Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Chłód serca - Odcinek 37
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meg
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 5914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:29:05 15-09-08    Temat postu:

Ależ oczywiście, że wybaczymy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kikiunia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 14366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ..z mojego miejsca na ziemi..:)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:05:50 15-09-08    Temat postu:

Oczywiście, że Ci wybacze;*;*;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meg
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 5914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:10:03 16-09-08    Temat postu:

Halo, odcinek Meg cię woła, odcinek, gdzie się schowałeś maleńki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 15254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:37:05 16-09-08    Temat postu:

odcineczku gdzie jesteś ??
Meg cholera on chyba przed Tobą tak ucieka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meg
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 5914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:21:14 16-09-08    Temat postu:

Jak zwykle to moja wina, no masz ci los.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 15254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:23:32 16-09-08    Temat postu:

Meg napisał:
Jak zwykle to moja wina, no masz ci los.


Oczywiście że Twoja
Moja depresja to też Twoja wina ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meg
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 5914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:40:56 16-09-08    Temat postu:

Medzyska ratuj odcinkiem, bo jeszcze trochę i mnie tu o wybuch II wojny światowej posądzą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bierdonka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 14944
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z najstarszego miasta w Polsce

PostWysłany: 19:46:27 16-09-08    Temat postu:

no wlasnie gdzie odcinek ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 15254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:47:26 16-09-08    Temat postu:

Meg napisał:
Medzyska ratuj odcinkiem, bo jeszcze trochę i mnie tu o wybuch II wojny światowej posądzą.


Oczywiście że to też Twoja wina
i wybuch I i domowej też masz na sumieniu...

Ale odcinek by się przydał nie powiem że nie :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
medzyska
Komandos
Komandos


Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: niedaleko Wawki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:50:36 16-09-08    Temat postu:

Przepraszam,że dopiero teraz wstawiam odcinek,ale naprawdę wcześniej nie mogłam, jeszcze raz przepraszam, pozdrawiam buźki,mam nadzieję,że odcinek zrekompensuje wam straty ;* ;*;*

Odcinek 12
Zanim Fabila zdążyła cokolwiek powiedzieć, Diego nie czekał ani sekundy dłużej i pocałował ją. Pomimo, że na początku opierała i wyrywała się zaciekle, po chwili poddała się uczuciu, przed którym wcześniej tak uciekała. Objęła go mocno i oddała pocałunek.
-Diegoooo ,my nie powinniśmy........-wyszeptała zmysłowo, prosto do jego ucha.
-Ciii, -zamknął jej usta kolejnym, długim pocałunkiem.
Fabiola poczuła napływającą fale gorąca, która ogarniała jej ciało. Przez 3lata nikt nie zdołał wywołać w niej takich uczuć. Widziała też, jak ona sama działa na niego. Ich pocałunki stawały się coraz gwałtowniejsze, i bardziej namiętne.
Diego zaczął powoli zdejmować, jej kusą koszulkę, którą chciał zdjąć z jej ciała jak tylko ją w niej ujrzał. Fabiola wcale nie protestowała, powoli rozpinała guziki jego koszuli. W jego ramionach czuła się bezpieczna i kochana.
-Jesteś pewna? –zapytał patrząc jej w oczy.
-Niczego nie jestem pewna chyba oszalałam, ale przy Tobie nie umiem nad sobą panować- szepnęła rozmarzona. Kłamała, wiedziała bowiem, że wpadła po same uszy ,zakochała się w człowieku, którego powinna nienawidzić.
Dźwięk komórki wyrwał ich z błogiej sytuacji, w której się znaleźli
Fabiola odskoczyła od Diego, jak oparzona.
-Mówiłeś, że Twoja komórka nie działa!- krzyknęła z wyrzutem.
-Yyyy, bo tak mi się wydawało, cholera- czemu w takim momencie, przecież ją wyłączyłem- pomyślał wściekły.
-No, odbierz kłamliwy idioto , na co czekasz- powiedziała, jednak sama była wściekła, że telefon zadzwonił właśnie w takiej chwili.

-Tak? Słucham, tak to ja Diego, tak nie martwa się Paty Fabiola jest ze mną, nie odbierała bo bateria jej padła. Gdzie jesteśmy?, w motelu, już Ci mówię gdzie...


To nie był sen Fabiolo. Byłem tam i dobrze o tym wiesz. Myślałem, że jesteś inna, czysta nietknięta a Ty jesteś taka sama jak one. Czemu mi to robisz , poświęcam się dla Ciebie, a Ty-mówił do siebie rozżalony. Już należysz do mnie a ten tani detektyw nie odbierze mi Ciebie, a ani zapłacą za krzywdę, którą Ci wyrządzili...Ty zresztą tez...


-Będziecie za pół godziny?!- świetnie powiedział ale w jego głosie wyraźnie dało się odczuć głębokie niezadowolenie.
-Świetnie-powtórzyła, udając zadowoloną, wstała i zaczęła się nerwowo ubierać.
-Faby, zaczął po krótkiej chwili ciszy, która nastała między nimi, to co się przed chwilą wydarzyło....
-Nic się nie wydarzyło- przerwała mu szybko, bojąc się usłyszeć tego co chce jej powiedzieć.
Na pewno chciał zapewnić, że to dla niego nic nie znaczyło, lub śmiejąc się mi w twarz, powiedzieć ,że udało mu się mnie pocałować a gdyby nie telefon rano byłabym już tylko jedną z jego licznych panienek- pomyślała, ze smutkiem, wiec muszę go uprzedzić.

Diego patrzył na nią zdezorientowany, nie wiedząc czemu tak zareagowała, przecież przed chwilą trzymał ją w swoich ramionach. Przy niej czuł coś zupełnie innego coś czego nie odczuwał będąc z innymi dziewczynami, chociaż na początku chodziło mu tylko o jedno teraz wiedział, że to co do niej czuł było dużo głębsze i poważniejsze niż to się mu wydawało wcześniej. Jednak skoro ona, tak stawia sprawę, pomyślał to nie wyprowadzę jej z błędu.

-Właśnie to chciałem powiedzieć, nic się nie wydarzyło- powtórzył udając obojętnego.
-Pomyśl- kontynuowała ,przecież my się nawet nie lubimy, co ja mówię przecież my się nienawidzimy! Prawda?! Dobrze ,że w porę zadzwoniła Patricia, bo rano pewnie znienawidzilibyśmy się jeszcze bardziej a wręcz czułam bym odrzucającą odrazę- tłumaczyła nie patrząc mu w oczy.
-No... rzeczywiście masz rację chiquita....- czemu ona mi to robi- myślał Gotowa? -zapytał zmieniając temat, za chwilę Fabian tu będzie.
-Niestety- westchnęła cicho.
-Co mówiłaś?!
-Powiedziałam, że niestety ale nie jestem jeszcze gotowa , zbiorę swoje rzeczy i możemy jechać...

-Czemu od razu do mnie nie zadzwoniłeś ,żebym po was przyjechał, Patricia martwiła się
o Fabiolę.- zapytał Fabian z wyrzutem, gdy wracali już do domu.
-Myślałem, że mam zepsuty telefon- odparł zawiedziony brakiem perspektywy spędzenia nocy z Fabiolą sam na sam.
-Widzisz, dobrze że masz takiego brata jak ja- powiedział Fabian.
-Taaa, dzięki bardzo- odparł ze skrzywianą miną.
-Młody czy ja o czymś nie wiem?- zapytał z uśmiechem.
-O co Ci chodzi?! Co tak na mnie patrzysz?! Oszalałeś?! Nic mnie z nią nie łączy, nie moja wina ,że ten nieszczęsny los mnie cały czas z nią łączy.
-Los?! -zapytał z ironią?, Chyba raczej przeznaczenie braciszku....

Fabiola długo nie mogła zasnąć, cały czas myślała o tym co się wydarzyło, lub co mogło by się wydarzyć gdyby dalej tam zostali...
-Trudno, muszę to przyznać, zakochałam się w tym idiocie, czemu zawsze mi się to przytrafia?- pomyślała z niesmakiem, jednak on na pewno się nigdy o tym nie dowie, nigdy...

Rano obudził ją zapach parzonej kawy wydobywający się z kuchni. Zeszła szybko na dół i ku swojemu zaskoczeniu ujrzała roześmianą Patricię jedzącą śniadanie z Fabianem.
-O, cześć Faby wstałaś już?, -powiedziała radośnie Patricia., siadaj zaraz zrobię Ci coś do jedzenia, na pewno jesteś wykończona po wczorajszej nocy.
-Nie zawracaj sobie głowy – odrapała zakłopotana, Boże czyżby oni ze sobą...?- pomyślała i natychmiast poszła na górę, w drodze minęła się z Jullieta, ta zaczęła wypytywać się jej o wczorajszy wieczór i przeżywać jej wiadomość o tym, że Patricia rzekomo spała z Fabianem, na co Fabiola odparła krótko:
-Mam dla Ciebie lepszą wiadomość, sama wczoraj o mało nie przespałam się z Diegiem Montoyą
-Co?!- krzyknęła zaskoczona Jullieta.

Fabian świetnie, czuł się w towarzystwie Patrici ,prawie zapomniał, że wczoraj widział się z Isabel, jednak czuł się dziwnie gdy o niej pomyślał, z zamyśleń wyrwał go dźwięk jego telefonu.
-Przepraszam- powiedział w stronę Patricii, po czym odebrał.
-Słucham?, to Ty, po co dzwonisz?, nie nie chcę się z Tobą spotykać po żadnym pozorem, zostaw mnie w spokoju, że co?! krzyknął to nie może być prawda!


Z dołu dobiegł je szczęśliwy głos Patricii, przerywający rozmowę dziewczyn.
-Dziewczyny mam świetną pomysł, zrobimy sobie dzisiaj kolację w szóstkę?! ,ja , Fabian, Ty ,Diego ,Jully, Marcos co wy na to?!- zawołała zadowolona.


Ostatnio zmieniony przez medzyska dnia 23:03:39 16-09-08, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meg
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 5914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:56:17 16-09-08    Temat postu:

Co jeszcze może to, że wyginęły dinozaury to też moja wina?
Medzyska ratunku, bo jak tak dalej pójdzie to mnie zlinczują za to, że zużywam nadmiar tlenu.
Ja o newik grzecznie proszę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meg
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 5914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:57:08 16-09-08    Temat postu:

Dubel

Ostatnio zmieniony przez Meg dnia 22:58:16 16-09-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
medzyska
Komandos
Komandos


Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: niedaleko Wawki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:03:18 16-09-08    Temat postu:

Już Cię ratuję kochana, i dlatego wstawiłam odcinek ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meg
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 5914
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:32:24 16-09-08    Temat postu:

Matko jedyna przenajświętsza, ja zaraz przeżyję samozapłon i to jest pewne jak, to, że mówią na mnie Meg. Odcinek, wspaniały, fenomenalny, gorący, zaskakujący, intymny, przecudowny, zjawiskowy, idealny, zastanawiający ... i mogłabym jeszcze tak wymieniać i wymieniać ale muszę sobie zostawić resztę określeń na kolejne odcinki.
No a teraz kom odnośnie tego co przeczytałam.
Scenka pierwsza, zrobiło mi się strasznie gorąco, do teraz mam wypieki na twarzy. Diego i Fabiola, już myślałam, że ziszczą się ich najskrytsze pragnienia dotyczące ich wspólnej nocy, a tu klops. Telefon przerwał i wszystko zepsuł, wtedy to zaczęłam przeklinać tego który wynalazł te durne komórki. Było tak erotycznie i nagle zrobiło się tak nieprzyjemnie. Faby i Diego dlaczego oboje skłamali, normalnie dzieci 5 letnie lepiej by to załatwiły. Tak ich do siebie ciągnie, tak się pożądają, więc po jaką jasną Anielkę się pytam skłamali? Normalnie nie wytrzymam zaraz.
Jeszcze do tego wszystkiego ten świr się odgraża. Ten psychol, naprawdę tam był i przyglądał się parce. Jego groźby nie brzmiały ani trochę optymistycznie. Jeśli zrobi coś Diego to ja nie wiem, chyba wlezę do tego kompa i sama go rozpruję tym jego nożem.
Diego jakiś nerwowy był podczas rozmowy z Fabianem. Jego zaprzeczenia co do Fab były bardziej wymowne niż to jakby sam się przyznał, że ją kocha. Jednak starszy brat nie jest w ciemię bity i doskonale wie co czuje jego braciszek.
Fabiola jest zakochana po uszy i szczerze mówiąc nie spodziewałam się tego, iż przyzna się ona przed Juliettą, że prawie przespała się z Montoyą.
Fabian rano w kuchni, hmmmmmmm......iście zastanawiające, Paty szczęśliwa to może oznaczać tylko jedno – miłość. Ciekawe kto zadzwonił do mężczyzny mam nadzieję, że nie jego była i nie ktoś z informacją, że znów znaleziono trupa.
Patricia wpadła na genialny pomysł z tą kolacją. Jako, że Ona z pewnością jest z tego faktu bardzo zadowolona to pozostała 4 już chyba nie koniecznie. Aż się boję pomyśleć co może zajść na tej kolacyjce, katastrofa czy może coś gorszego? Pożyjemy zobaczymy.
No skończyłam mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam.
Pozdrawiam Cię kochana i czekam na new, bo ten wynagrodził mi czekanie, naewt za bardzo ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 15254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:22:59 17-09-08    Temat postu:

Meg cholera musisz tak dużo pisać? Lepiej odcinek napisz a nie
A co do odcinka to był przecudowny...
Diego i Fabiola była tak słodko, widać że ta dwójka się kocha...ale czemu nie potrafią się do tego przyznać ?
Mam nadzieję że jednak w koncu to sobie powiedzą i będą szczęsliwi.
Patty i Fabian razem, sniadanko i te sprawy no miodzio po prostu chociaz martwi mnie ta jego była, ona cos kombinuje i mnie to denerwuje !
Ta kolacja zapowiada się bardzo interesująco
No to teraz czekam na new :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 30, 31, 32  Następny
Strona 9 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin