Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

FATIMSA - 139-140 odc.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 39, 40, 41  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 18:35:05 25-06-09    Temat postu:

Renzo:
Lepsza obsesyjnie dbająca mama, niż żadna .

Fuente:
Piszę wielkim druczkiem, w trosce o twój wzrok . No strzelasz nieźle, ale czy celnie tego powiedzieć nie mogę. Ale newik tuż, tuż...

Pozdrawiam!


Ostatnio zmieniony przez Ślimak dnia 18:35:34 25-06-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mary Rose
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:46:00 27-06-09    Temat postu:

Widzę, że Bezimienna ma coraz większą rolę... ta kobieta jest bardzo intrygująca, dlaczego ona siedzi sama w dżungli? Z powodu szpecenia? A może została wygnana przez mieszkańców? Zastanawia mnie jej związek z Fatimsą i ewentualne pokrewieństwo z Aresią (tak jak pisała chyba Maggie, myślę, że kobieta jesdt matką tej napalonej dziewoi )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 12:48:44 27-06-09    Temat postu:

I stało się! Czas na wyjaśnienia.

XXXIII

Dzień Cheli, miał się dopiero zacząć. Najpierw niespodzianka od Estefanii. Nigdy nie wyjawiła jej do końca okoliczności, swojego przybycia. Zresztą wtedy nie pytała o szczegóły. Ale przecież ojciec dziecka, powinien wiedzieć o jego istnieniu. Takie już brzemię obojga jego rodziców. Bez względu na to, jakie są przeciwności losu. Postanowiła, że odwiedzi ojca Martina. To za wiele jak na jej nerwy. Trzymanie kolejnego sekretu, któryby chętnie zdradziła Fatimsie, był równie silny, jak tajemnice Bezimiennej kobiety. Musi komuś powiedzieć, co ją tak trapi, bo inaczej chyba oszaleje. Postanowiła na spowiedzi, wyrzucić z siebie żale. Przynajmniej w ten sposób prawda nie zostanie ujawniona.
- Dawno cię tu nie było – zwrócił uwagę duchowny.
- Czasami, człowiek ma nawał pracy i zapomina o niektórych sprawach, nawet takich jak Bóg – zignorowała wstępne pytanie. Tak ją korciła, musiała w końcu to z siebie wydusić.
- Mów, co cię trapi. Wyczuwam w twoim głosie, zdenerwowanie.
- Wiem, że wielu do ojca przychodzi – zaczęła – czy wiedział ojciec, że Estefania nie powiedziała nigdy ojcu Fatimsy, że ma córkę?
Ksiądz, lekko się zdenerwował, choć z drugiej strony nawet odczuł ulgę.
- Tak, wiedziałem o tym. Cieszę się, że Estefania w końcu zrzuciła ten ciężar.
- Naprawdę? Kiedy to ojcu powiedziała?
- Nie mogę tego zdradzić, sama rozumiesz – odparł stanowczo.
- Ach tak, wybacz ojcze. Jednak nie tylko to mnie trapi. Ukrywam inną tajemnicę.
- Czy to straszna tajemnica?
- Po części szokująca. Nie wiem, czy…
- Jeśli, nie chcesz, nie musisz nic mówić. Nie zapominaj, że masz wolną wolę – przypomniał.
Ale czuła się z tym tak ciężko. Przecież przyszła tu by wyznać prawdę!
- Maria Elena żyje! – wydusiła z siebie te słowa z prędkością wiatru. Przez chwilę ksiądz, nie wiedział kogo ma na myśli, ale po drobnym zastanowieniu, przypomniał sobie.
- Jak to? Co ty opowiadasz? Ona naprawdę żyje? – wciąż niedowierzał.
- Tak, mieszka głęboko w dżungli. Od lat nie pokazuje się ludziom na oczy.
- Przecież podobno się utopiła. Widzieliśmy jej ubrania, prąd ją porwał.
- Chciała, żebyśmy tak myśleli. Ukrywa się już od kilkunastu lat. Głównie przed samą sobą. Ta jej zdeformowana twarz.
- Tak… ten wypadek, przypominam sobie. Ale… no ale – jąkał się kleryk – a co z Pancho? Wie o niej?
- Nie. Skąd znowu? Bezimienna Kobieta… to znaczy Maria Elena, nie chce, by ktokolwiek wiedział o jej istnieniu. Ludzie boją się zapuszczać do dżungli, bo czyha tam śmierć. Zresztą folklor na temat Bezimiennej Kobiety, jest ciągle popularny. To nawet lepiej dla niej. No przynajmniej tak uważa.
- Bezimienna Kobieta? Nie rozumiem?
- Tak się teraz nazywa. Maria Elena umarła w jej świadomości. Wykluczyła ten etap ze swojego życia. Jej kalectwo, stało się głównie powodem, dla którego opuściła miasteczko.
- Przecież… Nie ma znaczenia jak wygląda. Wciąż jest tą samą Marią Eleną.
- Ojciec nie rozumie! – odparła troszkę zdenerwowana – twierdzi, że stałaby się dziwolągiem, gdyby powróciła do normalnego życia. Wszyscy by na nią patrzyli, ale baliby się podejść. Wie, ksiądz przecież, jacy niektórzy są. Co brzydkie i niezwykłe… od razu niebezpieczne! Nie twierdzę znowuż, że zrobiła dobrze, no ale… ale… Dobrze chociaż że… oddała to dziecko. Przecież nie mogłoby się wychowywać w dżungli.
- To ona miała dziecko?
- Tak… oddała je po urodzeniu rodzinie Delami. To… Aresia.


Ostatnio zmieniony przez Ślimak dnia 12:50:22 27-06-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:24:46 27-06-09    Temat postu:

Mówiłam, mówiłam! Czyli wszystkie trafiłyśmy ;D. Tylko jak ojciec nie wiedział, że ona była w ciąży? A ojcem Aresii jest Pancho .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5853
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:58:03 28-06-09    Temat postu:

Maria Elena! No to nareszcie wiadomo jak się nazywa! Opuściła miasteczko ze względu na wypadek, który ją oszpecił! I Pancho... rzeczywiście znał BK O kurczę! No to rzeczywiście się porobiło

Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia 9:06:49 30-06-09, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:11:20 29-06-09    Temat postu:

No to rzeczywiście po początkowych zamieszaniach z Fatimsą wpadłyśmy na rozwiązanie. Wiemy już więcej o BK, ma na imię Maria Elena. Pancho jest ojcem Aresii, ciekawe, jak to teraz rozegrasz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 15:51:06 29-06-09    Temat postu:

No mam nadzieję, że rozegram ciekawie. No, ale skąd ta pewność moje drogie, że ojcem jest Pancho? Uważnie przejrzyjcie odcinek 15 - BK mówi w nim czyją córką jest Aresia .

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:22:12 29-06-09    Temat postu:

Ślimak napisał:
- To córka Bernarda, nie zapominaj o tym. On też bywał żywiołowy.


Eee, w 14! Ale fakt .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 16:29:11 29-06-09    Temat postu:

Rzeczywiście 14. ale kto to liczy .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 19:54:50 30-06-09    Temat postu:

Wyjątkowo dzisiaj newik, bo jutro mogę się nie wyrobić.

XXXIV

Duchowny nie wydawał się zaskoczony. Jedynie częściowo. Chela też nie była zaskoczona taką reakcją. Mnóstwo ludzi tu przychodzi, by wylewać swe żale.
- Wiedział ojciec?
- Tak… ale nie sądziłem, że Aresia jest dzieckiem…
- Dziwnie się to czasem układa. Wybaczy ojciec, że aż tyloma sprawami zamęczam jego głowę. No, ale musiałam komuś powiedzieć prawdę. Pancho zaczyna coś podejrzewać. Ostatnio widział mnie jak szłam do dżungli. Boję się że może odkryć prawdę. To może być cios dla niego. Kiedyś byli parą.
- Od kiedy wiesz o tym, że Maria Elena żyje? Jak długo to ukrywałaś?
- Do czasu śmierci, pani Delami. Przed śmiercią, wyjaśniła mi, żebym znalazła Kobietę w czerni, która żyje w dżungli. Nie zrozumiałam za bardzo sensu jej słów. Ale ciekawość zwyciężyła. Wybierając się na poszukiwania, znalazłam niewielki dom, a w środku była właśnie ona – Maria Elena. Tak zaczęła się nasza znajomość. Wybaczy ojciec, ale…. Już późno. Powinnam już iść. Cieszę się, że chciał mnie ojciec wysłuchać.
- Taka moja rola. Czekaj! – zatrzymał ją jeszcze – nie sądzisz, że Pancho powinien poznać prawdę. Wcześniej, czy później i tak się dowie. Jeśli cię widział.
- Nie… nie dowie się niczego!
- Rozumiem, że dla Marii Eleny to ciężki orzech do zgryzienia, ale powinniście oboje zrozumieć, że życie pod maską, to oszustwo samo w sobie. Musicie się przełamać. Niech chociaż Aresia i Pancho się dowiedzą.
- Ojcze – westchnęła – myśli ojciec, że wszystko jest takie proste? Zbyt wiele lat minęło. Ona już nie chce znać ani Pancha, ani miasteczka. Interesują ją tylko dwie osoby – Aresia i Fatimsa.
- Ach tak… czemu się tak zainteresowała właśnie Fatimsą?
- To logiczne. Fatimsa jest najlepszą przyjaciółką Aresii. Co gorsza… ona zna już prawdę. Fatimsa ją widziała. Zapomniałam o tym wspomnieć – dodała.
- No… więc sama widzisz, że nie da się tego ukryć – dawał do zrozumienia, że ten sekret jest bez szans. Tym bardziej, że powoli stawał się własnością liczniejszej grupy wtajemniczonych.
- Trzeba próbować. To wszystko dla dobra Marii Eleny. Ona naprawdę jest szczęśliwa. Naprawdę, ojcze. Odwiedzam ją często i mówię co słychać w La Reina. Jedyne o czym nie może zapomnieć, to o swojej oszpeconej twarzy, ale i ją ukrywa pod woalką. Widzisz ojcze, ja myślę, że musimy zostawić ją w spokoju. Niech żyje samotnie. Ma we mnie przyjaźń i oparcie. To wystarczy.
- Wystarczy? A co z Fatimsą?
- Już obmyśliłam plan. Stopniowo odciągnę ją od niej, by nic nie powiedziała Aresii. W końcu zapomni o imieniu Bezimiennej Kobiety.
- Wątpię – szybko zbił ją z tego zamyślunku – jest młoda i ciekawa świata. Poza tym, jeśli ją widziała i jej twarz…
- Nie. Nie widziała jej twarzy!
- Nawet jeśli nie, to i tak zacznie się domyślać, że być może ta kobieta jest oszpecona i w ten sposób usunęła się z życia publicznego. Ta dziewczyna ma dobre serce, będzie jej żałować, aż w końcu postanowi pomóc. Jeśli chcesz to zachować w tajemnicy… to musisz wtajemniczyć Fatimsę. A Pancha przede wszystkim!
- Sama nie wiem. To nie zmieni życia Marii Eleny, tylko je pogorszy. Jestem tego pewna.
- Powinnaś zaryzykować. Dobrze ci radzę. Wszystko w rękach Boga. Jemu można zaufać.


Ostatnio zmieniony przez Ślimak dnia 19:58:20 30-06-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:00:10 30-06-09    Temat postu:

Powiedzieć Fatimsie! Bo utrzymywanie tajemnicy było dobre, póki nikt nie wiedział, ale teraz z kłamstwa może wyjść tylko tragedia. Wartoby wcześniej zapytać o zdanie BK, ale ona pewnie się nie zgodzi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 7:18:21 01-07-09    Temat postu:

No wieść o BK będzie jak lawina, to mogę zapewnić. Świetnie trafiłaś w sedno kochana, bo raczej nikt BK o zdanie w tej kwestii nie zapyta.

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle Ott
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 11390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 10:25:22 01-07-09    Temat postu:

Renzo polecił mi tą telę, to musiałem wpaść i przeczytać

ODCINEK 1

Króciutki odcineczek, ale doskonale przedstawione miasto i główna postać Wprowadziłeś taki trochę sielankowy nastrój, ale to lepiej Bo wydaje mi się, że to gwałtownie runie, przez co będzie bardzo ciekawie

ODCINEK 2

Nadal sielanka Estefania i Chela omawiają przyjęcie urodzinowe... Przy okazji dowiadujemy się, że mieszkańcy miasteczka są przyjaźni, ale niezbyt otwarci na osoby "z zewnątrz"

ODCINEK 3

W tym odcinku poznajemy kolejną postać - Aresię, o której było już wspomnienie w poprzednim odcinku Biedna dziewczyna, kompletnie nie zna się na tym, co robi Chela chce jej pomóc, ale ile można znosić takie poważne wpadki...

ODCINEK 4


Ach ta Aresia Krępuje Fatimsę swoimi pytaniami

ODCINEK 5

Dalsza część rozmowy oraz uściślenie położenia miasteczka Poznajemy też historię Bezimiennej Kobiety, która zapewne się pojawi i nieźle namiesza

ODCINEK 6

No to poszły podglądać i wpadły Ale reakcja Armanda boska xD Aresia próbowała wrobić swoją koleżankę Oskarżenie o molestowanie i nimfomanię

ODCINEK 7

Fatimsa jest zabójcza xD "Jakiś ogon" No cóż Ale Aresia dobrze wybrnęła Mały szantażyk i po sprawie

ODCINEK 8

Wydaje mi się, że wdał się tutaj jeden mały błędzik - "coraz bardziej przyjemniejsze" - nie mam do końca pewności, czy to błąd, ale nie spotkałem się nigdy z "podwójnym wzmocnieniem" i wygląda to dla mnie trochę dziwnie Nie piszę tego ze złośliwości, tylko dlatego, żebyś w razie czego mógł to poprawić (oczywiście, jeśli to nie było zamierzone) i unikać tego "błędu" w przyszłości (chociaż Twój styl jest już i tak bardzo dobry Zwięzły, prosty i dobrze się czyta )... A teraz powrócę do treści Fatimsa omal nie wydała się przed mamą, a Aresia chciała jej podarować swoją książkę

ODCINEK 9


No to Armando ją załatwił xD Nie powiedział nic jej mamie, ale za to stwierdził, że są parą już od pół roku Fatimsa aż zemdlała z wrażenia xD

ODCINEK 10

Armando jest genialny Teraz to on będzie się troszczył o "sferę seksualną" życia Fatimsy Ciekawe, czy Aresia będzie się wtrącać, no i czy Fatimsa jakoś z tego wybrnie A może zgotuje Armandowi piekło na Ziemi xD

To by było na razie na tyle Muszę sobie zrobić chwilkę przerwy, żeby mi oczy odpoczęły i mam nadzieję, że zaraz będę mógł wrócić do lektury
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle Ott
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 11390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 11:52:12 01-07-09    Temat postu:

No to trochę odpocząłem Mogę czytać dalej

ODCINEK 11

No to rzeczywiście Fatimsa się wkopała "A jak ci się wydaje? Dzieci nie biorą się od niechcenia" - ten tekst mnie po prostu rozwalił xD

ODCINEK 12

Fatimsa już rozmyśla jak się pozbyć "karalucha" W tym odcinku poznajemy Nastię i dowiadujemy się, że kiedyś postanowiła nie walczyć o swoją miłość

ODCINEK 13

Chela oczywiście nawrzucała Aresii O nie Fatimsa była niesprawiedliwa wobec Aresii... W końcu to nie jej wina, że tamta musiała się śmiać, poza tym, każdy ma wolną wolę

ODCINEK 14

No to Chela odwiedziła tajemniczą kobietę Zastanawiam się, czy Tą kobietą nie jest Bezimienna

ODCINEK 15

Hmmm, Fatimsa poszła do spowiedzi, a ksiądz wypaplał się w sprawie Aresii W końcu jednak dziewczyna stwierdziła, że nie da rady i wyszła

ODCINEK 16

A może matka Aresii nie zmarła po porodzie i jest nią tajemnicza kobieta, z którą spotkała się Chela Hmmm... Zaciekawiło mnie też to, że tutaj o ojcu Aresii, Fatimsa myśli "Don Hernan", a we wcześniejszym odcinku tajemnicza nazwała go "Bernardo" Biedny Bernardito Umarł mu tata, a do tego te okrutne dzieci

ODCINEK 17

No i Chela znowu pojechała Aresii Muszę się przyznać, że młoda dziewczyna jest chyba moją ulubioną postacią

ODCINEK 18

No to Fatimsa wpadła po raz kolejny Teraz Armando zorientował się, że ona coś do niego czuje i nie da jej spokoju

ODCINEK 19

No to Fati się zgubiła Ciekawe kim jest osoba, którą spotkała

ODCINEK 20

No to młodzi się zgubili Nie będę twierdził, że mam nadzieję, że nic im się nie stanie, bo tak nie jest Fajnie by było, jakby się pojawiła Bezimienna Kobieta i ich wystraszyła xD A kłócą się tak, jakby byli starym, dobrym małżeństwem xD

No to znowu 10 odcinków za mną i czas na przerwę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:58:36 01-07-09    Temat postu:

Cieszę się, że "Fatimsa" ma nowego czytelnika, bo opowieść jest tego warta
A co do odcinka: księżulek ma rację w jednej kwestii. Lepiej powiedzieć Fatimsie w czym rzecz (może nie dokładnie, ale samą istotę rzeczy), żeby nie stała się jakaś tragedia. Mogłaby niechcący coś palnąć i skomplikować życie wielu osób, w tym Aresii oczywiście. A Maria Elena już i tak się we wszystko wmieszała, pomagając Fatimsie w dżungli.
Czekam na kolejny rozdział
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 39, 40, 41  Następny
Strona 12 z 41

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin