Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Czy związek Javiera i Carmen przetrwa? |
Tak |
|
90% |
[ 18 ] |
Nie |
|
10% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 20 |
|
Autor |
Wiadomość |
DulceM Motywator
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:54:43 03-01-09 Temat postu: |
|
|
To jutro tym bardziej:)
Jej ja mam za miękie serce,stanowczo!!!!!
jak tak bardzo chcecie to wstawie tu odcinek,ale new nie wiem kiedy będzie bo wena mnie opuszcza.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:11:51 03-01-09 Temat postu: |
|
|
To ja czekam na ten odcinek !!
A o wenę sie nie martw bo Ty ją masz zawsze :* |
|
Powrót do góry |
|
|
DulceM Motywator
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:56:01 03-01-09 Temat postu: |
|
|
New dla jednej niecierpliwej osóbki,która wymusiła na mnie ten odcinek:*
Ale ta osóbka musi obiecaj,że ja poznam losy Julii i Zacka najpóżniej do poniedziałku:)
Nudny,ale jak chcecie to macie:D
No kurde za mięka jestem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
"Nie można Kochać tych których sie boimy"
Cap.5"Milcz"
Stoi i nie rusza sie z miejsca.Jest jak posąg,jego twarz nie ma żadnego wyrazu,patrzy na żone która całuje sie z innym i czuje jak jego serce rozrywa ostry ból,niczym ten zadany przez sztylet..Chciał sie zmienić a ona tak poprostu zakpiła sobie z niego.Doskonale wie,że jest nikim,czuje sie tak od roku.Jego ostatnią deską ratunku była Carmen,tak była ostatnia..i wbiła mu nóz w plecy...
Pary które bawiły sie na parkiecie zaczeły patrzec to na niego to na Carmen,muzyka ucichła.Nikt ze zgromadzonych już nie tańczył.On umarł a z nim wszystko dookoła.Jedyną poruszająca sie postacią w tej scenerii była jego żona,która usilnie próbowała sie wyrwać z objęc mężczyzny,ale javier tego nie dostrzegał,nie reagował.
Trwało to pare chwil które dla niego były wiecznością.jeden z mężczyzn obecnych na sali postanowił w końcu skończyć tą farse.Jednym ruchem odciągnoł od czerwonowłosej nachalnego typa,który był przyczyną całej tej sytuacij.
Zapłakana Carmen zaczeła biec w strone męza,jej włosy unosiły sie lekko a kolana niemiłosiernie drgały
-To nie tak!nie mogłam nic zrobić,Javier ja nie chciałam tego,czemu nic nie mówisz?!-zaczeła krzyczeć znajdując sie już blisko szatyna,jej głos odbijaał sie echem po całej sali.Sama Carmen wygladała jakby zaraz miała zemdleć,na policzkach miała ślady tuszu spływającego z jej rzes wraz ze łzami.Jej do tej pory oliwkowa twarz przybrała odcień czystego śniegu.
Bała sie tego co może sie stać,nie widziała go jeszcze w takim stanie.Przerazał ją,był taki spokojny..za spokojny.
-Idziemy-tyle usłyszała w odpowiedzi na próby wyjaśnienia całej tej sytuacji.
..........................................................................................................
Marco postanowił,ze jeśli Anahi nie chce pomóc Carmen,to bedzie musiał zrobić to sam.Zawsze zastanawiało go czemu nigdy nie wspominała nic o rodzicach Ramirezów,to w końcu jej rodzice jej mężaa?Czyżby ta cała rodzina skrywała jakąś tajemnice?Jest dziennikarzem i odkąd pamiętał uwielbiał rozwiązywać zagadki.Lubił już wtedy czuć czyć władze nad innymi.Nie nie jest typem władcy wystarcza my tylko ta świadomość,że wie coś czego nie powinien nikt wiedzieć.W przypadku Car nie potrzebuje nawet tej świadomości,chce ja tylko uratować przed samą sobą..
Choć od rozmową z Any nie upłyneło wiele czasu,zdązył sie już dowiedzieć ze państwo Ramirez nie żyją i są pochowani w rodzinnym miescie.Są tacy młodzi a już są sierotami??To dość podejrzane..
.......................................................................................................
Szli w kierunku domku.Swiatła ulicznych latarń świeciiły im prosto w twarze.Carmen od wyjścia z klubu bacznie obserwowała twarz męża.Był blady,na jego skroniach widniały małe kropelki potu.
-Zaufałem ci a ty zachowałaś sie jak pierwsza lepsza-ton w jakim wypowiedział te słowa przypominały głos człowieka który wszystko stracił,a teraz już mu jest obojętne co z nim będzie.
Zaczoł sie śmiać. Boże jaki ja byłem głupi-od cichego śmiechu przeszedł do demonicznego
który przypominał momentami krzyk.
-Kochanie..-zaczeła coraz bardziej przerażona czerwonowłosa.W tej jednej krótkiej chwilii wolałaby żeby ją uderzył i nawrzeszczał na nią.zachwowywał sie jak wariat,nie wiedziala co ma robić.Chciała uciec?Nie nie ona,nie zostawi go teraz samego..
-Milcz!!-już sie nie śmiał.Teraz jego oczy były zimne,a jego żrenice niebezpiecznie sie zwęzały.Patrzył na nią jak zmija na ofiare której za chwile ukąsi..
W końcu dotarli do domu.Lupe miała spedzic noc u opiekunki.Bała sie,nie wiedziala co zrobi teraz Javier.Obecność córki zawsze dobrze na niego wpływała.Teraz jej nie ma,on moze nie miieć zadnych hamulców.
Nagle tuż za jej plecami pojawiła sie silnie zbudowana meska sylwetka.Obserwował ją.Kobiete która w jednej chwilii zaprzepaściła to co on chciał odbudować.Ta która jest kobietą jego życia..
-Zabiłaś mnie Carmen A teraz Ciebie spotka to samo..-powiedział zimny głos Javiera......
Ostatnio zmieniony przez DulceM dnia 15:59:56 03-01-09, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:19:10 03-01-09 Temat postu: |
|
|
Jak ja Cie lubię dręczyć A co do mojego odcinka to obiecuję że się postaram
To co zobaczył Javier bardzo go zabolało. Musiał znieść widok żony w objęciach innego. Ale dlaczego do cholery on nie zareagował dlaczego nie dał temu kolesiowi po mordzie tylko stał i się patrzył ! Carmen jest przerażona tym co dzieje się z jej mężem. Nie uderzył jej zrobił coś gorszego milczał. To co dzieje sie z Javierem bardzo mi się nie podoba. Wręcz przeraża. Carmen boi się tego co może zrobić. Czuje się zraniony, chciał odbudować to małżeństwo jednak jakiś przeklęty zboczeniec to zniszczył ! Nie no mam ochotę rozstrzelać tego kolesia
Marco ten koleś zaczyna mnie denerwować Co on sie za jakiegoś detektywa uważa. Rozumiem zależy mu na Carmen ale ona ma męża i kij mu do tego co stało się z jego rodzicami.
Ostatnim ratunkiem Carmen była Lupe. Mała dobrze działała na ojca. Niestety tej nocy nie było jej w domu. Kobieta została sama.
Kochana ale za to zakończenie to ja Ci coś zrobię.
Teraz będe żyła w niepewności i strachu o to co się wydarzy. Co miały oznaczać słowa Javiera ? Co on chce zrobić ! Jeśli tknie Carmen to własnoręcznie go zabije !
Kochana i jak ja mam teraz odcinek napisać jak ja tu zaraz zawału dostanę
Lubisz się nade mną znęcać |
|
Powrót do góry |
|
|
DulceM Motywator
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:27:56 03-01-09 Temat postu: |
|
|
Sama tego chciałaś moja droga,mowiła że odcniek jest bee
Nie znęcam sie nad toba,wprowdzam tylko wątek niepewności:)
A wena odleciała na dobre..
Bierz sie za odcinek słońce:** |
|
Powrót do góry |
|
|
justyna14.93-93 Cool
Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 510 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:29:10 03-01-09 Temat postu: |
|
|
odcinek bardzo ciekawy... czekam na następny... |
|
Powrót do góry |
|
|
roszpunka92 Prokonsul
Dołączył: 24 Kwi 2008 Posty: 3724 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:29:20 03-01-09 Temat postu: |
|
|
Świetny odcinek ;]]
Wiedziałam,że przez tego napalonego typa,który nie może trzymać łapsk przy sobie wszystko się zepsuje.Javier widząc tą scenę czuł się jakby żona z niego zakpiła.Zawiodła jego zaufanie.W końcu to dla niej chciał się zmienić i to ją tak bardzo kocha.Bardzo go ten widok zabolał.Zamiast odciągnąć tego typa od Carmen stał nie reagując na nic.Później mężczyzna zaczął zachowywać się jak wariat.Biedna Carmen przerażało ją zachowanie męża.Bardzo się go bała.Wiedziała,że obecność córki dobrze na niego wpływa.Teraz jednak mała była u opiekunki co oznaczało,że Javier nie będzie miał żadnych hamulców.Ostatnie słowa Javiera są straszne.czyżby chciał coś zrobić Carmen?mam nadzieję,że nie. Marco postanowił pomóc Carmen.Zawsze zastanawiało go czemu nigdy nie wspominała o teściach.Dowiedział się,że rodzice Javiera nie żyją co go bardzo zdziwiło.Pozdrawiam i czekam na news ; *** |
|
Powrót do góry |
|
|
Żaba King kong
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 2902 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:39:32 03-01-09 Temat postu: |
|
|
O.o jaki odcinek xD
bosz normalnie oczy mam wielkości 5złotówek x]
czy on zabił rodziców?? czy on zabije Carmen?!
kucwa teraz to ja chce newa xDD
szybciutko
czekam;**** |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:39:33 03-01-09 Temat postu: |
|
|
To niech ona szybko do Ciebie wraca bo ja tu umieram
Będziesz mnie miała na sumieniu jak nic ;(
Jak ja mam pisać odcinek w takim stresie i niepewności ? |
|
Powrót do góry |
|
|
DulceM Motywator
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:46:00 03-01-09 Temat postu: |
|
|
Jutyna,roszpunka dziękuje za komentarze:**Ciesze sie że czytacie:D
Pauliś na newsa to ty sobie poczekasz:**
Moniś nie umieraj!!.Kochana musi sie coś dziać,bo taka sielanka na dłuższą mete to nudnawa jest:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:47:47 03-01-09 Temat postu: |
|
|
Kochana ale tu u Ciebie jeszcze sielanki to za bardo nie było
I ja już umieram, odcinek poległ w gruzach, nie dam rady go napisać |
|
Powrót do góry |
|
|
DulceM Motywator
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:50:48 03-01-09 Temat postu: |
|
|
Teraz to ja umieram:(bez tw odcinka |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:51:14 03-01-09 Temat postu: |
|
|
A ja bez Twego i co z tym zrobimy ? |
|
Powrót do góry |
|
|
DulceM Motywator
Dołączył: 26 Sie 2008 Posty: 276 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:53:47 03-01-09 Temat postu: |
|
|
Ty napisz odcinek a mi moze wena powróci i postaram sie coś wymyśleć
co ty na to? |
|
Powrót do góry |
|
|
Monita Mistrz
Dołączył: 20 Sie 2008 Posty: 15254 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:12:54 03-01-09 Temat postu: |
|
|
Hmmm może lepiej ja napiszę odcinek i Ty też napiszesz odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
|