Telenowele

Andzia2 · Wysłany: 21:30:25 19-06-10 Temat postu:

dubel

Rebeldusia · Wysłany: 21:39:20 25-06-10 Temat postu:

Odcinek 13
-Zaśpiewać? Przecież nie jesteśmy przygotowani-mówiła Ola.
-Wystarczy nam 5 minut, tutaj mamy teksty  - wyjaśnił Miguel.
-Wchodzę w to- krzyknęły dziewczyny 

Po 5 minutach wyszli na scenę i zaśpiewali :
http://www.youtube.com/watch?v=4Kfc9l6Z8fE&feature=related
W trakcie śpiewania widownia klaskała, piszczała, a nawet płakała.

-O, co chodziło z tym „Ja mówię R, ty mówisz BD”?- zaciekawiła się Blanca.
-To skrót od „Rebelie” (buntownik)- powiedział Kamil.
-Podoba mi się nazwa „RBD”, ja w to wchodzę, tylko nie wiadomo, co powie właściciel-denerwowała się Ines.
-No W odpowiedzi właśnie, nie pomyślałam o tym- powiedziała Ola
Może nie zauważy- powiedział Miguel.
-Masz racje, nie zauważy, że jest nas dwa razy więcej- poprawiła go Ola.

-Dziewczyny!- rozległ się krzyk właściciela.
-O nie, już po nas-jęknęła przeraźliwie Ola.
-O tu jesteście-powiedział właściciel.
-Zauważył Pan-zapytał Miguel.
-Zauważyłem i chciałem powiedzieć, ze wyszło to okropnie i złamaliście punkt trzeci w umowie, którą podpisałyście.
-Bardzo przepraszamy, to się już nie powtórzy- błagała Ines.
-A, dlaczego?- zdziwił się.- spodobaliście się publiczności i wystarczy, że zmienimy z trzech członków grupy na sześć i wszystko będzie w porządku. A teraz marsz na scenę, zaśpiewajcie coś jeszcze, bo widownia się niecierpliwi.
-Bardzo panu dziękujemy- powiedziała Ola ze łzami w oczach.

Wyszli na scenę:
-Witamy Was- krzyknęli.
-Od dzisiaj będzie nas sześć, a zespół nazywać się będzie „RBD”!- oznajmiła publiczności Ola – Teraz zaśpiewamy piosenkę pod tytułem „Solo quedate en silecio” (pozostań w ciszy).
http://www.youtube.com/watch?v=Zq3Dz4296Kc

Odcinek 14
Na drugi dzień dziewczyny i chłopcy usiedli w szkolnej kawiarni i wspominali wczorajszy koncert. Ola dostała telefon:
-To właściciel klubu!- ucieszyła się Smile

-Dzień dobry! Witam RCD!- odpowiedział, gdy Ola odebrała słuchawkę.
-RBD Smile
-Tak, tak, przepraszam. Dzwonię w innej sprawie. Dzwoniła do mnie pewna osoba, nie zgadniecie kim ona jest. Zajmuje się wydawaniem płyt. Chciała się z wami spotkać i może podpisać kontrakt, ponieważ widziała wasz wczorajszy koncert Smile
Ola przez chwilę stała nieruchomo.
-Nie wierzę! Zaraz im powiem, a kiedy będzie to spotkanie?
-Możecie do niego przyjść nawet dziś Smile Do widzenia!
-Do widzenia!

-Nie uwierzycie, znany producent, zajmujący się wydawaniem płyt, chce się z nami dzisiaj spotkać!
Cała szóstka przytuliła się do siebie, nie mogła powstrzymać tych emocji, płakali ze szczęścia

Od razu 2 odcinki

Przepraszam, ze tak długo nie było nowych

Andzia2 · Wysłany: 14:49:37 26-06-10 Temat postu:

fajny odc

czekam na new ;*

Rebeldusia · Wysłany: 15:47:24 18-07-10 Temat postu:

Bardzo przepraszam, że tak długo nie dodawałam nowych odcinków

Dlatego dodaję dzisiaj 3

Odcinek 15:
Cała szóstka była wczoraj na spotkanie z menadżerem. Umówili się, ze będzie on podrzucał im piosenki, które zaśpiewają za 2 tygodnie na koncercie, a potem zdecydują, co z nagraniem płyty.

Rano:
-Dziś wolny dzień, sobota!- powiedziała Blanca, gdy tylko otworzyła oczy.
-Jak tam między tobą, a Edwardo?- spytała Ola.
-Nie odzywa się do mnie od czasu koncertu- żaliła się Blanca.
-Może ma po prostu zły dzień- próbowała pocieszyć przyjaciółkę Ines.
-Dostałam SMS-a od Eduardo:

Kochanie, czekam w magazynie Smile

-Wow, czeka na ciebie, może chce cię przeprosić- mówiła Ines.
-Dobra, lecę, aby nie czekał za długo, pa!
-Pa!- odpowiedziały Blance dziewczyny.

W magazynie:
-Eduardo, jesteś tutaj?
Nikt nie opowiedział.
-Eduardo, nie wygłupiaj się…
Zgasło światło.
-Teraz to się już boję!- krzyknęła Blanca.
Nagle poczuła dotyk, pomyślała, że to Edwardo, więc była spokojna, gdy ten ją pocałował.
-Wiedziałem, że przyjdziesz- powiedziała osoba.
-Eduardo, co chodzi?- spytała zdziwiona.
-Nie mogę cię całować?- spytał zdziwiony.
-Ale ty nie chcesz tylko pocałunków, prawda?
-A, co, nie podoba ci się, chyba kochasz mnie na tyle, by dać mi dowód miłości?
Blanca czuła się niezręcznie, nie wiedziała jak opowiedzieć mu, ze ona tego nie chce, że nie jest jeszcze gotowa.

Tymczasem Ines przechodziła korytarzem szkoły:
-Czemu Miguel się nie odzywa?- pomyślała.
-Cześć kochanie!- powiedział, nadbiegając Miguel.
-Jesteś!- powiedziała ucieszona Ines i dała mu całusa.
-Przepraszam, ze się nie odzywałem, ale miałem małe kłopoty w domu i nie miałem czasu się z tobą spotkać.
-Nie ma sprawy, wybaczam ci!
Pocałowali się.

Tymczasem Santos rozmyślał o pewnej dziewczynie, na imię jej było…Ola.

Odcinek 16:
-Eduardo, ale ja nie chcę!!!- krzyknęła Blanca.
-Jak to nie chcesz?- zdenerwował się Eduardo.
-Nie jestem jeszcze gotowa.
-Ale ja cię nie pytałem o zdanie- powiedział pewnie Eduardo.-Jeżeli nie chcesz, to trudno, twoja sprawa.
Eduardo nie słuchał dziewczyny, która zaczęła krzyczeć. Nagle przed oczami ukazało jej się tamto zdarzenie, kiedy została zgwałcona.
-Boże, uratuj mnie, niech mi nic nie zrobi! Proszę!- modliła się, gdy Eduardo ją na siłę całował.
Nagle poczuła, ze ma ogromną siłę, dzięki której może zrobić wszystko. odepchnęła Eduardo i odruchowo wymierzyła mu silny policzek.
-Nie zrobisz mi tego drugi raz!- powiedziała nawet nie wiedząc kiedy.
-Drugi raz?-Zdziwił się Eduardo, który trzymał swój posinaczony policzek.
-Dziewczyna odmówiła odpowiedzi i pędem wybiegła z magazynu, po drodze wpadła na Camila, który zapytał, czy coś się stało, lecz ona nic nie odpowiedziała i pobiegła do pokoju, gdzie nikogo nie było i schowała się pod łóżkiem. Tym czasem Eduardo trzymał głowę pomiędzy kolanami i płakał jak nigdy:
-Co ja zrobiłem! Jak mogłem jej nie poznać?!

Odcinek 17:
Ines wchodzi do pokoju. Kładzie się na łóżku, nagle dostrzega, że ktoś jest pod łóżkiem.
-Mam cię złodzieju!- krzyczy wyciągają za bluzkę postać, którą zobaczyła.- Blanca?- spytała po chwili ze zdumieniem.

-Ola, muszę z tobą porozmawiać- zaczepił Olę Santos.
-Słucham- odpowiedziała Ola.
-Męczy mnie to już od dłuższej chwili…
-Ola! Ola! Chodź szybko, muszę ci coś pokazać!- podbiegła Ines, ciągnąc za rękę Olę.
-No już idę!- powiedziała odchodząc Ola.- Naszą rozmowę dokończymy później ok?- zapytała Santosa.
-Ok., idź- odpowiedział.- Jak ja jej to powiem?- pomyślał.

Ines przyprowadziła Olę do pokoju, gdzie zobaczyły Blancę z powrotem pod łózkiem.
-Zobacz!- pokazała palcem na Blancę Ines.
-Blanca, co się dzieje?- zapytała Ola, której żal się zrobiło dziewczyny.
-Nic, wracajcie do swoich zajęć, mam dzisiaj mini depresje i tyle- odpowiedziała Blanca.
-Nie wierzę- odpowiedziała pewnie Ines.
-Nie obchodzi mnie to! Ma was już dość! Traktujecie mnie jak dziecko! Zostawcie mnie w spokoju!- odpowiedziała Blanca, po czym wyszła z pokoju.

Tymczasem w polskim radiu:
-w Meksyku narodził się nowy zespół, nazywa się RBD, w jego skład wchodzi 6 członków: Ola, Ines, Blanca, Camil, Santos, Miguel. Zaczęło się od występu Oli z piosenką „Kiedy kończy się miłość”, potem z piosenką trzech dziewczyny:”Święta nie jestem” oraz z piosenką „I jestem buntownikiem”, śpiewaną przez całą szóstkę. Prawdopodobnie nagrają płytę, a może nawet ruszą w turne z nowymi piosenkami? Mam dla was jeszcze jedną informację, bardzo ciekawą, otóż jedna z członkiń jest Polką.

W następnym odcinku:
Jaki był powód złości Blanci?
Czy Santos dokończy to, co chciał powiedzieć?
Jak zareaguje mama Oli na wiadomość w radiu?

Andzia2 · Wysłany: 18:08:53 19-07-10 Temat postu:

fajny odc

biedna Blanca

czekam na new

Rebeldusia · Wysłany: 21:29:42 24-07-10 Temat postu:

Odcinek 18:
-Ola- powtarzała mama Oli.-Nie sądziłam, ze będzie taka sławna Smile. Muszę z nią porozmawiać dzisiaj.

Tymczasem w pokoju dziewczyn:
-Co się stało? Czemu tak się zachowuje? Nie poznaję jej- mówiła Ola.
-Może coś z Eduardem?- zapytała Ines.
-Chodźmy go zapytać.

Ines i Ola idą korytarzem. Szukają Eduarda, mając nadzieję, ze wie, dlaczego Blanca się tak zachowuje. Po drodze spotykają Santosa.
-Już możesz ze mną porozmawiać?- zapytał.
-Potem, bo szukamy teraz Eduarda, nie wiesz, gdzie jest?- zapytała Ola.
-Wydaje mi się, ze jest w pokoju- odpowiedział.
-Dzięki Smile

W pokoju Eduarda:
Eduardo zamknął drzwi na klucz i udawał, ze go tam nie ma. dziewczyny zmęczone pukaniem, wróciły do pokoju. Postanowiły, że wieczorem zapytają blancę, jeszcze raz o co chodzi. Ola poszła poszukać Santosa. Wreszcie znalazła Santosa, szedł schodami.
-Santos!- zapytała-co chciałeś mi powiedzieć?
-Tutaj?- odpowiedział.
-Chodźmy sobie gdzieś usiąść- zaproponowała.
Kiedy już siedzieli:
-Ola, muszę ci coś powiedzieć...- trudno mu było to powiedzieć.
-No, mów szybko!- niecierpliwiła się.
Nagle wbiega Ines.
-Ola, szybko! Blanca- mówiła przez łzy- Blanca...chciał się zabić!

Andzia2 · Wysłany: 18:01:25 25-07-10 Temat postu:

biedna Blanca

czemu chciała sie zabić ;(
czekam na new :*

Rebeldusia · Wysłany: 21:28:52 29-07-10 Temat postu:

Odcinek 19:
-Co? Jak to chciała się zabić?- zapytała zdziwiona Ola.
-Normalnie, wchodzę do pokoju, a tam leży na łóżku w kałuży krwi, chciała sobie podciąć żyły.- mówiła zrozpaczona Ines- zaraz przyjedzie pogotowie.
Pod szkołę przyjechała karetka na sygnale, Dyrektor zdziwiony podszedł zobaczyć co się stało. Kiedy zobaczył w jak krytycznym stanie jest Blanca, nie powiedział nic, tylko pociągnął za sobą dziewczyny.
-Czemu mi od razu nie powiedziałyście- zapytał gniewnie.
-Nie mogłyśmy czekać, to stało się za szybko- odpowiedziała Ines, która wciąż płakała.
-Rozumiem, ale ja też powinienem wiedzieć, prawda?- zapytał dyrektor.
-Wiemy, ale byłyśmy w szoku- odpowiedziała Ola, która też płakała.
-No dobrze, ale następnym razem, powiedźcie mi wcześnie- powiedział.
-Dobrze. Możemy pojechać do szpitala?- zapytały dziewczyny.
-Niestety. Pierwsi powinni pojechać rodzice, po za tym już jest późno, a jutro macie lekcje- powiedział, po czym wyszedł dyrektor.

Tymczasem w pokoju Eduardo:
-Eduardo!- krzyknął Camil, wchodząc do swojego pokoju. (Eduardo mieszka w pokoju z Camilem).
-Co?- zapytał zamyślony Edaurdo.
-Twoja dziewczyna jest w szpitalu- odpowiedział.
-Co? Jak to- zdziwił się.
-Próbowała podciąć sobie żyły- odpowiedział Camil, który tez nie był w najlepszym humorze, w końcu należy do RBD, tak jak Blanca.
Eduardo pobiegł pędem do dyrektora, aby ten wydał mu przepustkę na pójcie do szpitala, którą załatwiła mu mama.

W szpitalu:
-Blanca, dlaczego? Tak nam było dobrze, aj a wszystko zepsułem- mówił do Blanci Eduardo. Jednak dziewczyna jeszcze się nie obudziła. - Zrobiłem coś okropnego. Chcę, abyś mi wybaczyła. Kocham Cię!- mówił dalej.
-Eduardo..- powiedziała po obudzeniu się Blanca.
-Kochanie, nic nie mów. Pozwól mi tą ostatnią chwilę pobyć razem z tobą.