Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marisol King kong
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 2597 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Al Andalus ;)
|
Wysłany: 23:08:33 23-03-08 Temat postu: |
|
|
Michał-piękne imię...
Niezły horror Ci wyszedł! Tylko zastanawiam się, czemu Van Der Hove gra bohaterów co najmniej niezrównoważonych... |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27840 Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 0:10:34 24-03-08 Temat postu: |
|
|
Marina, bez reklam proszę
Marisol, patrząc na van der Hove widziałem w nim Xaviera. Długo zastanawiałem się w której z moich tel go obsadzić, ale o roli Xaviera pomyślałem bez zawahania. Dobra wiadomość: w 3 odcinku poznacie los Rosario |
|
Powrót do góry |
|
|
o Janeiro Komandos
Dołączył: 01 Lut 2008 Posty: 619 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: 21:52:27 25-03-08 Temat postu: |
|
|
Gdzie jest nowy odcinek który miał być dziś? |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27840 Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 22:32:25 25-03-08 Temat postu: |
|
|
Strasznie przepraszam, ale zapomniałem całkowicie, że jutro idziemy do szkoły. Mam jutro ważny sprawdzian do zaliczenia, więc muszę się do niego przygotować... niestety kosztem odcinka (tyczy się także Roxany). Ale od jutra bede miał znów looz, więc jutro będzie na 100% |
|
Powrót do góry |
|
|
angie Idol
Dołączył: 11 Mar 2007 Posty: 1146 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:15:28 26-03-08 Temat postu: |
|
|
Kolejny świetny pomysł Hectorku!! Jestem pod wrażeniem jeszcze
mroczniejszego klimatu, który stworzyłeś w twojej telce. Pierwsze dwa odcinki przejmujące Xavier od początku już mi się nie podobał,
że też Vanessa mu zaufała Czekam na kolejny odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27840 Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:31:06 29-03-08 Temat postu: |
|
|
Odcinek 3
Xavier wziął do ręki zabrudzoną skaleczoną dłoń Vanessy i zaczął delikatnie ją przemywać. Dziewczyna przez dłuższą chwilę zastanawiała się, czy podjąć rozmowę na temat mieszkańców posiadłości. W końcu jednak podjęła decyzję...
- Długo już tu mieszkacie?
- Kilka lat... - odpowiedział Xavier, nie przerywając opatrywania rany.
- Nie macie żadnej rodziny?
- Nie.
- Przepraszam... - Vanessa speszyła się. Zaczęła zastanawiać się, po co zadała te pytania. By lepiej poznać mężczyznę? A może w porę uciec...
- Za co? Przecież to nie twoja wina... - dodał mężczyzna, gdy po chwili spoważniał.
- Coś się stało, Xavier?
- Twoje oczy... - chwycił dziewczynę za podbródek i uważnie przyglądał się pełnym oczom Vanessy.
- .... - dziwne zachowanie Xaviera zaczęło przerażać dziewczynę. Nie chcąc jednak okazać słabości, starała się zapanować nad emocjami.
- Pokój jest już gotowy! - przerwał Marcos, który zaatakowany został natychmiast zabójczym spojrzeniem kuzyna.
- Zaprowadzę cię... - zadeklarował Xavier.
- Dziękuję, ale wystarczy jak Marcos mnie odprowadzi...
- Oczywiście... - zmieszał się i odprowadził wzrokiem dziewczynę po schodach.
- Jak ręka? - spytał Marcos, chcąc rozpocząć jakoś rozmowę z nową lokatorką.
- W porządku, już tak nie boli.
- Tu jest twoja sypialnia. - otworzył szeroko drzwi i wskazał na wnętrze pokoju. - Tam masz łazienkę...
- Śliczny pokój...
- Gdybyś czegoś potrzebowała, wystarczy zawołać... - dodał, puszczając Vanessie oczko, po czym zaczął zamykać drzwi.
- Marcos...
- Tak?
- ... dobranoc. - uśmiechnęła się niewinnie, patrząc jak Marcos zamykał drzwi jej sypialni.
Vanessa przysiadła na miękkim łóżku i zaczęła uważnie przyglądać się wystrojowi pokoju. Ściany wytapetowane były na czerwono, meble podobne były do tych z reszty domu. Zmęczona przeżyciami z ciężkiej nocy położyła się; wspomnienia wróciły...
Jasne promienie padały na chatkę Jorge, przed który stał wraz z Vanessą. Na przeciw dziewczyny przyczepiona do starych drzwi tarcza. Trzymając pewnie broń w ręce zmierzyła wzrokiem tarczę i oddała kilka strzałów. Kilka dobrych, kilka kiepskich.
- Myślałem, że jesteś bardziej pojętna... - Jorge skarcił żonę.
- Nie potrafię strzelać tak dobrze jak mój mężulek. - odpowiedziała, chwytając Jorge za rękę.
- Właśnie przez takie myślenie coś ci się stanie! - przestrzegł mężczyzna. - Podrywasz broń do góry, dlatego nie trafiasz.
- Późno już... Mieliśmy zjeść kolację z Bruno i Pauliną.
- Zobaczymy... - Jorge załadował magazynek pistoletu i wyciągnął ręce z bronią, oddając kilka strzałów w stronę tarczy. Wszystkie celne.
- Jorge... - wyszeptała cicho Vanessa, uraniając kilka łez. "Koniec. Koniec z płaczem. Teraz stała się nową osobą. Dawna Vanessa umarła..." - pomyślała i udała się do łazienki, by zmyć brud, który został po jej uczeczce przed Xavierem.
W salonie Xavier czekał na przyjście Marcosa, który prosto od Vanessy wrócił do pracowni. Po pewnym czasie młody chłopak przemknął przez pomieszczenie.
- Marcos... - zwrócił się do kuzyna Xavier. - Musimy porozmawiać.
- Domyślam się, że o niej?
- Domyślny jesteś...
- Wiem. Wybacz, ale porozmawiamy jak wrócę.. - odparł lekceważąco Marcos.
- Wybierasz się gdzieś? - zdziwił się Xavier.
- Idę po to, co zgubiłeś...
- Ta dziewczyna z pewnością zginęła w lesie...
- Skąd taka pewność? Zapomniałeś o naszej misji?! - zapytał z wyrzutem młodzieniec.
- Oczywiście, że nie, ale...
- Posłuchaj kuzynku, jeśli ta szma*a przeżyła i zawiadomi gliny o tym co zrobiłeś...
- Uspokój się, Marcos! - uniósł się starszy, gwałtownie odwracając się w stronę kuzyna. - Jestem pewien, że tą dziewczyną zajęły się już wilki...
- Nakarmisz starucha, czy ja mam to zrobić jak wrócę? - spytał Marcos, chcąc przerwać dyskusję z kuzynem.
- On jeszcze żyje? Ty to zrób... Nie mam dziś ochoty na jego wykłady...
- Niech ci będzie... - westchnął Marcos i udał się w stronę frontowych drzwi.
- Nie wracaj za późno... - rzucił Xavier, poczym udał się do swojej sypialni.
Tymczasem ranna Rosario biegła ile sił przed siebie. Oprócz egipskich ciemności ucieczkę kobiecie dodatkowo utrudniały rany, jakich doznała po konfrontacji z Xavierem. Ból stawał się coraz bardziej nie do zniesienia, co wymusiło na Rosario krótki postój. Jej oddech z każdą sekundą stawał się coraz bardziej głębszy. Prawdopodobnie morderca zajął się dziewczyną, którą namieszała w jego planach, niespodziewanie uderzając w jej samochód. Czas uciekał. Być może jest jeszcze szansa na ratunek dla tej, która uratowała Rosario? Nie ma co czekać na cud! Mając już zerwać się do dalszej ucieczki, Roasrio poczuła nagle silne uderzenie.
- Wszystko w porządku? - spytał przejęty młody blondyn... zdejmując z głowy czarny kaptur swojej bluzy.
- Błagam, pomóż mi... - wystękała wycieńczona kobieta, poczym straciła przytomność.
Ostatnio zmieniony przez Renzo dnia 20:33:40 29-03-08, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Marisol King kong
Dołączył: 26 Gru 2007 Posty: 2597 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Al Andalus ;)
|
Wysłany: 20:51:57 29-03-08 Temat postu: |
|
|
Uuuu, czyli jednak Xavier pozwolił Rosario uciec! Ciekawe, co dalej...
Czyżby Marco robił za "giermka" Xaviera? |
|
Powrót do góry |
|
|
MariNa14 Komandos
Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 722 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:52:07 29-03-08 Temat postu: |
|
|
Hmmm coraz ciekawiej... Vanessa jednak nie powinna ufać tym zbirkom. Domyślam się, że mówiąc o karmieniu "staruszka" Marcos miał na myśli Sergia Rosario wydaje się być dobrą kobietą Czekam aż bardziej rozwiniesz jej wątek.
Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na njusa :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Renzo Arcymistrz
Dołączył: 10 Kwi 2007 Posty: 27840 Przeczytał: 58 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 20:57:26 29-03-08 Temat postu: |
|
|
Będzie wspólny element łączący Vanessę i Rosario |
|
Powrót do góry |
|
|
MariNa14 Komandos
Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 722 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:03:59 29-03-08 Temat postu: |
|
|
Fajnie Nie mogę się doczekać newiku! :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilijka Mistrz
Dołączył: 18 Lip 2007 Posty: 14259 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Neverland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:20:08 29-03-08 Temat postu: |
|
|
Czyżby Vanessie podobał się Marcos?
Rosario.. wciąż nie czuję do niej sympatii
Proszę, dawaj więcej opisów)
Kiedy new?? |
|
Powrót do góry |
|
|
o Janeiro Komandos
Dołączył: 01 Lut 2008 Posty: 619 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: 21:34:24 29-03-08 Temat postu: |
|
|
Robisz ten sam błąd, co ja - opisy są tylko na początku każdego "rozdziału". Ale ogólnie wciąga, czekam na coś więcej o Rosie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanette Prokonsul
Dołączył: 08 Kwi 2006 Posty: 3980 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciudades Mágicas De La Hada Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:44:53 30-03-08 Temat postu: |
|
|
Źle Vanessa zrobiła ufając Xavierowi, ale pewnie niedługo to się zmieni.
Marcos wygląda jak uczeń Xaviera, a Xavier jest wyjątkowo sztuczny.
Udaje nawet miłego itd. a pewnie jest największym psychopatą.
Rosario miała dużo szczęścia że przeżyła oby jej się udało i oby Vanessie się udało przeżyć.
Czekam na kolejny odcinek. |
|
Powrót do góry |
|
|
KERI Idol
Dołączył: 02 Wrz 2007 Posty: 1830 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:56:03 31-03-08 Temat postu: |
|
|
no no nic dodac nic ując
odc fajny
jestem ciekawa gdzie jest ta Rosario że otaczeją ja tylko egipskie ciemności
no i Vanessa.... coś mi tak nie gra z ttym Xavier'em i Marcosem.... wiem tylko tyle zo to jacyś pscyhopaci....
nie powinna im ufać ale oni wzbudzają coraz to większe zaufanie....
no zobaczymy co się stanie w tej <<GRZE>>
czekam na newik
i zapraszam do mnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 14:40:56 31-03-08 Temat postu: |
|
|
No już nie mogę sie doczekać nastepnego epizodu. W sumie od początku typowałem, że Marcos powiedzmy... zamiata po Xavierze. Najbardziej interesuje mnie wątek Don Sergia. I gdzie go trzymają. Przypuszczam, że jest albo okaleczony psychicznie, albo fizycznie. Może wiedzieć o naszych szaleńcvzach więcej niż im samym się wydaje
Pozdrawiam! |
|
Powrót do góry |
|
|
|