Telenowele

Val · Wysłany: 18:36:31 23-06-09 Temat postu:

Dawno, dawno temu, zacząłem czytać Zdarzenie [nawet dałem komentarz, ale autor chyba go skasował]. Cała historia mi się spodobała. Była niby typowa, ale było w niej jednocześnie coś, co przyciągało, czyli tajemniczość. Im dalej się czytało, tym więcej chciało się czytać, by zgłębić tą tejemniczość. Dziś przeczytałem raz jeszcze 10 pierwszych odcinków.

Udało ci się stworzyć klimat, a nie jest to łatwe. Histotia moze być ciekawa, ale może nie być klimatu i wtedy cały serial leży. Fabuła trzyma w napięciu, poziom adrenaliny wciąż rośnie. Najważniejsze, że są elementy zaskoczenia - czytelnik niektórych posunięć w życiu by się nie spodziewał.

Zazwyczaj oceniam fabułę [jestem zdania, że nie każdy musi mieć piękny styl jak Sienkiewicz, Mickiewicz, czy Słowacki, ale może wymyślić super historię], jednak jeszcze zwrócę uwagę na język - są małe błędy, ale są też świetne opisy, budujące napięcie, opisujące plan wydarzeń i co najważniejsze, są epickie.

Jeszcze tak trichę nie na temat: na początku myślałem, że ten serial będzie czymś podobnym do mega filmu Diabollique [żona i kochanka mordują faceta, a potem się okazuje, że jednak on przeżył i chce się zemścić], to mnie zachęciło, i choć fabuła okazała się trochę inna, to nie odepchnęło mnie to.

Coś tam w międzyczasie narzekałeś na frekwencję - uwierz mi, warto tworzyć choć dla kilku osób, oby tylko to były osoby, które oprócz napisania w ko0mentarzu - Fajny odcineczek, czekam na newik i zapraszam do siebie - piszą coś więcej i których historia naprawdę interesuje.

Pozdrawiam.

P.S.: Następnym razem będę komentował już szczegółowo odcinki, za pierwszym jednak, gdy przeczytałem 10 odcinków jedncoześnie, chciałem odnieść się do serialu ogólnie.

Jeżeli zechcesz, to serdecznie zapraszam na swój 7-odcinkowy serial, zależy mi na opinii czytelników, oczywiście, jeśli znajdziesz czas - DOBRO CENĄ ZŁA

Renzo · Wysłany: 20:34:53 23-06-09 Temat postu:

Val, dziękuję za komentarz i zapraszam na nowe odcinki. Mam nadzieję, że Cię nie zawiodę i uda mi się w dalszym ciągu utrzymać klimat

Błędy są niestety nie uniknione w moich historiach, no ale jako dyslektyk mam wciąż z tym problem, choć staram się popełniać jak najmniej błędów zarówno ortograficznych jak i stylistycznych. Co do frekwencji... nie dbam już o nią

Piszę dla tych, którym podoba się to tworzę i dla cichych czytelników, którzy nie komentują.
I mała prośba do reszty komentujących - nie bójcie się skrytykować, bo się za to nie obrażę, a będę bardzo wdzięczny

Zdaję sobię sprawę, że EI posiada słabe strony i krytyka pomoże mi z nimi walczyć. Wiadomo, że nie stanę się doskonałym pisarzem, ale w pewnym stopniu pozostałe moje historie będzie czytało się z większa lekkością.
Przeczytałeś 10 odcinków?

To jeszcze trzy Ci zostały

Na "Dobro ceną zła" postaram się wpaść jak najprędzej

Jeszcze raz dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.

Val · Wysłany: 0:17:13 24-06-09 Temat postu:

Renzo · Wysłany: 0:31:09 24-06-09 Temat postu:

Fakt, cuda się zdarzają

DCZ zacząłem czytać, ale w pewnym momencie musiałem przerwać... Teraz mam dużo wolnego czasu i coś wskazuje, że będzie go jeszcze więcej, więc bez obaw

A masz w planach jakiś nowy serial?

Val · Wysłany: 23:56:26 24-06-09 Temat postu:

DCZ pewnie Cię zniechęciło, z resztą się nie dziwię, muszę przyznać, że ma nietypową historię, która może zmiast przyciągać [taki był plan], to odpychać [takiego planu nie było, ale chyba tak się stało]. Nowego serialu w planach nie mam [choć pomysly są, ale nie realizuję ich na forum, tylk ogdzie indziej i w innej formie], chciałbym, aby jeszcze kilka osób przeczytało jednak mój stary serial, czyli właśnie DCZ, dlaczego aż tak zależy mi na opinii czytelników, to już pisałem u siebie w komentarzach [jeżeli jednak postanowisz czytać ten serial, to nie czytaj komentarzy, bo zepsujesz sobie historię spoilerami].

Wybacz, że aż tyle nie na temat, ale zawsze się rozpiszę

Dzisiaj miałem trochę 'szczególny' dzień, a w nocy nie potrafię czytać ze zrozumieniem, więc te trzy odcinki EI przeczytam jutro i machnę komentarz

Chcę jednak wiedzieć, ile odcinków EI było planowanych, a ile będzioe w rzeczywistości. Jeszcze jedno, widać [a może się mylę], że serial miał iść trochę innym torem, nawet jak czytalem zwiastun i czytam odcinki, to nie odnajduję między zwiastunem i odcinkami większej analogii - oczywiście nie krytykuję, tylko mnie to ciekawi

Renzo · Wysłany: 0:15:29 25-06-09 Temat postu:

Nic się nie bój, jak powiedziałem, że przeczytam to przeczytam

Ja też, gdy zaczynałem przygodę z pisanie, byłem spragniony opinii innych, ale z czasem zauważyłem stałych czytelników i teraz swoją twórczość pragnę poświęcić im.
Sam zawsze rozpisuję się w tematach moich historii, gorzej już, gdy mam skomentować czyjąmś

Planowałem tylko 11 odcinków oraz krótką kontynuację pod innym tytułem, jednak za namową pewnych osób postanowiłem przedłużyć EI dodając nowe postaci, które w niektórych momentach mogą zniekształcić wcześniej przyjętą fabułę. Ale bez obaw, wszystko wróci na swoje tory

Myślę, że EI będzie miało mniej niż 30 odcinków, teraz nie jestem w stanie sprecyzować dokładnej ilości odcinków. Może zdarzyć się tak, że do mojej zwariowanej główki wsiąkną nowe pomysły, które zapuszczą korzenie w EI

Faktycznie odcinki w pewnym momencie zaczynają odbiegać od fabuły, co spowodowane jest jak już wspominałem przedłużeniem całej historii. Ostatniej odcinki mają za zadanie zapoznać czytelnika z nowymi bohaterami, pokazać otaczających ich ludzi itp. Zastosowałem taki trik właśnie w celu zainteresowania przyszłego czytelnika.

A adres forum nie działa

Pozdrawiam!

Val · Wysłany: 0:35:00 25-06-09 Temat postu:

Renzo, chodzi o to, że piszę trochę w ramach kursu o tym kierunku i dlatego stworzyłem historię telenoweli latynoskim na tym forum, by zasięgnąć opinii fanów seriali tego gatunku, którzy się miłują w tym temacie. Swój serial rzeczywiście łatwiej komentować niż cudzy, pewnie przez to, że się go tworzyło i zna 'zza kulis'.

Ta zmina w EI może posuć serial, albo go odświeżyć, jednak sądzę, że serialu o takim klimacie nie da się popsuć i jak narazie już widzę zmianę, a popsucia nie - fajnie, że nie zamierzasz przeciągać historii - ona ma według mnie taki klimat, ze można byłoby z tego stworzyć film - oj, chciałbym go kiedyś zobaczyć i życzę ci zrealizowania go, bo szkoda, by taki pomysł się zmarnował.

Pozdrawiam, Val.

Renzo · Wysłany: 0:39:17 25-06-09 Temat postu:

Będę dążył do ekranizacji tej historii, nawet w Polsce może by nakręcić taki film, ale wątpię by dla polskiej publiczności

BlackFalcon · Wysłany: 1:20:06 25-06-09 Temat postu:

Oj, znam to, kiedy serial idzie w zupełnie inną stronę, niż miał z początku. I ja na EI też nie narzekam

. Jeśli się podoba, przedłużenie jak najbardziej jest mile widziane.

Val, Ty tak zachwalasz swój serial, że od pewnego czasu ostrzę sobie na niego zęby, tylko nigdy nie mam czasu

. A może masz ochotę poczytać moje dzieło - tylko zaznaczam, to nie ma być rewanż, tylko jeśli naprawdę masz ochotę!

.

Ślimak · Wysłany: 18:33:00 25-06-09 Temat postu:

Kiedy zaplanowano kolejny newik?

Renzo · Wysłany: 19:50:16 25-06-09 Temat postu:

Właśnie wchłaniam klimatyczną muzykę, która niczym zapalniczka ma dać iskrę do kolejnego odcinka

Ślimak · Wysłany: 19:59:40 25-06-09 Temat postu:

Wow! A jaką, jesli można spytać?

Renzo · Wysłany: 20:10:09 25-06-09 Temat postu:

Charlie Clouser

Renzo · Wysłany: 0:16:28 26-06-09 Temat postu:

Nie podoba mi się ten odcinek, ale wstawiam

Odcinek 14

hoy con..: Sebastian Ligarde (Federico)

Tajemnicza kobieta siedziała samotnie pod wielkim drzewem, którego gęste liście zakrywały bezchmurne niebo. Butelka wody mineralnej i chrupiąca bułeczka to jedyny pokarm jaki udało jej się zdobyć w ostatnich dniach. W żaden sposób nie można było porównywać tych rarytasów z paskudztwem jakie serwowano jej w klinice. Gdy żołądek był już pełen, kobieta usadowiła się wygodnie na małej warstwie opadłych z drzew liści i spokojnie oczekiwała na sen, wracając po raz kolejny do przykrych wspomnień sprzed ostatnich dwóch tygodni. Tak, minęły już dwa tygodnie...
- Wszystko może spotkać każdego, wszędzie i o każdej porze... - powiedział swobodnie mężczyzna o jasnych włosach, siedząc na przeciw dziewczyny w jednej z kolumbijskich kawiarni. - Wiesz, czasami mam ochotę wszystko rzucić w cholerę...
- Według ciebie, słabi nigdy nie dostaną tego czego chcą? - spytała.
- Kochanie, słabi zawsze pozostaną słabymi. Czasem spotykasz się z silną osobowością, ale musisz wiedzieć, że to tylko gra pozorów. Wszyscy udają twardzieli, a w środku...
- Zawsze mówisz tak na pierwszej randce? - uśmiechnęła się. - Czy według ciebie wygladam na człowieka słabego?
- Przepraszam. - mężczyzna speszył się, patrząc w pełne oczy swojej towarzyszki. - Czasami mnie ponosi...
Zapanowała cisza. Oboje patrzeli na siebie wzajemnie czekając na reakcję drugiego. W końcu jednak to ona zdecydowała się przerwać krępujące milczenie:
- Wiesz, obserwowałam cię od pewnego czasu...
- Doprawdy? - mężczyzna udał zdziwienie, choć wiedział o tym fakcie dużo wcześniej. - Pewnie pomyślałaś sobie: "Czy ten frajer widział się dziś w lustrze?".
Po chwili oboje zaczęli się śmiać. Kobieta tak lubiła jego poczucie humoru...

Przyćpany Federico przemierzał leśną drogę. Jego ukochana Sandra znów zrobi mu awanturę, że prowadził pod wpływem narkotyków, zarzucając mu kolejną schadzkę z prostytutką. Często zastanawiał się, skąd jego ukochany króliczek to wszystko wie. Może planuje rozwód i wynajęła detektywa?
Nagle rozmyślania mężczyzny przerwało pojawienie się młodej wilczycy, która po chwili znalazła się pod kołami jego samochodu. Przerażony Federico zatrzymał samochód i prędko wybiegł przed maskę zobaczyć, co się stało. Jasne światło reflektora padało na wilgotną jezdnię, z podwozia zaczęła wypływać ciemnoczerwona krew potrąconego zwierzęcia.
- Jeszcze tego mi brakowało! - powiedział pod nosem mężczyzna, po czym udał się z powrotem do środka, jednak za nic nie potrafił otworzyć drzwi do samochodu. Czynność tą utrudniał stan w jakim się znalazł, narkotyk jaki zażył z Mirandą przestanie działać dopiero za kilka godzin.

Wizyta Seleny bardzo zaskoczyła Marcosa. Co raz bardziej zaczął się w tym wszystkim gubić. Pierw pojawienie się Emilli, teraz Seleny... Starsza z kobiet przysiadła na białej pościeli i uważnie przyglądała się mężczyźnie.
- Dlaczego tak mi się przyglądasz? - spytał zdziwiony.
- Byłabym wielce wdzięczna, gdyby zostawiła mnie pani z Marcosem "sam na sam". - Selena zwróciła się po chwili do Emilli. Dziewczyna spojrzała na ukochanego, po czym prędko wyszła na korytarz.
- Gdzie Calixto i Vanessa?! - spytał nerwowo. - Co z nimi zrobiłaś?!
- Nie zapytasz o swojego ukochanego kuzyna, Xaviera?
- W tej chwili najmniej mnie on obchodzi, gadaj natychmiast!
- Marcosie, nie gorączkuj się tak. - odparła ze spokojem Selena. - Zapewne stary dotrzymuje im towarzystwa...
- Zabiję cię, wariatko! - powiedział przez ściśnięte zęby mężczyzna, po czym chwycił mocno Selenę za włosy.
- Śmiało, przecież masz w tym spore doświadczenie!
- Zamknij się!

Piękna młoda dziewczyna usiadła ze szklanką soku przy szklanym stole. Czuła, że coś zaczyna się psuć w jej związku z ukochanym mężczyzną. Częste wyjazdy z kolegami z wojska były jedynie przykrywką na to, co robił w międzyczasie. W pewnym momencie drzwi wejściowe do mieszkania otworzyły się, a u progu nich stanął długo wyczekiwany mężczyzna.
- Kochanie, wróciłem! - zawołał, zamykając za sobą drzwi.
- Dzwoniłam.
- Komórka mi padła, przepraszam.
- Kim jest Vanessa? - spytał nagle, pokazując ukochanemu pogniecioną kartkę.
- Szpiegujesz mnie?
- Odpowiedz mi.
- Wiesz co, Isabel? Jesteś chora!
- Jorge, nie mów tak do mnie! - odpowiedziała podniesionym tonem.
- Sto razy ci powtarzałem, że to moja przyjaciółka, a ty wciąż swoje! Mam już tego dość!
- Od kiedy mnie zdradzasz?! Gadaj bydalku! - mężczyzna nieodpowiedział. Szybkim krokiem udał się do sypialni i zaczął pakować rzeczy... Isabel. - Co ty robisz?!
- Pakuję twoje rzeczy.
- Nie masz prawa! - zawołała wściekła.
- Mam, bo to moje mieszkanie! - wyjaśnił zdenerwowany. - Zabiera się stąd jak najprędzej!
- Wyrzucasz mnie? - po policzkach Isabel zaczęły spływać łzy. - Tak po prostu?
- Tak po prostu! Mam dość ciebie i twoich chorych ataków zazdrości!
- Jorge, porozmawiajmy!
- Nie mamy, o czym!

Val · Wysłany: 0:27:07 26-06-09 Temat postu:

Renzo, skończyłem czytać dotychczasowe odcinki [11, 12, 13]. To, co wprowadziłeś, zdecydowanie serial odświeżyło, zmieniono bieg serialu zachowując jego klimat, grozę i wątek przewodni.

Tak dogłębnie opisujesz przyrodę, przestrzeń, osoby i przeżycia, dlaczego więc nie opisałeś równie dokładnie sceny Mirandy na masce samochodu - jestem osobą, która lubi, gdy łamie się wszelkie tabu [nie dla wywołania skandalu, lecz dla ukazania rpawdziwej strony życia], jestem lekko zawiedziony, ale tylko pod tym względem, reszta to prawdziwe dzieło, nie jakaś czytanka, dzieło, i to dzieło godne uwagi.

Prostytutka i obozująca młodzież, gdyby wiedzieli w co się wpakowali. Cóż za napięcie. Opisujesz te sceny w lesie tak, że czytelnik wie, iż coś wisi w powietrzu, a bohaterowie nie i nie wiedzą w co się pakują - no istna rewelacja.

Nowi bohaterowie zdominowali te odcinki, ale nie można zapomnieć o starych, zastanawiam się, co zrobi Vanessa, Marcos i Calixto oraz kim naprawdę jest Sergio i czym naprawdę są te cukierki.

A ta laska w afro sunąca po lesie, prawdziwy klimat grozy. Spokój tej bohaterki przeplatany z niebezpieczeństwem z jej strony - achhhhhh, cud miód.

Jako, że zawsze zbytnio wczuwam się w klimat i przeżywam to, co czytam, słucham lub oglądam, ze strachu czasem spać nie mogę [aż głupio, bo jestem w takim wieku, że się o tym wieku już nie mówi głośno], ale to chyba dobrze, że ktoś przeżywa jakieś dzieło, a nie brnie w nie bez zaangażowania. Z pewnością ta tajemnicza babka przypominać mi się czasem wiezorami będzie.

BlackFalcon, napewno nie zachwalam swojego serialu, Dobro ceną zła, tylko reklamuję, ale trochę mi się zrobiło głupio, może robię to w sposób przesadny [z pewnością jestem tego nieświadomy, więc dobrze, że ktoś mnie uświadomił]. O słynnych Skrzydłach Kruka słyszy się tyle na tym forum, że uwierz mi, za kilka dni najpóźniej, ruszę tą historię.

Pozdrawiam autora i czytelników, Val

Chętnych i wolnych czasowo, serdecznie zapraszam na swój serial - nie zachwalam, reklamuję - jak to Agata z Pecados Ajenos twierdzi - reklama dźwignią komercji - DOBRO CENĄ ZŁA