|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Którego z bohaterów lubisz najbardziej? |
Sara |
|
45% |
[ 10 ] |
Pablo |
|
4% |
[ 1 ] |
Eleonora |
|
4% |
[ 1 ] |
Rodrigo |
|
0% |
[ 0 ] |
Claudia |
|
4% |
[ 1 ] |
Damian |
|
0% |
[ 0 ] |
Nino |
|
9% |
[ 2 ] |
Malisa |
|
4% |
[ 1 ] |
Constanca |
|
0% |
[ 0 ] |
Rubi |
|
22% |
[ 5 ] |
Marcos |
|
4% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 22 |
|
Autor |
Wiadomość |
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:16:40 07-11-07 Temat postu: |
|
|
Dziękuję:kiss:
Odc. 24.
Gdy Claudia odzyskała przytomność, nie zobaczyła nic oprócz ciemności. Strach sparaliżował jej duszę i niewiele myśląc wydała z siebie okrzyk
-AAAAAAAA
- Nie krzycz..- usłyszała głosy Eleonory i Rodrigo.
Poczuła się odrobinę lepiej, gdyż zrozumiała, że nie jest sama.
- Gdzie my jesteśmy? Dlaczego tu śmierdzi trupami? – spytała.
- Prawdopodobnie jesteśmy…w grobie – powiedział zimny głos Ricardo.
Słysząc te słowa, Claudia jeszcze bardziej się wystraszyła.
- Co…to…to niemożliwe! – zawołała.
Elena i Ricardo odpowiedzieli jej milczeniem
Sara siedziała w areszcie. Ze smutkiem spoglądała na szare ściany celi, czekając na przesłuchanie. Jej serce pękało z bólu. Nie mogła zrozumieć, dlaczego Erick przestał ją kochać. Czyżby była dla niego tylko zabawką?
Jej rozmyślania przerwało wejście policjanta do celi. Mężczyzna związał jej ręce kajdankami i zaprowadził do pokoju, gdzie przesłuchiwał przestępców.
Bezradna Sara usiadła na lekko zniszczonym krześle i spojrzała na komputer, gdzie były wpisywane jej dane.
- Jestem niewinna. Musicie mnie wypuścić, przecież nie macie przeciwko mnie żadnych dowodów – zawołała Sara.
- Spiszemy cię tylko i wszystko będzie dobrze. Rozprawa sądowa i tak odbędzie się za jakiś czas. Proszę mi podać imię, nazwisko, wiek i miejsce zamieszkania. – odrzekł policjant.
- Ok. Claudia Ferrer, 25 lat zamieszkała w…eee…ul. Drezdowa 25. – odrzekła Sara podając dane znienawidzonej przez siebie kobiety. Ferrer było panieńskim nazwiskiem Claudii.
- Mała, masz podejrzaną minę. Czy to oby na pewno twoje dane? – spytał policjant patrząc w jej stronę.
- Ależ oczywiście, że tak! Jak pan może myśleć, że jest inaczej? – zawołała Sara najbardziej słodkim i niewinnym głosem, jaki umiała z siebie wydobyć. Policjant niestety nadal pozostał nieufny.
- Proszę mi pokazać dokumenty – powiedział i wyciągnął rękę w jej stronę.
-Nie wzięłam ich ze sobą – odrzekła Sara tym samym, niewinnym głosem, co wcześniej.
- W takim razie muszę panią zatrzymać na dłużej – powiedział policjant.
- Nie może pan tego zrobić – zawołała Sara. Wstała z krzesła i pocałowała mężczyznę, choć to było wbrew jej zasadom. Ale co z tego? Przecież przez tyle dni oni pieścili jej piesi, całowali jej szyję…
Policjant uległ pocałunkowi i mimowolnie odczuł wysoki stan podniety. Pocałunek pięknej, wyzywająco ubranej kobiety spowodował, iż opuścił ramiączko od jej czerwonej sukienki, choć wcale tego nie chciał.
- Tylko spróbuj skur*******! – zawołała Sara i uderzyła go w miejsce intymne. Mężczyzna zawył z bólu, a ona uciekła z komisariatu.
Ostatnio zmieniony przez Bloody dnia 17:52:29 27-11-07, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:23:39 07-11-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:28:20 07-11-07 Temat postu: |
|
|
Hehe super Sara dobrze zrobila podajac dane Claudii. I uderzajac policjanta Czekam na new |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:02:16 08-11-07 Temat postu: |
|
|
Swietne! Niezly podstep i wykonanie . Ale najlepszy byl ten tekst:
Bloody napisał: | - Gdzie my jesteśmy? Dlaczego tu śmierdzi trupami? – spytała.
- Prawdopodobnie jesteśmy…w grobie – powiedział zimny głos Ricardo. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:51:53 27-11-07 Temat postu: |
|
|
kiedy new ??? |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:23:18 27-11-07 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj albo jutro |
|
Powrót do góry |
|
|
green_tea Wstawiony
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 4736 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:29:26 27-11-07 Temat postu: |
|
|
To czekamy |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:31:10 27-11-07 Temat postu: |
|
|
Dziękuję
Odc. 25.
Znudzeni Rubi, Zharick i Michel usiedli na cmentarnej ławce. Sergio natomiast oddał się swojemu ulubionemu zajęciu, czyli dewastacji grobów.
- Sergio, daj już spokój tym biednym zmarłym…- rzekła Zharick, którą zachowanie kolegi zaczynało denerwować.
- Nie ma mowy. Muszę służyć szatanowi o każdej porze dnia i w każdym miejscu – powiedział Sergio i kopnął z całej siły drewniany krzyż, który przewrócił się na ziemię.
Rubi ujrzała smukłą postać idącą w ich kierunku. Od razu ją rozpoznała. Wstała z ławki i zawołała:
- Sara! Nareszcie jesteś! Co tak długo?
- Eh, miałam problemy z policją,…Ale nieważne. Gdzie są moje ofiary? – spytała Sara.
- Pochowaliśmy ich w grobowcu Gonzalesów – odpowiedział Michel.
- Super! W moim ulubionym! Zaraz ich odwiedzę! – zawołała uradowana Sara i podeszła do dużego, rodzinnego grobu. Otworzyła małe, czarne drzwiczki. Nie zobaczyła nic, gdyż w grobowcu panowała ciemność. Za to usłyszała nieszczęśliwe wołania o pomoc.
- Jeszcze czego? Myślicie, że was stąd wyciągnę! To będzie teraz wasze mieszkanie. A czy wy mi pomogliście, gdy gwałcono mnie w domu publicznym? – zawołała Sara. Ton jej głosu był mieszanką pogardy, rozbawienia i nienawiści.
- Sara?! – zawołał zaskoczony Rodrigo. Claudia i Eleonora były tak zszokowane, że aż zaniemówiły. Zawsze uważały Sarę za niewinną, wrażliwą i dobrą ofiarę losu, z którą można zrobić, co się chce. Nikomu nie przyszło do głowy, że dziewczyna mogłaby się zemścić w tak okrutny sposób.
- Pożałujesz za to, co nam zrobiłaś! Zgnijesz w więzieniu! A gdy Pablo się o tym dowie, to…- zawołała Claudia, lecz jej wypowiedź została przerwana przez Sarę, która nie chciała słuchać o Pablo.
- Ja zgniję w więzieniu? Bardzo śmieszne! A kto się o tym dowie, skoro cały czas będziecie siedzieć w grobowcu? Mój kolega satanista będzie was pilnował. Na pewno się wami jakoś zabawi, na przykład składając was w ofierze szatanowi!
Sara wybuchła rubasznym śmiechem. Nie zwracały uwagę na pretensje trzech, zamkniętych w ciemności osób, które cały czas atakowały ją wyzwiskami i groźbami.
- Żałośni jesteście. Ale ja mam dla was dobrą wiadomość. Przyniosłam wam ciastka. Musicie coś zjeść, by żyć i cierpieć. Śmierć byłaby dla was zbyt łagodną karą – zawołała Sara i rzuciła do grobowca worek z ciastkami. Następnie go zamknęła i wróciła do Rubi, Zharick, Michela i Sergio.
- Hmm… Teraz przyszła kolej na Damiana i Nino. Jak myślisz Saro, czy ukazać w ich ten sam sposób? – spytała Rubi.
- Owszem. Może Damian zgwałci Claudię? – zażartowała Sara. Wszyscy wybuchli śmiechem.
Starszy mężczyzna, który zapalił znicz na grobie swoich rodziców, począł się zastanawiać, kogo może rozśmieszyć tak ponure miejsce jak cmentarz. Ujrzawszy grupkę młodych ludzi, podszedł do nich i krzyknął:
- Młodzież to teraz taka niedobra! Cmentarz to miejsce święte, nie wypada się śmiać!
- Spier**** staruchu, bo jak nie to ci dam w pier*** - zawołał Michel i złapał starca za kołnierz. Przerażony mężczyzna krzyknął z całych sił i uciekł z cmentarza.
- Wow! Jesteśmy mroczni i źli! Przydałoby się jeszcze tylko piwko i szlugi! – zawołała rozbawiona Sara.
- Masz rację. Chodźmy do sklepu po zakupy, a potem zrobimy imprezę na cmentarzu! – krzyknęła podniecona Rubi. Jej pomysł został uwieńczony gorącymi oklaskami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:49:56 27-11-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek ) |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:03:06 28-11-07 Temat postu: |
|
|
Ee, ale jak tyle bylo przerwy, to daj kilka odcinkow naraz . A ten swietny, Sergio jest niezly, Cimarro kopiacy groby musi naprawde wygladac ciekawie . |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:48:04 28-11-07 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, nie wyrabiam się z czasem ... Musze kiedyś siąść i napisać kilka odcinków tej telci na zapas;] |
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody Wstawiony
Dołączył: 23 Lut 2007 Posty: 4501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:21:11 02-12-07 Temat postu: |
|
|
Odc. 26.
Marcos przyszedł do nocnego klubu. Musiał przyznać, że stęsknił się za widokiem pięknych , kobiecych pośladek, za pieszczeniem ich delikatnych piersi, za całowaniem ich różowych bądź czerwonych ust…
Usiadł na krzesełku przy barze i przywitał się z Damianem. Porozmawiał z nich przez chwilę o mało ważnych sprawach i począł zastanawiać się, z którą prostytutką się dzisiaj przespać. Jego myśli od razu skierowały się ku Rubi…
- Czy jest Rubi? – spytał.
- Ech, Rubi niestety zrezygnowała z pracy, ale mamy wiele innych pięknych dziewcząt…- odpowiedział lekko zmieszany Damian.
- Jak to zrezygnowała? – zdziwił się Marcos.
- Sam nie wiem, dlaczego. Być może postanowiła zająć się czymś bardziej przyzwoitym? – powiedział Damian.
- Rubi? Nigdy! – zawołał Marcos i wyszedł z klubu. Był wściekły, choć nie mógł zrozumieć, dlaczego. Nie zależało mu na Rubi, była przecież dla niego tylko zabawką. Tak samo jak każda inna kobieta. Nie wstydził się tego, że jest szowinista. Uważał to za oczywiste. Dla niego kobiety nie miały uczuć, były tylko zabawkami służącymi do seksu…
Spacerował po mieście, zupełnie zapominając o istnieniu czegoś takiego jak przestrzeń czy czas… Dopiero dziwne odgłosy sprowadziły go na ziemię. Zdał sobie sprawę, iż znajduje się w pobliżu cmentarza. Począł zbliżać się w stronę, z której dochodziły jęki. Im był bliżej, tym odgłosy stawały się wyraźniejsze. W końcu stały się na tyle wyraźne, że był w stanie odróżnić od siebie wyrazy. A były to głównie słowa „chwała szatanowi”/
Marcos zatrząsł się ze strachu. Czyżby trafił na czarną mszę? Ciekawość jednak było silniejsza od rozsądku. Marcos schował się za jednym z drzew, aby przyjrzeć się temu dziwnemu zjawisku.
Ujrzał młodych ludzi tańczących wokół ogniska. Mężczyźni mieli długie włosy i wytatuowane krzyże na ciele. Kobiety wyglądały normalnie…
- Kto chce się dziś poświęcić w ofierze szatanowi? - spytał jeden z nich.
- Niech wskaże to magiczny pentagram – odpowiedział drugi. Namalował na jednym z grobów pentagram, odmawiając modlitwę do szatana…
- Niech będzie to Zharick! – zawołał.
Zharick rozebrała się i położyła na jednym z grobów. Sergio podniósł wziął do ręki krzyż i otarł go o jej macicę. Następnie rzucił go na ziemię i począł deptać wraz z resztą satanistów.
Rubi i Sara zaśmiały się. Były tak pijane, że nie zdawały sobie sprawy z tego, co się dzieje.
Nagle jeden z satanistów podniósł dłoń do góry i zawołał:
- Ktoś nas obserwuję! Ta osoba jest tam – po tych słowach wziął do ręki krzyż i pokazał las, znajdujący się obok cmentarza.
Marcos zadrżał. Chciał uciec, lecz było za późno. Sataniści złapali go i położyli na jednym z grobów.
- Złóżmy z niego ofiarę szatanowi! – powiedział Sergio i wziął do ręki nóż, którym chciał zabić biednego chłopaka.
Bill umierał ze strachu. Czuł, że czeka go piekło. Przez całe życie oszukiwał i zdradzał niewinne dziewczyny, robiąc im dzieci, a potem zmuszając do aborcji. Niektóre z nich popełniły samobójstwo. On jednak się tym nie przejmował. Przez całe życie był egoistą, który myślał tylko o sobie. Dopiero teraz zrozumiał, jak wiele błędów popełnił…
Przypatrzył się uważnie stojącym nad nim twarzom. Ku wielkiemu zdziwieniu zauważył, że jednak z nich jest mu znajoma.
- Rubi… - powiedział.
Rubi również go rozpoznała. Musiała przyznać, że zrobiło jej się żal chłopaka.
- Nie róbcie mu tego. – rzekła.
- Jak to nie? Zabijając go, przejmiemy jego moc i energię! – zawołał zdziwiony Sergio i dotknął nożem policzka Marcosa.
Rubi zmartwiła się. Bardzo pragnęła uratować Marcosa przed śmiercią, lecz nie wiedziała jak. Gdy powie Sergio o tym, jak naprawdę jest jego ukochany szatan, zostanie oskarżona o herezję i skończy tak samo jak Marcos.
Choć nagle przyszła jej do głowy zupełnie inna myśl… Po co żyć? Tylko po to, aby zemścić się na tych, którzy ją skrzywdzili? Przecież nie widziała żadnego innego sensu…
- Sergio, szatan cię opuści. Sam nie będziesz wiedział kiedy. Ale będziesz bardzo nieszczęśliwy. On cię nie kocha, zawładnął twym sercem tylko po to, aby tobą pogardzić..
Wszyscy z przerażeniem spojrzeli na Rubi. Nikt nie spodziewał się, że ktoś może wypowiedzieć takie słowa podczas czarnej mszy.
- Jak możesz sprzeciwiać się szatanowi? W takim razie również zostaniesz złożona w ofierze – zawołał oburzony satanista.
Natomiast Sara złapała Rubi za kołnierz i powiedziała:
- Dziewczyno, odbija ci? Przecież oni nam są potrzebni do zemsty, nie możesz się przeciwko nim buntować!
- Musze…zrozum…ja kocham Marcosa – rzekła Rubi i sama się zdziwiła. Dlaczego nigdy nie zdała sobie sprawy z tak oczywistej rzeczy?
Słysząc to Sara załamała się:
- Słuchaj, ja tez kiedyś kochałam i bardzo tego żałuje. Zastanów się nad tym, co robisz. Masz zamiar dla miłości zniszczyć nasz plan? – rzekła.
- Chcę tylko, żeby Marcos był bezpieczny – odrzekła Rubi. W jej oczach pojawiły się krople łez.
- Ech, więc może po prostu powiedz Sergio i jego kolegom prawdę? Wyznaj im, że kochasz Marcosa i dlatego straciłaś głowę i zaczęłaś gadać głupoty. Dodaj jeszcze, że szatan rządzi światem i nikt, ani nic nie podważy jego autorytetu. – powiedziała Sara.
Rubi uznała radę Sary za słuszną i zrobiła to, co ta jej nakazała. W końcu kapłan główny szatanistów zlitował się nad Marcosem i powiedział:
- Może i to, co zrobię jest dobre, a powszechnie wiadomo, że dobro to największe zło i sprzeciwienie się woli szatana, ale pentagram narysowany na piersi Zharick nakazuje mi to zrobić.
- Hurra! - zawołała uradowana Rubi i przytuliła Marcosa.
- O czym ty mówisz? Jaki pentagram na piersi? – spytał zdziwiony Sergio kapłana głównego.
- Nieważne. To zbyt ważna kwestia dla śmiertelników – odrzekł satanista i już nic więcej nie powiedział…
|
|
Powrót do góry |
|
|
angie7 King kong
Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 2584 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:54:31 03-12-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek... |
|
Powrót do góry |
|
|
Kwiatuszek Debiutant
Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:57:25 04-12-07 Temat postu: |
|
|
super odcinek |
|
Powrót do góry |
|
|
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:16:11 05-12-07 Temat postu: |
|
|
Szkoda tylko, ze nie masz czasu, zeby pisac czesciej. Fascynuje mnie jedna rzecz - jak z telenoweli o porzuconej dziewczynie zrobilas super historie o czarnej mszy, zemscie i innych tego typu sprawach . Super. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|