|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:38:41 02-11-07 Temat postu: |
|
|
Widze, że niektórzy wspomionają o włosach, ale w końcu nie wiem, czy to dla was dobrze czy źle:p |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:59:36 03-11-07 Temat postu: |
|
|
Wypowiecie się? Jutro dodam newik |
|
Powrót do góry |
|
|
a_moniak Mistrz
Dołączył: 21 Lut 2007 Posty: 12531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 23:11:32 03-11-07 Temat postu: |
|
|
odcinek swietny, mnie sie podobał ten wątek z włosami, mimo ze to smutne... |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia :D King kong
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2934 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:52:35 04-11-07 Temat postu: |
|
|
co do tych włosów to mi się podobało choć jak to a_moniak napisała było to smutne... |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:46:05 04-11-07 Temat postu: |
|
|
Dziękuję
Odc. 40.
Za drzwiami stał Roman. Amelia musiała jednak przyznać, że mężczyzna wygląda odrażająco. Najbardziej przeraziła ją czerwona plama krwi na białym policzku mężczyzny.
- Wybacz, księżniczko, że przerażam cię moim widokiem, ale był on koniecznością – powiedział Roman.
- Skąd nagle taka odmiana? Jesteś taki jakiś…poważniejszy? – rzekła zaskoczona Amelia.
- Przeżyłem pewną odmianę i zrozumiałem kilka spraw., Co nie oznacza, że stałem się dobry – powiedział Roman z szarmanckim uśmiechem na twarzy.
Amelia w milczeniu patrzyła na niego ze zdziwieniem.
- Księżniczko, czy mógłbym dostać trochę wody i już nie odrażać jaśnie pani mym widokiem? – spytał Roman.
- Tak, oczywiście – rzekła Amelia i przyniosła z kuchni miskę z wodą. Na jej widok Roman przemył twarz. Amelii pomyślała, że pomimo ciemnej karnacji, której ona nienawidziła, jest on bardzo przystojnym mężczyzną. Nie podobała jej się jednak jego odmiana oraz zwrot „księżniczko”. Stwierdziła, że mężczyzna ją podrywa i postanowiła dać mu jasno do zrozumienia, że jej serce należy tylko do Billa.
- Posłuchaj Cyganku… Na pewno nie poderwiesz mnie kulturalnym zachowaniem ani zwrotami typu Księżniczko, bo dla mnie i tak jesteś podludziem! – zawołała,
Słysząc te słowa Roman zaśmiał się i rzekł:
- I to mi się w tobie podoba. Zrozum, jestem dokładnie taki sam jak Hitler. Z tym, że on jest Niemcem, w którego żyłach płynie żydowska krew, a ja Polakiem, w którego żyłach również płynie żydowska krew. Łączy nas jednak to, że obydwoje wstydzimy się tego i nienawidzimy potomków Dawida, którzy ukrzyżowali własnego króla - powiedział Roman.
- Po co mi to mówisz? – spytała Amelia po wysłuchaniu jego przemowy.
- Amelio, zrozum, że przychodzę do ciebie jako przyjaciel. Naszym największym wrogiem jest rodzina Wileckich i musimy ją zniszczyć. A ja wiem jak. Poprzedniej nocy wydarzyło się coś, co dało mi niezwykłą moc. Jeśli mnie pocałujesz, również ją zdobędziesz. – powiedział Roman. Amelię oburzyły jego słowa i spoliczkowała go. On znowu odpowiedział jej śmiechem.
- Kiedyś zrozumiesz, co miałem na myśli. Teraz pożegnam się z tobą. Przemyśl to i przyjdź do mnie. Wieczorami przebywam w klubie „ Żmijek”.
- Przyszedłeś tu by ze mnie drwić? Tam chodzą tylko dziwki! – oburzyła się Amelia.
- Słusznie. Ale cóż… pogadamy za jakiś czas. Do zobaczenia Amelio – odrzekł Roman i opuścił jej dom.
Tymczasem niczego nieświadoma rodzina Wileckich szykowała śniadanie. Było tylko zwykły chleb z mlekiem, lecz dla głodnych domowników wydawał się on rzeczą niezwykle dobrą. Maria pokroiła kanapki i ułożyła je na stole.
- Maju, zawołaj wszystkich i powiedz im, że śniadanie jest gotowe – powiedziała do córki.
- Dobrze – odrzekła Maja i pobiegła na górę do sypialni Anny. Ku jej zaskoczeniu ujrzała tylko puste łóżko.
Przerażona dziewczyna zbiegła na dół i oznajmiła domownikom smutną wiadomość:
- Anna zniknęła…
Ostatnio zmieniony przez Bloody dnia 10:41:17 09-11-07, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
.Kaa. Idol
Dołączył: 14 Lut 2007 Posty: 1556 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Hollywood.
|
Wysłany: 23:38:13 04-11-07 Temat postu: |
|
|
ojc. duzo stracilam.
a tu sie tyle dzieje. ;D
napewno nadrobie |
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudusieniczka Prokonsul
Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3866 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:18:43 05-11-07 Temat postu: |
|
|
Swietny odcinek... ciekawa jestem co ten Roman znowu wymyslil. |
|
Powrót do góry |
|
|
Natka*** Mocno wstawiony
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 6770 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:20:55 05-11-07 Temat postu: |
|
|
Gdzie się podziała Ania? Super odcinek! Czekam na następny |
|
Powrót do góry |
|
|
Dulce__ Idol
Dołączył: 21 Sty 2007 Posty: 1456 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Elite Way School:P
|
Wysłany: 19:23:58 05-11-07 Temat postu: |
|
|
Super odcinek:) |
|
Powrót do góry |
|
|
a_moniak Mistrz
Dołączył: 21 Lut 2007 Posty: 12531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:55:00 05-11-07 Temat postu: |
|
|
gratulacje z okazji jubileuszowego odcinka
super odcinek, czekam na kolejne, z niecierpliwością |
|
Powrót do góry |
|
|
Aishwarya Mistrz
Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 16454 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: München Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:44:13 05-11-07 Temat postu: |
|
|
Super. Ciekawe gzie Anna |
|
Powrót do góry |
|
|
Iwi. Mistrz
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 13088 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:56:51 06-11-07 Temat postu: |
|
|
genialne odcinki,haha ale śmiechawa z tym pocałunkiem,też bym nie uwierzyła |
|
Powrót do góry |
|
|
Marysia :D King kong
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2934 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:23:45 06-11-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:09:51 09-11-07 Temat postu: |
|
|
Dziękuję
Odc. 41.
Rodzina Wileckich bardzo zaniepokoiła się zniknięciem Anny. Obawiali się, że spotka ją taki sam los jak Miriam i Anna umrze.
- Jak tak dalej pójdzie, to wszyscy zginiemy. Najpierw Miriam, teraz Anna – martwił się Józef. Był niemalże pewny, że Miriam nie żyje.
- Nie wolno ci tak mówić! Moja siostra żyje! – zawołał Henryk. Na myśl o śmierci ukochanej siostry, jego oczy stały się mokre od łez. Pobiegł na górę do swojego pokoju, aby nie płakać przy innych. Maja poszła za nim, by go pocieszyć.
Pod koniec tego smutnego dnia ktoś zapukał do drzwi. Jak zwykle, otworzył je Józef i ku swemu zadowoleniu ujrzał w nich Annę.
- Aniu, jak ja się cieszę! – zawołał.
Powiedział to bardzo głośno, czego skutkiem było przybycie reszty domowników. Wszyscy gorąco witali się z dziewczyną. Jednak ich radość mieszała się ze zdziwieniem i przerażeniem, gdyż zachowanie Anny ich przerażało. Dziewczyna była blada i miała poczochrane włosy, a jej ciało cały czas drżało ze strachu.
- Aniu, co się stało? Opowiedz nam – spytała zaniepokojona Maria.
- Nic, nieważne. Tylko błagam nie opuszczajcie mnie, nie chcę być sama! – zawołała dziewczyna płaczliwym głosem.
- Nie martw się, nikt cię nie opuści. Choć, zjesz z nami kolację – odrzekła Maria i przytuliła dziewczynę.
Nikt nie pytał Anny, co robiła przez cały dzień, ani co ją tak wystraszyło, choć każdy był tego bardzo ciekawy. Dziewczyna jednak wyglądała tak, jakby opowieść tej historii byłą ostatnią rzeczą, którą pragnie zrobić. Jej oczy mówiły, że marzy tylko o spokoju.
Mijały dni, tygodnie. Wszystkie były takie same. Smutne, pełne krwi i grozy. Każdy z naszych bohaterów musiał je jednak jakoś przeżyć, choćby ostatkiem swoich sił.
Wykończona Miriam leżała na twardym łóżku w pokoju, który dzieliła z setką innych osób. Wspominała dawne, piękne czasy i zastanawiała się, czy one jeszcze kiedykolwiek wrócą.
- Bill, Henryk, Maja, Anna, Adam, Maria, Józef… Czy ja jeszcze kiedykolwiek was zobaczę? – mówiła do siebie.
Do pokoju wszedł Robert i spojrzał na nią zdenerwowanym wzrokiem.
- Musisz jeszcze pracować przez dwie godziny – powiedział.
- Nie będę pracować! Jestem zmęczona! – zawołała Miriam.
- Jesteś w obozie pracy i…- rzekł Robert, czując, że już nie ma sił do tej dziewczyny.
- Nie obchodzi mnie to. I tak umrę, nieważne, kiedy…- powiedziała Miriam.
Słysząc to Robert złapał ją za ubranie, a raczej szarą szmatkę i powiedział:
- Natalia umiera z wykończenia, a pracuje! Ty też musisz! –
- Co cię to obchodzi, czy ja pracuje, czy nie? – odburknęła Miriam.
Wtedy do pokoju wszedł Niemiec i porządnie schłostał Miriam
- Właśnie, dlatego mnie to obchodzi – odrzekł Robert i wrócił do pracy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
a_moniak Mistrz
Dołączył: 21 Lut 2007 Posty: 12531 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:36:45 09-11-07 Temat postu: |
|
|
świetny odcinek, czekam na kolejny |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|