Telenowele

Ligia · Wysłany: 14:26:30 21-08-07 Temat postu:

Super odcinek. Już nie moge sie doczekać kiedy Bill znajdzie Miriam... A moze cyganka powiedziała prawde? Przeraziął mnie jej wizja... Hitler

a_moniak · Wysłany: 16:04:16 21-08-07 Temat postu:

a ta blondynka o ktorej mówiła Cyganka, czyżby to miała być Amelia??

oby Bil jak najszybciej znalazł Miriam :

Marysia :D · Wysłany: 21:18:14 21-08-07 Temat postu:

super odcinek

ardillita · Wysłany: 16:08:17 24-08-07 Temat postu:

Kiedy new?

Bloody · Wysłany: 16:13:53 24-08-07 Temat postu:

W Niedzielę, teraz nie mam jak napisać

ardillita · Wysłany: 16:56:31 24-08-07 Temat postu:

Ok więc czekam

.Kaa. · Wysłany: 17:43:11 24-08-07 Temat postu:

o jejjku.! Glupia blondynka.
!.
oby Bill odnalazl Miriam.
*
zapraszam do mnie : )))

EveLynn · Wysłany: 19:17:06 24-08-07 Temat postu:

Nadrobiłam zaległości Ciekawe odcinki, i zachęcam do czytania moich telenowel Zycie od nowa i Historia z wielkiego miasta

Natka*** · Wysłany: 7:03:38 27-08-07 Temat postu:

Nadrobiłam zaległości - Super odcinki! Czekam na kolejne

Aishwarya · Wysłany: 11:12:47 27-08-07 Temat postu:

Super odcinek..kiedy new

.Kaa. · Wysłany: 12:47:23 27-08-07 Temat postu:

kiedy new. ??.

Bloody · Wysłany: 14:46:08 27-08-07 Temat postu:

Przepraszam, że nie napisałam, ale wczoraj wróciłam późno, a dziś miałam problemy z podłączeniem netu... Chciałam teraz napisać odcinek, ale musze wyjść , wiec nie zdąże... ale postaram się dziś napisać

.Kaa. · Wysłany: 15:01:10 27-08-07 Temat postu:

niom oki.
czekamy

Bloody · Wysłany: 18:43:50 27-08-07 Temat postu:

Odc. 27.

Anna obudziła się obok Adama. Przypomniała sobie upojną noc, którą spędziła razem z nim. Na jej twarzy pojawił się uśmiech. Czuła się szczęśliwa. Na moment zapomniała o tym, że Miriam zginęła, a jej mąż jutro wyjeżdza. Jednak, gdy sobie o tym przypomniała na jej twarzy znów zagościł smutek.
Adam obudził się i spojrzał na ukochaną.
- Jesteś cudowna... będę za tobą tęsknił - powiedział i pogłaskał ją po policzku.
- Ja będę tęsknić jeszcze bardziej. Adam! Błagam cię, nie wyjeżdzaj! - zawołała Diana, a po jej policzkach spłynęły krople łez.
- Nie mogę. Muszę walczyć za ojczyznę - odrzekł Adam i pocałował ją.

Potem zakochani wstali, zjedli śniadanie, ubrali się i poszli na stację kolejową, skąd odjeżdzali żołnierze. Cały czas panowała smutna atmosfera, której ani Anna, ani Adam nie mogli znieść. Pożegnali się długim, namiętnym pocałunkiem, którego za nic nie chcieli skończyć. W końcu przerwał im głos generała:
- Szeregowy Wilecki! Rozkazuję w tej chwili przestać się całować i wsiąść do pociągu!
- Będę do ciebie pisać - rzekł Adam i pocałował Annę w policzek. Po tych słowach wsiadł do pociągu. Kobieta stała i patrzyła na niego przez długi okres czasu, aż pociąg zniknął w dali. Wzięła do ręki husteczkę i otarła łzy.
- Boże! Blagam , ulituj się nade mną i spraw, żeby przeżył! - pomyślała.

*******************************************************************
Minął tydzień. Rodzina Wileckich była w żałobie po Miriam. Wprawdzie , gdy Bill powiedział im o przepowiedni wróżki udało im się wrócić do normalnego życia, jednak w ich sercach nadal panował ból i niepokój. Natomiast Miriam zaprzyjaźniła się z Natalią, Robertem i resztą Żydów. Wspólnie z nimi obmyślała plan, by przeżyć. A było ciężko, gdyż Niemcy dawali im bardzo mało jedzenia, przez co każdego dnia ktoś umierał z nędzy i głodu.
- Już dłużej tego nie wytrzymam! - zawołała zapłakana Natalia na wieść o tym ,że przed chwilą jej sąsiadka umarła z głodu.
- Ja też mam tego dość! Wcześniej miałem tylu znajomych , a teraz większość z nich umarła w tym getcie! To wszystko przez tych p***** Niemców!- dodał Robert.
- To nie wina Niemców! Co oni mają poradzić na to, że chory psychicznie Hitler doszedł do władzy! - rzekła Miriam.
- Ona myśli tak tylko dlatego, że ten jej Bill jest Niemcem - powiedziała Natalia do Roberta.
Miriam poczuła się lekko urażona zachowaniem dziewczyny.
- Nieprawda! Nie ocenia się całego społeczeństwa po zachowaniu władz! A wy, zamiast tak płakać i nic nie robić, moglibyście pomyśleć nad tym, jak uratować naród żydowski przed calkowitym zniszczeniem! - zawołała.
- A co mamy robić? - spytał Robert.
- Hmm... myślę, że powinniśmy wywołać powstanie! - powiedziała Miriam, a jej wyraz twarzy był śmiertelnie poważny.
NAtalia i RObert popatrzyli na nią jak na dziwaczkę i wybuchnęli śmiechem:
- Myślisz, że ci się uda? Coś ty! - zawołał chłopak.
- Heh, rozbawiłaś mnie tym pomysłem! Powinnaś zatrudnić się jako gettowski kloun! - dodała dziewczyna.
Miriam była wściekła. Nie spodziewała sie tego po swoich przyjaciołach.
- Ech, żal mi was. Ale ja wolę zginąć w walce niż umrzeć z głodu! - rzekła i wyszla z pokoju.
Natalia i Robert popatrzyli się na siebie.
- Robert, a może ona miała rację? Przecież i tak zginiemy... - powiedziała Natalia.
- Nie potrzebnie narazimy się Niemcom. Ja osobiście jestem przeciwny, jakiejkolwiek agresji, a tym bardziej powstaniom. Getto spłonie, a nas wywiązą do obozów koncentracyjnych. - powiedział Robert.
- Masz rację. Miriam ma szalone pomysły, musimy jej to uświadomić. Jednak myślę, że źle zrobiliśmy śmiejąc się z niej. - rzekła Natalia.
- Masz rację. Chodźmy ją przeprosić. - powiedział Robert. I oboje wyszli z pokoju, by znaleźć Miriam.
Znaleźli ją na śroku ulicy. Przemawiała do grupki zgromadzonych koło niej Żydów.
- - I jak? Zgadzacie się ze mną? - krzyknęła Miriam.
Jej przemowa spotkała się z wiwatami reszty. Zaczeli podrzucać dziewczynę do góry, choć nie mieli na to sił.
- Wiwat, Miriam! Wiwat Miriam! - krzyczeli.
Natalia uśmiechnęła się do Roberta.
- Chyba jednak nas nie posłucha.
- No cóż... zobaczy, że to ja miałem rację! - powiedział Robert.

Aishwarya · Wysłany: 21:20:50 27-08-07 Temat postu:

BBBBBBOOOOOOOOOOMMMMMMMMMMMBBBBBBBBAAAAAA brak słów. Kiedy new?