Telenowele

Magi · Wysłany: 15:58:28 15-05-07 Temat postu:

dlaczego??

Bloody · Wysłany: 16:29:59 15-05-07 Temat postu:

Bo nikt prawie nie chce jej czytać

Ankhakin · Wysłany: 18:52:35 15-05-07 Temat postu:

Przeczytałam twoją telcie i myśle ,że jest naprawde super!!!

Bloody · Wysłany: 14:18:06 18-05-07 Temat postu:

Tak szybko jej nie skończe, gdyż w tym momencie będzie cięzko:( Miałam jeszcze dużo pomysłów do zrealizowania. Myślę, że skończe ok.30 odcinka, a od waszych komentarzy będzie zależało to , czy odcinków będzie więcej.

Dziękuje tym ,którzy skomentowali

Odc. 13.

Od tamtych wydarzeń minął miesiąc. Pablo szykował się do ślubu z Claudią. Mimo to nie był szczęśliwy. Czuł, że coś jest nie tak.
Pewnego dnia przeglądał razem z mamą garnitury. Bardzo go to nudziło, lecz nie chciał narzekać.
- Myślę, że ten garnitur będzie najlepszy - powiedziała Eleonora.
- Tak, masz rację mamo - odpowiedział Pablo. Tak naprawdę wygląd garnituru niewiele go interesował. Wolał poruszyć inny temat.
- Mamo, muszę z Tobą o czymś porozmawiać.
-Słucham?
- Wiesz, wydaje mi się, że nie kocham Claudii...
- Że co? Jak możesz tak mówić! Claudia jest taką wspaniałą dziewczyną! Ona Cię tak bardzo kocha! - zawołała oburzona Eleonora.
- Przepraszam. Straciłem pamięć i niewiele wiem o miłości. Ale za ten czas przeczytałem parę romansów. Opisują one bardzo silne uczucie.... którego ja wcale nie czuję.
-W takich harleqinach wcale nie piszą prawdy. Miłość wcale nie jest taka piękna! Uwierz mi, Ty naprawdę kochasz Claudię!
- W takim razie wszystko powinno mi się w niej podobać. A ja uważam, że jest bardzo przemądrzała.
- Prawidziwa miłość widzi i wady i zalety...
- Owszem. Ale prawdziwie zakochana osoba akceptuje wady drugiej osoby, zaś mnie zachowanie Claudii bardzo, ale to bardzo irytuje! Nie moge z nia wytrzymać! Wręcz się męcze w jej towarzystwie! Ta idiotka myśli, że wszystko jej się od życia należy!
- Jak możesz tak mówić - Eleonora bardzo sie zdenerwowała - Nie masz zielonego pojęcia o miłości! I lepiej się nie wypowiadaj, bo sie tylko ośmieszasz. Straciłeś pamięć i jesteś glupi! Bo nic nie pamietasz! A Claudię musisz poślubić! - Po tych słowach opuściła pokój przy czym mocno trzasnęła drzwiami. Biedny Pablo zostal sam. Słowa matki bardzo go dotkneły. Miał ochotę płakać - lecz nie mógł tego zrobić. Własciwie to p oco mi życie?" - myslał. "przeciez jestem tylk odebilem, który nic nie pamięta"

Bloody · Wysłany: 12:17:46 19-05-07 Temat postu:

komentujcie

Dulce · Wysłany: 13:11:41 19-05-07 Temat postu:

super odcinek serdecznie zapraszam na moje telcie

Sandrunia · Wysłany: 14:10:21 30-05-07 Temat postu:

Bloody · Wysłany: 13:21:24 08-06-07 Temat postu:

Dziękuje Ashley i Sandrunii

Odc. 14.

Mijały kolejne dni i miesiące. Pablo szykował się do ślubu z Claudią, a Sara wraz ze swoimi koleżankami "męczyła się" w nocnym klubie.
Rubi od kilku dni nie pojawiała się w pracy. Sarę , Constansę i Malisę bardzo to zastanawiało.
- Ciekawe, co się z nią dzieje - rzekła Malisa. - Przecież ona tak bardzo lubiła swoją pracę...
- Myślę, ze nas okłamywała. W końcu kto lubi takie coś? - rzekła Sara.
Rubi pojawiła się w pracy dopiero 10 czerwca po miesięcznej przerwie.
- Witam - rzekła Rubi wchodząc do klubu. Była cała ubrana na czarno.
- Co Ty sobie wyobrażasz? - zdenerwował się Damian. - Dlaczego przez tak długi okres nie przychodziłaś do pracy?
- Przepraszam, moja matka była ciężko chora i....umarła. Nie mogłam jej opuścić. To były ostatnie chwile jej życia - rzekła Rubi ze łzami w oczach.
- Co mnie to obchodzi! - krzyknął Daniel.- Nino, zbij ją! Teraz bedziesz traktowana tak jak inne prostytutki ty szmato!
Rubi płakała, a Nino ją bił... Żal mu było dziewczyny, lecz bał się Damiana.
Godzinę później Rubi znalazła się w tym samym pokoju, co Sara, Constansa i Malisa. Jej twarz była cała w siniakach.
- Rubi, co się stało? - zaniepokoiła się Constansa.
- Dostałam karę...Dostałam karę za to, że opiekowałam się moją umierającą matką - wyszeptała przez łzy Rubi. - Dziewczyny! Pomóżcie mi! Musimy stąd uciec!
- No nareszcie ktoś podziela moje zdanie! - zawołała Sara.
- Tylko w jaki sposób? - spytała Malisa.
- Mam pomysł! Zaatakujemy ich własną bronią! - Sara dostała olśnienia. Zainteresowane dziewczyny spojrzały na nią.
- Mów szybko! Jaki masz pomysł? - spytała Constansa.
- Trzeba znarkotyzować Damiana i Nina! Wtedy oni nawet nie zauważą, że zniknełyśmy!
- Wow! Ale jak to zrobić , żeby nie zauważyli? - spytała Malisa.
- Niech którać przyniesie im kawę, do której wsypiemy narkotyki. Ale może nie ja. Nie chcę się już im pokazywać na oczy p otym ,co się stało.
- Ok. ja to zrobię! Ale musimy wsypać naprawdę dużą dawkę! - rzekła Constanca.
Jak postanowiły, tak uczyniły. Narkotyki było łatwo zdobyć , wszędzie plątali sie dilerzy.
Damian i Nino rozmawiali i śmiali sie, nieświadomi pułapki, jaka na nich czyha. Wtedy podeszła do nich Constanca z kawą, słodko się uśmiechając.
- Przyniosłam dla panów kawę..
- Bardzo dziękuje - rzekł Nino. - Taka zamulająca atmosfera tu panuje...
Obydwaj mężczyźni napili się. Pół godziny później nie kontaktowali - myśleli, że latają.
A Sara, Constansa, Malisa i Rubi śmiały się i cieszyły - gdyż po raz pierwszy od tak dawna mogły stąd uciec.

Dulce · Wysłany: 13:26:28 08-06-07 Temat postu:

super odcinek zapraszam na pierwszyodcinek do Miłość z morskiej piany

Bloody · Wysłany: 21:16:51 09-06-07 Temat postu:

Dziękuje Aschley, zapraszam innych do czytania i komentowania

Bloody · Wysłany: 17:11:54 10-06-07 Temat postu:

Wiecie co , to jest chamskie:/ Lepsza jest gorzka prawda niż słodkie kłamstwo. Przecież widzę , że wam sie to nie podoba! Czemu mnie chwalicie? Napiszcie co naprawdę sądzicie o moich telciach i co powinnam zmienić, żeby były lepsze

Bloody · Wysłany: 16:30:30 14-07-07 Temat postu:

Odc. 15.

- Jestem taka szczęśliwa! - zawołała Sara. Wraz z Constansą, Malisą i Rubi tańczyła na środku chodnika ze szczęścia. Wszystkie cztery były w siódmym niebie. Znalazły się daleko od Damiana i Nino. Już nic im nie groziło.
- Już nikt nas nie będzie zmuszał do prostytucji! Yuppi! - krzyknęła uradowana Malisa.
- Cicho! Bo jeszcze ktoś pomyśli, że jesteśmy wariatkami - upomniała ich Rubi.
- Co macie zamiar teraz zrobić? - spytała Constansa.
- Najpierw wrócę do domu, a potem zemszczę się na rodzinie Mutierez za to co mi zrobiono! - oświadczyła Sara.
- Ale ja i Connie nie możemy wrócić do domu. Mieszkamy daleko stąd - rzekła Malisa ze smutkiem w głosie.
- Przenocujecie u mnie, a jutro kupicie bilety i wrócicie do domu. - zaproponowała Sara.
Dziewczyny uśmiechnęły się, gdyż spodobał im się ten pomysł.
- Heh, widzę, że już nie jestem wam potrzebna. Idę do domu, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy. - powiedziała Rubi.
- Oczywiście, że tak! Bardzo was polubiłam. Rubi, przyjdź jutro na stację kolejową, musimy pożegnać się z dzieczynami.... - zawołała Sara.
- Na pewno jeszcze kiedyś tu przyjedziemy w odwiedziny. Ach, Saro jesteś kochana. Dziękuje za to, że pozwoliłaś nam u siebie przenocować. - rzekła Constansa, któa płakała ze szczęścia.
Dziewczyny pożegnały się z Rubi i poszły do domu Sary.
- Ach, Pablo! Już nie mogę się doczekać chwili, gdy cię ujrzę - westchnęła Sara.
Dziewczyny przyszły do domu i przywitały się z rodzicami Sary. Wszyscy płakali ze szczęścia.
- Sarito, kochanie, co się z tobą działo - spytała zapłakana matka.
- Nieważne. To co przeżyłam było straszne. Lepiej , żebyś o tym nie wiedziała. Najważniejsze, że już wszystko dobrze - odpowiedziała Sara.
Constansa i Malisa spały w pokoju gościnnym. Sara została sama w swojej sypialni. Podeszła do okna i powiedziała do siebie:
- Rodrigo i Eleonoro Mutierez... Przysięgam, że będziecie umierać z bólu... Inaczej nie nazywam się Sara Fernandez

Bloody · Wysłany: 12:46:42 15-07-07 Temat postu:

Czekam na komentarze

BlackFalcon · Wysłany: 18:49:53 19-07-07 Temat postu:

O tak, wreszcie telenowela (mam na mysli porownanie z tymi w TV), gdzie glowna bohaterka nie placze i nic nie robi, tylko walczy o swoje i do tego ma celne komentarze

). Sara jest genialna, do tego nawet lubie Pabla (za to aktor jest super

, ktory co prawda jest bardzo uczuciowy i to troche odbiega od standardow, ale...to dobrze! Lubie go i zal mi, ze sie tak daje nabierac, poza tym, ze tak zle o sobie mysli (vide ten "debil"). Nie koncz tego na szybko, usiadz i pisz spokojnie, a zobaczysz, ze wyjdzie Ci cos fajnego...Bo telcia juz jest super, a jak sie wszystko jeszcze ladnie rozkreci...

Paco · Wysłany: 19:20:56 19-07-07 Temat postu:

Fajna tela.