Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:06:20 11-12-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 18.!
-dobra ja muszę sie zbierać bo za godzinę mam wykłady-powiedziała Ana zakładając buty
-to odwiozę Cie
-a możesz
-no ba
-ok to chodźmy -powiedziała Ana Diego wziął kluczki i wyszli
----------------------------------------------------
-no to posiedzicie sobie na 48, a potem jeżeli właściciel pujdzie wam na ugodę to będziecie musieli tylko pokryć koszty strat które wyżądziliście a było tego trochę-powiedział policjant zamykając Matta i Adriannę w celi
-no gratulacje kretynie teraz przez ciebie będziemy tu siedzieć brawo brawo-powiedziała Adrianna i zaczęła mu bic brawo
-to przez Ciebie tu jesteśmy ty zaczęłaś
-to ty zacząłes
-ty.!
-jest największym kretynem idiotą pacanem pół główkiem jakiego kiedykolwiek znałam w gupocie wszystkich bijesz.!
-acha fajnie-powiedziała Matt złapał jej ręce którymi gestykulowała i pocałował ,no o ile można to tak nazwać bo w momencie dostał z kolanka w czułe miejsce od Adrianny
-aaaaaaa-pisknął Matt
-jeśli myślisz kretynie ze dam Ci się pocałować to chyba śnisz
-ja zawsze dostaje to czego chcę zawsze, jak będe chciał to zrobię tu z tobą wszystko na co tylko mam ochotę i się nie obronisz
-no juz się boje-odpowiedziała pewnie Adrianna . Matt jednym ruchem złapał ją i przewrócił razem ze sobą na ziemie tak ze lezał na niej trzymając jej ręce
-i co teraz mam z tobą zrobić jak będe chciał cię pocałować to i tak to zrobię
-puszczaj mnie .!
-jak będe chciał
-nie patrz tak na mnie-powiedziała Adrianna a Matt popatrzył jeszze trochę na nią i pocałował zaczęła się wyrywać ale Matt ją trzymał tak ze nie mogła nic zrobic, i po chwili sama poddała się pocalunkowi
-podobało Ci się-powiedział Matt kończac pocałunek
-to było okropne
-taak jasne w takim razie byś nieodwzajemniła pocałunku
-człowieku weź się lecz i złaź ze mnie
-i co mówiłem ze dostanę co będe chciał
-zareaz dostaniesz i to znowu-powiedziała Adriana i z trudem udało się jej go znowu kopnąć w czułe miejsce
-aaaa -krzyknął Matt i momentalnie zeszedł z niej.Adriana sam nie wiedziała co ma o tym myśleć w gruncie rzeczy jej sie to podobało on jej sie podobał ale nie chciała się za wszelką cenne do tego przyznać
---------------------------------------------------------
-dzięki za podwiezienie i za to wczoraj-powiedziała Ana
-acha -powiedział Diego wskazując na swój policzek
-aaa masz i się ciesz-powiedziała Ana dając mu buziaka w policzek
-noo i to jest godne podziękowanie-powiedział cały ucieszony
-hehe no i się ciesz
-Ana zaczekaj-powiedział łapiąc ją za renkę gdy wychodziła z samochodu
-tak-powiedziała a po jej ciele przeszedł przyjemny dreszcz
-może wyskoczymy dziś wieczorem do kina a potem na jakąs kolacje co ty na to -Anie mowę odjęło chłopak w którym jest zakochana od dzieciństwa zaprasza ja na kolacje.
-yy tak jasne
-no to fajnie wkońcu jesteśmy przyjaciółmi to musimy razem poszaleć
-pewnie-Anie trochę zadrżał głos ... była tylko przyjaciółką tylko
-to co przyjade po ciebie około 18
-ok to na razie
-pa-powiedział Diego odjeżdzając
-przyjaciółka przyjaciółka-mowiła sama do siebie Ana
---------------------------------
-Adriannnnna -powiedział Matt
-weź ty sie do mnie nawet nie odzywaj
-dobra już dobra.. ale Adriannna
-no czego znowu zajęta jestem
-ciekawe czym
-oddychaniem
-masz racje to bardzo wyczerpujące zadanie
-a żebyś wiedział
-musimy sie tak kłócić nudzi mi sie juz tu
-no co ty powaznie mi też
-mam pomysł
-zapewne jakiś głupi
-haha zagrajmy w 10 pytań
-coo?
-nooooo
-aa zresztą i tak nie mamy nic innego do robty
-tylko odpowiedzi mają być szczere
-dobra to ty pierwszy
-----------------------------------
Diego stał oparty o samochód i czekał na Anę bawiąc sie kluczykami od samochodu
-ile mozna czekac-mówił sam do siebie czekając od 15 minut na Anę
-już jestem jestem przepraszam za spóźnienie yy no ale tak jakoś wyszło
-u kobiet to normalne ze trzeba na was czekać ale wiesz co wy sie spuźniacie bo sie nie mozecie wyrobić czy się spóźniacie tak dla reguły
-no wiesz co jak możesz powiedziała i dała mu kuskańca w bok
-dobra dobra ja tam wiem swoje, to na co jedziemy do kina
-obejżyjmy jakiś horror dawno juz nie ogladałam
-nie boisz sie horrorów
-boję sie ale lubie oglądać
-no to jedziemy na horrora |
|
Powrót do góry |
|
|
Mia Colucci Arango Komandos
Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 679 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:52:17 11-12-09 Temat postu: |
|
|
wiedzialam ze Matta tez zamkna a tak sie smial z Adrainny
wreszczie Diego zaprosil Any ciekawe jak to bedzie w tym kinie na tym horrorze Ana sie przeciez boi horrorów
czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
Blondi. Cool
Dołączył: 07 Maj 2009 Posty: 534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:18:45 14-12-09 Temat postu: |
|
|
Ajj świetnie!!!!
odcinek bardzo mi sie podoba!
czekam na new xD
wstawiaj szybko! |
|
Powrót do góry |
|
|
Bunia Detonator
Dołączył: 23 Lis 2009 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:51:18 14-12-09 Temat postu: |
|
|
Ha nadrobiłam możecie być ze mnie dumne
Podoba mi się nawet powiem, że bardzo
-no czego znowu zajęta jestem
-ciekawe czym
-oddychaniem
to mnie rozwaliło
Kiedy new?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:56:52 14-12-09 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczynki za komy;*
jesli mi się uda to może jeszcze dziś ale dopiero około 24.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:33:55 15-12-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 19.!
-dobra to na początek może co pomyślałaś jak mnie pierwszy raz zobaczyłaś-zapytał Matt
-ze jesteś kompletnym kretynem.!!
-ale miało być szczerze
-a twoim zdaniem co miałam myśleć o kimś kto by mnie prawie zabił na drodze?
-no dobra niech Ci będzie teraz ty
-a ty co pomyślałeś?
-mam być szczery?
-czy ty jesteś tępy no przecież gramy na szczerośc
-ze jesteś śliczna -powiedział Matt spoglądając na nią ukratkiem oka Adrianna trochę zawstydziła się ale za wszelką cenę nie dała tego po sobie poznać
-dobra dobra zadaj następne pytanie
-hmmmm hamburger czy sałatka?
-ba hamburger .................miewasz myśli erotyczne-powiedziała Adrianna przygryzając wargi
-yyyy nooo
-no no ?
-no dobra czasem no jak każdy normalny facet-powiedział Matt gestykulując rękoma
-ehh no to mnie akurat nie ździwiło erotoman jeden
-ej ej tylko nie erotoman
-co by Ci tu zadać ooo ile razy byłaś już zakochana .Adriana chwilę nie wiedziała co powiedzieć
-Zakochana tak na prawdę byłam tylko 2 razy .. a ty ile razy byłeś zakochany
-co ty ja.. zakochany w życiu
-nigdy nie byłeś
-nie .... a ile miałaś lat jak się pierwszy raz całowałaś
-ej ej chyba za dużo chciał byś wiedzieć
-gra to gra
-dobra zobaczysz jakie ja Ci zadam .....13
-ooo całuśna 13 hehe to ja byłem szybszy o cały rok.
-ile miałeś lat gdy już przestałes być prawiczkiem ?
-yyyyyyyyyy 16
-aż tak Ci się spieszyło
-tak spieszyło
-----------------------------
-Ana czy ty tak w ogóle oglądasz ten film czy nie-zapytał Diego Any która siedząc w kinie horror ledwo oglądała przez palce
-co co ja tak pewnie oglądam bradzo fajny film- powiedziała Ana ekspresowo odsłaniając oczy i udając ze się nie boi
-boisz sie ,przeciez to tylko film
-nie boję się
-dobra dobra przeciez widzę
-noo dobra boje sie
-hehe śmiesznie tak wyglądasz zasłaniając sobię twarz
-haha bardzo smieszne
-noo śmieszne a ten horror też jest śmieszny ja się zawsze z
horrorów śmieje-powiedział Diego
-właśnie widzę
-nie bój się-powiedział Diego spoglądając jej w oczy i wplatając swoje palce w jej i trzymając jej rękę położył na jej kolanie Anę momentalnie przeszedł ten przyjazny dreszcz
---------------------------------------------------------
-zimno Ci-powiedział Matt do skulonej w kącie celi Adrianny
-trochę zimno tu jest
-jak to w celi-powiedział Matt |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:04:40 15-12-09 Temat postu: |
|
|
cdn. odcinka 19.!
-i tu w ogóle jest szaro
-no kolorowo to tu raczej nie będzie-powiedział Matt podchodząc do Adrianny sciągnął bluzę i podał jeja
-nie teraz tobie będzie zimno
-bierz bierz nie będzie mi zimno a po za tym nie raz siedziałam w celi więc już się przyzwyczaiłem
-w celi jak to w celi
-jak byłem młodszy to byłem raczej z tych huliganów , wiesz bójki wybijanie szyb, zakłocanie porządku, bardzo często siedziałem właśnie na 48 , raz nam się zdarzyło z kumplem ze po pijaku napadliśmy na monopolwy i miałam za to półtora roku w zawiasach
- co to ty taki byłeś z kim ja siedze tu z jakimś bandytą
-taki byłem same problemy tylko ze mną były-i Matt zaczął opowiadać Adriannie swoje historie i szczeniackie życie
-----------------------
-to co masz ochotę na kolację czy może pujdziemy się przejsć-powiedział Diego do Any gdy wychodzili z Kina
-to może się przejdziemy tu nie daleko jest śliczny park
-dobrze to chodźmy .i jak podobał Ci się film
-znaczy wiesz bo ja za duzo..
-no wiem wiem nie widziałaś hehe
-lubie wieczorami tak chodzić sobie bez celu -powiedziała Ana
-a pamiętasz jak zawsze byliśmy mali ja ty i Matt gdy u siebie nocowaliśmy albo nasi rodzice spotykali się wieczorami kładliśmy się na ziemi i liczyliśmy gwiazdy a potem układaliśmy z nich imiona naszych przyszłych żon i męzów
-pewnie ze pamiętam ale ty zawsze oszukiwałeś zawsze zmyślałeś ile jest gwiazd a my z Mattem trudzilismy się zeby je policzyć
-a dziwnym trafem tobie zawsze w gwiazdach wychodziło imię Diego
-a co to moja wina ze tak się zawsze gwiazdy układały
-tak tak jasne gwiazdy tak się układały
-a idź ty-powiedziała Ana a pochwili jak dzieci jak dawniej zaczęli ganiać się po parku
---------------------------------------------
-i wtedy już rodzice mi nie uwierzyli bo juz nie mieli do mnie zaufania dlatego wyjechałam do Bogoty aby pokazać im i sobie ze poradzę sobie w życiu bez nich i poradziłem sobie
-ale nadal jesteś taki
-jaki
no taki hulajdusza
-no bo tego nie da się tak łatwo zmienić to juz tak zostaje ale powiem Ci dobrze mi z tym-powiedział Matt uśmiechając się
-tak czy siak i tak dla mnie byłeś jestes i będziesz kretynem no nie stety-powiedziała Adrianna
-no i vice versa
- no i dobrze
-no i fajnie
-no i ekstra
-no i bąba
-no i super
-no i świtnie
-no i git
-no i dil
-no i wspaniale
-no i zajebiś******-skończył Matt--
-------------------------------------------
-nie uciekaj-krzyczał Diego Do Any gdy ganiali sie po parku
-będe uciekać uu ale z Ciebie mięczak nawet nie potrafisz mnie złapać
-co ja Cie nie potrafię złapać ja ja
-no tak ty-mówiła uciekając Ana i wtedy w mgnieniu oka Diego coraz szybciej zaczął gonić Anę nim zdążyła zrobić jaki kolwiek ruch on już ją miał trzymał ja , załapał swoją zdobycz i powoli przypierał do drzewa patrząc Anie w oczy
- i co ja Cię nie złapę? już Cię złapałem , teraz jesteś moją zdobyczą a myśliwy ze zdobyczą robi co tylko chce
-na przykład-zapytała Ana która już całkowicie była przyparta do drzewa przez Diega milion myśli kołatało się w jej głowie motyle w brzuchu latały jak oszalałe serce biło coraz to szybciej przyjemny dreszcz nie opuszczał ciała Any
-na przykład mogę Cię zjesć-wyszeptał jej do ucha
-i co zjesz mnie teraz?....... |
|
Powrót do góry |
|
|
Bunia Detonator
Dołączył: 23 Lis 2009 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:46:30 15-12-09 Temat postu: |
|
|
No wiesz co..nie kończ w takim momencie więcej !!
ślicznie kiedy new?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:27:34 16-12-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 19.!
-i co zjesz mnie teraz..?-zapytała Ana przygryzając wargę
-nie zrobię coś na co mam ochotę-powiedział Diego i przyparł Anę jeszcze mocniej do drzewa tak ze nie miała ruchu. powoli zaczął zbliżać swoje usta do jej coraz bliżej i bliżej i stało się nareszcie się stało między Aną a Diegiem doszło do pocałunku, oboje oddali się chwili, Ana nie wiedziała co się dzieje cały świat wirował jej dookoła nic innego się nie liczyło, tysiące motyli szalało w jej brzuchu przez ciało przechodził przyjemny dreszcz
-chyba to nie powinno się stać.. w końcu jesteśmy przyjaciółmi..ale musiałem to zrobić
-Diego-powiedziała Ana
-Co?
-Zamnknij się.!-powiedziała Ana wplatając mu palce we włosy ,przyciągneła do siebie i teraz to ona go
--------------------------------------------------
-May a tobie co się tak oczy świecą -zapytała jej mama gdy siedziały wieczorem na kanpie oglądajac film
-mi oczy niee
-dobrze dobrze za długo Cię znam widzę ze Ci się błyszczą czyżby to z jakiegoś konkretnego powodu
-aaa tam-wykręcała się May
-no powiedz
-dobrze powiem Ci mamo.. chyba się zakochałam
-to bardzo się cieszę a kto to taki znam go może?
-to jest mój opiekun w szpitalu mówiłam Ci już o nim wcześniej
-aaa tak pamiętam on ma na imię Carlos tak?
-tak Carlos juz samo imie jest cudowne już nie wspominając o nim samym
-to opowiedz mi curuś coś więcej o nim
------------------------------------------------------
-hehe bardzo dobrze mi się z tobą całowało-zaśmiał się lekko Diego
-hehe też to mogę powiedzieć
-i co yy y no wiesz z tym zrobimy..?
-przecież nic się nie stało nic nie znaczyło to było przecież tak tylko-powiedziała to Ana prawie ze łzami w oczach sama nie wiedząc czemu tak mówi....
-tak zostawmy to, ale jak bym kiedyś jeszcze miał ochotę na pocałunek to mogę zwrócić się do Ciebie -powiedział Diego na rozluźnienie atmosfery
-takk pewnie-odpowiedziała Ana udając dobrą minę do złej gry
---------------------------------------------------------
-Śpisz?-zapytała Adriana
-śpie-odpowiedział ospale
-jak byś spał to byś się nie odzywał bo byś spał
- no to po co sie pytasz
-dobra już dobra-odpowiedziała Adrianna skulona w kącie po jakiś 5 minutach
-Matt
-co
-śpisz?
-nie śpie-powiedział przekręcając sie na bok
-ale przecież mówiłeś ze śpisz
-ale teraz już nie spię kobieto weź sie zastanów o co ci chodzi
-o nic mi nie chodzi chciałam tylko wiedzieć czy śpisz-odpowiedziała Adrianna a Matt załamał ręce. i znów po jakiś 5 minutach
-Adrianaaaa-powiedział Matt
-co
-śpisz
-no przecież chyba widzisz ze nie spie
-to czemu nie śpisz
-nie wiem nie mogę spać to jakos nie mogę skupić się na spaniu a po zatym tu jest tak ciemno
-bo wiesz co w nocy zazwyczaj jest ciemno
-ale ja się właśnie tego boje
-czego się boisz
-no ciemności
-wiesz co lepiej to ty już idź spać
-ty tez-powiedziała i gwałtownie się obróciła
---------------------------------------------------
-to był na prawdę miły wieczór-powiedział Diego odworząc Ane do
domu
-ja też się swietnie bawiłam dzięki za ten wieczór
-musimy się jeszcze kiedys spotkać
-pewnie ze się spotkamy ale następnym razem ja wybieram miejsce
-ok jak chcesz-powiedział Diego gdy wracał do domu cały czas nie mógł przestać myśleć o Anie o tym pocałunku ,... te myśli cały czas krążyły po jego głowie
-Diego co się z tobą dzieje przestań -mówił sam do siebie w myślach chcąc je zatrzymac lecz w tej kwesti był bez radny....... |
|
Powrót do góry |
|
|
Bunia Detonator
Dołączył: 23 Lis 2009 Posty: 479 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:57:59 16-12-09 Temat postu: |
|
|
pocałowali się wreszcie
spisz....??
Kiedy new?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:06:26 16-12-09 Temat postu: |
|
|
może dziś wieczorem:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:35:25 16-12-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 20.!
w południe Diego dobijał się do drzwi mieszkania Matta
-Matt otwórz rzesz -ale Matt nie odpowiadał wyciągnął telefon z kieszeni i zadzwonił do niego. Tym czasem Matt z Adrianą spali na łóżkach w celi w komisariacie gdy Mattowi zadzwonił telefon w momencie Adrianna obudziła się na dźwięk telefonu
-sucham-powiedział ospale Matt
-gdzie ty jesteś stoje u Ciebie pod drzwiami -powiedział Diego
-no to sobie postoisz jeszcze jakieś 24 godziny bo prędzej nie wrócę
-co o czym ty gadasz
-no bo już 24 odsiedzieliśmy i jeszcze 24
-ale o czym ty mówisz gdzie ty jesteś
-siedzę na komisarjacie od wczoraj rano bo przymknęli mnie na 48-powiedział Matt
-co ? na komisarjacie? jak to co się stało jak ty się tam znalazłeś i czemu nie zadzwoniłeś , coś znowu zrobił?-pytał Diego
-opowiem Ci tylko jedź do banku podam Ci numer konta i wyciągnij pieniądze na kałcię żebyśmy wyszli wcześniej bo tak to to jeszcze będziemy siedzieć tu cały dzień i noc
-będziemy? my? z kim ty tam jesteś
-z tą no no no nooo Adrianą
-Adrianą aaa to aż boje się pytać to daj ten numer konta
-to wyśle ci zaraz sms aa weź ze sobą też Anę bo to juz Adrianna
-dobra wezmę ja trzymaj się tam
-no narazie-odpowiedział Matt i rozłączył sie
-powiedz mi czy ty jesteś idiotą czy nie wiem nie normalny umysłowo czy może jedno i drugię-darła się nad głową Mattowi
-co weź sie uspokój o co Ci chodzi
-przez cały czasz miałeś przy sobie telefon i co nie mogłes powiedzieć to nie musielibyśmy tu siedzieć ty skończony kretynie
-no dobra dobra idź spać
------------------------------------------------------
-nareszcie znowu w Meksyku-powiedział Carlos gdy wychodzili z samolotu z Natalią
-ale jestem głodna umieram z głodu
-to czemu nie jadłaś nic w samolocie
-dość ze się boje latania to jeszcze miałam tam jeść oo nie jeszcze by mnie zemdliło
-no tak a lodówkę za pewne mamy pustą?
-no no no raczej
-to chodź pojedziemy na miasto coś zjeść
-nie.! idziemy na zakupy i zrobimy sami coś do jedzenia w domu mam ochotę na spagetti
-no to chyba sama bedziesz sobie je robić bo ja nie mam zamiaru
-no i sobie sama zrobie żebyś wiedział
-ale jak juz zrobisz to podzielisz się
-podzielę się podzielę ,a później odwiedzę Pabla zrobię mu niespodziankę
-a idź nawet i za Pabla . a wy jesteście ze sobą tak na poważnie czy wiesz taki luźny związek?
-wiesz.. sama nie wiem jesteśmy razem ale czy to cos poważnego..
-ale chyba go kochasz
-wydaje mi się ze tak ale jak na razie jeszcze za krótko się znamy a po za tym nie wiem co on czuje do mnie.
-no niech spróbuje czegoś nie czuć do Ciebie to ja mu zrobię
-aa Carlos to nie jest śmieszne
-ale co nie wiesz czy on Cię kocha
-nie wiem
-a powiedział Ci już ze Cię kocha
-nie...
-a ty mu powiedziałas
-no też nie
-aaa to wy chyba dopiero na etapie raczkowania jesteście ale spokojnie siostra wszytko przyjedzie z czasem a jeśli sie kochacie to sie ułoży
---------------------------------------------
Diego dzwonił do drzwi domu Any
-Dziendobry-powiedział
-o Dzieńdobry Diego -powiedziala Cristina
-jest może Ana
-tak jest wejdź zaraz ją zawołam
-Ana zejdź na dół Diego do Ciebie -zwołała Cristina Ana jak z procy wyleciała ze swojego pokoju
-Czesć Diego -powiedziała
-ubieraj się
-ale jak to gdzie
-powiem Ci w drodzę dobra
-no dobra poczekaj chwilę-powiedziała Ana po jakiś 5 minutach w samochodzie
-no to co się takiego stało-zapytała Ana
-dokładnie to ja sam nie wiem , jedziemy na komisariat
-na komisariat po co?
-dziwnym trafem ..yy nie wiem jakim ale Matt i Adrianna od wczoraj rano siedzą w celi bo zamknęli ich na 48 -powiedział Diego
-Cooooo? ale za co? i czemu oni razem co zrobili?
-sam nie wiem Matt kazał mi przyjechac z toba zebyśmy ich wyciągneli bo inaczej to oni sobie jeszcze posiedzą do jutra
-a to cholery ciekawe co zrobili
------------------------------- |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:43:20 16-12-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 21.!
-Czesć Pablo-powiedziała Natalia dzwoniąc do niego
-Cześć piękna kiedy wracasz?
-już wróciłam
-już ? jak to ? miałas dopiero wrócić jutro.! gdzie teraz jesteś?
-przed drzwiami twojego mieszkania
-co jesteś tu
-może byś mnie tak wpuścił co?
-nie nie ja mam teraz remont w domu tu nawet nie ma gdzie stanąć to poczekaj na mnie na dole a ja zaraz zejdę i pojedziemy gdzieś -powiedział podenerwowany Pab |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:15:11 17-12-09 Temat postu: |
|
|
przepraszam ten kawałeczek odcinka to jeszcze nie jest odcinek nie chcący wkleiło mi się całość odcinka: będzie jutro:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:14:30 17-12-09 Temat postu: |
|
|
Odcinek 21.!
-Czesć Pablo-powiedziała Natalia dzwoniąc do niego
-Cześć piękna kiedy wracasz?
-już wróciłam
-już ? jak to ? miałas dopiero wrócić jutro.! gdzie teraz jesteś?
-przed drzwiami twojego mieszkania
-co jesteś tu
-może byś mnie tak wpuścił co?
-nie nie ja mam teraz remont w domu tu nawet nie ma gdzie stanąć to poczekaj na mnie na dole a ja zaraz zejdę i pojedziemy gdzieś -powiedział podenerwowany Pablo
-jakoś nie słychać zebyś miała remont
-yyy booo właśnie teraz robotnicy mają przerwę wiesz malowanie kompletny remont
-no dobrze jak chcesz poczekam na dole , ale czemu jesteś taki zdenerwowany
-zdenerwowany wydaje Ci się po prostu cieszę sie że już wróciłaś , zaraz zejdę tylko muszę jeszcze dać polecenie robotniką
-dobrze to będe czekać na ławeczce pa -powiedziała... -czemu jest taki dziwny ... remont....a zresztą nie wymyślaj sobie glupich pretekstów-mówiła sama do siebie w myślach
-Hulia muszę wyjść i nie wrócę prędko-powiedział do malującej sobie paznokcie Huli
-jak to gdzie idziesz i na tak długo
-szef mnie wzywa musze iść
-teraz tak przecież masz wolne
-to idź to powiedz jemu
-dobrze przepraszam Cię kochanie to o której wrócisz
-nie wiem zadzwonię jak będe miał juz wracać to zrobisz cos pysznego na kolację
-dobrze
-pa kochanie kocham Cię-powiedział Pablo ucałował Hulię w policzek i wyszedł
-------------------------------------------------------
-Rodrigez ,Reverte zbierajcie się wychodzicie-powiedział polcjant otwierając celę
-już ?? -zapytała ździwiona Adrianna
-podziękujcie przyjaciołą ze was wyciągneli wcześniej, macie się tu jutro stawić o godzinie 15 tu na komisarjacie będziecie
mieli spotkanie z właścicielem sklepu ,może zgodzi sie aby obyło sie bez sprawy tylko będziecie musieli pokryć koszty strat-powiedział policjant
-dobrze będziemu-opowiedział Matt
---------------------------------------------------------------
-witaj.. stęskniłem się za tobą-powiedział Pablo do siedzącej na ławce Natali
-jakie miłe powitanie -powiedziała Natalia
-no a jak bym mógł Cię inaczej powitać
-masz remot w domu nie wyglądało to tak i czemu byłes taki zdenerwowany
- Wydawało ci się nie byłem zdenerwowany , mówiłem robotnicy mają przerwę.. wiesz malowanie takie tam bzdety po co miałaś sie przez to wszytko przepychać
-dobrze nie musisz mi się tłumaczyć
-Natalia o co Ci chodzi-krzyknął Pablo
-o nic.! możesz na mnie nie krzyczeć zrobiłam Ci cos
-wiem przepraszam dzisiaj jestm troche zdenerowowany ten remot i mam problemy w pracy naprawdę przepraszam
-dajmy juz spokuj -powiedziała i dała mu buziaka w policzek -to co gdzie mnie zabierasz?
-a na co masz ochotę
-hmm.. na lody
-oczywiście to idziemy na lody
-tylko wiesz przy mnie możesz zbankrutować nawet nie wyobrażasz sobie jakim jestem pochłaniaczem lodów
-no może mi wystarczy chyba mnie nie puścisz z torbami
-zastanowię sie ... zobaczymy jak będziesz się zachowywał
-to ja będe dzis bradzo grzeczny-powiedział Pablo i dał jej buziaka
----------------------------------------------------------------
-no i gdzie oni są czemu nie wychodzą -pytała Ana Diega
-no a skąd ja mam to wiedzieć?.. o idą patrz jacy połamani
-łojjj no rzeczywiście
-no witam was ludzie demolka
-haha no bardzo śmieszne, to wszytko wina tego twojego durnego braciszka-powiedziała Adrianna
-durna to ty jesteś-odpowiedział jej Matt
-ej no a wy dalej sie kłócicie-powiedziała Ana
-z nim zawsze
-wiecie co narozrabialiśmy-zapytał Matt
-policjant nam poiwedział ze zdemolowaliscie pół sklepu o jakis jogurt
-bo to ona pierwsza wylała mi go na głowę
-bo mnie sprowokowałeś idioto a po zatym musiałes mi oddac tym samym
-musiałem nie pozwole zeby jakaś idiotka oblewała mnie jogurtem , potem mlekiem , potem sokiem, potem śmietaną, szamponem, płunem do mycia podług , życanie mięsem ,ciastkami jajkami ,pomidorami i nie wiem czym jeszcze-Ana z Diegiem patrzyli na nich
jak na idiotów i słuchając ich opowieści nie mogi powstrzymac się od śmiechu
-i dobrze Ci tak zasłuzyłes sobie na to
-nie moja wina ze ci nie wychodzi z mężczyznami bo który by Cie chciał, ale nie musisz się wyżywac na mnie
-o teraz to przegiołes nie twoja sprawa -wydarała sie niego Adrianna i rzuciła się na niego chcąc go bić
-ej ej uspokujcie się znowu to samo czy wy nie możecie choc raz zachowywac sie normalnie-mówił a raczej krzyczał Diego odciągajac Adriannę od Matta
-Choć Ana , o niczm innym nie marzę jak tylko wziąść kąmpiel, ic tobie też by sie przydała bo w końcu myjesz sie tylko od święta, ale nie bój sie woda nie gryzie możesz sie umyć
-co ty dzis nie swięto zebym się mył a co to sie stało ze ty się wykompiesz jakieś święto?..... a przecież dziś dzień idiotki
-haha bardzo śmieszne weź sie goń kretynie-powiedziała Adrianna Ana nie mogła nic powiedzieć gdż cały czas sie smiała z kłutni Adrianny Matta
-dziewczyny zaczekajcie przecież was odwiozę -powiedział Diego
-nie zamierzam jechac z tym kretynem o w zyciu
-dobra przejdziemy sie trzymajcie sie-powiedziała Ana
-no jak chcecie
-----------------------------------------------------
-mmmm uwielbiam lody -ppowiedziała Natalia pałaszując juz 3 porcje lodów z pucharka
-no wiem wie już 3 jesz
-khm khm chciałam Ci powiedzieć ze ty juz czwarte
-dobra dobra poddaje się wygrałaś
-ha bo ja zawsze wygrywam
-i jak co z tymi studiami
-dobrze przyjeli mnie za tydzień mam zdawac te egzaminy
-to będe trzymał kciuki za twoje egzaminy
-no ja myślę jescze mam tyle nauki do tych egzaminów, ale dzis chcę cały dzień nic nie robić tylko spędzic go z toba
-ja też chcę go spędzic tylko z tobą w końcu mamy wiele do nadrobienie-nagle Pablo zobaczył jak do kawiarni wchodzi Hulia z koleżanką
-o cholera-powiedział
-co się stało
-nie nie nic chodź pujdziemy gdzieś indziej
-ale czemu znowu jesteś zdenerwowany nie mozemy zostać tutaj
-nie choćmy wiesz przyedł tu mój kolega a nie lubimy sie zabardzo nie chcę zebysmy sie spotkali
-gdzie , który to?
-chyba wszedł do łazienki choć choć-powiedział Pablo i po chwili razem z Natalią wyszli z kawiarni
------------------------------------------------------------------------
-poczekaj na mnie tu muszę wziasć prysznic za 15 minut będe-powiedziała Adrianna która szła się wykąpac , a Ana czekała na nią w jej pokoju.po jakiś 40 minutach
-ooo aż mi lepiej nie ma to jak prysznic jak ja kocham wodę
-miałaś byc 15 minut
-a ile byłam ?
-40
-a tam 30 minut w ta czyw tą
-hehe jak to ty, ale zaszaleliście żeby sklep zdemolować
-no tak jakos wyszło bo ten kretyn chciał zabrać mój jogurt no i zaczęliśmy się o niego kłócic no i wylałam na niego jogurt a potem to juz żucaliśmy sie czym popadnie
-brawo za inteligencje Adraina brawo -powiedziała Ana bijąc brawa
-haha dziekuje bradzo
-a jak was z tamtąd policja zgarnęła
-jak no jak normalnie właściciel wezwał policje i potem to juz poszło z górki zabrali nas na komisarjat i na 48 i jescze nas dali do jednej celi bo 2 nie ,mieli wolnych
-no powiedz ze wolałabys mieć cele sama
-aj tam dobra nie ważne
-no i co robiliście w tej celi no wiesz cały dzień cała noc....
-znowu mnie pocaował ...
-cooo?
-nooo?
-ale jak tak ze wiesz
-aa weź myslałam ze zwymiotuje to było okropne
-taaa okropne jasne już ja Cię znam , al
e mów co tam jeszcze robiliście gadaliście ze soba czy kłóciliście się
-na początku to sie kłóciliśmy ale puźniej to rozmawialiśmy-mówiła wycierajac włosy
-gadaliście ale oczym no mów
-zaczęło sie od gry w 10 pytań
-aa gra na szczerosć
-ty wiesz ze on pierwszy raz do zrobił jak miał 16 lat
-to wy takie pytania sobie zadawaiście ?
-no co ... ale potem opowiadał mi o swojej przeszłosci tą histrie z wyjazdem i wgl
-no jak ci sie zwierza to juz cos
-o czym ty gadasz weź sie uspokuj kobieto-powiedziała Adrianna i rzuciał w Anę poduszka
-ałaaa
--------------------------------
-Matt musimy pogdać bo musze z kims pogadać -pwiedział Diego gdy wchodzili do bloku
-dobra ale nie teraz wieczorem wyskoczymy na piwo teraz chcę się tylko wziasć prysznic
-ok to o 8 dobra
-no dobra-powiedział Mat i rozeszli sie do swoich mieszkań
------------------------------------------------------
-Adrianna ja też musze Ci cos powiedzieć.. cos sie stało..
- co się stało\
-byłam wczoraj wieczorem z Diegiem do kina
-z Diegiem? o o o o no czyżby sie cos ruszyło? opowiadaj-i Ana opowiedziała jej całą historie co sie działo\
-czy ty jesteś normalna co? po co ty mu mówiłaś ze to nie miało znaczenia moze dla niego miało- opierniczała koleżanke Adrianna
-jak by miało cos znaczyc to by sam cos powiedział a tak przyznał mi rację
-no a twoim zdanie co miał innego zrobic weź sie lecz dziewczyno
-on Cię całuje a ty mu mówisz,, spoko to tylko jednorazowo" tak długo na to czekałaś a teraz co
--myślisz ze źle zrobiłam
-ja nie myślę ja wiem.!
-wszytko bez sensu-powiedziała Ana ze łzami w oczach
-ej Ana nie płacz słyszysz nie płacz jakos sie zawsze ułoży,
-ale
-żadnego ale .. i wieczorem wychodzimy
-co gdzie nie mam ochoty
-bez gadania po 21 wychodzimy musisz mi tu sie uspokojć wewnętrznie
-------------------------------- |
|
Powrót do góry |
|
|
|