|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:24:29 26-06-10 Temat postu: |
|
|
hmm nie mam pojęcia może uda mi się dojechać do 20 rozdziału, no chyba, że jeszcze coś wymyślę. Jak narazie mam tylko ogólny zarys, jak to poprowadzić do końca, ale nic nowego nie wymyśliłam tyle, że mam problem z zakończeniem... nie wiem, czy zakończyć szczęśliwie czy nie:D bad end byłby bardziej oryginalny, ale nie wiem czy będę w stanie... za bardzo się zżyłam |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:15:54 27-06-10 Temat postu: |
|
|
a to w sumie nie jest tak dużo , ale fajnie
no tak zawsze jak zły koniec to jest ciekawiej i ogólnie , ale w sumie ja nie potrafię źle kończyć ... mam coś już takiego , że nie umiałabym zniszczyć życia im może tobie się uda choć fajny też jest szczęśliwy koniec |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:05:08 27-06-10 Temat postu: |
|
|
no ja też tak mam niestety, co więcej, utożsamiam się z główną bohaterką... nie wiedziałam nawet, że to tu wstawię. Po prostu raz jak miałam doła, zaczęłam wyrzucać z siebie to wszystko, i nawet się nie zorientowałam, jak stworzyłam odrębną historię |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:07:59 27-06-10 Temat postu: |
|
|
no widzisz , czasem nawet jest dobrze się składa , ja kiedyś pisałam pamiętnik , a potem przerobiłam to i wstawiłam na bloga gdzie zmieniłam imiona choć ja teraz i tak nie potrafiłabym opisać tego co w moim życiu się dzieje wole coś zmyślić i stworzyć |
|
Powrót do góry |
|
|
Eillen Generał
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:29:44 29-06-10 Temat postu: |
|
|
Patric to dobry facet i jak na moje oko Kate zaczyna się przed nim otwierać ... Może wreszcie komuś zaufa?
Jasmin, Jasmin... sama już nie wiem co myśleć o tej dziewczynie
A jeśli chodzi o zakończenie - lubię oryginalne pomysły (czyt. niekoniecznie happyendy), ale po tym wszystkim co Kate przeżyła chyba należy jej się coś od życia? Może na przekór wszystkiemu powinna wreszcie być szczęśliwa?
Czekam new a w ogóle to sorki, że dopiero teraz komentuję...
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
Courtney Detonator
Dołączył: 13 Sie 2009 Posty: 426 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ck Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:17:53 01-07-10 Temat postu: |
|
|
Świetne odcinki Nie no masz zakończyć szczęśliwie! innej opcji nie ma!
Ta Jas to skończona idiotka. Chciała się zabawić, a przez to zniszczyła Kath życie. Oby ona z tego wyszła. Na swojej drodze napotkała Patricka, który wydaje się być bardzo właściwy. Oby im się układało, a on niech pomoże jej przezwyciężyć przeszłość. Czekam na szybkiego newsa! |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:23:08 08-07-10 Temat postu: |
|
|
kiedy new ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:45:13 08-07-10 Temat postu: |
|
|
postaram się dodać do końca tygodnia |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:08:09 15-07-10 Temat postu: |
|
|
chciałabym przeczytać |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:04:37 16-07-10 Temat postu: |
|
|
przeczytasz, przeczytasz postaram się wyskrobać jeszcze dzisiaj, a jak nie to jutro ; ) Na razie muszę skończyć rozdział do Tajemnic seksu |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:54:59 16-07-10 Temat postu: |
|
|
okej okej rozumiem Cię
zawsze ulubione opko pochłania najwięcej czasu
a takie +18 to już szczególnie , znam to z własnego doświadczenia
a więc będę czekać |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:25:14 18-07-10 Temat postu: |
|
|
Skończyłam w końcu rozdział, więc wstawiam i przepraszam za opóźnienia. Życzę miłego czytania
Rozdział VIII
Ale spójrz, jak piękne jest życie, zaskakuje Cię, kiedy najmniej się tego spodziewasz. – Anahi „Aleph”
Ten wieczór był wyjątkowy, magiczny. Nie ważne, że chciało mi się wymiotować. Ani że nogi odmawiały mi posłuszeństwa.
Dotknęłam opuszkami placów nabrzmiałych warg. Zapamiętałam dokładnie każdy szczegół, każde muśnięcie jego warg. To dziwne, że tak wiele pamiętałam, bo zazwyczaj po takiej dawce alkoholu nie pamiętałam nawet twarzy chłopaka, a co dopiero, jak całował. Teraz pamiętałam każdy fragment jego twarzy. Gęste, kręcone włosy i ciemne, głębokie oczy, które tak bardzo mnie hipnotyzowały. Może zwariowałam, ale wydawał mi się znajomy. Wydawało mi się, że już gdzieś go spotkałam.
I wtedy zobaczyłam ją. Była taka podobna do mnie. A może to byłam ja? Cholera, zwariowałaś, Kate, kompletnie zwariowałaś, pomyślałam.
Biegła, nie oglądając się za siebie. Przejście. Coś zabolało mnie w środku, kiedy postawiła stopę na jezdni. Ten ból był nie do wytrzymania. Miałam przeczucie, że stanie jej się coś złego. Bałam się o nią. I nagle mnie olśniło, dotarło to do mnie.
- Kate! – krzyczałam, ile sił w płucach, ignorując ból w piersi. – Kate, uważaj! Nie rób tego, proszę!
Stałam tam, z otwartymi ustami, chociaż z moich ust nie wydobył się już ani jeden dźwięk. Zrobiło mi się ciemno przed oczami. Zobaczyłam, jak uderza głową o maskę, a potem była już tylko ciemność...
Obudziłam się zalana potem. Łzy ciekły po moich policzkach, a ja nie potrafiłam powstrzymać szlochu. Podciągnęłam kolana pod brodę i ukryłam twarz w dłoniach.
- Już dobrze, Kate, już po wszystkim. – ktoś położył mi dłoń na ramieniu. Podniosłam głowę. – Ty, to Ty. – spojrzałam w ciemne, czekoladowe oczy i wtuliłam się w silne ramiona.
To były te oczy, oczy ze snu. Nie wiem, co robił w moim śnie, nie pasował do tego życia. Emanował od niego taki spokój, jakaś moc, która dotykała mnie za każdym razem, kiedy był tak blisko.
- Dziękuję. – szepnęłam, ledwo słyszalnym tonem.
- Nie ma za co, Kate, to mój obowiązek. – odszepnął.
- Obowiązek? – wyswobodziłam się z jego ramion i spojrzałam na niego, oczekując odpowiedzi. – Dlaczego to robisz, Patrick, co? Czas, żebyś powiedział mi to otwarcie! – niemal krzyknęłam.
Wstał i podszedł do okna, jakby szukał za oknem odpowiedzi. Po chwili odwrócił się w moją stronę i westchnął głęboko.
- Jeszcze będzie na to czas, Kate. Nie jestem gotowy...
Prychnęłam. Starałam się ukryć, że umieram z ciekawości. I nie chodziło tu nawet o to, że dotyczyło to mnie. Zależało mi na tym, żeby się przede mną otworzył, żeby otworzył przede mną swoją duszę...
- Kate. – Patrick wyrwał mnie z rozmyślań. Uśmiechał się. – Możesz zacząć się zbierać.
- Co?
- No jak to co? Dzisiaj wychodzisz do domu, zapomniałaś?
- No tak. – odwzajemniłam uśmiech.
Zostawił mnie, żebym mogła się przebrać. Znów sprawił, że poprawił mi się humor, prawie zapomniałam o sennym koszmarze.
Spakowałam walizkę i jeszcze raz rozejrzałam się dokładnie po pokoju. Miałam nadzieję, że już nigdy więcej tu nie wrócę. Podeszłam do drzwi i nacisnęłam na klamkę, jednak drzwi otworzyły się same.
- Dokąd to, tak bez pożegnania?
- Aaa... Patrick. Więc żegnaj, muaaaaa. – pomachałam mu ręką przed nosem i przeszłam przez próg, jednak zatrzymał mnie.
- Powiedziałem, że wychodzisz do domu, ale nie mówiłem, że do swojego. – puścił mi oczko.
- Że niby co?
- A to, Kate, że zamieszkasz u mnie. Nie zostawię Cię więcej samej. Chodź, pojedziemy po Twoje rzeczy. – zabrał mi walizkę z ręki.
- Oddaj to! – wrzasnęłam i wyrwałam mu walizkę. – Ciebie do reszty pogięło! Za kogo się masz, za mojego starego?!
- Za kogoś, kto nie pozwoli Ci umrzeć, Kath!
- Odpieprz się wreszcie, dobra?! Nie potrzebuję Cię, nikogo nie potrzebuję! – wypaliłam i odwróciłam się do niego plecami.
- Kate. – położył mi ręce na ramionach. – Obiecuję, że nie będę Ci wchodził w drogę. Nie musisz się nawet do mnie odzywać, tylko zgódź się, Katie.
- Dobrze. – odparłam po chwili namysłu. – Ale pod jednym warunkiem...
- Co tylko chcesz.
- Szczerość za szczerość, Patrick. Ja byłam wobec Ciebie szczera, a Ty wciąż coś przede mną ukrywasz. Nie zamieszkam z człowiekiem, o którym nic nie wiem. – podparłam się pod boki.
- Dobrze, usiądź. – zrobiłam, jak powiedział, a on zamknął drzwi od sali i usiadł obok mnie na łóżku. – Miałem dziewczynę, Kate. Mieliśmy się pobrać. Niestety, w dniu ślubu stało się coś, co zniszczyło nasze szczęście, rozdzieliło nas na zawsze. Wypadek. Zginęła, potrącona przez jakiegoś idiotę, ona i... i nasze dziecko, Kate, ona była w ciąży. – ukrył twarz w dłoniach.
Siedziałam tak, patrzyłam na niego i nie wiedziałam, co powiedzieć. Spodziewałam się wszystkiego, tylko nie tego.
- Dlatego wtedy, gdy zobaczyłem Cię w takim stanie, nie potrafiłem Cię zostawić. Przypomniałem sobie o niej, Kath. Czułem, że ona by tego chciała. Chciałaby, żebym się Tobą zaopiekował.
Czułam, jak coś ścisnęło mnie w środku. Dotknęły mnie jego słowa. Robił to tylko dla niej...
- Nie musisz się tak poświęcać. – rzuciłam sucho i wstałam. – Poradzę sobie sama. Nie mam nic wspólnego z Twoją narzeczoną, nawet jej nie znałam.
Wstał i jednym ruchem ręki przyciągnął mnie do siebie.
- Tu nawet nie chodzi o nią. – spojrzał mi głęboko w oczy. – Masz coś takiego w sobie, Kate, że nie potrafię być daleko od Ciebie. – szepnął.
Patrzył na mnie w ten sposób, że zabrakło mi powietrza. Zakręciło mi się w głowie.
- Kate...
Drzwi od sali zaskrzypiały, a w progu stanęła jakaś kobieta.
- Przepraszam, naprawdę przepraszam. – rzuciła zmieszana i wycofała się szybko.
Roześmiałam się. Jak ona mogła sobie pomyśleć, że Patrick i ja, ja i Patrick... nie, to niemożliwe, on nigdy nie spojrzałby na mnie jak na kobietę.
- Z czego się śmiejesz?
- Z niczego. – odparłam.
- Chodźmy już, robi się późno...
Chwycił walizkę i wplótł swoją dłoń w moją, a ja nie protestowałam. Czułam, że to początek czegoś nowego. Nowego, ale niekoniecznie złego...
Ostatnio zmieniony przez Iwi. dnia 17:42:11 18-07-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lena1160 Debiutant
Dołączył: 28 Sty 2008 Posty: 84 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: słupsk
|
Wysłany: 19:13:03 18-07-10 Temat postu: |
|
|
super nareszcie jest nowa nota, nie mogłam się doczekac. jestem ciekawa jak dalej potoczą się wszystkie sprawy między Patrickiem a Kate;-) dawaj szybko nowy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:02:51 19-07-10 Temat postu: |
|
|
no i nareszcie wstawiłaś
czyżby Kate miała koszmary ? ej , ale to jest coś podobnego w tym , to co ta narzeczona zmarła w wypadku i to w samochodowym tak jak we śnie Kate czy to ma jakiś związek ze sobą ?
Patrick troszczy się o Kate no i dobrze , że nie zostawi jej samej wreszcie jakiś trochę pogodniejszy odcinek w końcu przecież uśmiechnęła się , no i facet jej pomoże ja już się bałam , że dziewczyna pójdzie do domu i tam zacznie to co kiedyś ... znowu wpadnie w jakąś depresję czy coś no ale Patrick raczej nie puści ją tak szybko z tego świata oby udało mu się jej pomóc
no i dziewczyna poznała jego smutną historię , a raczej jego narzeczonej ...
nie zazdroszczę chłopakowi , a może Kate zdaje mu się być podobna do niej ?
Kate się roześmiała z tej sytuacji , nareszcie się śmieje
ale ta sytuacja naprawdę była bardzo skojarzeniowa
czekam na kolejny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:44:02 19-07-10 Temat postu: |
|
|
Analia.Moncada.x3 napisał: | no i nareszcie wstawiłaś
czyżby Kate miała koszmary ? ej , ale to jest coś podobnego w tym , to co ta narzeczona zmarła w wypadku i to w samochodowym tak jak we śnie Kate czy to ma jakiś związek ze sobą ? |
Wiesz nie wpadłam na to W śnie Kate chodziło raczej o to, że ona w głębi duszy nie potrafi zapomnieć o tym wypadku, w końcu on tak bardzo zmienił jej rozrywkowe życie... z resztą takich rzeczy nigdy się nie zapomina, a jej rany są jeszcze świeże
Dziękuję za tak wyczerpujący komentarz ;*** |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|