Telenowele

Bloody · Wysłany: 14:52:52 28-10-07 Temat postu:

Postaram się dać , tylko, że mam jutro dwa sprawdziany i nie wiem, czy się wyrobię z nauką

Monioula, niestety napisanie odcinka zajmuje mi znacznie więcej czasu niż 15 minut

Bloody · Wysłany: 18:55:26 30-10-07 Temat postu:

Odc. 22.

Pablo był zaskoczony. Skądś znał tę dziewczynę, lecz nie mógł sobie przypomnieć nic więcej. Nagle dostał olśnienia:
- To ty jesteś tą kobietą, która próbowała przeszkodzić mi w poślubieniu Claudii– powiedział.
Sara nie była tym zachwycona.
- Tylko tyle? Nic więcej sobie nie przypominasz? – spytała, a w jej głosie było słychać pretensję.
Pablo milczał, gdyż nie wiedział, co powiedzieć. Niewiele myśląc rozzłoszczona Sara spoliczkowała go i podniosła głos
- Jak mogłeś mi to zrobić! Nienawidzę Cię – zawołała i uciekła.
- Zaczekaj! –krzyknął Pablo, lecz było już za późno. Mężczyzna poczuł dziwne ukłucie w sercu, którego nie rozumiał. Miał ochotę płakać. W obecności tej dziewczyny był bardzo szczęśliwy, lecz cała radość znikła wraz z jej odejściem. Musiał przyznać, że tęskni za tą piękną kobietą. Co to miało znaczyć? Czyżby między nimi kiedyś coś było? Możliwe… Tylko, dlaczego rodzice powiedzieli mu, że to Claudia jest jego narzeczoną?
Nie pozostało mu jednak nic innego, jak wrócić do domu…

Sara była bardzo zdenerwowana. Szła przed siebie, nie zastanawiając się nad tym, dokąd zmierza. Dopiero, gdy jej gniew trochę ochłonął, zrozumiała swój błąd. Jak mogła zostawić Pablo samego?! On na pewno teraz wróci do domu, gdzie zostanie zaatakowany przez porywaczy i wsadzony do trumny! O nie! Na to nie mogła pozwolić.
Sara zawróciła, czując olbrzymie wyrzuty sumienia. Nie powinna go policzkować, gdyż sprawiła mu ból. Skoro Pablo poślubił Claudię, to oznacza, że nie zasługiwała na jego miłość. Nic dziwnego… W końcu był bogatym,przystojnym i inteligentnym mężczyzną, który może mieć każdą kobietę, a ona tylko biedną dziewczyną, która nie zna podstawowych zasad etykiety.
Sara doszła na miejsce, gdzie ostatni raz rozmawiała z Pablo, lecz, jak się domyślała, nie było go tam. Bardzo ją to zmartwiło. Była bliska płaczu.
- Boże ratuj,…Dlaczego?. Dlaczego mnie to spotyka – powiedziała do siebie i złapała się za głowę?

Bóg widocznie posłuchał jej, gdyż Pablo nie zdążył na napad i porwanie. Mężczyzna jednak bardzo zmartwił się, gdy zobaczył swój dom po otworzeniu drzwi. Szyby były powybijane, żyrandol stłuczony a na dywanie widniała plama krwi. Pablo począł wołać rodziców i żonę, lecz nie usłyszał odpowiedzi. Zaczął biegać po całej rezydencji, jednak nie znalazł nigdzie żywej duszy. Nie było nawet nikogo ze służby.
W tym momencie do jego domu wbiegła Sara, która bardzo martwiła się o życie ukochanego.
- Wiedziałem, że to twoja wina! Pożałujesz za to! Zadzwonię na policję – zawołał Pablo na jej widok i sięgnął po słuchawkę.

Genesis · Wysłany: 19:10:30 30-10-07 Temat postu:

ŚŚwietny odcinek.!!!

Czekam na new..

Pozdro..:*

angie7 · Wysłany: 19:24:51 30-10-07 Temat postu:

Świetny odcinek

Genesis · Wysłany: 23:13:12 31-10-07 Temat postu:

Kiedy newik..?

Bloody · Wysłany: 22:21:36 01-11-07 Temat postu:

Może dzisiaj...

Genesis · Wysłany: 22:23:25 01-11-07 Temat postu:

O to super..

Czekam.

Samanta. · Wysłany: 23:33:08 01-11-07 Temat postu:

Super jest twoja telcia.Bardzo ciekawy odcinek.Ciekawa jestem co teraz będzie z Sarą
(Zapraszam na ''difícil decisión'')

Bloody · Wysłany: 23:36:29 01-11-07 Temat postu:

Dziękuję za komentarze:*

Odc. 23.

Sara zadrżała. Nie mogła uwierzyć w to, co powiedział Pablo. Niestety była to prawda. Mężczyzna chodził po pokoju z telefonem w ręce i rozmawiał z inspektorem policji.
- Za niedługo policja zrobi z Tobą porządek – powiedział Pablo po odłożeniu słuchawki.
- Ale dlaczego? Przecież ja nic złego nie zrobiłam! – broniła się Sara.
- Na pewno? Przyszłaś do mojego domu w peruce, udawałaś, że jesteś w ciąży, próbowałaś przeszkodzić w moim ślubie z Claudią. Jestem pewny, że to Ty stoisz za porwaniem mojej rodziny! – zawołał Pablo.
- Ależ skądże znowu! Jak możesz mnie o to podejrzewać? – zawołała Sara, robiąc przy tym niewinną minę.
- Jeśli jesteś niewinna to sędzia cię uniewinni. – odrzekł Pablo.
- A co jeśli ucieknę, zanim przyjedzie policja? – spytała Sara.
- Nie pozwolę ci na to – zawołał Pablo i chwycił ją za rękę. Sara poczuła przeszywający ból. Wydawało jej się, że ulega męskiej sile. Zdenerwowała się, gdyż nienawidziła tego uczucia, nawet, jeśli chodzi o Pablo.
- Puszczaj! – jęknęła.
- Nie! – upierał się Pablo, ściskając jej rękę jeszcze mocniej.
- Ałaj! – zawyła Sara i spojrzała smutnym wzrokiem na Pablo. Widok pięknych, melancholijnych, błękitnych oczu dziewczyny wzbudził u niego współczucie. Nie zwrócił jednak na to uwagi, gdyż potraktował to jako jedną ze sztuczek tejże czarownicy.
- Pablo, dlaczego mi to zrobiłeś? – spytała smutnym głosem Sara.
- Słucham? – zdziwił się Pablo.
- Nie udawaj, że nie wiesz, o co chodzi. Pablo, ja Ciebie nadal kocham… Chciałam Ci tylko uratować życie…- rzekła Sara, lecz nie zdążyła nic więcej powiedzieć, gdyż w tym momencie do rezydencji przyjechała policja. Dłonie Sary zostały zakute metalowymi kajdankami.
Pablo patrzył ze współczuciem na jej rozpaczliwą minę. Coraz bardziej wierzył w to, że dziewczyna jest niewinna.
- Nie martw się, jeśli naprawdę jesteś niewinna, to cię wypuszczą – powiedział.

Tymczasem Rodrigo, Eleonora i Claudia siedzieli w bagażniku, który był częścią nowego, czarnego BMW. Wszyscy byli bardzo przerażeni tym, co przed chwilą się wydarzyło. Nie mieli siły nawet mówić.
Odetchnęli z ulgą, gdy postać z czarną skarpetką na głowie otworzyła bagażnik. Zobaczyli światło, za którym bardzo tęsknili. Z drugiej strony jednak nadal czuli panikę, gdyż obawiali się porywaczy. Dopiero teraz zauważyli, że osób z czarną skarpetką na głowię się było znacznie więcej.
- Co z nimi zrobimy? – spytał jeden z nich. Miał wysoki, delikatny głos, po którym można było rozpoznać, że to kobieta.
- Na razie zamknijmy ich w jednym z grobowców. Potem poczekamy na wiesz, kogo i ustalimy, co dalej… - odrzekł drugi porywacz o grubym, męskim głosie.
- Ale przecież nie możemy ich tak zostawić! Ludzie usłyszą ich wołania i uratują ich! – zawołała trzecia postać, której głos również należał do mężczyzny.
- Pomyślałam o wszystkim! Kupiłam środki usypiające! - zawołała czwarta, ostatnia osoba.
Słysząc ten dialog, Claudia, Eleonora jeszcze bardziej się zdenerwowali.
- Nie możecie tego zrobić! Jestem bardzo wpływowa osobą w kraju! O moim porwaniu będzie bardzo głośno! – zawołał Rodrigo.
- Zamknij się, głupku! – odrzekła postać w czarnej skarpetce i wstrzyknęła mu strzykawką środek usypiający. Rodrigo stracił przytomność. Po kilku sekundach Claudia i Eleonora podzieliły jego los…

BlackFalcon · Wysłany: 0:17:16 02-11-07 Temat postu:

Czy mozna prosic o jeszcze? Kocham telenowele, ale kazdy odcinek musi sie konczyc w najlepszym momencie, a jeszcze jak jest tak swietna, jak ta, to tym bardziej sie doczekac nie moge

).

Bloody · Wysłany: 0:20:22 02-11-07 Temat postu:

Poczekaj kilka dni, dopiero co napisałam odcinek;] Ale miło mi z tego powodu, że telenowela się podoba;] Zapraszam do czytania innych mocih telci, każda na swój sposób jest podobna do tej;)

angie7 · Wysłany: 10:51:26 02-11-07 Temat postu:

super odcinek

KERI · Wysłany: 19:09:35 04-11-07 Temat postu:

nie no tela the best najlepsze bylo to jak nino spotkał swoją ciocie Eve swietne to bylo gratki dla autorki teli !!!

szkada mi pabla i sary ;/

kiedy new

Bloody · Wysłany: 20:40:52 04-11-07 Temat postu:

Dziękuję

New raczej w środę, chyba, że znajdę czas, by go wcześniej napisać

green_tea · Wysłany: 20:52:10 04-11-07 Temat postu:

Mam nadzieje,ze znajdziesz

Super odc i super tela

Rodrigo,Eleonora i Claudia zasluzyli na swoj los.Dobrze im tak!