Telenowele

555alice555 · Wysłany: 23:03:26 20-11-12 Temat postu:

ale jest też ta TRAGICZNA możliwość: [link widoczny dla zalogowanych]

DULCE153 · Wysłany: 23:11:56 20-11-12 Temat postu:

Na szczęście ta jest starsza

Zobaczymy

La Paisana · Wysłany: 13:57:19 21-11-12 Temat postu:

Praktycznie codziennie pojawiają się jakieś noty o Silvii - a to że odeszła a to że nie...
Co do Carrillo - one chyba się kumplują z Sil

A to że na własne życzenie Carrillo zniszczyła swoją(+ Garcii i Zarattini) pracę to już wyłącznie jej(ich i producenta) wina... myślę że widzowie dali jej to dobitnie do zrozumienia

555alice555 · Wysłany: 15:15:40 21-11-12 Temat postu:

jak pomyślę, że Silvia miałaby znowu pracować z Carillo, to wręcz Chciałabym!!!! aby odeszła z visy!! po prostu nie mogę przeżałować straconego prawie 3/4 AB, dlatego oby nigdy więcej połączenia: Carillo+Moreno+Navarro !!!

DULCE153 · Wysłany: 15:33:04 21-11-12 Temat postu:

3/4 nie było stracone... od 118 odcinka było... natomiast też bym chciała żeby zagrała np u Estrady... ona ma zawsze krótkie i dobre telki... 3 raz z tym samym producentem jak dla mnie nie bardzo... chyba, że zmieni scenarzystkę - a na to są bardzo znikome szanse

La Paisana · Wysłany: 15:34:44 21-11-12 Temat postu:

DULCE153 · Wysłany: 15:55:34 21-11-12 Temat postu:

Chyba, że Carillo napisałaby świetny scenariusz taki jak CME... Ale chyba to nie na pewno... zawsze może się jej zmienić... dlatego liczę , że zagra u Estrady albo u innego producenta

555alice555 · Wysłany: 16:07:10 21-11-12 Temat postu:

dla mnie zupełnie jest obojętna wytwórnia, choć muszę przyznać że telki Azteki te które widziałam były na prawdę fajne, już chyba o tym gdzieś pisałam...????... ale powtórzę, z tego co zauważyłam telki z visy są lekkie, delikatne, spokojne, romantyczne, protka zawsze nietykalna, idealna; natomiast azteca mnie zaskoczyła bo było tam więcej przemocy, gwałt na protce , sceny łóżkowe o wiele "mocniejsze" a nie tylko przytulanki visy

nie wiem czy wytwórnia ma na to wpływ czy nie, czy to kwestia scenariusza, dla mnie azteka jestbardziej dla dorosłych, bo visa tak raczej dla wszystkich... ale i tak jest mi obojętne gdzie zagra, byle była....
a co do Moreno to nic do niego nie mam.... ale nie Carillo!!!

La Paisana · Wysłany: 16:36:23 21-11-12 Temat postu:

Televisa stawia na "popularne" buzie, które ściągną widzów przed tv niekoniecznie dzięki świetnej grze tylko np dzięki koneksjom, romansom i skandalom itp
Co do Moreno ja do niego też nic nie mam ale z tego co czytałam on nigdy nie dostał telki(dużo ich nie było) o tych lepszych godzinach - 20-21 ... w przeciwieństwie do Estrady, Mejii, Diaza. Nawet jeżeli Sil by z nim pracowała dalej to i tak utknęłaby pewnie w telkach o 19...
Nieistotne jakie mamy zdania o wytwórni, producentach, scenarzystach itd i tak na to wpływu nie mamy

Pozostaje nam dziewczyny czekać na dalsze info o Sil i telce jaką zakupiła "4-ka" ....Ale byłby szok(dla mnie) jakby to było CDC...

555alice555 · Wysłany: 17:58:17 21-11-12 Temat postu:

ja po cichu licze na AB....

*Espinava97 · Wysłany: 18:46:21 21-11-12 Temat postu:

Heh dziewczyny ależ się rozpisałyście

Moim zdaniem to nie ważne gdzie Silvia by grała, byle by była!

( Tak jak napisała alice ) W infa, które się pojawiają na temat odejścia Silvii z televisy...itd. to ja nie wierzę. Czekam na potwierdzenie OD SILVII, a nie od innych osób np. Carillo! Do Moreno nic nie mam, natomiast na Carillo się zawiodłam. Ogromnie mi szkoda, że Carillo, Garcia i Zarattini zniszczyły AB

Jeśli chodzi o emicję AB w Polsce to po cichu na to liczę...

Monica · Wysłany: 3:08:24 22-11-12 Temat postu:

HEJ Dziewczyny

zobaczcie co przed chwilą napisałam , pod wpływem... impulsu

nie zdążyłam nawet dużo nad tym rozmyślać, pisałam tak od serca

. więc zapewne są jakieś błędy i
może wam się nie spodobać

Oto toto

+ BONUS (DODATKOWE 2 ODCINKI AB) - czyli, co było potem, z Cam i Danielem... (bez villanów)

Cami mdleje w łazience. Daniel znajduje ją i przerażony dzwoni po karetkę oraz do przyjaciół. Gdy tylko przyjeżdża karetka , zabierają Camilę do szpitala. Daniel jedzie wraz, z nią. Vivi,Rafa i wszyscy bliscy przyjeżdżają do szpitala.
Lekarz musi jak najszybciej zbadać Camilę.
Ponieważ zbliża się termin porodu, a stan Camili pogarsza się, z każdym kwadransem, lekarz informuje Daniela - iż jest bardzo źle, Camila jest w złym stanie, jest bardzo słaba, a dziecko jest splątane pępowiną i poród może zakończyć się śmiercią zarówno dziecka jak i matki.
Daniel przechodzi męki na myśl o utracie ukochanych.
Za pozwoleniem lekarza wchodzi na jedynie 2minuty przed zabiegiem.Wówczas Camila płacząc prosi go - jeśli trzeba będzie wybierać między jej życiem, a życiem dziecka, aby ratował ich maleństwo,
które jest niewinnym, maleńkim aniołkiem i ma całe życie przed sobą...
Prosi również, by wraz z Miriam obdarzyli dziecko miłością i by wychowywali je z wielką troską i by wiedziało o mamie,która wydała go na świat i zawsze miało ją (Camilę) , w swoim sercu.
Po czym Camila traci przytomność...

Wszyscy ze łzami, w oczach , podczas tej tragicznej sytuacji, czekają w szpitalu, na wieści od Daniela i lekarza.
Gdy przychodzi lekarz, są przerażeni, widząc zapłakanego Daniela...

Wówczas lekarz informuję, że Daniel zdecydował się ratować zarówno dziecko jak i Camilę oraz, że przeprowadzono cesarskie cięcie.

Daniel mówi przyjaciołom, że jego łzy są łzami radości,Camila przeżyła, choć jest nadal bardzo słaba, a na świat przyszła
maleńka,słabiutka, a zarazem silna dziewczynka, której nadano imię ANGÉLICA, jako, że narodziła się jak powiedziała Camila - jako maleńki aniołek, który dał im ogromne szczęście.

- Jakiś czas później -

Miriam z małą Agatą przyjeżdża do Camili i Daniela oraz ich córeczki. Teraz szczęśliwy tata ma dwie córeczki i wszyscy obiecują
sobie,że dziewczynki będą dorastały w siostrzanej miłości.
Mariano dużo czasu spędza z Miriam, mają się ku sobię , co cieszy wszystkich dookoła.
Na koniec Mariano oświadcza się Miriam, która przyjmuje oświadczyny. Udają się wraz ze swoimi dziećmi oraz Camilą, Danielem, małą ANGÉLICĄ , oraz wszystkimi przyjaciółmi na wycieczkę do Chiapas.

FIN

555alice555 · Wysłany: 13:10:45 22-11-12 Temat postu:

bardzo fajne!!! dokładnie gdyby np taki był koniec, gdyby się poświęcili i dokręcili 1 odcinek więcej byłoby o niebo lepiej!!!! bo mnie czegoś brakowało w finale, był taki trochę niestaranny powiedziałabym, czułam niedosyt....

La Paisana · Wysłany: 16:12:04 22-11-12 Temat postu:

Monico cieszę się że naszła Cię wena

Oby tak więcej razy

Widzę że lubisz trochę dramatyczne sceny/rozwiązania, które dają dużo emocji ... Także powinnaś zajmować się "dramatyczną" częścią dalszych losów bohaterów AB

Alice - zgadzam się z Tobą w kwestii tego, że finał był trochę niestaranny ... najpierw duża część finału toczy się wokół tego porwania potem ni z gruszki ni pietruszki Daniel wskakuje do wanny, jakaś uroczystość szkolna (to Ana chodziła w ogóle do szkoły...czy w Mx wakacje są takie długie?!?!?!??!) i na koniec ta impreza "książkowa"... . Ostatnio zapomniałam o tym napisać ale oglądałam finał jeszcze raz(?!?!?!?!?) i co mnie zdziwiło/zraziło to jak Camila wypowiada ostatnie słowa - "Tu y yo" - Sil wypowiedziała to tak "sztucznie" z taką nieszczerą miną ...

555alice555 · Wysłany: 16:38:35 22-11-12 Temat postu:

może miała juz po prostu dość, była zmęczona albo niezadowolona z końcówki telki, do tego ubrali ją w "brzuch"...
ja uważam, ze i tak miała anielską cierpliwość i wytrzymała te wszystkie sceny płaczu.... tak więc może być z siebie dumna....