|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wiewióra Motywator
Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 290 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:21:41 30-04-10 Temat postu: |
|
|
tekla cudowna, odcinki wspaniałe
jak Matt może się zastanawiać, przecież wie, że Adi nie chodzi z każdym do łóżka
przecież on był pierwszym, boi się odpowiedzialności, zobowiązań, czyli jeszcze nie dojrzał, mam nadzieję, że dowie się iż to jego dziecko
szkoda, że nic nie napisałaś o Any i diegu
odcinek za krótki, czekam na następny
może w niedzielę, ładnie proszę |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:55:23 30-04-10 Temat postu: |
|
|
biedna Adriana
oby mu powiedziała (
muszą byc razem ....
czekam na new :* |
|
Powrót do góry |
|
|
wiewióra Motywator
Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 290 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:03:56 09-05-10 Temat postu: |
|
|
kiedy new??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:02:27 10-05-10 Temat postu: |
|
|
Odcinek 44.!
Dzień urodzin Diega..
Diego obudził się cały zadowolony, nawet jeszcze nie otwierając oczu chciał przytulić się do Any, tylko że zamiast z Aną przytulił się z jej poduszką, szybko podniósł powieki rozglądając się po pokoju za postacią Any , zerwał się z łóżka i pokierował kroki do kuchni , Ana stała przy drzwiach i ubierała buty
-gdzie idziesz ? dopiero 7?-zapytał Diego nalewając sobie wody
-muszę lecieć mam dziś duzo spraw na głowie, w ogólne nie wiem za co mam się wziąć-mówiła pośpiesznie ubierając buty
-rozumiem , a o której wrócisz?
-nie wiem kochanie, ale zajęcia mi się kończą po 21, potem jeszcze muszę jechać do mamy , także wrócę dziś dość późno nie czekaj na mnie
-myślałem że ten wieczór spędzimy razem-powiedział posmutniały Diego
-przepraszam innym razem pa kochanie-powiedziała dając mu buziaka w usta i wychodząc –jes jes jes.!! cichutko pisnęła za drzwiami Ana zaciskając piąstki-pierwsza część planu wykonana-mówiła zbiegając po schodach
Adrianna została na noc u Matta , wczoraj już nie miała siły się przeciwstawiać , za dużo wrażeń jak na jeden dzień to wszystko ją przerastało ,nie chciał się przyznać Mattowi że to jego dziecko , bo wiedziała że wtedy może albo kazać jej spieprza***, albo być z nią z obowiązku a tego w życiu by nie zniosła , najgorsza rzecz jaka może być takie upokorzenie, dalej była utwierdzona w tym że nie powie mu że to jego dziecko, wstała kierując się do kuchni , tam Matt już przyszykował sniadanie
-o widzę że wstałaś , zrobiłem śniadanie-powiedział pokazując jej na stół i zapraszając do stołu
-Matt, dzięki za wszystko.. za to wczoraj, dziś już znikam od Ciebie-powiedziała smutnym głosem
-nie dziękuj mi za nic.. tylko powiedz mi gdzie znikniesz, nie masz gdzie isć, nie masz nic przy sobie , gdzie pójdziesz, pod most, jeszcze w twoim stanie?
-nie mam innego wyjścia, nawet pod most.
-nie.! na razie zostaniesz tu.! i nie próbuj mi się sprzeciwiać bo i tak Ci to nic nie da.!
-Matt pogięło Cie jak ty to sobie wyobrażasz co?
-normalnie, będziemy tylko ze sobą mieszkać
-nie.! , to nie ma sensu
-dobra, zrobimy tak ze na razie będziesz tu mieszkać przez jakis czas ok.?-zpaytał Matt ale długo nie doczekał się odpowiedzi ze strony Adrianny –no czyli tak, po pracy pojadę po twoje rzeczy, bo przecież nie masz nic-powiedział już nie dając jej dojść do słowa
po południu Diego wrócił z pracy do domu..jakoś było widać po nim smutek , poszedł do lodówki wziął piwo, wziął otwieracz usiadł na kanapie.. zadzwonił telefon
-słucham –powiedział
-wszystkiego najlepszego synku z okazji urodzin-powiedziała mama Diega
-dziękuje mamo że pamiętałaś
-jak mogłam bym z Tatą nie pamiętać o twoich urodzinach, powiedz jak wam się układa z Aną- zaczynała wywiad Lilia
-mamo nie rób przesłuchania , dobrze wszystko
-ja nie robię żadnego przesłuchania , a co dziś będziecie robić jakoś uczcicie z Ana twoje urodziny
-nie wiem jeszcze , ale raczej nie, Ana ma dzis do późna zajęcie-powiedział obojętnym głosem- wiesz co mamo nie mogę teraz rozmawiać ktoś dzwoni do drzwi-skłamał rozłączając się, odrzucił telefon na stół , żeby mieć święty spokój , wziął piwo do ręki
-noo to wszystkiego najlepszego Diego –powiedział sam do Siebie, było mu tak trochę dziwnie że nikt oprócz jego mamy nie pamiętał o jego urodzinach, nawet Ana , bo właśnie tego dnia wszyscy dziwnie nie mieli czasu na nic..
Matt zadzwonił dzwonkiem do drzwi rodziców Adrianny żeby muc zabrać jej rzeczy,
-słucham?- powiedział ojciec Ady
-Dzieńdobry , chciałbym zabrać rzeczy Adrianny .. mogę?
-a kim pan jest?
-przyjacielem.. mogę zabrać jej rzeczy?
-co to ty jesteś tym co jej dziecko zrobił ?
- nie muszę odpowiadać na to pytanie..-Matta zaczynała denerwować ta sytuacja
-dobrze zabieraj sobie jej rzeczy-zgodził się ojciec
parę godzin póżniej w domu nad jeziorkiem rodziców Any . Ana z Adrianą , May i Natalią szykowały jedzenie na tarasie
-no to mamy chyba wszystko gotowe no nie dziewczyny-powiedziała Ana wskazując na stół
-fajnie nam to wyszło , a gdzie są chłopaki?
-jestem i mam zakup-powiedział ucieszony Carlos niosąc ze sobą siatkę procentów
-ejj żeby było jasne nie ważcie mi się upić dziś Diega rozumiemy się? wy się możecie opić z Matem ale od niego wara-mówił Ana śmiesznie zaciskając żeby
-no dobrze dobrze już się tak nie burz- zaśmiał się Carlos
-a gdzie Matt?
-pojechał już po Diega
-pewnie Diego myśli że o nim zapomnieliśmy a tu będzie taka niespodzianaa.,
Diego siedział z piwem w ręku oglądając mecz, który właściwie go w ogóle nie interesował , zadzwonił dzwonek do drzwi
-otwarte –powiedział , nie chciało mu się wstawać by samemu otworzyć drzwi
-cześć , zbieraj się –powiedział już na wstępie Matt
-gdzie?
-chce kupić taki fajny domek nad jeziorkiem, jest strasznie niska cena, mam oszczędności i jak wezmę kredyt to będę mógł go kupić, chodź obejrzysz go ze mną-kłamał Matt
-pogięło Cię po co Ci jakiś dom? nie chce mi się nigdzie jechać po za tym
-a weź przestań , chodź że zemną obejrzeć ten domek
-no dobra możemy jecha c-powiedział powolnie zbierając się z kanapy , w tym czasie Matt wysłał do dziewczyn sms że już jadą
jakieś 15 minut później
-no i co to tu-zapytał Diego wysiadając z samochodu?
-no tu tu i co myślisz o tym domku?
-no dom fajny , ale nadal nie rozumiem po jaką cholerę Ci ten dom, walnięty jesteś
-dobra dobra wchodź zobaczysz jak jest w środku-powiedział Matt otwierając drzwi, oboje weszli –chodź zobaczysz jaki jest widok z Tarsu-pociągnął go do wyjścia na taras, wyszli Diego zobaczył jakieś nakrycia na stole i popatrzył znacząco na Matta a wtedy wyłonili się Carlos May Adrianna Natalia no i Ana oczywiście
-no co wszystkiego najlepszego ty stara d**o, co myślałeś że zapomnieliśmy o Tobie , oo nie nie to nie w tym życiu-powiedział Matt ściskając go
-wy cholery jasne, a ja myślałem że nikt już o mnie nie pamięta-powiedział Diego
-ja o Tobie zawsze pamiętam-powiedziała Ana przytulając go i całując-Kocham Cię wszystkiego najlepszego-powiedziała jeszcze raz go całując
-ej ej dobra wystarczy wam , Ana dopuść mnie do niego-próbował oderwać Anę od Diega Carlos
-też Cię kocham nawet nie wiesz jak bardzo-wszyscy zaczęli składać Diegu życzenia, oczywiście nie odbyło by się od sto tal , i od huśtania tego by przecież Carlos nie przebolał |
|
Powrót do góry |
|
|
wiewióra Motywator
Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 290 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:26:28 10-05-10 Temat postu: |
|
|
cinek super tylko za krótki, chciałam pogawędkę Any z Adą na temat mieszkania i Mata oczywiście
chcę szybko cinek nowy |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:49:37 10-05-10 Temat postu: |
|
|
haha jaki spisek
fajną niespodziankę mu zrobili, hehe Ana nie pozwala chłopakom spić Diega, żeby mógł funkcjonować
W Matt'cie chyba się odezwał instynkt ojcowski, że tak się Adi zajmuje
-co to ty jesteś tym co jej dziecko zrobił ? - ja pier**lę, co za ojciec, on jest chory na głowę... ejj weź go uśmierć ok? i matkę też |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:16:00 14-05-10 Temat postu: |
|
|
super odcinek
oj zrobili mu imprezę :* super :*
czekam na new :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:41:49 17-05-10 Temat postu: |
|
|
dziekuje za komentarze:):* |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:43:41 17-05-10 Temat postu: |
|
|
czekam na new kiedy?
i zapraszam do siebie |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:53:18 31-05-10 Temat postu: |
|
|
przepraszam dziewczyny że tak długo nie dodaje newsa ale juz w tym tygodniu postaram sie dodac;** |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:52:24 01-06-10 Temat postu: |
|
|
spoko coś Cię długo nie było |
|
Powrót do góry |
|
|
Chocolate King kong
Dołączył: 26 Gru 2008 Posty: 2553 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:34:19 02-06-10 Temat postu: |
|
|
Przepraszam za tak dennego komentarza
świetny rozdział ,z każdym odcinkiem piszesz coraz lepiej
Cud ,miód i orzeszki ;D
Czekam na new ;*
Ostatnio zmieniony przez Chocolate dnia 11:34:44 02-06-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:23:27 05-06-10 Temat postu: |
|
|
noo nareszcie mi sie udało dokończyć ten odcinek:)
mam nadzieje że wam się on spodoba:)
i przepraszam ze tak długo nie dodwałam, ale wiecie jak jest raz z górki raz pod górkę..tylko ze ja ostatnio mam tylko z górki;(
Odcinek 45.!
Cała zabawa trwała w najlepsze, Ana widziała że cos gryzie Adę, ale ta nie chciała nic mówić ,żeby nie zajmować na razie Any swymi problemami , nie psuć jej zabawy , powie jej później, a będzie co opowiadac ..troche się wydarzyło przez te parę dni.. tylko nie koniecznie może się dzielic z nią szczęściem, jedynie smutkami..
May podeszła do kanapy gdzie siedział Diego z Carlosem, idąc do Carlosa nie była pewna do końca tego co robi, idąc do niego trzęsły jej się nogi. .podchodząc do niego leciutko dotknęła jego ramienia ręką, i szepnęła do ucha, nieśmiałym głosem
-możemy porozmawiac? –Carlos w momencie się zerwał
-jasne-powiedział -chodźmy do ogrodu tam będziemy mieli spokój-powiedział pociągając ją za ręke, wszyscy odprowadzili ich wzrokiem. Carlos poprowadził ich pod durze drzewo , ona trzymała się od niego na dystans.. oparła się o drzewo by móc być od niego dalej.. strasznie bała się tej rozmowy, nie wiedziała jak zaczaść
-o czym chciałaś porozmawiać?-powiedział
-chciałam porozmawiać on nas…-powiedziała nieśmiałym głosem- Carlos przybliżył się, i delikatnie złapał jej dłonie
-spokojnie.. drżą Ci dłonie..
-wiem.. denerwuje się..zawsze tak mam.- powiedziała spuszczając głowę w dół
-nareszcie.. wróciła dawna May.. nie śmiała , delikatna.. taka May jaką kocham.. -powiedział kładąc jej ręke na swoim sercu
-nadal mnie kochasz? -zapytała patrząc mu w oczy
-czy ja Cię jeszcze kocham? ja Cię cały czas kocham, jesteś kobietą mojego życia.. pierwszą która zawładnęła mym sercem którą naprawdę kocham, jak nikogo nigdy,, jesteś ta dla której jestem wstanie się poświęcić, której ulegnę.. zrozum do cholery w końcu że zależy mi na Tobie, cały czas nic się nie zmieniło, nie ma dnia żebym o Tobie nie myślał , nie układał planu jak na nowo Cię odzyskać by znów móc mieć Cię przy sobie, już nie wiem co mam robić żeby Cię odzyskać..
-już nie musisz.. kocham Cię nie umiem zapomnieć o Tobie , nie potrafie,i nie chce…
-dajmy sobie szanse.. próbujmy , skoro się kochamy , zrobię wszystko byś znów mi zaufała..
-dajmy sobie.. wierzę że zaufam Ci na nowo-powiedziała
-kocham Cię –wyszeptał zbliżając się do niej, delikatnie wplótł dłoń w jej włosy i zaczął składać na jej ustach pocałunki, które stawały się coraz bardziej intensywne.. Carlos coraz mocniej przypierał ją do drzewa tak dawno, nie całował tych ust , tak dawno nie dotykał jej ciała.. tak bardzo ją pożądał
-może wymkniemy się z tąd, pojedziemy do mnie, taka bardzo mnie kusisz -mówił gładząc ręką jej policzek
-nie..przepraszam Cię ale nie.. ..-powiedziala delikatnie osuwając go od siebie
- rozumiem to..-powiedział przytulając ją do siebie by czuła się bezpieczna
cała impreza dobiegała końca, Adrianna z Matem już pojechali, Carlos z May i Natalią też, Anę źdzwiło to ze Ada z Matem, tak się trzymaja razem , ale nie chciała się wypytywać na siłe.. wiedziała że jak Ada będzie chciała to sama jej o wszystkim powie. Ana z Diegiem zostali w domku na noc, z pokoju w którym mieli spać wybiegała taras, Diego stanął przy brzegu i kompletnie się zamyślił ,Ana podeszła cichutko i przytuliła go kładąc ręce na jego klatce piersiowej, Diego szybkim ruchem obrócił się do niej
-dziękuje Ci kochanie za to wszystko , jesteś wspaniała, kocham Cię –powiedział składając na jej ustach pocałunek-myślałem że zapomniałaś o mnie, no i muszę Ci powiedzieć że byłem dziś cały dzień zły jak cholera przez to
-po cześci o to chodziło, żebyś miał większą niespodziankę
-dostałem od Ciebie wspaniały prezent
-mam dla Ciebie jeszcze jeden prezent-powiedziała pociągając go do pokoju, z tajemniczym wzrokiem ,Diego nie wiedział o co może chodzić Anie.. dał się pokierować
-jaki prezent..? –zapytał gdy już stali blisko łóżka
-Diego.. wiesz o tym że Cię kocham?
-wiem, widać to po Tobie-powiedział szelmowsko się uśmiechając
-a ty zawsze musisz być taki pewny siebie?-powiedziała uśmiechając się
-muszę-odpowiedziała jej zadowolony
- posłuchaj , teraz też już wiem ze zależy Ci na mnie.. wiem czego pragniesz, czego chcesz.. chcę dać Ci dziś siebie ..-powiedziała przejeżdżając ręką po jego ramieniu
-chcesz powiedzieć, że chcesz być dziś moją? -Diega zaskoczyło wyznanie Any, nie spodziewał się z jej strony takiego czegoś, ale nie ukrywał że ucieszyło go to..
-chcę..
-kochanie naprawdę tego chcesz, chcesz naprawdę być ze mną? nie chce żeby to było na siłę , że tylko ze względu na mnie , bo wiesz ze ja tego chcę.. ja poczekam ilę będzie trzeba, nie będę naciskał-powiedziała Diego dotykając jej policzka i gładząc go, chciała żeby ona też naprawdę tego chciała, by pragnęła go tak jak on ją
-chcę tego co Ty.. jestem już na to gotowa.. -powiedziała wpatrując się w jego oczy
-jesteś cudowna.. Ciebie nie da się nie kochać. .-wyszeptał jej do ucha, trzymał ją mocno w swoich ramionach, zaczął składać na jej ustach delikatne pocałunki, powoli kierował ich kroki w stronę łóżka, delikatnie położył ją i sam położył się na niej, wiedział że musi być bardzo delikatny, nie może ją wystraszyć zbyt gwałtownym ruchem, jest dla niego taka ważna ..całował jej usta, składaj pocałunki , na szyji, wszystko co robił robił z dystansem, chciał dać jej z tego jak najwięcej rozkoszy, by dzisiejsza noc była nie zapomniana, ustami zjeżdżał coraz bardzie w dół , jeździł rękoma po jej ciele, na każdym skrawku ciała składał czułe pocałunki, ona nie była mu dłużna, delikatnie rozpiął guziki od bluzki , i szybkim ruchem zdiął ją, by muc zacząć kosztować jej piersi, by mógł w końcu jej w pełni dotykać całować pieścić, gdy robił każdy odważniejszy ruch , patrzyła Anie w oczy, by wiedzieć czy jest pewna , czy jakiś ruch jej nie urazi.. gdy nie widział w jej oczach nic hamującego , patrząc jej w oczy odpiął jej stanik, już po chwili przystąpił to pieszczenia dwóch piękności, pieścił całe jej ciało, miała tak ciepłą skórę.. tak pięknie pachniała całe jej ciało , z każdą chwilą posuwał się do coraz odważniejszych pieszczot, Ana starała się ukryć swoją krępacje , była to dla niej całkowicie nowa sytuacje.. Diego doskonale wiedział co robić jak rozegrać wszystko… bała się ze może zrobić cos nie tak i że wtedy nie wyjdzie wszystko tak jak miało wyjść..
-kochanie denerwujesz się czymś?- zapytał delikatnie całując jej policzek
-nie..
-przecież widzę… na pewno jesteś gotowa na ten krok?
- jestem.. wiem to , swój pierwszy raz przeżywam z kimś kogo kocham… i chodź się denerwuje wiem ze nic się nie stanie złego , bo Cię kocham, ufam Ci-powiedziała i przez chwilę patrząc mu w oczy pocałowała go, Diego kontynuował , patrząc jej w oczy rozpiął guziki od spodni Any , szybkim ruchem ściągnął je z niej , odrzucając gdzies na bok , całował jej nogi , każdy kawałek jej ciało ,, jeździł rękoma po wnętrzu jej ud… , nie czekał aż Ana pomoże mu w zdięciu spodni , wiedział ze nie odważy się na to, sam je rozpiął , zdiął je z siebie… już tak bardzo chciał ją poczuć ale wiedział że nie może jej tak od razu posiąść chciał jej dać jak najwięcej rozkoszy , chciał by tą noc zapamiętała już na zawsze.. ,całował jej ciało.. gdy zjeżdżał coraz niżej , popatrzył jej znacząco w oczy..by wiedzieć czy może przystąpić do następnego ruchu, ściągnął z niej ostatnią cześć bielizny,, zrobił to powoli gdy już zobaczył ją w całej okazałości.. całkowicie nago.. nie mógł się napatrzeć była taka piękna..
-jesteś taka piękna.. jesteś najwspanialszą kobieta jaką kiedykolwiek widziałem.. nawet nie umiem tego opisać słowami-szeptał jej do ucha..ona nic nie odpowiedział , uśmiechała się do niego patrząc mu w oczy , poczuła ze to właśnie ten mężczyzna .. ze tylko jemu może się oddać.. Diega widok Any tak bardzo podniecał .. całował ją .. i w tym czasie leciutko jeździł po jej skarbie palcami… po chwili , zjechał tam ustami, chciał jej dać jak najwięcej rozkoszy i udało mu się to , sam jego dotyk, i się rozpływał.. wiła się po łóżku czując ze on ją tak pieśći, jego język , dawał tyle radości, ze ni była w stanie tego opisać.. Diegowi pieszczenie takie skarbu dawało nie samowitą radość tyle razy o tym marzył … przestał.. zdiął z siebie bokserki..odżucił gdzieś na bok.. już chciał ją mieć , chciał żeby w końcu była tylko jego , i nikogo więcej , chciał by zasmakowała tego innego świata, by dała mu tą przyjemność , wziął jej ręke.. położył na swoim sercu
-powiedz bije?
-bije-odpowiedziała to co czuła, jego serca tak strasznie biło
- to przez Ciebie ,zawsze tak bije gdy mam Cię przy sobie już nie mogę wytrzymać tak bardzo chcę Cię już mieć… chcę Cię poczuć , czuć twoje Ciepło..- wyszeptał swoim słodkim głosem
-chcę być Twoją , niczego się nie boje-powiedziała całując go czule w usta-kocham Cię- coraz bardziej zaczynał się do niej zbliżać.. Ana chodź tego chciała była bardzo zdenerwowana , jednak się bała..
-boisz się …-powiedział
-nie boję się..-starała się by nie widział tego
-kochanie wiem że się boisz.. nie bój się tego,… będzie wspaniale..spokojnie , obiecałem Ci że będę delikatny i czuły… postaram się nie sprawić Ci bulu
-ufam Ci..
-drżysz.. –mówił jeżdząc rękoma po jej ciele
-zawsze drżę przy Tobie.. tym bardziej teraz gdy jesteś tak blisko
-czuje zawsze gdy drżysz przy mnie , nawet gdy Cie tylko całuje,. nawet Nie wiesz ile wtedy daje mi to radoście.. wiem że jestem dla Ciebie kimś ważnym.. lubię gdy tak drżysz.. kocham Cię-wypowiadając te słowa.. w końcu leciutko w nią wszedł. .starał się być jak najbardziej delikatny , nareszcie poczuł tą rozkosz której pragnął od tak dawana.. poczuł ją , teraz już była tylko jego nikt nie miał prawa do niej.. tylko on
-teraz już jesteś tylko moja.. nikomu Cie nie oddam.. nie pozwolę Ci odejść Nidy..na zawsze już będziesz ze mną-mówił jej do ucha ona tylko go pocałowała , nie była w stanie nic powiedzieć , już była jego.. zaczął powolnymi ruchami poruszać się w niej.. wiedział ze nie może być zbyt ostry bo był to jej pierwszy raz.. nie da się opisać tego co obydwoje wtedy czuli.. to było wspaniała uczucie, czuć siebie.. czuć swoje Ciała.. ona należała do niego on do niej , kochać się z nią to była dla niego najcudowniejsza rzecz jaką kiedykolwiek przerzył,.. nidgy nie czuł takich uczuć gdy kochał się z kobieta , jak kochał się z Aną, bo robił to z Kobietą którą kochał.. Ana w końcu poznała jak to samkuje, jak smakuje ten stan, ten stan rozkoszy,, ani przez chwilę nie żałowała ze mu się oddała.. cały czas drżała…
-słoneczko… tak mnie to podnieca gdy tak drżysz..-wyszeptał jej do ucha i całował jednocześnie rytmicznie się w niej poruszając.. przeżyli piękną pełną namiętności noc.., którą z pewnością zapamiętają do końca swojego życia |
|
Powrót do góry |
|
|
PrincessAna Motywator
Dołączył: 12 Sty 2010 Posty: 277 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:49:32 05-06-10 Temat postu: |
|
|
boże!!!!!!!!!!!!!!!
jaki piękny odcinek
że aż się popłakałam
taki romantyczny że matko
cudowny
Diego jest normalnie ideałem
ja też chcę normalnie takiego faceta
nie przreżyję
Justyśka mam nadzieję że next niedługo |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:36:46 05-06-10 Temat postu: |
|
|
zarąbisty odcinek :*
i wreszcie spełniło sie życzenie Diega
cudnie ;* :*
May i Carlos pogodzili sie
czekam na new !! ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|