Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mia Colucci Arango Komandos
Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 679 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:29:04 20-09-09 Temat postu: |
|
|
super tela
dobrze ze Diego zerwal z Alehandra moze teraz zacznie traktowac Ane inaczej
cos mi sie zdaje ze Adrianna i Matt maja sie ku sobie
czekam na kolejny odcinek
Ostatnio zmieniony przez Mia Colucci Arango dnia 12:41:53 20-09-09, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:58:19 22-09-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 6.!
Ranek Natalia i Carlos siedzieli na kanapie i pili poranną kawę.
-musisz mi coś opowiedzieć więcej o sobie nic prawię o tobie nie wiem-powiedziała Natalia
-no to tak samo jak ja, a co chcesz o mnie wiedzieć
-hmm czym się zajmujesz.?
-skończyłem medycynę
-poważnie jesteś lekarzem
-noo tak pracuje w szpitalu
-fajnie jest w takim razie mieć brata lekarza
-a ty czym się zajmujesz.?-zapytał Carlos popijając kolejny łyk kawy
-w Argentynie studiowałam psychologię mam już 3 lata studiów za sobą ,teraz chciałabym się tutaj przenieś na uniwersytet , tylko nie wiem czy będe już miała zaliczone te 3 lata studiów w Argentynie czy będe musiała zaczynać od nowa.
-wiesz co nie wiem ale chyba powinni Ci je zaliczyć ale na pewno będziesz musiała zdawać jakieś egzaminy wstępne. Swoją drogą to ty tak jakby też będziesz lekarzem
-masz racje ale ja będe takim od duszy, a powiedz mi masz kogoś czy jesteś sam
-nie nie mam, ale jak by to Ana powiedziała ,, ta cholera jedna to tylko by zarywała ale żeby tak na poważnie to nie bo po co i żyj tu sobie człowieku z takim czymś'-powiedział Carlos na co Natalia wybuchła śmiechem
-to już wiem jaki jesteś , a co to za Ana
-Ana to moja przyjaciółka mam jeszcze jedną przyjaciółkę Adriannę
-przyjaciółki
-tak moje naj naj naj lepsze przyjaciółki musisz je poznać na pewno sie polubicie
-no mam taką nadzieję
-----------------------------------------------
-to gdzie teraz jedziemy-zapytał Matt Diega którzy wsiadali do samochodu po oglądaniu mieszkania dla Diega
-nie daleko
-człowieku które już jedziemy oglądać mieszkanie 30.?-powiedział już zmęczony Matt
-dokładnie 31
-weź się zdecyduj gorzej niż baba się zachowujesz
-no co to nie takie proste zadanie wybrać mieszkanie
-no tak masz racje to przecież zadanie tylko wykonalne dla supermena spidermena i batmana
-haha bardzo śmieszne na prawdę, wysiadaj bo już jesteśmy-powiedział Diego
-co tu -zapytał Matt
-no yyy co w tym śmiesznego
-nie nie nic- Diego i Matt weszli. przed drzwiami mieszkania czekała na nich agentka
-Zapraszam panów do środka , mieszkanie posiada jak salon kuchnie i jadalnie połączoną razem ,łazienkę 2 duże pokoje oraz taras zapraszam do obejrzenia-powiedziała Agentka
po jakiś 15 minutach oglądania
-to jest to-powiedział Diego
-ale co-zapytał Matt rozkładając ręce
-no to . To mieszkanie bierzemy je
-no nareszcie się zdecydowałeś
-to co zapraszam panie Rodrigez do podpisania umowy , aa skoro panie Macie a kurta mam umowę o mieszkanie dla pana bo mieliśmy ja dzisiaj podpisać to od razu teraz może ją spiszemy-powiedziała Agentka
-co o co chodzi Matt ,aaa no tak przecież ty tez kupujesz mieszkanie ...., ale czemu mamy tą sama agentkę-zapytał Diego patrząc dziwną mina na Matta na co ten wybuchł śmiechem
-yy bo ten ja kupuje mieszkanie piętro niżej...-powiedział Matt
-stary poważnie piętro niżej
-no co mi też sie tu spodobało
-nie no spoko hehe-odpowiedział Diego i poklepał Matta po ramieniu
------------------------------------------------------------------
-Ana masz teraz czas -zapytał Carlos dzwoniąc to Any
-yy no tak mam
-przyjdź do parku za 15 minut muszę z wami porozmawiać
-no ok jasne przyjdę ale o co chodzi
-to nie na telefon ale... to czego się dowiedziałem powaliło mnie z nóg
-dobra, a dzwoniłeś już do Adrianny
-tak dzwoniłem to pa
-pa
15 minut później
-no jesteś -powiedziała Adrianna do Carlosa który w końcu przyjechał
-sory dziewczynki ale już jestem-powiedział Carlos schodząc z motoru i zdejmując kask
-to mów braciszku o co chodzi-powiedziała Ana
-teraz jestem w pełnym stopniu znaczenia tego słowa
-jak to o co ci chodzi
-wczoraj dowiedziałem się ze mam siostrę
-że co ze kogo masz-powiedziały dziewczyny.Carlos opowiedział im całą historię tego zdarzenia
-to wszystko co mówisz ... no nie nie mogę-powiedziała Ana
-wiecie ja miałem do niego żal o to ze nas zostawił nie odzywał się ale to mój ojciec, wiecie co ja tak bardzo chciałem
-co chciałeś
-chciałem mu cos udowodnić że poradziłem sobie w życiu bez niego.Chciałem go odnaleźć i powiedzieć mu widzisz tato poradziłem sobie w życiu bez Ciebie skończyłem studia jestem lekarzem to moja żona dziecko.. no i już mu tego nie powiem
-braciszku on na pewno teraz widzi to wszytko i jest z Ciebie dumny-powiedziała Ana
-teraz zyskałeś siostrę
-nawet nie wiecie jak się z tego cieszę.-powiedział Carlos przyjaciele tak rozmawiali jeszcze około godziny
-dobra ja muszę lecieć bo zaraz mam dyżur w szpitalu -powiedział Carlos
-ja też lecę bo jeszcze muszę sie przygotować na spotkanie u Rodrigezów-powiedziała Ana
-co u Rodrigezów -zapytała Adrianna
-no tak , bo wczoraj do domu po tych 7 latach wrócił Matt
-ten Matt brat Diega co wyjechał i tak właściwie nikt nic nie wie co się z nim dzieje-powiedział Carlos zakładając kask
-tak ten Matt
-wiesz co się z nim działo przez te lata
-nie wiem ale właśnie dla tego p.Lilia nas zaprosiła do siebie
-to powodzenia
-Carlos pamiętaj ze jak coś to dzwon my Ci pomożemy
-wiem wiem . trzymajcie sie pa
-pa-opowiedziały Dziewczyny
--------------------------------------------------------
Diego i Matt byli już w domu
-wyskoczył bym gdzieś dziś wieczorem-powiedział Diego
-jak.? dzisiaj przychodzą Ferrerowie
-aa tak rzeczywiście hehe ciesz sie bo to ty jesteś głównym tematem tego spotkania
-ha no widzisz ma się to coś, ciekawe czy Ana sie zmieniła z tej słodkiej blondyneczki
-sam zobaczysz. , pojedziesz jutro ze mną do szkoły
-do jakiej szkoły
-aaa bo ja Ci nie mówiłem ale latam na parolotni uwielbiam to robić
-poważnie też czasem w Kolumbi latałem na parolotni kumpel mnie nauczył
-----------------------------------------------------
-cholera jasna czemu ja nigdy nie mam sie w co ubrać za 2 godziny mamy wyjsc a ja w proszku -krzyczała na cały dom Ana-gdzie są moje buty gdzie są moje buty |
|
Powrót do góry |
|
|
Mia Colucci Arango Komandos
Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 679 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:23:15 22-09-09 Temat postu: |
|
|
super odcinek
Diego i Matt kupili mieszkanie w tym samym budynku pewnie beda niezle imprezy
Ana jak zwykle nie wie co ma zalozyc i gdzie co ma
Widac ze Ana, Adrianna i Carlos bardzo sie kochaja i zawsze moga na siebie liczyc
czekam na nowy odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:20:31 23-09-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 7.!
-Witajcie proszę wchodźcie -powiedziała Lilia witając gości
-Dzieńdobry- powiedziała Cristina
-blądyneczko-powiedział Matt i rozłożył ręce
-Matt-odpowiedział Ana i uściskali się mocno
-jak ja Cie dawno nie widziałam , ale nic się nie zmieniłeś
-no ja Cię też dawno nie widziałem , ale ty wyrosłaś ale nadal jesteś tą słodką blądynka
-hehe a ty przystojniakiem.Musisz mi tu zaraz opowiedzieć co ty robiłeś prze te lata i nawet nie dałeś mi znaku życia ty Cholero-powiedziała Ana i dała Mattowi kuśkanca w bok
-aa tam przesadzasz pewnie że Ci opowiem co się u mnie działo, ale ty też musisz
-pewnie że Ci opowiem-
-ej a ze mną to się już nikt nie przywita-zapytał Diego
-aa hej Diego -powiedziała Ana i lekko uściskała się z Diegiem wtedy w jej brzuchu latało pełno motyli
------------------------------------------------
-Carlos Natalia jest teraz w domu-zapytała Adrianna dzwoniąc
-yy no nie wiem ale pewnie tak
-słuchaj nie mam nic do roboty i mi się nudzi może poszłabym do Natali poznałybyśmy się pokazałabym jej trochę miasta jakieś kluby
-pewnie jasne że ić .Dzięki ..wiesz że jesteś kochana
-tak tak wiem
-----------------------------
Matt Diego i Ana wyszli do Altanki przed domem z lampkami wina
-to opowiadaj co tam robiłeś -zapytała Ana
-heh a co on tam robił byczył się pod mostem zaśmiał sie Diego
-wcale się nie byczyłem wyobraź sobie blądyneczko że skończyłem nawet studia
-poważnie jakie
-architektoniczne
-no nie ale nas wzięło-powiedziała Ana
-czemu
-ty jesteś architektem Diego jest architektem aaa ja też jestem architektem no znaczy będe
-no to naprawdę nas wzięło a jaką architekturę studiujesz
-krajobrazu, a ty?
-no ja tak samo ja Diego wiesz projektowanie cent handlowych biurowców hoteli takie tam
-no to możemy sie zgrać my z Mattem wyrobimy centrum handlowe a ty zaprojektujesz do niego ogród
-no może może
-dzisiaj kupowałem mieszkanie i wiesz co się okazało -zapytał Diego
-no nie wiem
-ze mój szanowny brat kupił również mieszkanie piętro niżej i nawet mi nie powiedział dziad tylko perfidnie się śmiał
-hehe tak mi się chciało śmiać wtedy
-noo to widzę ze mi tu sie 2 parapetówki szykują -powiedziała Ana
-oj szykują sie i ty też się szykuj -powiedział Diego
-no opowiadaj co tam sie jeszcze działo u Ciebie-powiedziała Ana
-------------------------------------------
dzwonek do drzwi mieszkania Carlosa
-tak -zapytała Natalia
-Natalia - zapytała promiennie Adrianna
-tak a my się znamy
-nie nie jeszcze nie jestem przyjaciółką Carlosa
-aa tak Carlos mi opowiadał o was wchodź-powiedziała Natalia dziewczyny weszły do środka i usiadły na kanapie
-a ty jesteś Ana czy Adrianna
-Adriana, ubieraj się masz 15 minut i wychodzimy
-ale jak to gdzie
-musisz poznać uroki meksyku no ruch ruch
-ale 15 minut to za mało popatrz jak ja wyglądam
-ok masz 16 minut-powiedziała Adrianna i zaczeła pałaszowac leżące jabłuka na stole
----------------------------------------------
w szpitalu
-Panie ordynatorze i co z ta stażystka przecież miała być wczoraj-zapytał Carlos
-no tak ale zmieniły się plany i będzie dopiero pod koniec tygodnia
-acha no dobrze
-a co ty Herrera ostatnio taki zamyślony chodzisz dziecko ma ci sie urodzić -zażartował Ordynator
-nie nie nic nie ma mi sie urodzić przynajmniej mam taka nadzieje bo zazwyczaj w tych momentach jestem trzeźwy
-po tobie to nigdy nic nie wiadomo-odpowiedział Ordynator i wtedy zadzwonił jego telefon
-tak juz idziemy-odpowiedział Ordynator do telefonu
-Herrera szybko mamy 3 osoby ranne w wypadku samochodowym
---------------------------------------------------------------
z altany dochodziły głośne śmiechy
-haha a pamiętasz Ana jak Matt się na nas obraził i schował w Altance bo nie chcieliśmy się z nim bawić bo mówiliśmy ze jest stary
-heh pewnie że pamiętam a pamiętacie jak zjeżdżaliśmy z górki na rowerach i Diego wpadłeś do rowu gdzie było pełno wody
-no jak ma nie pamiętać tym bardziej ze potem miałem zapalenie płuc i leżałem przez tydzień w szpitalu
-no co ty chcesz przychodziliśmy do Ciebie co dziennie i zdawaliśmy relacje co się działko w szkole i co robiła Pola na przerwach z 3b
-hehe a ty Ana zawsze nas zmuszałaś żebysmy się bawili z tobą w dom
-no co ja bardzo lubiłam tą zabawę
-gorzej z nami ale widzisz jak sie poświęcaliśmy dla Ciebie
-oo dziękuję będe wam za to do końca życia wdzięczna
-to co wypijmy za wspólne spotkanie przyjaciół z dzieciństwa-powiedział Diego i podniosł kieliszek
-nadal przyjaciół -powiedział Matt Ana wtedy pomyślała tak bardzo chciała by być nie tylko przyjaciółką Diega
----------------------------------------------------------
-gdzie idziemy-zapytała Natalia Adi wychodząc z bloku
-jeszcze nie wiem dokładnie ale może pójdziemy potańczyć do jakiegoś klubu wyrwiemy jakieś ciacha , a masz chłopaka
-nie nie ma mogę spokojnie wyrywać
-no to dobrze ja też narazie nie posiadam nikogo więc szaleje
-bo ot tego jest życie
-nawet nie wiesz jak Carlos sie cieszy że ma siostrę
-ja też się cieszę super jest mieć starszego brata i to jeszcze jakiego brata przystojny to on jest
-eee co ty to brzydal jakich mało.. nie no żartuje no ładny jest ładny nie da się ukryć
-ale naprawdę Carlos jest w porządku jak nikt inny, a teraz choć juz do tego klubu musimy się rozerwac
-----------------------------------------------
-ja też zawsze chciałem skoczyć ze spadochronu czy tak jak Diego latać na parolotni-powiedziała Ana
-naprawdę chcesz polatać na parolotni-zapytał Diego
-no jasne ze chcę
-słuchaj ja jutro jadę z Mattem do szkoły latania na parolotni sam tam czasem ucze latać jak chcesz to możesz jechać z nami nauczę Cię-powiedział Diego
-poważnie nauczyłbyś mnie i poleciał ze mną
-no jasne mówię Ci to super przeżycie
-oczywiście że chcę zabierzcie mnie
-wiesz ja też umiem latać na parolotni też Cię mogę pouczyć-powiedział Matt
-o nie ona woli żebym to ja ją pouczył-powiedział Diego
-tak tak jasne że ty-powiedziała Ana a w środku gotowała się ze szczęścia
-Ana to może weźmiesz ze sobą jakąś koleżankę to ja ją nauczę latać-powiedział z zawadiackim uśmiechem Matt
-jasne że mam mogę ze sobą wziąść Adrianę
-noo to załatwione jutro będziemy fruwać
-chłopaki a mogłabym też zabrać mojego przyjaciela i jego siostrę
-no pytasz sie pewnie w końcu to szkoła-powiedział Diego
-------------------------------------------------------
Adrianna z Natalią przyszły z parkietu do baru
-ojj ten chłopka jest tak słodki powiedziała Adrianna
-który o którym ty mówisz
-widzisz tamten co stoi po drugiej stronie przy sprzęcie
-no widzę rzeczywiście ciacho , ej on sie na ciebie patrzy
-poważnie
-no tak spójrz sie
-ejj on mi puścił oczko o nie o nie on tu idzie jak ja wyglądam Natalia jak ja wyglądam
-super super wyglądasz
-Cześć jestem Tomas zatańczymy ślicznotko-powiedział chłopak do Adrianny
-jasne-odpowiedziała Czerwono włosa po czym oboje poszli na parkiet
------------------------------------------------------------
-ale się zimno zrobiło -powiedziała Ana
-nie nie jest zimno powiedział Matt
-no tak tylko że wy macie kurtki a ja co bluzeczkę bez rękawków
-to choć ty do mnie ogrzeje Cię-powiedział Diego i rozchylił kurtkę a Ana przybliżyła się do niego on okrył ja kurtka i obioł w pasie
-i co teraz Ci cieplej
-pewnie i to jak-powiedział Ana myślała że teraz oszaleje ze szczęscia być tak blisko niego czuć jego zapach
-no no ja te no papużki
-popatrz jakie śliczne gwiazdy na niebie-powiedział Diego do Any
-cudowne są-odpowiedział Ana nic więcej nie potrzebowała do szczęścia Diego i gwieździsta noc
-to co Diego kiedy się wprowadzasz do mieszkania-zapytał Matt
-nie wiem ale juz bym chciał jak najszybciej-chłopcy zaczeli gadać coś o mieszkaniu samochodach ,ale Ana w ogóle ich nie słuchała była tak szcześliwa tym co sie do okoła niej dzieje że myślała ze wybuchnie zaraz z tej radości |
|
Powrót do góry |
|
|
Mia Colucci Arango Komandos
Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 679 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:50:54 23-09-09 Temat postu: |
|
|
fajny odcinek
Ana jaka szczesliwa jak ja Diego przytulil
A czyzby Diego cos czul do Any ze nie pozwolil Mattowi uczyc Any latac na paralotni
Matt pewnie bedzie uuczyc latac Adrianne oni na pewno jak sie spotkaj zaczna sie klocic
czekam na kolejny odcinek
Ostatnio zmieniony przez Mia Colucci Arango dnia 19:53:26 23-09-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:05:20 23-09-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 8.!
Ana leżała w łóżku i długo nie mogła zasnąć z tego wszystkiego ciągle wracała to wieczora gdy była w obięciach Diega , a on nawet nie zdawał sobie sprawy ile to dla niej znaczy
-------------------------------------------------------------
4 rano Carlos wrócił z dyżuru w szpitalu do domu zobaczył ze nie ma Natlli więc zadzwonił do niej
-noo odbierz ........ -i tak próbował z 10 razy
-cholera czemu nie odbierasz -mówił zdenerwowany Carlos wtedy drzwi do mieszkanie o tworzyły się
--ooo cześć braciszku jak ja Cię kocham-mówiła śmiejąc sie Natalia
-noo widzę ze dałyście czadu chyba z Adrianną
-co jakiego czadu my my poprostu dobrze sie bawiłysmy-mówiła pijana Natalia
-tak tak oczwyiscie a teraz choć spać
-nie ja nie chcę ja chcę tańczyć zatańczymy
-tak tak już idziemy tańczyć -odpowiedział Carlos i wziął Natalie na ręce i zaniósł do pokoju
--------------------------------------------------------------
Ana nie mogła wyspać nawet do 6
-nie no ja już nie wytrzymam muszę sie z nimi spotkac teraz zarz już a była godzina 6 rano Ana pojechała do Carlosa i zaczęła się dobijac do drzwi.Carlos leżał na łużku
-ja nie mogę przecież dopiero 6 kogo niesie o tej godzinie chyba jakiegoś Debila powiedział Carlos z trudem wstał z łużka i w drodze ubrał spodnie i koszulkę
-Ana czy Ciebie juz do końca powaliło wiesz która jest godzina wiesz jest 6 rano rozumiesz 6 rano
-ale ja już nie mogę już czekam całą noc zeby sie z wami spotkać choć -powiedizała Ana i wyciągneła Carlosa z mieszkania
po chwili w samochodzie
-przepraszam bardo kobieto o co ci chodzi gdzie my jedziemy
-no jak to gdzie do Adrianny
Pod drzwiami mieszkania Adrianny .Adrianna spała na kanapie w salonie gdy wróciła nie miała siły iść dalej niz do saonu
-co jest -krzykneła Adrianna na dźwięk dzwonka i na czoworaka poszłą otworzyć drzwi
-ludzie czy wyście pogłupieli walnęło was na starość już do końca
-na mnie nie patrz to ona mnie tu przywlokła-powiedział Carlos wszedł do środka i położył sie na kanpie
-no sory sory ale ja muszę wam to powiedzieć
-no to mów wreszcie-powiedział Carlos a Dul doczołgała się do kanapy
-wczoraj gdy byłam u Rodrigezów ja Matt i Diego wieczorem siedzielismy w Altanie piliśmy wino wspominaliśmy stare czasy i ja powiedziałam ze mi zimno a diego mnie przytulił rozumiesz przytulił i pokazywał mi gwiazdy na niebie
-tak to naprawdę fascynująca opoiwesć-powiedział Carlos ziewając
-ale gdy on tak mnie obejmował czułam jego bilskość zapach-mówiła przez kolejne 15 minut Ana
-ej wy mnie w ogule nie słuchacie-poiwedziała Ana
-nie no jak to słuchamy Cię no on Cię tam obejmował a ty szalałaś z zachwytu
-no dziękuje wam bradzo-powiedziała Ana
-noo juz przecież wiesz ze sie cieszymy ale nie mósiałaś na budzić o 6 rano nie mogłaś poczekać do chociaż 8
-no właśnie nie od 4 się powstrzymywałam ..aaa właśnie Diego obiecał mi ze dziś nauczy mnie latać na parolotni tylko zebym przyjechała do skzoły tam też będzie jego brat Matt a ja poiwedziałam ze przyjadę z wami
-poważnie będziemy latać na parolotni-nagle ockneła sie Adi
-poważnie
-ej no to super zawsze chciałam cos takiego przeżyc
-ha ha ha a mnie będzie uczył Dieguś
-a mnie Elvis Presley powiedział ziewając CArlos |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:56:24 24-09-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 9.!
Carlos wszedł do po tym jak Ana go przywiozła od Adrianny była godzina 8 rano
-ho ho co główka boli-powiedział Carlos do zmarnowanej Natali która wychodziła z pokoju trzymając się za głowę
-ciiszej, jest w domu jakaś woda albo kefir -zapytała
-łap-powiedział Carlos rzucając Natali wodę
-oo dzięki
-rany jak sie przysałaś zaraz całą butelkę wydudnisz
-nawet nie wiesz jak mi się chciało pić
-no domyślam się chyba nieźle zabalowałyście przyszłaś o 4
-poważnie a ja myślałam ze gdzieś o 2
-taa pewnie o drugiej to ty byłaś cholera wie gdzie
-ale dawno się tak nie wybawiłam jak wczoraj Adrianna jest naprawdę super
-ha no to się wie , musisz jeszcze Anę poznać
-oo tak i to najchętniej w takich okolicznościach jak wczoraj Adrianę
-widzę ze lubi się balować
-tak szczerze to przedtem raczej nie chodziłam na imprezy teraz gdy mnie Adriana wyciągnęła poczułam ten smak
-no to jeszcze dzisiaj poczujesz jeden smak
-jaki smak o czym ty mówisz
-dziś po południu jedziemy z Aną i Adrianą do szkoły latania na parolotni co ty na to
-oo w życiu ja się boje czegoś takiego
-nie bój się nie ma czego będziesz sobie latać w powietrzu
-no właśnie w powietrzu
-spokojnie dadzą Ci do pary jakiegoś przystojnego instruktora... no a mi instruktorkę
-aa jeśli tak . ale ja wiem ze i tak będe sie bała
-ale jedziesz
-nie no pojadę ale ja się boję spróbować
-spokojnie dasz radę
-o ile mnie coś w powietrzu nie zje
-----------------------------------------------
Diego w pracy robił nowe projekty
-no no Rodrigez tak dalej dobrze Ci idzie-powiedział szef
-tylko nie wiem czy się wyrobie z tym wstępnym projektem hotelu do jutra bo muszę już zacząść robić kosztorys
-spokjnie najpierw zrób projekt a potem kosztorys wieże z Ciebie -powiedział szef po czym wyszedł
-Diego choć cos zjeść -powiedział Ricardo
-no nareszcie wyjdę już mi palce umierały od tego projektowania
-a co teraz robisz
-wstępny projekt hotelu w Cancun
-noo to masz robotę
-no właśnie wiem
-a jak tam Alechandra
-nie jesteśmy już razem
-nie
-no tak nie
-szkoda fajna z was parka była
-właśnie była
-a masz już jakąś zdobycz na oku
-to dziwne ale nie
-heh ty nie masz
-no nie mam
-ooo patrz w tamtej reustaracij siedzą jakieś 2 samotne panie
-noo to nie mogą być samotne-odpowiedział Diego po czym obydwoje poszli do dziewczyn siedzących przy stoliku
-------------------------------------------
Matt jechał na spotkanie w sprawie pracy gdy przejeżdżał przez pasy jakaś dziewczyna znowu wybiegła mu na ulicę i wymusiła aby ją przepuścił odrazu przypomniała mu się scena gdy nieznajoma czerwonowłosa wybiegła mu na jezdnię
-pamietam ten twój ognisty charakterek -powiedział sam do siebie
po 15 minutach w INTERNASIONAL ART
- Pan Matt Rodrigez?-zapytała sekretarka
-tak to ja
-proszę wejść do biura Pan Gustamante już na Pana czeka
-dobrze dziękuję-odpowiedział Matt i wszedł do biura
-----------------------------------------------------------------------
Ana malowała paznokcie i uczyła się z notatek -zadzwonił telefon nigdzie nie mogła go znaleźć nawet nie spojrzała kto dzwonił
-Czego -krzyknęła
-noo fajnie mnie witasz-odpowiedział Diego
-aaa sory myślałam że to ktoś inny -tłumaczyła się Ana ,,o nie on do mnie zadzwonił jak ja wyglądam "pomyślała Ana
-hehe słuchaj do szkoły przyjedźcie o 17 ok.? będzie wam pasowało
-jasne, już nie mogę sie doczekać
-za parę godzin będziemy fruwać
-fajnie ze mnie nauczysz
-nawet nie wyobrażasz sobie jakie to uczucie gdy się lata
-jak tak mówisz jeszcze bardziej nie mogę się doczekać
- heh dobra to do zobaczenia
-pa-odpowiedziała Ana -aaaaaaaa-krzykneła i żuciła się na łóżko
------------------------------------------------------------
-widzę że osiągnął pan duże sukcesy w pracy w Kolumbi
-bez przesady-odpowiedział Matt
-naprawdę z tego co tu widzę to pan naprawdę zaprojektował to centrum handlowe w Bogocie
-nie ja sam razem z kolegami wystartowaliśmy w tym konkursie
-dobrze nie ma co zwlekać takiej osoby potrzebujemy, to co podpisujemy umowę
-oczywiście -odpowiedział Matt
--------------------------------------------------
Diego i Matt jechali do szkoły latania na parolotni
-Coś ty taki szczęśliwy -zapytał Diego
- przyjęli mnie w INTERNASIONALT ART
-poważnie niee no to gratuluję stary złapałeś fuchę
-za 3 dni zaczynam pracę
-a ty będziesz tam co robił
-mam przewodzić składem paru osób i bedziemy startować w przetargach o zaprojektowanie centrów handlowych , hoteli , i takie tam
-trafiło Ci się
-a ty co teraz projektujesz
-kończę wstępny projekt hotelu w Cancun
- no to powodzenia sam go masz zaprojektować
-no sam sam co nie wieżysz w swojego młodszego brata
- pewnie że wierze-chłopcy właśnie wjechali na parking szkoły gdzie właśnie też przyjechali Ana Adrianna Carlos i Natalia
-nie mogę to ona-powiedział Matt a szczęka 3 razy opadła mu w dół
-kto o kim ty mówisz?
-o czerwonwłosej -powiedział Matt wysiadając z samochodu
-no nie wieże Ana spójrz to ten kretyn co opowiadałam Ci o nim ze mnie potrącił na pasach -powiedziała Adriana
-hehe Matt Cię potrącił to brat Diego
-to jest ten Matt
-noo ten Matt
-to ten jego brat jest kretynem i nie umie jeździć
-ja kretynem to ty naucz się chodzić- Matt nie pozostał dłużny słysząc o sobie |
|
Powrót do góry |
|
|
Mia Colucci Arango Komandos
Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 679 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:02:20 24-09-09 Temat postu: |
|
|
swietne odcinki super ze wstawilas dwa
niezle Adriana i Natalia za balowaly
Ana to niezla agentka nie umiala wytrzymac zeby opowiedziec o wieczorze u Rodrigezow
wiedzialam ze Matt i Adriana zaczna sie klocic jak sie zobacza
czekam na kolejny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:25:29 26-09-09 Temat postu: |
|
|
sorki ze nie komentowałam
odcinki świetne :* czekam na new :*
a i sory za dennego koma
lepiej skomentuje za tydzień ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:13:05 26-09-09 Temat postu: |
|
|
wcale kom nie był denny to się ciesze ze Ci się podoba
PORWAŁA KSIĘCIA I JUŻ NIGDY GO NIE ODDAŁA CHRONIŁA GO I KOCHAŁA |
|
Powrót do góry |
|
|
Berkano. Wstawiony
Dołączył: 06 Lis 2008 Posty: 4333 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miami. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 13:12:48 27-09-09 Temat postu: |
|
|
hej Justyna . zarąbczasty odcinek widze , że masz talent więc wejdź tu :http://www.telenowele.fora.pl/gotowe-na-wszystko,53/virtual-wisteria-lane,14167.html i zagraj z nami w Virtual Gotowych na wszystko . wybierz sobie 2 wolne postacie i graj z nami własne sceny |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:31:52 28-09-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 10.!
-ja w przeciwieństwie do Ciebie umiem chodzić . Dość ze nie umiesz jeździć bo Ci ślepy prawo jazdy wydał to jeszcze Cie w domu nie nauczyli chodzić-krzyczała Adriana na Matta a wszyscy przyglądali sie tej scenie i nie wieldzieli o co chodzi
-to ty nie umiesz chodzić a do tego jesteś ślepa i masz krzywe nogi
-co ty powiedziałeś kretynie
-to co słyszałaś
-ja Cię zaraz nauczę zobaczysz - powiedziała Adrianna a raczej wykrzyczała i zaczeła bić Matta rękoma ten próbował sie zasłonić ale Adi była tak wściekła na niego ze myślałą że eksploduje
-ej ej dzieci kochane spokojnie nie bić mi się tu-powiedział Carlos podchodząc i próbując ich roździelić na co dostał w pysk od Adrianny
-ok ok bijcie sie dalej-odpowiedział trzymając sie za policzek z miną jakby miał sie rozpłakać na co dziewczyny i Diego wybuchły śmiechem
-weź sie uspokój sie kobieto czy ty jesteś normalna-mówił zasłaniający sie Matt
-Ana skąd oni się znają-zapytał Diego
-kiedyś Adrianna wpadła mu pod koła na ulicy i odrazu zaczęli sie wtedy kłócić kogo to była winna oczywiście to była wina Adrianny ale zeby nie było to mówi że to wina Matta .. zreszta sam widzisz, ale nie wiedziałam że to był Matt-powiedziała Ana powstrzymując się od śmiechu patrząc na Adriannę i Matta
-aa cos tam wspominał o tym Matt noo ale widzę ze ostra ta twoja koleżanka
-Dobra dobra spokój idziemy latać-powiedział Diego pochodząc do niech ale oni jakby go w ogule nie słyszeli
-Cichooooooooooooooooooooooooooooooooooooo-krzyknęła na cały głos Ana wszyscy zaniemówili nawet Matt i Adrianna
-dziewczyno jaki ty masz głos-powiedział Diego
-khm khm takk jakoś
-dobra choćie do środka-powiedział Diego
-nawet nie zblizaj sie do mnie na metr-powiedziała na odchodnego Adriana
-a ty do mnie nawet na pół-odpowiedział jej Matt
po 10 minutach
-dobra więc tak musimy sie przydzielić po 2 tu mam jeszcze 2 instruktorów Inezz i Pablo-powiedział Diego
-Cześć -powiedziała Inezz z Pablem
-ojj Cześć ślicznotko-powiedział Carlos zauroczony Inezz-Adrianny przez chwilę nie było gdyz poszła do łazienki
-dobra więc dzielimy sie tak ja polecę z Aną-powiedział Diego
-noo wkońcu mi obiecałeś że to ty mnie nauczysz-powiedziała Ana a w jej oczach zaświecił się blask
-noo Inezz to oczywiście z Carlosem ok?
-no oczywiście że oczywiście powiedział Carlos uśmiechając się do Inezz
-z Pablo poleci Adr.....-i już nie dokonczył
-ja polecę z Natalią zgadzasz się-powiedział Pablo
-jasne z przyjemnością odpowiedziała Natalia i wtedy wróciła do nich Adrianna
-nooo yyyy Adrianna Matt umie latać na parolotni więc polecicie razem -powiedział juz pod koniec coraz ciszym głosem
-Coo-powiedzieli równoczesnie Matt i Adriana
-ej no spokojnie
-ja z nim nie będe
-a ja tam z tobą mogę-powiedział Matt
-no to załatwione lecimy-powiedział Diego poczym wszyscy poszli do paralotni
-ty siąć z przodu a ja za tobą-powiedział Pablo do Natali
-tak-zapytała Natalia
-tak tak okej pozapinamy się.. gotowa
-boję sie
-czego nie bój się
-ale ja i tak sie boję i nawet nie wiesz jak nie ja chyba wysiadam
-Natalia nie bój sie nic Ci sie nie stanie będe za tobą-powiedział Pablo a po chwili już byli w górze
Carlos i Inezz
-pani instruktor dobrze jestem pozapinany może pani sprawdzi-powiedział Carlos kokietując
-dobrze nie muszę sprawdzać to lecimy -poiwedziała Inezz i po chwili też już byli w górze
Matt i Adrianna
-będziesz z przodu -powiedział Matt
-nie ja chce z tyłu nie będziesz mi rozkazywał
-ale ja muszę siedzieć z tyłu bo ja umiem latać a ty sie uczysz
-no i co z tego nie obchodzi mnie to
-kobieto zrozum -powiedział Matt
-Adrianna naprawdę bedzie lepiej jak będziesz przodu i bezpieczniej-powiedział Diego podchodząć
-no dobra będe z przodu ale nie robie to dlatego ze ty tak chciałeś tylko dlatego ze Diego tak powiedział-powiedziała Adrianna
-tak oczwyiście-powiedział po cichu Matt i zaczął zapinać Adriannę
-dobrze są zabezpieczenia nie cisna Cię-zapytał Matt
-nie jest ok-powiedziała juz spokojnie Adrianna
-zobaczysz jak Matt zarz wejdzie za nia Adriana go ochrzani-powiedziała Ana do Diega
-ej mógłbys nie do mnie nie przytulać -powiedziała Adriana
-a nie mówiłam -powiedziała Ana spoglądajac zalotnie na Diega
ja sie wcale do Ciebie nie przytulam o co chi chodzi
-o dużo
-dobra trzymasz się wszytko ok
-no pytasz sie juz 15 raz
-ok to lecimy -powiedział Matt po czym odlecieli w górę było słychac tylko krzyk zafascynowanej Adrianny w powietrzu
Ana i Diego
-to co gotowa
-gotowa-opowiedziała Ana a Diego zaczoł ją zabezpieczać
-ok juz jestes zabezpieczona będziesz z przodu
-tylko mnie nie obmacuj
-noo nie wiem jak sie powstrzymam-powiedział Diego patrząc na nią jakby chciał ją zieść i w tym samym czasie siebie zabezpieczająć
-no ja też nie wiem jak ja sie powstrzymam
-to sie obmacamy razem
-heh pewnie
-ok liczę do trzech i lecimy w górę boisz się trochę
-trochę sie boję
-popatrz na mnie -pwoiedział Diego Ana popatrzyła mu w oczy -nie bój sie jestem przy tobie i głęboko popatrzył się w jej oczy i złapał za rękę
-teraz juz w ogóle sie nie boje-powiedziała Ana i myślała ze rozpłynie sie z zachwytu
-raz dwa trzy -policzył Diego i odlecieli jak reszta
w powietrzu były tylko słcyhac
-aaaaaaaaaaaaaaaaaa -krzyczałe Adrianna
-i co się tak drzesz -zadarł sie do niej Matt
-bo to jest zaje****
-wiem nie pierwszy raz lecę-powiedział Matt i objął ją mocniej na co Adrianna nawet nie zaaregowała
- i co juz sie nie boisz-zapytał Pablo Natali
-teraz juz nie to jest świetne
-uwielbiam to aaaaaaaaaaaa- krzyczała w powietrze Inezz
-od teraz ja też a jeszcze z tobą mogę robić to codzienie aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa-krzyczał też Carlos
-i jak podoba Ci się-zapytał Diego
-czy mi się podoba nigdy czegoś takiego nie czułam
-puść sie obręczy
-co nie puszczę się
-puść sie i podaj mi ręce -powiedział Diego a Ana bez granicznie mu zaufała on rozłożył jej ręce scena niczym z tytanica tylko na parolotni
-i jak sie czujesz-zapytał Diego
-aż mam dreszcze czuję jakbym latała jakby tej parolotni tu nie było to jest cudowne aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
po skończonych lotach wszyscy zaczeli się odbezpieczać
- i jak wrazenia -zapytał Diego zdejmójąc uniform do latania
-to to to było niesamowitę -wydusiła z siebie Adriana ledwo idąć- tylko ten kretyn sie do mnie przytulała
-co ja sie do Ciebie nie przytulałam to ty do mnie -powiedział Matt
-no żeby czasem
-i jak sie Ana czujesz to było niezłe przeżycie -powiedział Diego
-naprawdę nigdy czegos takiego nie czułam dzięki Diego-powiedziała Ana i dała buziaka w policzek Diego
-noo nie musiałaś aż tak ładnie dziękować ... ale to bradzo miłe podziękowanie
-hehe bo ja umie ładnie dziękować -odpowiedziała Ana a Carlos i Adrianna popatrzyli na siebie z uśmiechem
-może dasz mi swój numer -zapytał Pablo
-czemu nie masz na czym zapsiać
-zapamiętam-odpowiedział Pablo a Natalia zaczęła dyktować
W roli Pabla-Eugenio Siller
W roli Inezz-Natalia Oreiro
z góry sory za błędny ale jak już mówiłam tak już mam |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:35:33 28-09-09 Temat postu: |
|
|
wyślij mi odcinki na [link widoczny dla zalogowanych] prosze |
|
Powrót do góry |
|
|
Mia Colucci Arango Komandos
Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 679 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:27:30 28-09-09 Temat postu: |
|
|
fajny odcinek
Adriana i Matt niezłe sie poklocili a jak zaczeli sie bic i nawet biednrmu Carlosowi sie dostalo
Ana szczesliwa ze ja Diego uczyl latac na paraloni
Natalia chyba spodobala sie temu instruktorowi, Pablowi
czekam na kolejny odcinek
Ostatnio zmieniony przez Mia Colucci Arango dnia 21:29:26 28-09-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:51:41 02-10-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 11.!
-co ty taka szczęśliwa chodzisz -zapytał Się Carlos Natali
-aaa boo
-noo co
-Pablo do mnie zadzwonił czy się dziś z nim spotkam wieczorem-
-Pablo jaki Pablo
-no ten Pablo ktory mnie wczoraj uczył latać na paralaotni
-aa ten aa podoba Ci sie
-nie ja tak tylko
-acha jasne
-dobra bardzo mi się podoba on jest taki słodki przecież ,ale w co ja się ubiorę przecież muszę jechać na jakieś zakupy
-na zakupy hehe typowa kobieta
-no nie śmiej sie to wcale nie jest śmieszne
-to zbieraj się jedziemy
-gdzie?
-no na zakupy
-pojedziesz ze mną
-a mam inne wyjście przecież wiem że mnie podpuściłaś zebym pojechał
-co ty wcale nie
-takk nie wcale hehe znam się krótko ale juz Cię dobrze poznałem
-i tak Cię kocham braciszku i twój motor też
-ale pojedziemy samochodem dzisiaj
-jak to samochodem przecież ty masz motor a nie samochód
-ja mam i motor i samochód ja kocham wszystko co ma kółka . uśmiech-powiedział Carlos i zaczoł robić zdięcia Natali swoim ukochanym aparatem
--------------------------------------------------------------
-Adriana jak on mnie tak trzymał rozłożył mi ręce jak poiwedział mi zebym się nie bała popatrzył mi w oczy -to myślałam że tam padne on jest taki wspaniały
-mówię Ci jego do Ciebie ciągnie za niedługo będą z was dzieci
-no zobaczymy ale fajnie by było
-będzie będzie
-hehe nie wiedziałam ze ten kretyn ktory Cię potrącił to Matt
-ja nie wiem jak Diego może mieć tak debilnego brata
-nie no nie przesadzaj mi się fajnie z nim gadało jest spoko
-taak nie wiem od ktorej strony
-a jak ci się z nim latało
-przytulał się do mnie ja nie wiem co to za gosć
- heh no powiedz że Ci miło nie było
-no nie było
-no ale co jak co ale Matt jest przystojny ale nie przystojniejszy od Dieguśa oczywiście
-co to on ładny
-no ładny
-a przestań kretyn i tyle-powiedziała Adrianna
-ale fajnie by było gdybym ja była z Diegiem a ty z Mattem byłybyśmy rodzina
-dziewczyno o czym ty marzysz . fajna jest ta siostra Carlosa
-też ją polubiłam spoko jest i naprawdę jest śliczna
-heh po Carlosie
-albo Carlos po niej
-no weź sie zastanów jakim cudem Carlos po niej
--------------------------------------------------------------
-nie w lewo sie przesuń-mówił Diego do Matta ktorzy właśnie usawiali meble w nowym mieszkaniu Diega
-jak w lewo nie da się
-jak to się nie da
-no nie da się
-dobra to stawiamy tutaj -poiwedział Diego
-no skończyliśmy nareszcie cały dzien prawie te meble ustawiamy
-wcale nie cały tylko połowę za raz idziemy do Ciebie ustawiać meble a juto co przynosimy rzeczy i wprowadzamy się -powiedział Diego z głupim uśmieszkiem zacierajac ręce
-no i z czego sie Cieszysz
-a sam nawet nie wiem
-łap-powiedział Matt żucając Diegowi Piwo
-oo zimne piwko z ludówki tego było mi trzeba zaspokoiłeś moje pragnienia
-hehe no zaspokajam własnego brata
-chcesz fajkę -zapytał Diego podsuwajac mu paczkę
-a daj-powiedział Matt po czym obydwoje odpalili papierosy
-a ty palisz -zapytał Diego
-no nie tak nałogowo czasem jak mi się zachce
-heeh przed tem dymiłeś jak smok
-treaz przystopowałem a ty widzę dymisz równo
-i tak się teraz ograniczam heh pamiętasz jak zarypaliśmy wójkowi papierosy pszliśmy na strych i uczyliśmy się palić
-hehe no a jak mam nie pamiętać skoro ty zaczołeś się zaraz dusić
-a ty to moze nie
-no to co
-ostra ta Adrianna jest ale śliczna
-no jest śliczna ale z nia to sie nie da dogadać
-może ja okiełznasz
-takk pewnie już lecę
-no leć leć
-dobra ruszaj dupsko idziemy do mnie -poiwedział Matt
--------------------------------------------------------------------
-Siostrzyczko wybierzesz sobie w końcu coś-mówił juz załamany Carlos przechodząc 20 sklep gdy Natali przymierzała spodnie i bluzkę
- i co powiesz na to braciszku-powiedziała Natalia wychodząc z przebieralni miała na sobie ciemne obcisłe rurki ktore idealnie podkreślały jej zgrabne nogi i delikatny biały top
-wyglądasz poprostu zaje****
-powaznie
-poważnie
-no to kupujemy -powiedziała Natalia po chwili już stali przy kasie
-to będzie razem 340 zł -powiedziała Ekspediantka
-juz chwileczkę -poiwedziała Natalia szukając w torebce portfela
-proszę -powiedział Carlos podając ekspedientce swoją kartę kredytowa
-Carlos ja sobie sama zapłacę
-ale ja chce zapłacić za Ciebie-powiedział Carlos
-dziękuje braciszku-powiedziała Natalia i pocałowała w policzek Carlosa
gdy już wracali do samochodu mijali sklep z butami
-Carlos widzisz to tam widzisz to
-ale co
-no te buty musze je mieć te szpilki idealnie będą mi pasować-powiedział Natalia więć i po chwili znależli się w sklepie gdzie Natalia przymieżała buty
-są świetne biorę je ale tym razem ja płacę
-nie ja płacę
-ja płacę
-ja płacę jestem starszy i sie nie kłóć ze mną
-------------------------------------------------------------
Ana probowała uczyć sie notatek ale za nic nie mogła się skupić w jej głowie tylko było jedno słowo a raczej imię ,Diego , Diego Diego Diego
---------------------------------------------------------
-i jak wyglądam -zapytała Natalia Carlosa ktora była już wyszykowana do wyjścia z Pablem
-wygladasz bosko każdy padnie Ci do stup ślicznotko
-tylko zebym się jemu spodobała
-spróbowałabyś nie to by mnie popamietał -odpowiedział Carlos
-tak już wychodzę-powiedizała Natalia gdy zadzwonił do niej Pablo-Pablo już czeka idę
-idź idż powodzenia
-dzięki- odpowiedział Natalia gdy wychodziła z mieszkania Pablo oniemiał z zachwytu widząć ją |
|
Powrót do góry |
|
|
|