Telenowele

Bloody · Wysłany: 13:26:33 21-07-07 Temat postu:

BlackFalcon - bardzop dziękuje za komentarz, to najciekawszy komentarz, jaki kiedykolwiek dostałam, przyznam, że podniósł mnie na duchu.

Paco - tobie również dziękuje

monioula · Wysłany: 13:46:19 21-07-07 Temat postu:

No co będzie z kolejnymi odcineczkami? Przyznam, że trafiłam tu przypadkowo i po przeczytaniu zwiastunu jednym tchem przeczytała wszystkie odcineczki. Masz bardzo fajny pomysł, nie rezygnuj z pisania, spodziewam się conajmniej 200 odcinków

W każdym odcinku rozgrywa się akcja, co rozróżnia twoją telenowelę od wielu innych jakie czytałam na forum. Przeważnie rezygnuje z czytania po 3 odcinku, a u ciebie było inaczej! Czekam na nowy odcinek. Liczę, że wpadniesz do mnie, może tele jest mniej wyjątkowa, raczej pospolita, ale poczytać możesz. Pozdrawiam.

Bloody · Wysłany: 13:58:33 21-07-07 Temat postu:

Dziękuje Monioula, myślałam, ze ta telenowela to kompletna porażka, gdyż miała najmniej komentarzy. Może kiedyś do Ciebie wpadnę, jak na razie chcę odpoczać od tego forum , ale nie moge, bo chyba się uzależniłam:(

monioula · Wysłany: 14:03:51 21-07-07 Temat postu:

Kompletna porażka? Przesadzasz

Jak mi się podoba, to musi być fajna, bo ja jestem wybredna. Mówisz, że masz mało komentarzy? Inni mają mniej, uwierz. ja też chcę odpocząć, ale nie mogę, bo ciekawią mnie losy bohaterów moich ulubionych telenowel, w tym i twojej

<<CheerFull>> · Wysłany: 14:20:36 21-07-07 Temat postu:

Super odcinek . Tak jak wszystkie inne .

monioula · Wysłany: 12:46:54 22-07-07 Temat postu:

A kiedy będzie new? Bo przecież musimy sie dowiedzieć co dalej z Sarą.

BlackFalcon · Wysłany: 1:14:25 23-07-07 Temat postu:

Bloody · Wysłany: 11:05:13 23-07-07 Temat postu:

Newik będzie dzisiaj:D

Dulce · Wysłany: 11:06:41 23-07-07 Temat postu:

to fajnie bo się doczekac nie mogę

monioula · Wysłany: 11:12:37 23-07-07 Temat postu:

Też się cieszę, bo nie mogę sie doczekać wyjaśnienia.

Bloody · Wysłany: 11:51:32 23-07-07 Temat postu:

Dziękuje za bardzo miłe i ciekawe komentarze:*

Odc. 16.

Słońce wstało i ogrzało swymi promykami świat. Niektóre z nich pofrunęły do pokoju Sary i obudziły ją. Dziewczyna usiadła na łóżku i rozglądała się dookoła siebie. Nie mogła uwierzyć w to, że znów jest w domu. W jej sercu panowała radość, gdyż nareszcie ujrzy Pablo.
-Biedaczek, pewnie za mną tęsknił... - pomyślała.
Wstała, ubrała się i poszła do kuchni, by zrobić śniadanie. Rodzice byli w pracy. Musiała zająć się Constansą i Malisą, gdyż pociąg odjeżdżał dopiero o 14.
Gdy dziewczyny zjadły kanapki z serem, Sara wstała od stołu i rzekła:
- Nie obrazicie się, gdy zostawię was same? Obejrzycie telewizję, ja muszę zobaczyć się z Pablo.
- Rozumiem cię. Ja tez nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie zobacze mojego chłopaka - rzekła Constansa.
- Alfredo i Christian pewnie już o nas zapomnieli. Przecież minął rok, odkąd nas ostatnio widzieli - powiedziała Malisa.
- Nie martwcie się! Na pewno obydwoje was bardzo kochają! Ja już lecę! Pa! - zawołała Sara, pocałowała na pożegnanie swoje koleżanki w policzek, ubrała kurtkę i wyszła.

*********************************************************************
Pół godziny później była już pod rezydencją rodziny Montesinos. Spojrzała na biały pałacyk pełen różnych zdobień i kolumn oraz na ogród, urządzony w stylu wloskim.
- jak ja dawno tu nie byłam - pomyślała. Podeszła do dużych, dębowych drzwi i zadzwoniła. Otworzył jej ktoś ze służby.
- Dzień dobry! Czy moge rozmawiać z Pablo Montesinos? - spytała Sara.
- Pablo nie ma. Pojechał wraz ze swoją rodziną do kościoła. - odpowiedział mężczyzna w średnim wieku, ubrany jak pingwin.
- Do kościoła?? Przecież dziś sobota, a nie niedziela!!! -zdziwiła się Sara.
- Sobota to idealny dzień na ślub. - odpowiedział mężczyzna. Miał bardzo punry wyraz twarzy, który irytował Sarę.
- Ślub??? Jaki ślub? Czyj ślub??? - Sara nic z tego nie rozumiała.
- Panicza Pablo i panienki Claudii.
Sara nie mogla uwierzyć w to, co usłyszała, Pablo nie mógł jej tego zrobić. przeciez ją kochał...
- W którym kościele? - spytała.
- W Katedrze. - odpowiedział mężczyzna.
- Dziękuje. Dowidzenia. - rzekła Sara i poszła. Miała "grobową" minę. Z jej oczów spłynęły krople łez.
- To niemożliwe, nie wierze w to... -powtarzała do siebie. Postanowiła, jak najszybciej znaleźć się w katedrze i sprawdzić czy to prawda.

monioula · Wysłany: 12:12:15 23-07-07 Temat postu:

Biedna Sara, mam nadzieję, że nie dopuści do tego ślubu...

Sylwia94 · Wysłany: 15:57:25 23-07-07 Temat postu:

super odcinek

ciekawe co zrobi Sara

BlackFalcon · Wysłany: 17:35:51 23-07-07 Temat postu:

O rany! Jak mozna urwac w takim momencie? Sara, lec do kosciola i krzycz "Nie pozwalam", albo Cie przestane lubic

D.

cris · Wysłany: 23:07:49 23-07-07 Temat postu: