Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justynaa King kong
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 2645 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:18:49 24-10-08 Temat postu: |
|
|
Ja też Cię kocham :*:*:*
Pewnie ,że wybaczę :*
Twój odcinek jest cudowny.Najbardziej spodobał mi się fragment z kolanami Tomasa.
Barby jęczy jak może xD
Ma taką okazje hihi |
|
Powrót do góry |
|
|
Justynaa King kong
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 2645 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:20:42 24-10-08 Temat postu: |
|
|
Nie zauważyłam ,że to dubel
Ostatnio zmieniony przez Justynaa dnia 12:37:44 29-10-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Barby Cool
Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 532 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...Ostrów Wielkopolski... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:32:07 27-10-08 Temat postu: |
|
|
:*
Capitulo 4
„ No hay mentiras,
Y no existe verdad,
No existe el tiempo”
( Nie ma kłamstw
I nie istnieje prawda,
Nie istnieje czas)
KUDAI „ Ya no quiero mas dolor”
- Tomas weź tą łapę, albo ci ją odgryzę!- Barby kręciła się siedząc na kolanach chłopaka. W samochodzie dawno nie było tak ciasno. Gaby siedziała wtulona w Pabla, który mówił jej coś do ucha; Rita opowiadała Nico o swoim pięknym śnie, o tym że po raz pierwszy od dawna śnili jej się rodzice; Inez uśmiechała się delikatnie i troszkę rumieniła podczas rozmowy z Enrique, który z wprawą lawirował między stojącymi w korku samochodami, co o tej porze i w tym mieście nie było nowością.
- Spokojnie złośnico, wiesz że nigdy bym cię nie dotknął. Znasz mnie.- mówił Tomas wpatrując się w olbrzymi dekolt dziewczyny. Kiedy ona tak się zmieniła?- Nigdy nie podobały mi się dziewczyny podobne do ciebie. I nigdy nie będą.- ciągnął dalej nie mogąc oderwać wzroku od rowka między piersiami dziewczyny.
- I pewnie dlatego wpatrujesz się jak ciele w malowane wrota w jej…
- Oczy!!- Gabriela nie pozwoliła dokończyć ukochanemu zdania. Pablo zrobił minę, która miała oznaczać „ no co?”, a Gaby zgromiła go wzrokiem.-chcesz mieć na sumieniu śmierć brata?- szepnęła mu do ucha. Chłopak wzruszył ramionami i pocałował ją.
- Nie demoralizujcie nas tu.- powiedział Ricky widzą w lusterku całującą się parę.- Zaraz będziemy na miejscu. Wyrzucę was pod przechowalnią i pojadę odstawić wóz.
- Dobrze, ale przyjdź potem do nas.- Rita pogroziła mu palcem.
_______________________________________________________
-Julie! Mogę wejść?- Carlos pukał do drzwi pokoju kuzynki.
-Wejdź!- wrzasnęła dziewczyna.
- Gdzie jesteś? Twój ojciec kazał mi z Tobą pogadać.
- A ty jak zawsze go słuchasz. Jestem w łazience. Wchodź!
- Julie…- zaczął chłopak ale resztka przyzwoitości jaka mu pozostała, kazała mu się odwrócić. Julietta siedziała w wannie, do szyi zakryta pianą, włosy miała spięte złotą klamrą.
- No, no… mój kuzynek- światowiec i podrywacz w jednym się rumieni. Nie źle.
- Ubierz się!
- Możesz się odwrócić. Piana mnie zasłania. Usiądź sobie wygodnie i relacjonuj kazanie mojego tatusia.
- Mamie udało się go jakoś przekonać, że wysłanie cię do Europy to zły pomysł, ale nie na jak długo. Musisz przestać się buntować. Twój ojciec jest nieobliczalny, a moja matka nie jest w stanie cały czas cię bronić.
- Myślisz że o tym nie wiem?- brunetka zanurzyła się głębiej- Ojciec to tyran. Nie wiem co by zrobił gdyby się dowiedział że nie jestem już dziewicą. Podaj mi ręcznik.- Carlos posłusznie wykonał polecenie. Dziewczyna owinęła się miękkim materiałem i podeszła do lustra.- Dobrze, że nie mam na czole napisane: YA NO SOY VIRGEN! Masz pozdrowienia od Lu i Hildy.- powiedziała zmieniając temat.
- Dzięki dawno ich nie widziałem. Muszę się kiedyś z nimi umówić. A teraz lecę. Santiago i Christian czekają na mnie przed bramą.- chłopak podszedł do kuzynki i pocałował ją w policzek.- Uważaj na siebie Julie…
-Dobra, dobra… ucałuj ode mnie swoich kumpli!
- Ani mi się śni!- zawołał Carlos znikając za drzwiami.
____________________________________________________
- Świeże powietrze! I wolność od ciężaru!- Tomas przeciągnął się wysiadając z samochodu.
- Było trzeba siedzieć w bagażniku! Poza tym masz coś do mojej wagi?
- No stary lepiej to jakoś odkręć. Ja spadam.- Nico odwrócił się i odszedł w kierunku bramy.
- Wrócisz jeszcze?- zawołała za nim Rita.
- Taaa… pokaże się tylko w domu.- odpowiedział jej chłopak nie odwracając się. Tym czasem Tomas próbował odkręcić swoje słowa przed Barby.
- Złośnico ty moja! Nie denerwuj się. Złość piękności szkodzi. Mam wenę więc napiszę piosenkę. Idę do magazynku.- uśmiechnął się Tomas i ucałował oba policzki Barby.
- Fuj! Biegnę się umyć!- dziewczyna wbiegła po schodach i otworzyła drzwi domu- Wchodzicie?
-My idziemy się przejść- Gaby złapała swojego chłopaka pod rękę i pociągnęła go w stronę ogrodu.
- A my- Rita również złapała Inez za rękę- idziemy do cioci.
- No to dalej.- Barby weszła do budynku, który od jakiegoś czasu mogła bez problemu nazywać swoim domem.
_______________________________________________
- Będziemy tak siedzieć, czy macie coś bardziej ambitnego w planach?- Santiago spojrzał na przyjaciół „rozwalonych” na ławeczce w parku.
- Usiądź, zrelaksuj się i podziwiaj płeć piękną mijającą naszą ławeczkę.- Chris zlustrował wzrokiem mijającą ich właśnie „mini”.- Zaraz wyłowię dzisiejszą zdobycz.!
- Czyli tą blondynę od Inez sobie odpuszczasz?- zapytał z nadzieją Carlos.
- Zwariowałeś!? Ja Christian Vidal, jestem w stanie zaspokoić potrzeby dziesięciu dziewczyn naraz!
- Zobaczymy…- mruknął Carlos znając przechwałki kumpla na pamięć.- Santi, weź się uśmiechnij albo coś, bo odstraszasz spódniczki! Nie myśl o Inez! Ona wie co robi.
-Może i racja... Zacznę się zbierać, żeby nie popsuć wam łowów.
- Hmm… Chyba masz szczęście mała…- powiedział dość głośno Chris podnosząc się z ławki. Podszedł do dziewczyny idącej aleją.
- Oho… trafił swój na swego…- szepnął Carlos.
- Co masz na myśli?- Santiago, który miał już iść do domu, przyglądał się pobladłej nagle twarzy kumpla.
- Nic. Wszystko. To przyjaciółka Julietty…
____________________________________________
- Chodź do biblioteki. Tam najczęściej można spotkać ciocię. Musisz jej opowiedzieć o tym jak bardzo lubisz teatr. Zostawię was potem na chwilę.- Rita uśmiechnęła się chcąc dodać otuchy brunetce.- To tutaj. Wchodzimy?
-Jasne.- Inez odetchnęła głęboko i weszła za Ritą do ogromnego, jasnego pokoju, pełnego książek.
- Ciociu, przyprowadziłam kogoś.
- Rita, kochanie. Cieszę się że przyprowadzasz znajomych.
- Prawdę mówiąc, Inez jest moją kandydatką do przechowalni.
- Tym lepiej. Im nas więcej tym weselej. Inez podejdź tu. Chciałabym z tobą porozmawiać.
- Ja was zostawię. Idę się przebrać. Potem zajrzę do stajni.- Rita uścisnęła ciotkę, potem Inez i wybiegła z pokoju.
-Podejdź kochanie.- Natalia zwróciła się do Inez, która nie wiedziała co dokładnie powinna zrobić.- Nie bój się. Musisz być wyjątkowa, skoro moja bratanica z miejsca cię polubiła. Mogę dotknąć twojej twarzy?
- Tak. Oczywiście.- Inez dziwnie się czuła. Mimo to wzięła w swoją dłoń dłoń Natalii i dotknęła nią swojej twarzy. Kobieta powoli przesuwała opuszkami palców po rysach twarzy dziewczyny. Starała wyryć sobie w pamięci jej wizerunek.
- Musisz być śliczna. Masz mocny, donośny głos, ale przy tym taki słodki. Jesteś brunetką?
- Tak… dziękuję za komplementy pani Diaz.
-Nie ma za co. Mów mi po imieniu.
- Dobrze. W zasadzie nie bardzo wiem co tu robię. Rita kazała mi powiedzieć ile dla mnie znaczy teatr.
- A ile dla ciebie znaczy?
- Wiele. Chodź i tak od aktorstwa ważniejsza jest rodzina.
- Tak…- Natalia na chwilę zawiesiła głos.- Barby którą już pewnie miałaś okazję poznać, oprowadzi cię po domu. Witam na pokładzie.- Natalia podniosła słuchawkę wewnętrznego telefonu i wybrała połączenie z kuchnią. Inez była zdziwiona ogromną samodzielnością kobiety.- Isa, poproś Barbarę do biblioteki. Dziękuję. Inez- zwróciła się do brunetki. Znasz może kogoś, kto był by zainteresowany pracą w stajni z końmi?
- Znam…- odpowiedziała niepewnie dziewczyna.
- Super!- Natalia nie kryła radości- przyprowadź tą osobę jutro. Do mnie.
- Natalio szukałaś mnie?- w drzwiach stanęła Barby.
- Tak. Oprowadź Inez po domu. Od dzisiaj jest z nami.
nie miałam pomysłu na końcówkę i dlatego taka nudna jest... i tak dziękuję że czytacie:* |
|
Powrót do góry |
|
|
Maximum Prokonsul
Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 3624 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:42:37 27-10-08 Temat postu: |
|
|
Zabijcie mnie jak mogłam przegapić 3 odcinki jednej z moich ulubionych telek
Śliczne odcinki
Pozdrawiam i czekam na NEW |
|
Powrót do góry |
|
|
Fuente Big Brat
Dołączył: 19 Lip 2008 Posty: 825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:41:19 27-10-08 Temat postu: |
|
|
Olcia nie ma szans, nie zabijemy Cię Nawet jak ładnie poprosisz.
Barby jest absolutnie i bezkonkurencyjnie zabójcza!! Ona i te jej groźby... xD No i oczywiście nasze kochane młotki Carlos i Chris, którzy wyrywają wszystko, co ma biust. I ładne nogi. Może być z tego jeszcze ładna afera
Inez dołączyła do ekipy pod wezwaniem xD coraz bardziej mi się to podoba ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Barby Cool
Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 532 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...Ostrów Wielkopolski... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:12:57 27-10-08 Temat postu: |
|
|
:***
Olcia nikt nikogo nie zabije bo i nie ma powodu poza tym gdyby przez moją telkę ktoś by cię zabił, to potem inni by mnie gdzieś w ciemnej uliczce mojego kochanego OSW zatłukli... o nie kochana nie ma tak dobrze:* |
|
Powrót do góry |
|
|
Justynaa King kong
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 2645 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:09:08 29-10-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek jest jak zwykle świetny !
Tomas mógłby się jeszcze trochę potłumaczyć xD
Ale ich kłótnie i tak są boskie ;]
Julia
hmmm...
W sumie w roli plastikowej laleczki jej do twarzy.
Inez na pokładzie przechowalni
Kocham Cię :*:*:* |
|
Powrót do góry |
|
|
tinkerbell Prokonsul
Dołączył: 13 Mar 2008 Posty: 3933 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:46:20 29-10-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek booooooski )
Inez dołączyła;]
Barby i Tomas uuu może być ciekawie
kiedy new???????? |
|
Powrót do góry |
|
|
Maximum Prokonsul
Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 3624 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:57:01 29-10-08 Temat postu: |
|
|
Barby i Fuente cieszę się, że tak sądzicie i mi ulżyło bo myślałam Barby, że się pogniewasz |
|
Powrót do góry |
|
|
Barby Cool
Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 532 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...Ostrów Wielkopolski... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:25:31 29-10-08 Temat postu: |
|
|
Olcia słońce nie mogłabym się pogniewać... to raczej ja powinnam Cię przeprosić że mam takie zaległości u ciebie....:* ale przeproszę Cię u ciebie w temacie, jak już nadrobie te wszystkie odcinki:*
new będzie dopiero w przyszłym tygodniu w poniedziałek lub wtorek, bo jutro zaraz po szkole wyjeżdżam już na wszystkich świętych i wracam dopiero w niedziele wieczorem a u babci nie będę miała dostępu do neta... no a dzisiaj już nie dam rady... |
|
Powrót do góry |
|
|
Justynaa King kong
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 2645 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:38:03 29-10-08 Temat postu: |
|
|
Justynka poczeka ;*;*;*;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Barby Cool
Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 532 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...Ostrów Wielkopolski... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:42:27 29-10-08 Temat postu: |
|
|
Bo Justynka jest kochana:* i wszyscy na tym forum są cudowni:*** |
|
Powrót do góry |
|
|
Justynaa King kong
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 2645 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:50:21 29-10-08 Temat postu: |
|
|
Ojoj dziękuje za komplement :*:*:*:* |
|
Powrót do góry |
|
|
Barby Cool
Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 532 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...Ostrów Wielkopolski... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:22:52 29-10-08 Temat postu: |
|
|
NMZC dziękować słońce, bo taka jest prawda :*** |
|
Powrót do góry |
|
|
Justynaa King kong
Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 2645 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:31:10 29-10-08 Temat postu: |
|
|
Jest za co dziękować ! |
|
Powrót do góry |
|
|
|