|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30699 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:04:53 22-02-12 Temat postu: |
|
|
Hmm, faktycznie jak na pierwszy raz wypadło całkiem nieźle - tylko, że akurat osobiście radziłabym w jakiś sposób oddzielić kwestię sprzed trzech miesięcy, a tą po. Bo tak, jak powyżej, wszystko zlało się w jedną całość, tak jakby miało miejsce w jednym dniu. Sama Marimar jest kobietą po przejściach, która wyjątkowo źle lokuje swoje uczucia. A takie jednorazowe przygody, jak ta z Ricardem z reguły kończą się nieplanowanym konsekwencjami, więc chcąc, nie chcąc, niech nie zrzuca całej winy na mężczyznę. Jakby bowiem nie patrzeć, w akcie desperacji po zdradzie ukochanego, dała mu przyzwolenie na seks bez zobowiązań |
|
Powrót do góry |
|
|
Rosario Aktywista
Dołączył: 09 Lis 2011 Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:15:17 22-02-12 Temat postu: |
|
|
Klaudio dziękuje Ci,nie sądziłam,że aż tak ładnie mi pójdzie. Poprostu nie miałam pomysłu jak to bardziej rozwinąc,dlatego taki krótki,ale drugi odcinek powinnien być dłuższy od tego. Dokładnie,człowiek uczy się na błędach.
Właśnie taką planowałam Marimar . Lecz ja się jej uczepiłam i planuje więcej takich cierpień. Tutaj zgodzę się z tobą w połowie. Owszem Ricard jest oszustem,zostawił ją z dzieckiem,lecz tak jak napisała to Monika,ona dała mu pozwolenie,na to,aby sie przespali. Więc jest też tam coś winna.
To się okaże,czy Ricard dowie się,że ma córkę,czy też jak Marimar sobie poradzi w roli matki choć za pewne nie będzie to łatwe zadanie, o tym dowiecie się o tym w następnych odcinkach
Alejandro cieszę się,że wpadłeś,no kobieta nie ma zbytnio szczęścia w miłości,ale to się jeszcze okaże
Moniko no faktycznie mogłam to odzielić,będę na przyszłość pamiętała Zazwyczaj tak się kończą,owszem Marimar też jest winna,raczej dokładnie to obie stroną są winne.
Chciałam Wam bardzo serdecznie podziękować za odwiedziny i komnetarze,jesteście cudowni,uwielbiam Was,tak mi się miło zrobiło kiedy przeczytałam Wasze komenatrze,jestem prze szczęśliwa ,że aż oszaleje z tej radości
Pozdrawiam Was ;* |
|
Powrót do góry |
|
|
Ayleen Wstawiony
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:28:25 24-02-12 Temat postu: |
|
|
Marimar, kobieta po przejściach, której nie jest łatwo po zdradzie narzeczonego. To był dla niej szok, widząc swojego ukochanego w ramionach innej, zwłaszcza gdy ta czekała na niego. Będąc w zakłopotaniu, nie wiedząc co ze sobą począć wybrała sie do baru, gdzie spotkała właśnie jego. Kolejny facet, który zwyczajnie ją uwiódł i zostawił... z dzieckiem.
Muszę powiedzieć, że dla mnie również akcja działa się trochę za szybko, ale można to wziąc pod uwagę rozpoczecia, że chciałas nas wprowadzić w historię. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rosario Aktywista
Dołączył: 09 Lis 2011 Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:46:01 24-02-12 Temat postu: |
|
|
Wiem,wiem za szybko,tak poprostu chciałam Was wprowadzić w tą historie,wiem powinnam zrobić krótszą akcje,no ale jakoś nie umiałam,no ale postaram się wolniej prowadzić akcję
Menny Dziękuje Ci,że tu zajrzałaś,z całego serca Ci dziękuje,taką radość mi sprawiłaś,jeszcze raz Dziękuje,jesteś wspaniała |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:11:13 24-02-12 Temat postu: |
|
|
Kiedy uraczysz nas kolejnym odcinkiem? |
|
Powrót do góry |
|
|
Rosario Aktywista
Dołączył: 09 Lis 2011 Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:30:20 24-02-12 Temat postu: |
|
|
Klaudio jeszcze nie wiem,ale być może w sobotę czy w niedzielę
Cieszy mnie to bardzo,że ktoś czeka na kolejny odcinek,tak mi jest ciepło na sercu,tak miło cieszę się,że jestem na tym forum i że poznałam mnóstwo fajnych miłych osób Dziękuje |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:32:17 24-02-12 Temat postu: |
|
|
Oj, nie masz za co dziękować, wszyscy tutaj są bardzo sympatyczni, a i ja również cieszę się, że poznałam tak wielu sympatycznych ludzi jak np ty
W takim razie czekam na odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Rosario Aktywista
Dołączył: 09 Lis 2011 Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:35:22 24-02-12 Temat postu: |
|
|
Tak jest mnóstwo sympatycznych ludzi,co mnie bardzo cieszy Dziękuje
Postaram się go dodać jak najszybciej i postaram się żeby był lepszy |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:54:11 25-02-12 Temat postu: |
|
|
Odcinek ciekawy, choć właśnie jak pisała Monika powinnaś oddzielić wydarzenia sprzed 3 miesięcy i po. Bo to tak się trochę dziwnie wtedy czyta. Marimar ma pecha. Jej narzeczony ją zdradził, potem w barze poznała kogoś można rzecz na jedna noc i on ją zostawił, a teraz jest z nim w ciąży. Ma dziewczyna nie wesoło.
Czekam na kolejny odcinek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rosario Aktywista
Dołączył: 09 Lis 2011 Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:21:33 25-02-12 Temat postu: |
|
|
Aniu Cieszę się,że wpadłaś i napisałaś komentarz
Tak powinnam oddzielić,następnym razem poprawie się dziękuje Wam za zwrócenie uwagi
No nie ma za wesoło.
Dzięki jeszcze raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:35:38 25-02-12 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co ;D Ty czytasz moje opo to ja Twoje |
|
Powrót do góry |
|
|
Rosario Aktywista
Dołączył: 09 Lis 2011 Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:55:10 25-02-12 Temat postu: |
|
|
No dokładnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:15:05 25-02-12 Temat postu: |
|
|
Ja zaraz zabieram się za napisanie odcinka do Maldita amor ;p |
|
Powrót do góry |
|
|
Rosario Aktywista
Dołączył: 09 Lis 2011 Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:17:12 25-02-12 Temat postu: |
|
|
To się bardzo cieszę właśnie miałam Cię o niego zapytać,kiedy napiszesz. W takim razie życzę Ci weny moja droga |
|
Powrót do góry |
|
|
Rosario Aktywista
Dołączył: 09 Lis 2011 Posty: 347 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:45:55 26-02-12 Temat postu: |
|
|
Martynko dzięki Ci za pomoc
Za błędy przepraszam i życzę Wam miłego czytania
ODCINEK 2
4 lata później
Zmieniła się, nie była tą samą Marimar, co kiedyś. Stała się inna. Zmieniła fryzurę, wizerunek, była bardziej atrakcyjna. Ale nie tylko zmieniła się zewnętrznie, ale przede wszystkim wewnętrznie. Nie poddawała się, dążyła do celu, potrafiła stanąć we własnej obronie. Macierzyństwo nauczyło ją odpowiedzialności, walki o własne szczęście. Nie była już głupia i naiwna, przynajmniej tak jej się wydawało. Siedziała na ławce zastanawiając sie nad swoim życiem. Zamknęła oczy, aby móc poczuć miły, przyjemny wiatr i słońce na twarzy. Jej krótkie blond włosy okalały szczupłą twarz i opadały na ramiona. Ubrana w spodenki do kolan i drapowaną czerwoną koszulkę. Uwielbiała przychodzić w to miejsce, spokój i cisza pomagały jej wszystko przemyśleć. Chodziła do tego parku prawie codziennie. Dziś mogła powiedzieć, że była niemal szczęśliwa. Miała córeczkę, którą kochała nad życie, ale nie miała ciągle brakowało w jej życiu jednego - miłości. Lecz wiedziała, że dla niej miłość się skończyła. Dawno postanowiła, że więcej się nie zakocha. Nie chciała być po raz kolejny zraniona, o nie. Obiecała sobie, że więcej z nikim się już nie zwiąże. Relaksowała się tak jeszcze przez chwilkę, gdy nagle ktoś wyrwał ją z zamyślenia.
- Cześć - Marimar zerwała się z ławki z urywanym krzykiem. - Jezu, to ty! - Złapała się za serce oddychając ciężko. - Wystraszyłeś mnie. - Rzuciła oskarżycielsko patrząc na Eduarda.
- To nie trzeba było odpływać. - Zaśmiał sie chłopak. - Zamyśliłaś się - rzekł, patrząc w jej oczy - Może przejdziemy się, co ?
- Tak, chętnie. - Uśmiechnęła sie do przyjaciela i wsunęła dłoń w zaoferowane jej ramie. Cisza dźwięczała w uszach, ale żadne z nich nie wiedziało, co powiedzieć.
- Jak Blanka? - Zapytał się Eduardo, szukając tematu do rozmowy.
- Bardzo dobrze - odpowiedziała. - A co u ciebie? Słyszałam, że cię zwolnili. Przykro mi - powiedziała ze smutkiem w oczach dotykając jego dłoni.
- A mnie tam nie jest przykro. Niesłusznie mnie oskarżyli, ale nie miałem jak sie bronić. Z głupotą ludzką nie wygrasz - odrzekł ze śmiechem.
- Nie powinni cię wyrzucać! Powinieneś się bronić! - Powiedziała z pasją. Wiedziała, że Eduardo jest dobrym człowiekiem i w życiu niczego by nie ukradł. Ale widać niektórym ludziom jego zwolnienie było na rękę.
- Nie zasłużyłeś na to. - Powiedziała z przejęciem.
- Cieszę się ,że przynajmniej ty to widzisz - uśmiechnął się do niej. Zatrzymali się przy jeziorze obserwując grę świateł wędrujących po wodzie. Zachodzące słońce rzucało czerwone i różowe refleksy na wodę tworząc niesamowitą atmosferę.
- Mówiłem ci, że jesteś śliczna? - Zapytał Eduardo, przyglądając się jej. Marimar zaczerwieniła się.
- Przesadzasz - odparła, starając sie zlekceważyć rozlewające się wokół serca ciepło.
- Jesteś. Jesteś jak najpiękniejszy kwiat... - Odgarnął zabłąkany kosmyk jej włosów za ucho i przejechał wierzchem dłoni po policzku. Serce chciało wyskoczyć mu z piersi. Nigdy nie był tak nie byli ze sobą tak blisko jak teraz, twarz w twarz. Gdyby chciał, mógłby przygarnąć ją do siebie i zamknąć w ramionach, jednak się powstrzymał. Miłość do tej dziewczyny go przerastała. Marzył o tym, by Marimar odwzajemniła jego uczucia, jednak nie był pewien czy to w ogóle jest możliwe. Zawsze był przy niej. Był gotów na wszystko, aby ona była jego, by byli razem aż do śmierci. Nie miał jedna na tyle odwagi, by jej to powiedzieć. Jak większość ludzi bał sie odrzucenia. Nie odrywali od siebie oczu, jednak Eduardo nie był gotowy na zrobienie następnego kroku. Strach nakazywał mu sie poddać. Marimar spuściła wzrok obejmując sie ramionami.
- Przepięknie tu - odezwała się Marimar, uśmiechając się.
- Rzeczywiście, jak w raju - westchnął z rozmarzeniem. Rzucił ostatnie spojrzenie na Marimar i pocałował ją w czoło na pożegnanie ruszając w swoją stronę.
**********
Valeria czekała w restauracji. Czarna sukienka podkreślała jej smukłą figurę, a lekki makijaż i kręcone włosy wydobywały jej naturalny urok. Ze zniecierpliwieniem spojrzała na zegarek, ale mężczyzna na którego czekała, pojawił się przy jej stoliku. Elegancki garnitur podkreślał sylwetkę bruneta. Powitał ją pocałunkiem w policzek
- Długo na mnie czekałaś ? - zapytał, siadając naprzeciw niej skinienie dłoni wzywając kelnera.
- Nie, tylko chwilkę. Chciałeś o czymś porozmawiać, więc zamieniam się w słuch - zaczęła nie obwijając w bawełnę, wpatrując się w niego.
- Tak, chodzi o jedną sprawę... Nie wiem od czego zacząć - stremował się. Nie była to dla niego zbyt prosta sprawa, ale sam nie wiedział już co miał robić, więc potrzebował od niej rady,a Valeria była jego najlepeszą przyjaciółką,którą znał już pare dobrych lat.
- Mów śmiało,przecież jesteśmy przyjaciółmi,tak?- zapytała
- Tak - odparł, podszedł do nich kelner ,zamówili zamówienia.
- Ufamy sobie,jesteśmy na dobre i na złe,nie musisz się przede mną stresować,wal śmiało,zawsze możesz na mnie polegać pamiętaj o tym - zapewniła go dziewczyna. Eduardo zaczął mówić.
- Chodzi o to,że zakochałem się i nie wiem jak jej to powiedzieć - wydusił to z siebie. Dziewczyna słysząc to wściekła się,lecz nie okazywała tego,dusiła to w sobie.
- A jak się nazywa ? - zapytała nieco trochę wyższym tonem.
- To Marimar Ferrer,pewnie słyszałaś o niej ?- Tak słyszałam - odpowiedziała obojętnym głosem mierząc go zabójczym wzrokiem,na szczęście on tego nie zauważył.
- A czy ona coś do ciebie czuje ? - zapytała,chcą wiedzieć jak najwięcej.
- No właśnie nie,kompletnie nic - odpowiedział ze smutnawą miną.
- Wszystko będzie dobrze - powiedziała,zbliżając się do niego.- Nie przejmuj się tak tym,ona najwyraźniej nie jest ciebie warta,nie zasłguje na ciebie. Ty jesteś bardzo wartościowym człowiekiem,miłym,przystojnym,na którym można polegać. Sądze,że poznasz jeszcze kobiętę która obdarzy cie tak wielkim uczuciem,na jaki zasługujesz. No jest tylko zauroczenie a nie miło...- chiałą dokończyć,lecz Eduardo jej przerwał.
- Ale ja ją naprawdę kocham ,to nie jest zauroczenie ! - powiedział trochę głośniejszym tonem niż ona - zrozum to ! Valeri nie spodobało się to,ale nie poddawała się,chciała go wpędzić w błąd,aby mu uświadomić,że ją tak narawde nie kocha i nigdy nie kochał.
- Nie,nie mów tak,nie kochasz jej i taka jest prawda,tylko,że ty nie chcesz się z nią pogodzić Eduardo... - udało się blondynce powiedzieć to z uczuciem. Chciała go jakoś pocieszyć i by zapomniał o niej. Pogłaskałą go po twarzy i już miała go pocałować,gdy nagle n wstał.
- Wiesz co,ja muszę już iść...pa - powiedział i wyszedł. Valeria walneła pieściąo stół,za każdym razem było tak samo,gdy chciała go pocałować.
- Cholera - przeklneła - zniszczę cię Marimar... ! - powiedziała ze wielką złością. I wyszła.
Ostatnio zmieniony przez Rosario dnia 13:49:44 26-02-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|