tak dobrze !
Czekam na next |
|
Powrót do góry |
|
|
Aneta:) King kong
Dołączył: 02 Cze 2006 Posty: 2457 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:10:36 01-12-11 Temat postu: |
|
|
Alonso jednak to zrobił!!! Nie wiem jak mógł tak postąpić...
Czekam na kolejny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
marysiax1999 Dyskutant
Dołączył: 24 Paź 2011 Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 21:16:59 01-12-11 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuje za miłe komentarze, one zawsze motywują do pisania nowych odcinków |
|
Powrót do góry |
|
|
marysiax1999 Dyskutant
Dołączył: 24 Paź 2011 Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 17:28:07 02-12-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek 13
Z oddali zbliżał się czarny samochód. Paty poczuła się bardzo dziwnie
kiedy podjechał tuż obok niej. Elegancik wepchnął ją do auta gdzie została związana. Kobieta doznała szoku ,, czy on oddał mnie w ręce jakiś obcych ludzi? czy on kocha mnie chodziarz trochę? jak może mi to robić ? myślała zrozpaczona, zasmucona i zapłakana Paty. Dziewczyna nie miała świadomości, że czeka ją daleka podróż do Maryslii. Jednak godziny spędzone na wylewaniu łez sprawiły iż droga wydawała się krótka . Samochód zatrzymał się przy luksusowym klubie. Drzwi auta otworzył tajemniczy przystojny mężczyzna, który rozwiązywał czarnowłosą szepnął :
- Teraz wejdziemy do środka a ty będziesz grzeczna i pójdziesz tam gdzie cię poprowadzę.
Patricia poczuła się okropnie, myśląc o tym co może jej się tu stać i w dodatku to wina jej narzeczonego, a raczej byłego narzeczonego. Serce dziewczyny krzyczało, że nigdy nie przestanie go kochać ale rozum wołał by się zemścić ,tylko jak ??? Z przemyśleń wyrwał dzwięk otwierających się drzwi budynku. W środku panował bród, unoszący się zapach alkoholu sprawił, że kobieta o mały włos nie zwariowała.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Alonso wrócił do miasta. Mężczyzna czekał pod wieżą Eiffla, przyglądał się pięknej fontannie, która wydawała się magiczna. Może dlatego, że Paty ją uwielbiała. Elegancik wyjął kartkę i długopis. Usiadł na brzegu fontanny i zaczął pisać list. List, którego nigdy nie wyśle. List dla Patricii, tej jedynej i najdroższej. List, w którym najłatwiej będzie opisać prawdę. List, który wyglądał tak.
PATY MOJA MIŁOŚĆ DO CIEBIE BYŁA SZCZERA. NIGDY NIE POKOCHAM NIKOGO TAK JAK CIEBIE. ZAWSZE BĘDZEISZ W MOIM SERCU. DAŁAŚ MI NAJPIĘKNIEJSZĄ MIŁOŚĆ NA ŚWIECIE. OSZUKAŁEM CIĘ BO MUSIAŁEM ALE WIEM, ŻE TO PRZEZE MNIE TAK CIERPISZ. ŻYCZE CI BYŚ KIEDYŚ UCIEKŁA OD TYCH PODŁYCH LUDZI I ZNALAZŁA KOGOŚ KTO DA CI SZCZĘŚCIE . WIEDZ, ŻE CHCE BYŚ BYŁA ZE MNĄ LECZ TO PEWNIE NIE MOŻLIWĘ. NIE ZASŁUGUJĘ NA TWOJE UCZUCIE.
TWÓJ ZAWSZĘ KOCHAJĄCY ALONSO
Każde słowo wiadomości było prawdą. Marzenia o powrocie ukochanej przerwała mała blondyneczka tuląca elegancika.
- Wróciłam tatusiu.
- Suzy słoneczko, tak tęskniłem.- Powiedział głaszcząc lśniące włosy córki.
- Pojedziemy do domu. – Zdecydowała rozpromieniała dziewczynka.
Alonso zaprowadził Suzanne do hotelu i rozpoczął pakowanie. Blondynka nabrała podejrzeń co do samotnego pobytu ojca w Paryżu.
- Tato kogo są te ubrania.- Spytała, pokazując palcem na niebieską sukienkę.
- Nikogo.- Rzekł zakłopotany blondyn.
- No jasne … Masz dziewczynę tatusiu !!! – Domyśliła się dziewczynka.
- Porozmawiamy w domu kotku.- Rzucił podnosząc walizkę.
- No ale do domu wrócimy szybko, tak???
- Nie bo musi pojechać do Marsilii, są jakieś opóźnienia więc stąd nie możemy wylecieć a z Marsilii wylecimy raz dwa. – Opowiadał. Mężczyzna wyjął z kieszeni list dla Paty, w jego oczach pojawił się łzy, zatuszował je radością z powrotu córeczki ale ta nie uwierzyła. Razem wsiedli do wypożyczonego auta i odjechali.
Xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Patricia siedziała bezczynnie w szarym pomieszczeniu przypominającym więzienną cele. Tonęła w oceanie swoich łez. Rozpacz była tak wielka, że nic nie dawało jej ani trochę radości. Ale w sumie jak tu cieszyć się w tak okropnym miejscu i w dodatku nie móc się nikomu wyżalić. Drugi problem rozwiązał się sam bo do pokoju zostały wprowadzone dwie dziewczyny. Blondynka i czerwono włosa
Wydawały się miłe. Kobiety rozsiadły się na metalowej ławce.
- Jestem Ercilia ale mów mi Cilia. – Przedstawiła się piękna jasno włosa.
- Miło mi jestem Patricia ale wole Paty. – Odrzekła czarnowłosa patrząc w małe okratowane okno.
- Ja jestem Trini. – Zwróciła się ,,wiewióra’’.
- Dlaczego tu siedzicie, też nie macie szczęścia w miłości.- Pytała zaciekawiona Patricia. To, że miała współlokatorki w swoim ,,apartamencie” sprawiło jej trochę radości.
- Mój facet, a raczej były facet oddał mnie tu za swoją siostrę. Głupi jełop. Ach ten mój Diego jełop, ale go kocham a może raczej …. Nienawidzę !!!- Krzyczała jak opętana, każda myśl o ukochanym doprowadzała ją do szału.
- A mój zostawił mnie w tej ciupie za swoją bratanicę. Kretyn… Wybiłabym mu zęby i zrobiłabym z nich bransoletkę albo lepiej nie bo wolę białą a nie jakąś żółto-brązową.- Zdenerwowała się Trini.
- To pewnie, mój narzeczony zostawił mnie tu za córkę. Kocham go ale nienawidzę. Czy to normalne ??? – Pytała, wycierając łzę, która spływała po jej różowym policzku.
- Tak, to całkiem normalne. – Stwierdziła wiewióra. W oczach dziewczyny pojawił się smutek a może raczej strach, przed goniącą ją przeszłością. Po chwili wszystkie zaczęły płakać. Na pozór trzy piękne kobiety o ostrych charakterach, ale naprawdę uczuciowe i potrzebujące miłości tylko, że trochę szalone. Zamknięcie w jakimś dziwnym pokoju rozpacz i żal nie tak miała wyglądać podróż z ukochanym, który odszedł.
Cilia stukała butami a Trini nuciła pewną melodie. Muzyka była dla Paty świetną zabawą i gdy miała okazje zaśpiewać to to robiła tak jak teraz. Cała trójka śpiewała razem piosenkę, którą napisały ich serca.
Ya no podría despertar
sabiendo que no estas
No me interesa la verdad,
ni quiero preguntar
Pues los silencios s
e han vuelto eternos
Cuando te vas
Porque no aguantaría vivir
sin tus labios ni un solo día mas
Me perdería sin tu abrazo en esta soledad
Ya no soporto continuar,
me cuesta el acertar
Que tu recuerdo y tu mirada
ya no regresaran
A mis sueńos,
y a mi cuerpo
Hoy que te vas
Porque no aguantaría vivir
sin tus labios ni un solo día mas
Me perdería sin tu abrazo en esta soledad
A mis sueńos,
y a mi cuerpo
Hoy que te vas
Porque no aguantaría vivir
sin tus labios ni un solo día mas
Me perdería sin tu abrazo
en esta soledad (en esta soledad
)
Porque no aguantaría vivir
sin tus labios ni un solo día mas
Me perdería sin tu abrazo
en esta soledad (en esta soledad
)
Tak jak zawszę myślała Patricia zabawa była wspaniała. Taniec i cicha melodia. Przerwał to mężczyzna, który był właścicielem lokalu.
- Brawo, brawo jesteście niesamowite. – Chwalił.
- A ty jesteś całkiem samowity !!!- Krzyczała Ercilia.
- No, święta racja.- Dorzuciła Trini.
- Barbie, wiewióra i kotek. Ale się dobrałyście. Mam pewną propozycje, będziecie tu śpiewać w zamian za apartament i dobre traktowanie …
Do pokoju wszedł jeden z pracowników.
- Szefie jakiś gościu zostawił tu list czy coś. – Opowiedział podając mu wiadomość.
Patricia zauważyła pismo swego ukochanego i ostatnią linijkę listu ,, TWÓJ ZAWSZĘ KOCHAJĄCY ALONSO”. Podekscytowana dziewczyna jednym ruchem wyrwała kartkę oburzonemu mężczyźnie.
- Co to ma znaczyć !!!???! Więźniom nie wolno mi podskakiwać !!! – Wściekł się.
- Ale ja nie jestem więźniem ja tu śpiewam. – Odpowiedziała uroczo trzepocząc rzęsami.
- Ach prawie zapomniałem. Pokaże wam wasz apartament. Wszystko będzie w porządku ale nie możecie stąd uciec bo pożałujecie.
Szef zaprowadził kobiety do pięknego pomieszczenia gdzie się rozgościły. Trzy białe wielkie wygodne łóżka i ogromny plazmowy telewizor, wielkie szafy wypchane ubraniami. To właśnie nowy pokój anielic. A co one na to ???
- Ale tu zajedwabiście !!! – Paty
- Chyba za****ście !!! – Cillia
- Nie bo zakórwiście !!! – Trini
Xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Alonso i Suzana już wylądowali a w domu czekała ich niespodzianka. W rezydencji czekali na nich Ros, Gabe i Elena. Widok swoich przyjaciół bardzo zszokował elegancika.
- Co wy tu robicie !!!?!!!
- Suzy jak miło cię widzieć ale może pójdziesz do swojego pokoju, na chwilkę. – Powiedziała zirytowana El.
- Dobrze. – Odpowiedziała blondyneczka, kierując się na piętro.
Gdy dziewczynki nie było już widać , znajomi kontynuowali rozmowę.
- Dlaczego nie jesteście w Barcelonie ??? – Pytał Alonso.
- To nie ważne. Ale gdzie do cholery jest Paty ?!?!- Rosa
- To nie ważne !!! – Zdenerwował się.
- Ach nie ważne. W takim razie oberwiesz !!! – Krzyczała Ellie okładająca blondyna.
- Uspokój się!!! El !!!- elegancik
-Nie… - Wyszła do kuchni i po chwili wróciła z metalowym garnkiem w ręce. – Teraz będziesz gadał !!!!?
- O co tyle złości !?! – Pytał niczego nie świadomy mężczyzna.
- Wiemy wszystko. Wiemy, że wymieniłeś ją na córkę !!!! – Rossi
- Ale co innego miałem zrobić. Kocham ją, jednak to nie możliwe.
Alonso bardzo się zdziwił gdyż nie znalazł listu, który napisał do ukochanej.
- Cholera ja musze tam wrócić …
- Tak by uratować Paty !!! – El
- Tak, tak- Kłamał.- Znajdę ją. Wracam tam już teraz. Pilnujcie Suzzanki i życzcie mi szczęścia.
Mężczyzna wziął walizkę i popędził na lotnisko. Miał dużo szczęścia bo zdążył na ostatni samolot do Marsylii. Lot był długi i męczący. Dlaczego ten list tyle znaczy dla elegancika ??? Ponieważ on przypomina mu o Patricii. W końcu dotarł a z lotniska zamówił taksówkę i pojechał do klubu gdzie śpiewały trzy piękne dziewczyny.
Tu voz ya me tiene muy mal
son mas de las cuatro
entiende que no quiero hablarlo
no tiene caso
ya cuelga o te voy a colgar
te odio demasiado
no llames ni me busques más
me estas desesperando
no me dejas vivir
ya no te soporto me estoy enojando
ya no quiero seguir
hablando del pasado
te lo voy a decir
te ame como nunca a nadie he amado
te burlaste de mi me has lastimado tanto
Fuera ya no te extrańo
no quiero verte nunca aquí a mi lado
Fuera ya no te amo
no necesito mas de ti y halagos
Fuera que me haces dańo
mejor cortemos por la paz y en sano
Fueraque al fin y al cabo
hay alguien q me esta esperando
Te he dicho que no vengas mas
que quieres que hago
para que no molestes ya
no traigas regalos
ya vete ya voy a cerrar
que ya me estas cansando
no llames ni me busques mas, nooo
me estas desesperando
no me dejas vivir
ya no te soporto me estoy enojando
ya no quiero seguir
hablando del pasado
Te lo voy a decir
Te ame como nunca a nadie he amado
Te burlaste de mi me has lastimado tanto
Fuera ya no te extrańo no
quiero verte nunca aquí a mi lado
Fuera ya no te amo
no necesito mas de ti y halagos
Fueraque me haces dańo
mejor cortemos por la paz y en sano
Fueraque al fin y al cabo
hay alguien q me esta esperando
Te lo voy a decir
te ame como nunca a nadie he amado
te burlaste de mi me has lastimado tanto
Fuera ya no te extrańo
no quiero verte nunca aquí a mi lado
Fuera ya no te amo
no necesito mas de ti y halagos
Fueraque me haces dańo
mejor cortemos por la paz y en sano
Fueraque al fin y al cabo
hay alguien q me esta esperando
Hay alguien que me esta esperando..
Hay alguien que me esta
ya no te extrańo, no no no no ya no te extrańo, no no no ya no te extrańo, ya no, fuera, no no
Utwór był dość mocny I ostry ale niesamowicie zaśpiewany przez trzy piękności. Najwięcej uwagi elegancika przykuła zmysłowa czarnowłosa. Jednak dopiero po skończeniu występu zorientował się, że to jego narzeczona. Gdy dziewczyna schodziła ze sceny ten niepewnie powiedział do niej.
- PATY |
|
Powrót do góry |
|
|
natalka0125 Mocno wstawiony
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 6301 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:19:52 02-12-11 Temat postu: |
|
|
Odcinek świetny jak mógł Alosno cos takiego zrobic Pati ale jak widać sie opamietał |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelly Idol
Dołączył: 20 Gru 2011 Posty: 1681 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:36:06 20-12-11 Temat postu: |
|
|
Czekam na kolejny odcinek . Najlepiej by było .... 10 lat później .... że niby je wypuszą itd . Ona będzie jego nienawidziła , będzie miała nowego i przyjadą do Meksyku ( nie wiem gdzie się akcja odbywa ) I Alonso będzie tak cierpiał , jak ona , albo jeszcze bardziej . Oczywiście na końcu mogą być razem , ale niech on teraz też pocierpi , zasługuje na to... |
|
Powrót do góry |
|
|
marysiax1999 Dyskutant
Dołączył: 24 Paź 2011 Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 16:10:28 21-12-11 Temat postu: |
|
|
Spokojnie, spokojnie Alonso też zdąży pocierpieć
A tak w sprawię odcinków to trochę ich jeszcze będzie ale bez przesady bo nie lubię czegoś ciągnąć na siłę
Karolino (mogę ?) cięszy mnie, że odwiedzasz moje wszystkie telki dzięki |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|