|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy związek Javiera i Carmen przetrwa? |
Tak |
|
90% |
[ 18 ] |
Nie |
|
10% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 20 |
|
Autor |
Wiadomość |
ewe17iwi Idol
Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1341 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:59:56 01-02-09 Temat postu: |
|
|
Kochana odcinek świetny
No to się porobiło
Wiedziałam że Carmen jest w ciąży. Biedna bardzo źle to znosi chodzi mi o samopoczucie. Miesiąc musi leżeć w szpitalu dla dobra dziecka i teraz powinien być przy niej nikt inny jak jej mąż. A gdzie on jest w Hiszpanii z jakąś panną która miała być jego żoną no gorzej być nie może. I jeszcze zaczyna myśleć że ona mu pomorze zapomnieć o Carmen. wkurzył mnie strasznie
Niech ten Marco już lepiej nic nie wymyśla bo sytuacja i tak jest napięta a on wcina swoje 3 gr. Mam cichą nadzieję że jednak nie zadzwoni do Javiera i głupot mu nie nagada
Kochana odcinek boski jeszcze raz. Świetnie że ci odpadł spr z histy to może dasz się namówić na jeszcze jeden odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
DulceM Motywator
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:08:15 01-02-09 Temat postu: |
|
|
spróbuje.ale nic nie obiecuje;) |
|
Powrót do góry |
|
|
DulceM Motywator
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:34:32 01-02-09 Temat postu: |
|
|
Krótki bo już jeden był
Mówi się, że miłość jest ślepa. Wierzcie mi, to zupełne kłamstwo - nie ma niczego bardziej widzącego niż prawdziwa miłość. Niczego. Jest ona czymś najwyraźniej widzącym pod słońcem. Poświęcenie jest ślepe, przywiązanie jest ślepe, pożądanie jest ślepe - ale nie prawdziwa miłość. Nie popełnij błędu i nie nazywaj tych uczuć miłością.
Anthony de Mello
Cap.13.Fotografia
Po powrocie do hotelowego pokoju, w którym się zatrzymał, zastanawiał się czy dobrze zrobił zgadzając się na kolacje z Milagros,w końcu nadal jest żonaty i ma dziecko.. Ale przecież to tylko zwykłe spotkanie, pogadają to przecież nie zbrodnia? Z tą myślą Javier usiadł na kanapie spoglądając za okno, na malowniczy krajobraz..” Szkoda,że jej tu nie ma..” STOP! Nie może myśleć o Carmen.
Jednak to było silniejsze, wziął do ręki fotografie czerwonowłosej stojące na jednej z półek, i przejechał po nim palcem jakby chciał poznać jej całe ciało, dla niego była idealna, nie było piękniejszej, nawet Milagros, która była niezwykle atrakcyjną kobietą nie umywała się do niej..Brakowało jej..No właśnie, czego? Sam nie umiał tego określić, jego ukochana miała w sobie coś, co nie pozwalało przejść obok niej obojętnym, nie wykorzystywała tego jednak by podrywać mężczyzn, wzbudzała szacunek, była tylko jego, tylko jemu pozwoliła się dotykać i za to szanował ją najbardziej..Kochał ją, kocha nadal, ale ich już nie ma i nie może do tego wracać, przedarł zdjęcie na pół jakby chciał się odciąć od niej raz na zawsze..
Tymczasem Carmen, leżała i zastanawiała się, co ma robić. Javierovi postanowiła powiedzieć dopiero, kiedy wróci o to samo poprosiła Any. Musiała przemyśleć jak mu to oznajmić. Będą mieli dziecko,była pewna,ze szatyn się ucieszy. Może to będzie chłopczyk? Chcieli mieć synka. Uśmiechnęła się sama do siebie.To dziecko pomorze im odnaleźć się na nowo, oczyma wobrażni widziała ich szczęśliwą czwórkę, niedługo Javier wróci i wszystko się ułoży..
Z tą optymistyczną myślą zasnęła, z dłonią spoczywającą na brzuchu..
Nieco inaczej widziała to Any. Była coraz bardziej zdenerwowana ciąża jest zagrożona, więc musi zmusić brata do powrotu,ale jak to zrobić, przecież obiecała, ze nic mu nie powie?!
Od godziny próbowała się do niego dodzwonić, ale telefon milczał, do tego Lupe była niespokojna,czuła,że będą problemy..
Marco po tym jak dowiedział się, ze Car jest w ciąży postanowił działać z kad wiedział?Pracownica, która była z nią w szpitalu postanowiła pochwalić się redakcyjnym kolegą szczęściem pani Ramirez, nie przypuszczając nawet, do czego doprowadzi jej paplanie..
Milagros cieszyła się ze spotkania z Javierem. ”Jest tutaj sam, więc nie układa mu się z tą czerwoną wywłoką” -na jej twarz wpełzł złośliwy uśmieszek.
Nie zastanawiając się dłużej, zaczęła wybierać najbardziej seksowną małą czarną, w swojej garderobie. Wiedziała, że Javier się nie oprze i oto dokładnie jej chodziło… |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:56:09 01-02-09 Temat postu: |
|
|
javi.. powiedziałam tak na mojego psa...mój brat stwierdził, ze ejstem wariatka... ale mniejsza xD
javi...czemu to zrobił? gdyby tylko wiedział...trocę niepokoi mnie to, ze przedarl ta fotografie...
Car...jakie głupie postanowienie.. ech..skzoda gadac...no, ale moze ta mała fasolka ich polączy?? xD
Wiedziałam, ze ten cały Marco to zrbobi!! (tak, ja wiem co on chce zrobić ale wam nie pwoiem ) to co zamierza zrobić jest okrutne..! zniszczy możliwość na szczeście Carmen i Javiego.. jemu należy się jakiś pożadny kopniak xD
Milagros...wiedizałam, ze to tania sucz.. pasowała by do marco...[chyba xD ] no poprostu ta 2 mnie tak dobija...za wszelką cene chcą postawić na swoim...
Odicnek..taki fajny xD ogólny i super, ze był dzisiaj czekam na kolejny;*** |
|
Powrót do góry |
|
|
ewe17iwi Idol
Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1341 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:05:01 01-02-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuje Ci bardzo za ten odcinek
Jest świetny zresztą jak każdy w twoim wykonaniu
Javier nie może tak łatwo odpuścić przecież kocha Carmen nad życie myśli o niej cały czas.
Biedna Carmen zaczyna układać sobie nowy scenariusz ich wspólnego życia. Dziecko które ma być dopełnieniem ich miłości i na nowo scalić ich rodzinę
Ja jak zwykle widzę ratunek w Any musi pojechać do brata i go ściągnąć z powrotem do domu
Nawet mała Lupe czuje że coś się dzieje nie tak
No i wiedziałam że MArco nie odpuści czuje że zrobi coś nie dobrego co może zachwiać całym małżeństwem Carmen i Javiera
i jeszcze ta cała Milagros nie podoba mi się i to bardzo
Mam nadzieję że może jednak nie dojdzie do tej kolacji
Moja droga odcinek wspaniały nie wiem jak długo wytrzyma bez newsa
Pozdrawiam;* |
|
Powrót do góry |
|
|
DulceM Motywator
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:15:45 02-02-09 Temat postu: |
|
|
dziękuje za komentarze kochane;* |
|
Powrót do góry |
|
|
medzyska Komandos
Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 659 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: niedaleko Wawki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:51:55 14-02-09 Temat postu: |
|
|
Kochana:*
Przeprazam,że dopiero teraz komentuję.
Tyle się zdarzyło ostatnio w życiu Carmen i Javiera....
Wypadek, niespodziewana ciąża, i ciągle brak możliwości bycia razem. A widać już ,że Javier się zmienił i stara się żeby Carmen była szcęśliwa nawet bez niego...
Nie podoba mi się już ten Marco. Knuje jakieś świństwo, ta Milagros zresztą też kolejna sucza;/
Jestem bardzo ciekawa jak się dalej sparwy potoczą.
Czekam na new i serdecznie pozdrawaim:* |
|
Powrót do góry |
|
|
ola3265 Motywator
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:52:10 14-02-09 Temat postu: |
|
|
jak ten Marco zrobi to co myśle że zrobi raczej nie p[orzyje długo
strasznie mnie wkurza na początku chciałam żeby Carmen odeszła od Javiera i była z Marco ale teraz on jest dla mnie zwykłym ....
mam nadzieje że między Javierem a Milagros niv nie będzie i że Any zdoła nakłonić brata do powrotu
czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
DulceM Motywator
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:39:27 17-02-09 Temat postu: |
|
|
Dziękuje za wszystkie komentarze.Kochane me;**
Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość - tak, lecz nie przyjaźń.
O.Wilde
Cap.14. Rozmowa
Marco od kilku godzin niespokojnie krążył po redakcyjnym gabinecie. Miał asa w rękawie, gdyby zadzwonił do Javiera i poinformował o ciąży kobiety, ten z pewnością by wrócił, ale z kolei gdyby powiedział, ze dziecko jest jego prędzej czy później Carmen by się dowiedziała, trudna sytuacja,musi to załatwić tak, aby szatyn sam doszedł do wniosku,ze lepiej będzie, jeśli zakończy definitywnie swoje małżeństwo. Problem polegał na tym, że nie miał pojęcia, co może tak podziałać na rywala…
Chociaż Carmen często powtarzała jak bardzo Javier stara się być odpowiedzialny i jak bardzo nie chce powtarzać popełnianych błędów, czemu by właśnie teraz tego nie wykorzystać?
Po chwili namysłu wykręcił numer. Kilka sygnałów i w końcu dźwięk sekretarki. Może będzie lepiej, jeśli umówi się z nim na spotkanie, przy okazji reportażu, który miał kręcić w Hiszpanii, tak będzie najlepiej, rozmowa w cztery oczy to nie to samo, co przez telefon. Ponownie wykręcił numer żeby zostawić wiadomość,ale tym razem w słuchawce usłyszał głos Javiera
-Kto mówi?- Głos słuchawce wydał się nieco zaspany.
-Marco, kolega Car, pamiętasz mnie?-Do końca sam nie wiedząc, co powiedzieć,w końcu wybrał najbanalniejszy początek, jakby rozmawiał z dawno niesłyszalnym przyjacielem.
Szatyna nieco zdziwił,a właściwie rozgniewał ten niespodziewany telefon.
-Pamiętam. Czego chcesz?- Jego głos brzmiał chłodno, ale nie dbał o to nigdy nie darzyli się wielką sympatią.
-Chce porozmawiać o Carmen,to dla mnie ważne.Za 3 dni będę w Hiszpanii, możemy się spotkać?-Wyczuwając niezbyt przychylny ton mężczyzny postanowił, przejść do konkretów.
-Nie sadzę, żebyśmy mieli, o czym rozmawiać-rzucił od niechcenia
-Proszę cie to dla mnie ważne!- Marco nie dawał za wygraną.
-Skoro ci tak zależy, to dobrze.-Sam nie wiedział, dlaczego się zgodził.
-Spotkajmy się we wtorek w Barcelonie,pasuje?-Zapytał już nieco pewniejszy brunet.
-Pasuje-Odpowiedział, po czym rozłączył się.
Zastanawiało go, czego Marco może od niego chcieć? Czyżby miał jakieś zamiary wobec Carmen? Jego twarz wykrzywił grymas zniechęcenia,nie wyobrażał sobie, Carmen z innym mężczyzną a już na pewno nie z nim, ale przecież on też zaczął się spotykać z Milagros, więc czemu ona niemiałaby ułożyć sobie, życia? Rozmyślania przypomniały mu, ze za kilka godzin ma się z nią spotkać,zaczął wybierać z szafy eleganckie ubrania, dziewczyna zawsze schludnie ubrana, tego samego spodziewała się po mężczyznach, zdecydował się na niebieską koszulę i czarne spodnie. Włosy ułożył gładko do tyłu wyglądał bardzo pociągająco,dotąd niesforne kosmyki zamieniły się w elegancką fryzurę. Spryskał ciało resztką perfum, które dostał od Carmen na gwiazdkę, choć na jego twarzy pojawił się ślad smutku, szybko zniknął a jego miejsce zajął uśmiech, mężczyzny, który najwyraźniej cieszył się na dzisiejsze spotkanie.
Carmen nie czuła się najlepiej,Od rana towarzyszyły jej mdłości i nieustanny ból głowy, co niepokoiło lekarzy, do tego stopnia. że postanowili przedłużyć jej pobyt w szpitalu o kilka kolejnych tygodni, to tylko dodatkowo ją zmartwiło, tęskniła za Lupe a do tego miała wyrzuty sumienia, ze wszystkim musi zajmować się Any. Z dnia na dzień była coraz bardziej rozdrażniona, Javier nie kontaktował się z Any od kilku dni,co zaczynało ją denerwować. Pomimo, że bratowa zapewniała ją o tym, ze wszystko jest w porządku, ona czuła to tylko jej dobra mina do złej gry.Coraz częściej zastanawiała się czy nie powiedzieć mu w końcu, że będą mieć dziecko, brakowało jej go. Kiedy była w ciąży z Lupe spędzał z nią każdą chwilę a teraz jest zupełnie sama. Postanowiła jednak czekać do powrotu, to jeszcze 2 tygodnie..
Milagros pojawiła się chwile po przybyciu Javiera. Wchodząc do restauracji czuła na sobie spojrzenia mężczyzn. Nic dziwnego, wyglądała bardzo pociągająco, brązowe włosy opadały na nagie ramiona, mała czarna opinała jej zgrabne ciało a szpilki były tylko uwieńczeniem jej osoby. Javier był pod niemałym wrażeniem, odsunął jej krzesło by mogła usiąść tuż obok niego.
-Wyglądasz pięknie- mówiąc to uśmiechnął się i spojrzał wprost w jej niebieskie oczy.
Milagros oddała mu uśmiech, Wiedziała, ze jej się nie oprze.Po posiłku, poszli na spacer, śmiali się ciągle wspominając dawne czasy.
-Może pójdziemy do mnie? Wypijemy wino i pooglądamy zachód słońca jestem pewna,ze widok z mojego okna nie umywa się,do tych hotelowych -spojrzała na niego wyczekująco.
-Hmm..to interesująca propozycją, chwycił ją za rękę i ruszyli w stronę apartamentu Milagros…
Ostatnio zmieniony przez DulceM dnia 16:43:41 17-02-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:31:48 17-02-09 Temat postu: |
|
|
Ooooodcinek świetny
marco, jak zwykle jakieś głupie pomysły... ehh, no i co? przez to javi już nie wróci? A moze wróci by się upewnić?? Albo zadzwoni do Any?? Milagros... aaaa!! Ona, Ona... nie lubie jej. Ciekawe czy zaciagnie go do łóżka..xd
I Car znowu dłużej w szpitalu?? A co jak javi w szale tam wpadnie i Ona straci dziecko?? x[
czekam na więcej ;** |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
patrycjanna88 Cool
Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 561 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:18:21 09-07-09 Temat postu: |
|
|
hmm kiedy wreszcie będzie nowy odcinek??? |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:37:53 14-07-09 Temat postu: |
|
|
o matko kiedyś trafiłam nt te telke i teraz ja znalAZŁAM CHCE NEWSA |
|
Powrót do góry |
|
|
madziunia19942 Debiutant
Dołączył: 18 Maj 2009 Posty: 60 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:03:56 15-07-09 Temat postu: |
|
|
kiedy new??
ale poczekam!
Bedziesz za mną! |
|
Powrót do góry |
|
|
paulinek Wstawiony
Dołączył: 30 Kwi 2009 Posty: 4890 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:02:29 26-07-09 Temat postu: |
|
|
ja bym tu bardzo o newik prosiła !!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|