|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PrincessAna Motywator
Dołączył: 12 Sty 2010 Posty: 277 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:55:40 25-07-10 Temat postu: |
|
|
właśnie właśnie
czekamy i doczekać się nie możemy
trzymam cię Justyś za słowo
pozdrawiam ;** |
|
Powrót do góry |
|
|
telka Motywator
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:59:18 25-07-10 Temat postu: |
|
|
aj oby był dzis |
|
Powrót do góry |
|
|
wiewióra Motywator
Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 290 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:23:11 26-07-10 Temat postu: |
|
|
Justyska nie zapomnij jutro o odcinku, nie moge się już doczeć!!! ciekawe czy Matt bedzie szukał Adę i niech ten idiota wkoncu zrozumie, że ona go kocha
miedzy innymi parkami układa sie na razie dobrze, nie licząc sprzeczki Diega I anny, ale jest już dobrze
Matt wszystko znów zepsół |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:00:45 26-07-10 Temat postu: |
|
|
noo nareszcie udało mi sie dla was napisać Cinka:)
troszkę mi nie wyszedł ale starałam się
z dedykacją dla wszystkich moich kochanych czytelniczek;**
i przepraszam ze musiałyscie aż tak długo czekać ale teraz postaram sie poprawić
Odcinek 48.!
Adrianne obudził rano dzwięk dzwonka z telefonu, nie miała ochoty odbierać, ale ten ktoś nie dawał jej spać
-słucham-powiedziała osłabłym głosem
-no cześć Adi, chyba musimy pogadać prawda..? cos dawno się nie widziałyśmy.-powiedziała Ana
-masz racje musimy się spotkać.. przyjdź do mnie dobrze, adres wyśle Ci sms.
-jak to adres , to gdzie ty teraz mieszkasz? nie mieszkasz w domu? -zadawała pytania jedno po drugim
-to długa historia.. nie na telefon, weź ze sobą Carlosa, on też powinien wiedzieć
-ok. nie ma sprawy ,ale wiesz co jak tak Cię słucham to aż zaczynam się bać
-nie ma czego, to wpadnijcie w południe, no chyba ze Carlos teraz ma dyżur to się jeszcze zdzwonimy bo po południu to ja mam zajęcia-mówiła jednocześnie nakładając kapcie na stopy
to zadzwonię do niego a potem dam Ci znać , trzymaj się , pa-powiedziała
-pa-odpowiedziała Ada , gdy już się rozłączyła.. posiedziała chwilę na łóżku , zastanawiała się jak im to powiedzieć..
Carlos wrócił z nocnego dyżuru do domu, noo nie chcący pomylił sobie pokoje i zamiast do swojego pokoju wszedł do pokoju Natali, ta akurat pakowała rzeczy do torby, w końcu musiała zacząć przeprowadzkę
-aaa że tak zapytam , przepraszam bardzo co ty robisz? -zapytał Carlos ziewając
-aa tak.. właśnie miałam Ci to powiedzieć ale tak jakoś wyszło , bo ogólnie to chciałam Cię postawić przed faktem dokonanym, tak żebyś nie miał wyjścia, bo wiedziałam ze….-mówiła z prędkością światła
-no dobra dobra rozumiem ,do rzeczy?
-wyprowadzam się-powiedziała i zrobiła wielki uśmiech na twarzy
-ze co ty robisz?
-no przeprowadzam się.. nie chcę Ci siedzieć na głowie tak cały czas, a po za tym chcę się wiesz usamodzielnić , w końcu nie mam 15 lat-mówiła pakując kolejne ciuchy
-no dobra może 15 nie masz, ale i tak jesteś młodsza, ale ty mi nie przeszkadzasz, możesz mieszkać ze mną cały czas,
-nie nie Carlos nawet mnie nie przekonuj, my już mamy wynajęte mieszkanie , opłacone za 3 miesiące z góry, i będzie fajnie, no ale mam nadzieje ze czasem do nas wpadniesz i ugotujesz nam obiad-powiedziała znowu cała zadowolona.. no cóż tu dużo mówić talentu kulinarskiego to ona nie dostała
-ale ty jesteś uparta wiesz.
-po tobie to mam
-ale z kim ty będziesz tam mieszkać..? o ile dobrze usłyszałem? z jakimś facetem tak?
-nie z żadnym facetem z Adą będę mieszkać-mówiła pakując kolejne rzeczy do toreb
-jak to z Adą?
-wiesz co ja nie będę Ci tego mówić , ona na pewno sama Ci to opowie
-noo tak Ana do mnie dzisiaj dzwoniła ze mamy się spotakać z Adą.. ale wiesz jak cos zawsze możesz wrócić do braciszka do domu-powiedział przytulając ją
-wiem wiem
- tak jakoś teraz inaczej będzie bez Ciebie, kto zawsze Bedze mnie budził rano oblewając szczypawką z wodą? będzie mi się bez Ciebie nudzić
-takk będzie Ci się nudzić , coś mi się wydaje że nie będzie Ci się nudzić, haha będziesz tu miał chyba kto częstego gościa -powiedział poruszając znacząco brwiami
-mam nadziej ze będzie tu często bywać , wiesz niby między mną a May jest wszystko ok. tak jak dawniej , ale jeszcze trzyma mnie tak jakby troche na dystans , znaczy tak mi się wydaje
-no właśnie WYDAJE CI SIĘ, jak by Cię miała trzymać na dystans to by do Ciebie nie wracała , nie martw się-powiedział poklepując go po ramieniu
-no niby tak tylko jeszcze teraz się do niej przyczepił taki jeden od nas ze szpitala, i opowiada jej jakieś głupoty
-noo to pogadaj z nim..-powiedziała pokazując gest bicia
-nie no ty naprawdę jesteś moja siostrą
Adrianna robiła zakupy w sklepie i pech chciał żeby zobaczył ją Matt
-Ada-złapał ja za ramię
-człowieku nie możesz się w końcu o demnie odczepić ? daj mi spokój mówiłam Ci najlepiej nie pokazuj mi się na oczy-odepchnęła jego ręke
-martwie się o Ciebie, co się teraz z Tobą dzieje? masz gdzie mieszkać?
-wyobraź sobie ze mam gdzie mieszkać i ogółem radzę sobie swietnie-mówiła arogancko , by jak najszybciej skończyć tą rozmowę , każde spotkanie z nim ,sprawiło jej ból…
-musisz być tak? nie możesz chodź raz zemną porozmawiać normalnie? i nie możesz mi powiedzieć.. kto jest ojcem dziecka?-Matt szedł w zapartę żeby się w końcu dowiedzieć , Ada tylko słysząc o tym dostawała białej gorączki
-mówiłam Ci to jest tylko i wyłącznie moje dziecko.!
-zróbmy badania, ja musze mieć 100% pewność kogo to jest dziecko.. skoro mówiłaś ze to nie jest moje dziecko , to czemu nie chcesz zrobić badań?
-a co boisz się ze będziesz płacił alimety? -mówiła cynicznie
-cholera jasna dziewczyno to nie o to chodzi.!!
-zresztą nie nie będę z toba gadać, nie chce mi się.! musi Ci wystarczyć moje słowo ze to nie Twóje dziecko, na razie-powiedziała odchodząc od niego.. rozmawiając z nim mało co nie spłynęły by jej łzy..Matt znowu przegrał, poraz kolejny chciał się czegoś dowiedzieć a nie dowiedział się niczego..
-gdzie wychodzisz –zapytał Diego wychodząc z sypialni gdy Ana ubierała bluzę przed drzwiami
-idziemy z Carlosem do Adrianny, wiesz dawno się nie widzieliśmy, heh mamy sporo do obgadania-powiedziała podchodząc by dać mu buziaka na pożegnanie ,
-musisz wychodzić ..? dzisiaj mam wolny dzień
-przecież nie będę tam cały czas , a dziś też nie mam zajęć żadnych , wiec wieczór mamy dla siebie-powiedziała dając mu w końcu tego buziaka,
-zabieram Cię dzis do kina –powiedział gdy już wychodziła
-to tutaj? -zapytała Ana Carlosa gdy szukali mieszkania pod wskazanym adresem przez Adę
-no jak masz tak napisane na kartce –odpowiedział i bez namysłu wszedł do środka
-ej co ty robisz , może byś zapukał albo chociaż zapytał się czy możesz wejść a nie tak od razu na chama
-no co ? zawsze przecież tak wchodzimy i ona tak samo-powiedział wzruszając ramionami
-hehe widzę ze jak zawsze sami sobie weszliście-powiedziała Ada
-to ona
-to on- powiedzieli równocześnie pokazując na siebie palcami jak dzieci
-Diego włożył torbę do bagażnika i już chciał wsiadać do samochodu, ale zatrzymał go Matt który własnie wrócił z pracy
-gdzie jedzie? -zapytał wsadzając głowę do środka samochodu przesz szybę
-do szkoły ostatnio zaniedbuje latanie na parolotni, hehe muszę kogoś pouczyć, ostatnio chłopaki odwalali za mnie robotę , musze to nadrobić
-poczekaj 10 minut, przebiorę się i jade z Tobą
-no spoko, a co ty jestes taki jakis ostatnio skwaszony?
-aa szkoda gadać, ale wszystko się pieprzy jak tylko może, opowiem Ci później-powiedział już z deleka
-Ada Ciebie to naprawdę trzeba walnąć czasem w łeb żebyś otrzeźwiała-powiedziała Ana słuchając ostatnich wydarzeń które opowiedziała im Ada
-dobra , proszę was, po prostu nie chciałam wam zawracać głowy, teraz jak wam się ułożyło a ja wam miałam się zwalać na głowę
-ale my właśnie od tego jesteśmy żebyś się nam zwalała na głowę, czemu nam nic nie powiedziałaś o rodzicach , i wgl o wszystkim, pomoglibyśmy jakoś Ci-powiedział Carlos gładząc jej ręke
-a jak wy moglibyście pomóc , tu się nie da pomóc, -patrzyła przez chwilę w jedno miejsce- ale już jest ok., widzicie jakoś sobie radzę
-no własnie nie za bardzo to widać.. to ze masz gdzie mieszkać to jest najmniejszy problem w tym wszystkim akurat
-kochasz Matta prawda?-powiedział Carlos łapiąc ją wzrokiem
-i co z tego? i tak już się nic nie zmieni..
-to powiedz mu że to jego dziecko , czemu tego nie zrobisz, może wtedy by wam się jakoś ułożyło
-tak powiem mu , a on będzie albo ze mna z przymusu albo będzie mi co miesiąc alimenty płacił, weźcie przestańcie, takie cos nie ma sensu , wole żeby było tak jak jest, to jest tylko moje dziecko.! i koniec.!
-zawsze musisz być taka uparta
-zawsze -Ana z Carlosem tylko machnęli rękoma, chodźby chcieli jej przetłumaczyć żeby powiedziała Mattowi prawdę wiedzieli ze i tak nic nie wskórają, ona widziała swoje, i nikomu nie da się przekonać do zmiany zdania, ale cóż taka już była
Matt z Diegiem w przebieralni zakładali strój do latania na parolotni , na początku nic do siebie nie mówili, Diego chciał dowiedzieć się co gryzie brata, ale stwierdził ze jak będzie chciał to sam mu powie, i Matt pękł ,sam zaczął mówić
-cholera jasna, ja już nie mogę , czy ona nie może mi powiedziec czy to jest moje dziecko? był by święty spokój wszystko było by jasne, a nie tak jak teraz, ….Ana Ci nie mówiła przypadkiem czegos? w końcu się przyjaźnią?-zapytał Matt trochę nie śmiało
-nie o tym kto jest ojcem dziecka mi nie mówiła, czasem tam mi cos mówi , ale to tak bardziej o łagodnych sprawach, ale powiem Ci ze .. znaczy mi o się tak wydaje ze ty jesteś ojcem.. bo co w tak krótkim czasie przespała by się jeszcze z kimś? tym bardziej że ty byłeś… no wiesz pierwszy
-noo to widzę ze Ci się wydaje podobnie jak mnie, ale nie mam 100%pewności..
-no ok. ale załóżmy ona Ci się przyznaje że ty jesteś ojcem dziecka, i co wtedy robisz?
-nie wiem.. co bym zrobił.. na pewno bym uznał dziecko..
-ale chodzi mi o to czy byś z nią był?
-był? wyobrażasz sobie nas jako , parę? jako rodzinę? bo ja troche nie bardzo…przecież ona mnie nie nawidzi
-jesteś tego aż taki pewien .. bo ja nie za bardzo.. z tego co mi kiedyś mówiła Ana.. wywnioskowałem, że ona cos do Ciebie czuje..-powiedział spoglądając na niego znacząco
-Co?.. ona do mnie….-zapytał jeszcze raz zdziwiony?- no dobra skoro by coś do mnie czuła , to czemu mi się nie przyzna ze to moje dziecko?
-ale ty jesteś głupi.! niby jesteś starszy a głupszy o de mnie, Ciebie czasem nie podmienili w szpitalu?
-aa weź przestań, ty taki mądry jesteś .! mów?
-skoro kretynie cos do Ciebie czuje, to wie ze jak Ci powie o dziecku, to będziesz albo z nia z przymusu, albo wgl nie będziesz tylko będziesz tatusiem na niedziele, albo wgl nie uznasz dziecka, ona się boi, dlatego woli ukrywać to .!!!-
-stary co ty wgl gadasz?
-gadam tak jak jest
-ona na bank nic do mnie nie czuje
-weź idź o de mnie, polataj sobie może nie wiem może wtedy zmądrzejesz, i zastanów się nad tym co do niej ty czujesz…-powiedział Diego i zostawił go samego w przebieralni, słowa Diega dały Mattowi dużo do myślenia ciągle słyszał jedno zdanie w głowię,, zastanów się co ty do niej czujesz”
Ana z Diegiem wedle umowy pojechali dziś do kina, wchodząc do środka oczywiście kłócili się jaki film będą oglądać
-to co komedia romantyczna skarbie -powiedziala Ana robiąc najsłodszy uśmiech jaki tylko mogła żeby go przekonać
-oo nie nie Nie działa na mnie już ten uśmiech, nie oglądam żadnej komedi romantycznej, idziemy na horror-powiedział obejmując ją ramieniem
-nie proszę nie na horror, już ostatnio byliśmy na tym, chodźmy na cos wesołego-mówiła gładząc mu włosy
-skoro ona nie chce iść na horror to ja bardzo chętnie pójde z Tobą.. ja uwielbiam horrory, pamiętasz jak zawsze chodziliśmy razem? a potem wracaliśmy po ciemku przez park? -powiedziała podchodząc Alechandra z wielka satysfakcja na twarzy że popsuje im wieczór, wiedział ze te słowa od razu zabolą Ane,i nie myliła się , nie wiadomo skąd ona się tu wzięła.. ale była, przez Anę przechodziła wściekłość, jedyne na co teraz miała ochotę , to wydrapać jej oczy, ale Ana umiała doskonalę udawać.. nie zamierzała pokazywać złości , by nie dać jej satysfakcji , Diego widząc spojeżenie Any od razu mocniej ją ścisnął za ręke.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:44:29 26-07-10 Temat postu: |
|
|
Ana w końcu zadzwoniła do Adi
Natalia wyznała Carlosowi, że się wyprowadza, zdradzając, że zamieszka z Adrianą Carlos jako starszy, nadopiekuńczy brat nie chciał, żeby jego "mała" siostrzyczka się wyprowadzała
Adriana i Matt znów się spotkali... ja jej naprawdę nie rozumiem, powinna dać mu szansę, w końcu to też i jego dziecko... rozumiem, skrzywdził ją, ok, ale to nie jest dziecka wina
Ana i Carlos przyszli do Adi i starali się jej przemówić do tego pustego łba, ale na próżno... uśmiałam się z tego :
-ej co ty robisz , może byś zapukał albo chociaż zapytał się czy możesz wejść a nie tak od razu na chama
-no co ? zawsze przecież tak wchodzimy i ona tak samo-powiedział wzruszając ramionami
-hehe widzę ze jak zawsze sami sobie weszliście-powiedziała Ada
-to ona
-to on- powiedzieli równocześnie pokazując na siebie palcami jak dzieci -
Diego pogadał z Mattem od serca i chyba mu przygadał... mam nadzieję, że Matt jak najszybciej porozmawia z Adrianą ; )
Any i Diego poszli do kina, gdzie się natknęli na Alejandrę... Alejandra chciała zdenerwować Anę i jej się udało, chociać Ana stara się tego nie pokazywać... niech jej mocno przypierniczy w ten pusty czerep
Czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
PrincessAna Motywator
Dołączył: 12 Sty 2010 Posty: 277 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:39:36 26-07-10 Temat postu: |
|
|
aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nareszcie się doczekałam
zakochałam się w tym odcinku
Matt to totalny idiota, przystojny ale idiota.....!!!
ciekawe co wykombinuje z tymi uczuciami
heh już to sobie wyobrażam... z tym jego mózgiem.... lili puci xD
Aduś biedna, biedna Aduś.... tak mi jej szkoda
dobrze się trzyma
ach Ana to mogłaby wygadać Diegu a Diego Mattowi
i może by się wreszcie ułożyło
BŁAGAM Justyś!!!!! Napisz szybko nexta.
prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze
czekam niecierpliwię na newsa
pozdrawiam cię kochana ;** |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:15:05 26-07-10 Temat postu: |
|
|
super odcinek !!
szkoda ze Ada nie chce poweidzieć
Mattowi ze to jego dziecko.... ;(
ehh ta Alechandra wrr sucz !
dobrze ze bracia sobie porozmawiali....
czekam na new ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
wiewióra Motywator
Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 290 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:15:40 26-07-10 Temat postu: |
|
|
odcinek ci wyszedł i czekam już niecierpliwie na następny, zwłaszcza na rozmowę Adi z Mattem i na walkę Any z Alechandrą
rozumiem Adę boi się że Matt będzie z nią z przymusu a ona tego nie chce, gdyż kocha go i chce aby był z nią z miłości, Diego powiedział Mattowi jedno ważne zdanie ,, zastanów się co ty do niej czujesz”, Matt ma mądrego brata, Diego rozszyfrował Adę w 100%, a Matt idiota wie, że był pierwszym facetem z którym Ada uprawiała seks, to wiadomo, że po tym nie poszła by tak szybko z innym, ale z niego łom aż tak potrzebuje tych badań, żeby mieć pewność?
czekam na cinek, nie daj nam tak długo czekać co ostatnia |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:37:34 26-07-10 Temat postu: |
|
|
dziękuje bardzo dziewczynki za takie śliczne komentarze;*
dziękuje wam kochane że czytacie:)
to strasznie miłe jak ktoś czeka na coś co ty napiszesz:)
dlatego nowy cinek powinien być za parę dni:) |
|
Powrót do góry |
|
|
wiewióra Motywator
Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 290 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:41:00 26-07-10 Temat postu: |
|
|
trzymam za słowo, chociaż nie wiem ile dla ciebie jest parę dni, mam nadzieję że w grę wchodzi 7 dni albo mniej |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:15:33 27-07-10 Temat postu: |
|
|
w grę wchodzi jakieś 3 dni:) |
|
Powrót do góry |
|
|
PrincessAna Motywator
Dołączył: 12 Sty 2010 Posty: 277 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:45:45 27-07-10 Temat postu: |
|
|
to super
już się nie mogę doczekać
pozdrawiam ;*** |
|
Powrót do góry |
|
|
wiewióra Motywator
Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 290 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:03:58 28-07-10 Temat postu: |
|
|
to co jutro odcine, prawda!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Andzia2 Prokonsul
Dołączył: 25 Lip 2008 Posty: 3501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubomierz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:13:20 28-07-10 Temat postu: |
|
|
to ja czekam |
|
Powrót do góry |
|
|
PrincessAna Motywator
Dołączył: 12 Sty 2010 Posty: 277 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:49:46 28-07-10 Temat postu: |
|
|
no to kiedy ten cinuś??
bo już się bardzo niecierpliwię
pozdrawiam ;***** |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|