Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gypsy *Rozdział II* ~cz. 10~
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:32:31 05-09-10    Temat postu:

Jak na początek Casmir wydawał się miłym mężczyzną. Sama jestem jednakże ciekawa tego co dziewczyna, czy w nim siedzi jakieś drugie dno? Czy to wszystko co powiedział był tylko na pokaz, aby ją do siebie przekonać, a później pokaże swoje prawdziwe oblicze. No cóż nie wiem, ale mam nadzieję, że niedługo poznamy bardziej Casmira i zobaczymy.

Pozdrawiam i czekam na new!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25795
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:44:22 05-09-10    Temat postu:

No okey oboje nie są zachwyceni. Tylko dlaczego mi się zdaję, że on ze tego powodu jakoś nie bardzo będzie się przejmował obowiązkami małżeńskimi, ale ona nie będzie już miała takiego luzu? Pytanie brzmi dlaczego ja zawsze szperam w drugim dnie twoich odcinków? Jakbym nie mógł się skupić na treści samego tekstu. Jestem dziwna. Biedny Raul, po co tam przyszedł skoro to musiało być dla niego okropne.
Czekam na więcej, Sin
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:45:32 05-09-10    Temat postu:

dzięki za komentarze :*

co do Casimira - no cóż, powiem tylko tyle - Sin, trafiłaś w samo sedno, Aniu ty zresztą też ale przecież mówiłam, że to nie będzie wymarzony książę z bajki (i jestem z siebie dumna, bo choć raz udało mi się nie zmienić koncepcji w trakcie pisania;))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:53:42 05-09-10    Temat postu:

Jeszcze bardziej jestem ciekawa jego postaci, po tym Twoim komentarzu!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:00:03 05-09-10    Temat postu:

już niczego więcej nie zdradzę, i tak za dużo paplam ;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LunaLovegood
Motywator
Motywator


Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:16:19 05-09-10    Temat postu:

A więc poznaliśmy Casimira, którego tak bardzo byłam ciekawa. I wcale nie przypadł mi do gustu, choć w pierwszej chwili sprawia wrażenie faceta, który ma dobre intencje wobec swojej przyszłej żony. Mimo wszystko, mimo całej tej gadaniny Tamasa, która nie mieści mi się w głowie, czuję, że z Casimirem wcale nie będzie tak sielankowo. Najbardziej jednak nie podoba mi się to, jak wyraźnie podkreśla przynależność dziewczyny do siebie. Traktuje ją zupełnie jak jakiś przedmiot, który uprzednio sobie zaklepał. To chore.
To wszystko jest szalenie smutne i serce mi się kraja, kiedy czytam o jakiejkolwiek wzmiance Raula. Strasznie mi trudno przetrawić te dzikie warunki, bo nie wyobrażam sobie, że w jakimkolwiek miejscu na ziemi kobiety są traktowane tak paskudnie. Dodać do tego jeszcze to, jak pięknie to wszystko ubierasz w słowa, a wystarczy żebym zastanawiała się nad tym przez cały wieczór.
Niecierpliwie czekam na kolejny odcinek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mila851
Idol
Idol


Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: (^o^)/*
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:28:22 06-09-10    Temat postu:

muszę się zgodzić z dziewczynami..
Nie podoba mi się ten cały Casimir. Skoro też uważa, że ten ślub to poroniony pomysł, to czemu się na niego zgodził. Jakie będzie miał z niego korzyści?
Jako mężczyzna będzie mógł robić, co będzie chciał, nawet mieć inne kobiety, a ona będzie musiała być potulna żoną i matką. Bo to, że będzie oczekiwał żeby wypełniła małżeńskie obowiązki jest pewne.
Biedny Raul. Musiał patrzeć jak tamten ją przytula do siebie. Głupi dupek nie mógł jej porwać, przecież tak zdobywa się żonę u cyganów. Wrr!!

nie mogę się doczekać następnego odcinka
pisz szybko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wiewióra
Motywator
Motywator


Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:09:06 07-09-10    Temat postu:

Przeczytałam wszystkie odcinki!!!!!!
agam rewelacjja, twoja telcia zwróciła moja uwage i na pewno bedę czytać
biedna Juli i Raul, oni się darzą uczuciem, to jest najważniejsze a nie tradycje! wiadomo, każde tradycje trzeba szanować, choć są porypane, ale osobom, żyjącym w wieku wcześniejszym nie da się wytłumaczyc!
Raul był na ślubie, przypatrywał sie całej ceremoni, idiota zamiast tam pójść i nie zgodzić się na ślub to on stał i się przyglądał
Casimir chyba wyczuł, że coś nie tak i przyciągnął Juli bliżej siebie, aby pokazać, że teraz należy do niego! jak to brzmi "należeć do kogoś!" obłęd

czekam na nowy,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:48:07 09-09-10    Temat postu:

dziękuję wszystkim za komentarze i zapraszam na kolejny odcinek

~9~

Ceremonia w domu Casimira odbyła się zgodnie z tradycją, z polewaniem wodą i całą masą innych naszych obrzędowych pierdół. Niewiele obchodziło mnie to, co dzieje się dookoła. Przed oczami ciągle miałam bladą twarz Raula, gdy przed urzędem posłałam mu bezgłośne „kocham cię”. Spuścił wtedy głowę i odszedł, a ja myślałam, że serce mi pęknie. Chciałam pobiec za nim, ale Casim mocno trzymał mnie przy swoim boku… Przez chwilę miałam wrażenie, że czyta w moich myślach i doskonale wie, jakie uczucia mną targają. Kiedy spojrzałam mu w oczy, patrzył na mnie tak, jakby chciał zajrzeć w głąb mojej duszy. Ale moja dusza nie była przeznaczona dla niego. Mógł mieć moje ciało, ale byłam pewna, że panem mojego serca i duszy na zawsze pozostanie Raul. Raul, którego miałam już nigdy nie zobaczyć…
Całe bogactwo i przepych z jakim urządzony był dom Casimira, a teraz właściwie już NASZ dom, nie mogły mi wynagrodzić tego, co straciłam wychodząc za Casimira. Dom był wielki niczym prawdziwy pałac, każda dziewczyna czułaby się tu jak prawdziwa księżniczka, ale ja chciałam uciec stąd jak najdalej. Choćby na koniec świata, byle tylko zastać tam Raula.
Wewnątrz wszystko urządzono nowocześnie, z ogromnym przepychem. Bałam się czegokolwiek dotknąć, by niczego nie zniszczyć. Uznałam jednak, że nie mogę zachowywać się jak przestraszona wieśniaczka i dumnie, z podniesioną głową przekroczyłam próg naszego pałacu…
Zaczęło się świętowanie. Świętowali wszyscy oprócz mnie. Chciałam zaszyć się w jakimś ciemnym kącie, z dala od całego tego zgiełku.
- Pani – podeszła do mnie dziewczyna, mniej więcej w moim wieku. Po stroju poznałam, że to ktoś z służby – Nie wyglądasz najlepiej – stwierdziła bez ogródek.
- Bo nie najlepiej się czuję – uśmiechnęłam się blado. Miałam nadzieję, znaleźć w swoim nowym życiu, choć jedną przyjazną duszę i miałam niejasne przeczucie, że oto właśnie stoi przede mną.
- Zaprowadzę panią do państwa sypialni. Będzie pani mogła trochę odpocząć.
- Mów mi po imieniu, jestem Astreya – potrząsnęła przecząco głową, spuszczając wzrok.
- To nie przystoi… – wyszeptała.
- Posłuchaj mnie – chwyciłam ją pod brodę, zmuszając, by spojrzała mi w oczy – Jestem dziewczyną taką samą jak ty i nie zamierzam się nikim wysługiwać, ani traktować kogoś z góry tylko dlatego, że moi rodzice wydali mnie za mąż za takiego a nie innego mężczyznę. Jak masz na imię?
- Bianca – powiedziała tak cicho, że ledwo ją zrozumiałam.
- A więc Bianco – chwyciłam jej szczupłą dłoń – Jestem Astreya, dla przyjaciół Julie, i ogromnie się cieszę, że cię poznałam. Rozumiem, że może to być dla ciebie niezręczna sytuacja, ale mam propozycję. Całą etykietę i zwroty grzecznościowe zachowajmy na chwile, gdy nie będziemy same, dobrze? – przytaknęła nieśmiało – A teraz, proszę, zaprowadź mnie do sypialni.
- Oto pa… twoje – poprawiła się szybko, widząc mój piorunujący wzrok – królestwo – zachichotała.
Odwzajemniłam jej uśmiech po czym niepewnie przekroczyłam próg pokoju, który miał być naszą sypialnią. Usiadłam na ogromnym łóżku. Na naszym, iście królewskim, łożu z wielkim baldachimem. Pogładziłam dłonią jedwabną pościel. Oczami wyobraźni zobaczyłam w nim siebie i Raula…
- Jaki jest Casimir? – spytałam, gdy Bianca zamknęła drzwi.
- Oh – westchnęła – To trudny człowiek. Rozpieszczony maminsynek – szybko zasłoniła usta dłonią, zdając sobie sprawę, z tego co właśnie powiedziała o swoim pracodawcy – Przepraszam – spojrzała na mnie niepewnie – Nie powinnam tak mówić o p… o twoim mężu.
- To będzie nasza mała tajemnica – powiedziałam. Dzięki Biance po raz pierwszy od kilku dni uśmiechnęłam się i po raz pierwszy udało mi się choć na chwilę zapomnieć o Raulu.
- Myślę, że powinnaś na chwilę się położyć – stwierdziła po chwili poważnie – Naprawdę źle wyglądasz. Boli cię coś? – spytała, a w jej głosie usłyszałam szczerą troskę. Uśmiechnęłam się niewyraźnie.
- Boli mnie… – spuściłam na chwilę wzrok, a potem podniosłam głowę i spojrzałam za okno – Serce mnie boli… – szepnęłam.
- Kochasz innego – odwróciłam się w jej stronę, bo to nie zabrzmiało jak pytanie, ale jak stwierdzenie oczywistego faktu – Pomogę ci – szepnęła, posyłając w moją stronę szczery, serdeczny uśmiech – ale teraz spróbuj się chwilę przespać…
I tak znalazłam swojego anioła stróża, a przynajmniej tak mi się wtedy wydawało.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kenaya
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:45:06 09-09-10    Temat postu:

Odcinek jak zawsze super. Astreya ma ciężki orzech do zgryzienia. Życie z człowiekiem którego nie kocha, a jeszcze cały czas myśli o Raulu. Bardzo jestem ciekawa jak się rozwinie ten wątek. Casimir to rozpieszczony maminsynek..hmm.....oby Bianca sie myliła.... Poza tym dobrze, że dziewczyna znalazła jakoś przyjazną duszyczkę w całym tym galimatiasie. tylko intryguje mnie jedno :"I tak znalazłam swojego anioła stróża, a przynajmniej tak mi się wtedy wydawało."

Cóż czekam na kolejny i zapraszam do siebie


Ostatnio zmieniony przez Kenaya dnia 22:48:48 09-09-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25795
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:07:20 10-09-10    Temat postu:

Astreya ma komu ufać, a przynajmniej tak jej się zdaje. Chyba od teraz powinna być Astreyą, bo Julie była w innym życiu, z Raulem była Julie z Casimirem jest Astreyą, nie wiem dlaczego, ale sądzę, że tak powinno być, bo już nigdy nie będzie Julie taką jak była kiedyś(pogmatwałam jak diabli, wiem, ale tak właśnie czuję)
Bianca pierwsza chyba powiedziała prawdę o naszym nowym głównym bohaterze "rozpieszczony mamisynek"? A wydawał się męski, no cóż, trudno. Zobaczymy jak im pójdzie noc poślubna...
Czekam na nią(chociaż na rozmowę lub kłótnie, bo nie wiem jak to im tam wyjdzie z ich charakterkami), Sin
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:21:48 10-09-10    Temat postu:

Najbardziej zaskoczyło mnie ostatnie wyrażenie:

Cytat:
I tak znalazłam swojego anioła stróża, a przynajmniej tak mi się wtedy wydawało.


Na początku odcinka mogłoby się wydawać, że Julie znalazła kogoś na kim będzie mogła polegać, nawet Bianca zaproponowała jej swoją pomoc. Więc co chciałaś przez to stwierdzić? Że dziewczyna tylko udaje miłą, a tak naprawdę jest inna. Czy racja, Bianca to miła dziewczyna i będzie chciała pomóc Julie, ale nie da rady? Bo w końcu Julie łatwego życia nie ma. ;] Czekam na new!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:05:57 10-09-10    Temat postu:

Wybaczcie, ale nie będę spoilerować i nie powiem Wam nic o Biance, ani o nocy poślubnej. O tym drugim poczytacie już w następnym odcinku

Dziękuję za komentarze :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:26:27 10-09-10    Temat postu:

kolejny odcinek, który jak zwykle robi na mnie bardzo dobre wrażenie

Astreya, czy tam Julie, jak na nią mówi bardzo cierpi. Choć teraz mieszka w pięknym domu, z pięknym wystrojem i jest bogata wraz z bogatym mężem to i tak nie jest szczęśliwa. Mogłaby być nawet biedna i umierać z głodu byle by być obok Raula, którego to kocha! Znalazła nawet bratnią duszę, służącą, która chce jej pomóc. Ale ciekawe jak? Sama Bianca domyśliła się, że coś jest nie tak z jej nową panią i potem spostrzegła, że Julie kocha innego. Zaintrygowało mnie ostatnie zdanie, myślała, że znalazła anioła stróża? A przynajmniej tak jej się wydawało? Oo, czyżby ta Bianca wywinęła jej jakiś numer czy po prostu zawiodła się na nowej "bratniej duszy"? Hm, czekam na kolejną część to dowiem się czegoś więcej! I liczę, że w następnej części coś więcej będzie ze strony Casimira


Pozdrawiam ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
namida1991
King kong
King kong


Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 2837
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Gdańska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:40:41 10-09-10    Temat postu:

I jak ona będzie żyła z Casimirem? Boże, nie wyobrażam sobie tego... I jak to ona ładnie powiedziała, że boli ją serce.. Ciekawe co miała na myśli Bianca, mówiąc że jej pomoże? W sumie fajnie, że spotkała w tamtym domu kogoś, kto się o nią zatroszczył... Może dzięki temu nie będzie się czuła tak źle?
Czekam na nowy odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 8 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin