Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Heredera - Odcinek 2[23.06]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:55:39 27-05-12    Temat postu:

madoka napisał:
Ooo jest i Chocarrito Nie przekonuje mnie natomiast Levy i Boyer, ale to już wynika tylko i wyłącznie z faktu, że w moich oczach daleko im do dobrych aktorów. Tak, czy siak czekam do 10 czerwca na premierę


Popisuje się Jakbym pisała to sama
Tylko, ze ja nie lubię jeszcze Cimarro
Ale chętnie poczytam sobie hacjendówkę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 23:15:31 02-06-12    Temat postu:



Oparła głowę o szybę samochodu, zmęczona wielogodzinną podróżą. Zaspanymi oczyma obserwowała krajobraz, co jakiś czas zamykając je i marząc by zasnąć niczym suseł. Niewątpliwie należał się jej długi odpoczynek. W radiu była puszczana kolejna ballada, która sprzyjała sennemu nastrojowi. Jedynie palące promienie słońca stanowiły nie lada problem, stanowiący wyzwanie nawet dla dobrej klimatyzacji.
-Zaraz dotrzemy na miejsce - oznajmił Pablo, wjeżdżając na polną drogę. Elena nie odpowiedziała. Wyjęła z kieszeni swych spodni pomięty list, który napisał jej ojciec. Nie miała sił w pełni go przeczytać. Już pierwszy akapit był dla niej niczym sztylet wbity w plecy.
-Dlaczego on mi nic nie powiedział? - spytała, wycierając kolejną łzę. Ortiz spojrzał na Córdobę z wielkim współczuciem. Każdy w hacjendzie wiedział jakie były stosunki między nią a ojcem.
-Myślę, że chciał się do pani zbliżyć jednak nie miał odwagi - stwierdził, skręcając na ostatni odcinek drogi, którą musieli pokonać.
-Nie rozśmieszaj mnie... - odparła cicho. Ostatnia kłótnia, którą zdążyła nazwać mianem "wojny", zapadła w jej pamięć nieodwracalnie, dając do zrozumienia, że nie miała już najmniejszych szans na pogodzenie się z tatą. Z lekkim podenerwowaniem wyłączyła radio. Pablo zwolnił, gdyż w otaczającym polną drogę lesie, łatwo było trafić na jakieś zwierzę. Elena przymknęła oczy. Nagle usłyszała krzyk kobiety.
-Zatrzymaj się! - rozkazała. Mężczyzna zdziwiony wykonał polecenie, patrząc pytającym wzrokiem na Córdobę.
-Co się stało? - spytał. Kobieta zignorowała go, wychodząc z auta. Po krótkim czasie ponownie usłyszała wołanie. Pablo wysiadł z samochodu.
-Ktoś woła o pomoc... - nie zważając na to, iż nie zna lasu, weszła w jego głąb, chcąc pomóc danej osobie. Ortiz pobiegł za nią. Po kilku minutach dotarli do kobiety, która klękała przed małym chłopcem.
-Panienka Salinas? - Ortiz podbiegł do chłopczyka.
-Pablo... - zwróciła się do mężczyzny - Zostawiłam go na chwilę, bo upuściłam torby, a po chwili usłyszałam jego krzyk... Ugryzł go wąż - pokazała na miejsce ukąszenia.
-Musimy pojechać od szpitala - odezwała się Elena.
-Najbliższy jest w Ensena...
-Nieważne... Zdążymy - mężczyzna wziął chłopca na ręce i pobiegł z nim w stronę auta. Córdoba pomogła nieznajomej z torbami podróżniczymi.
-Pewnie mnie nie kojarzysz... - szepnęła Salinas. Elena spojrzała niepewnie na nieznajomą.

~~~
Przemierzał ze wściekłością gabinet, szukając swojej siostry. Kiedy natrafił na Josefinę, złapał ją za ramię.
-Gdzie ona jest? - spytał przez zaciśnięte zęby. Kobieta wyrwała się z uścisku, wymierzając swojemu pracodawcy siarczysty policzek.
-Nie masz prawa jej zastraszać! - krzyknęła z trudem zatrzymując łzy. Rodrigo poprawił kosmyk swych czarnych włosów, który opadł mu na czoło.
-Masz szczęście, że mnie wychowałaś...
-Jednak i tak masz to wszystko gdzieś - przerwała mu z nieukrywanym bólem.
-Pytam po raz ostatni... - zbliżył się do kobiety - Gdzie ona jest? - Josefina podniosła dumnie twarz.
-Uciekła z synem... Miała dość twoich nakazów i zakazów... Traktowałeś ją gorzej niż..
-Zasłużyła, puszczając się z tym wieśniakiem - odpowiedział, kierując się do gabinetu, w którym czekał na niego Gustavo.
-Dzisiaj już przybędzie - oznajmił Torres, ukazując swe białe zęby.
-Kto przybędzie? - spytał Rodrigo - I nie szczerz się - dodał.
-Elena Córdoba... Dziedziczka "Słonecznej" - odpowiedział, poprawiając lekko humor brunetowi.
-Nareszcie... Skoro starego nie przekonałem to być może córka da się namówić na sprzedanie mi tych ziem - zaśmiał się pod nosem, chwytając kluczyki od swego auta.
-Wybierasz się gdzieś?
-Muszę znaleźć Elizabeth i tego bękarta... - wyszedł z gabinetu, trzaskając drzwiami.
-Głupiec... Niedługo i tak wszystko straci... Już się o to postaram - Gustavo nalał sobie lampkę wina.

~~~





▬▬▬▬▬▬▬▬
Postanowiłem przyśpieszyć premierę Dla zainteresowanych: niedługo wstawię nowy odcinek "Cuando me tempo que" - na pewno pojawi się w ciągu przyszłego tygodnia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:15:49 03-06-12    Temat postu:

Jak to w hacjendówka, sporo zawirowań, spraw majątkowych, zdrad itp.

Skupię się na drugim fragmencie. Rodrigo wydaje się być niezłą szują. A Gustawo, to przebiegły typek. Ciekawe, co on kombinuje :] Ale aktor dobrany świetnie moim zdaniem

Ciekawi mnie postać Elizabeth... Poznamy ją bliżej?

A no i mam nadzieję, że chłopcu nic nie będzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30699
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:31:22 03-06-12    Temat postu:

Faktycznie, tyleż tu zawirowań, ileż bohaterów, więc przyznam, że miałam nie lada problemy z połapaniem się w tych wszystkich "zażyłościach". Rodrigo zależy na ziemiach Eleny, a Gustavowi na wydziedziczeniu swojego, najprawdopodobniej pracodawcy. Tak więc na chwilę obecną właśnie postać tego drugiego przypadła mi do gustu - choć chcąc, nie chcąc czuję tutaj taką nutę LQNPA. Postać Elizabeth i mnie zaintrygowała - tym bardziej, że uciekła spod tyranistycznych rządów samego Rodriga. A skoro, jak to określił "puściła się z wieśniakiem" - więc może ów Pablo jest jego ojcem

Pozdrawiam i czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 12:50:22 03-06-12    Temat postu:

Cieszę się, że Rodrigo został nazwany "szują" Zależy mi na ukazaniu jego bohatera w tej gorszej wersji. Także Elena będzie miała wielki problem z tym mężczyzną
Juliana Gila widzę tylko w rolach, w których jest dwulicowy(Sortilegio, LQNPA, Eva Luna, a także w No huyas mas de mi amor) tak więc musiałem go dać LQNPA musi być wyczuwalna, bo niektóre postacie będą dosyć podobne, ale wraz z upływem czasu już nie będzie to aż tak widoczne, a nawet już całkiem podobieństwo zniknie
Siostra Rodriga, Elizabeth, będzie postacią, która pogłębi więzi(te złe czy też dobre) między protagonistami. Co do ojcostwa Pablo - Moniko, dowiesz się już niedługo Słowo wieśniak było zbyt mocne, ale Rodrigo uważa się za najlepszego
A co do chłopca - już wiem co się z nim stanie, jednak nic nie zdradzę
Dziękuję za komentarze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Analuz
Idol
Idol


Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 1338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:57:38 03-06-12    Temat postu:

Świetnie się zapowiada.Obsada również jest intrygująca .Czekam na 1 odcinek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 13:03:41 03-06-12    Temat postu:

Analuz napisał:
Świetnie się zapowiada.Obsada również jest intrygująca .Czekam na 1 odcinek.


Pierwszy odcinek jest już wstawiony


Chciałem też poinformować, że Marianę Rey ostatecznie zagra Barbara Mori zamiast Boyer Mori bardziej będzie pasowała do roli Mariany


Ostatnio zmieniony przez Santiago dnia 13:18:52 03-06-12, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:01:41 03-06-12    Temat postu:

Przyszłam pozbierać wzory od bardziej doświadczonych 'oglądaczy' telenowel i poszukać natchnienia do swojej "hacjendówki" i powiem Ci, że chyba zostanę na dłużej ^^
Na chwilę obecną najbardziej zaintrygowała mnie postać Rodriga, który wydaje się niezłym skurczybykiem, delikatnie mówiąc Za to Elena, jak dla mnie, póki co jest jakaś taka nijaka, ale to się pewnie z biegiem czasu zmieni ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 18:55:21 03-06-12    Temat postu:

Eillen napisał:
Przyszłam pozbierać wzory od bardziej doświadczonych 'oglądaczy' telenowel i poszukać natchnienia do swojej "hacjendówki" i powiem Ci, że chyba zostanę na dłużej ^^
Na chwilę obecną najbardziej zaintrygowała mnie postać Rodriga, który wydaje się niezłym skurczybykiem, delikatnie mówiąc Za to Elena, jak dla mnie, póki co jest jakaś taka nijaka, ale to się pewnie z biegiem czasu zmieni ;D


Jeśli chodzi o "Hacienda del Sol" - to raczej ja powinienem się cieszyć, iż jestem Twoim czytelnikiem
Rodrigo jeszcze nie pokazał w pełni swojej natury, tak samo jak Elena. W głowie siedzi mi kolejna akcja z tymi dwojga
Dziękuję za odwiedziny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillen
Generał
Generał


Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 7862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ..where the wild roses grow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:42:01 04-06-12    Temat postu:

Cała przyjemność po mojej stronie ;P Na pewno będę zaglądać częściej ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 19387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie ;***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:18:05 06-06-12    Temat postu:

Odcinek bardzo ciekawy i ja tak samo jak pozostali miałam nie lada kłopot z załapaniem zażyłości między poszczególnymi osobami, ale już jest dobrze ;D Oby chłopcu nic nie było ;DD

Czekam na kolejny odcinek. Zapraszam także na 2 odcinek UMDS ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:09:32 23-06-12    Temat postu:

Przepraszam Aniu, ale przegapiłem Twój post, za który baaardzo dziękuję
A teraz new




Na korytarzu nie było już nikogo prócz Eleny, która siedziała obok sali Alejandra, przy którym nieustannie czuwała Elizabeth. Pablo pojechał do miasteczka po jedzenie. Córdoba wspominała swe dzieciństwo, jednak widziała wszystko niczym przez białą mgłę. Nie mogła przywrócić widoku swej mamy, którą straciła w wieku sześciu lat. Od tamtej pory mogła zapomnieć o miłości ojca, który obwiniał ją o tragiczną śmierć ukochanej żony. Z zamyślenia wyrwał ją wysoki, potężny i przystojny brunet, który szybkim wzrokiem zmierzał do sali małego Alexa.
-Przepraszam, jednak tam nie wolno wchodzić - uprzedziła, wstając z miejsca. Mężczyzna puścił klamkę i odwrócił się w stronę kobiety. Obejrzał ją od stóp do głowy, dłużej zatrzymując się na jej piersiach. Domyślił się, że nie pochodzi z okolic Ensenady, gdyż jej strój wyraźnie różnił się od tutejszego ubioru.
-Przepraszam, jednak zostałem poinformowany, że w tej sali przebywa mój siostrzeniec - powiedział, akcentując pierwsze słowo i obdarowując nieznajomą przenikliwym wzrokiem.
-A więc to pan - stwierdziła, podchodząc do drzwi, torując drogę Rodrigo.
-Pani chyba żartuje - zaśmiał się, chwytając Elenę za nadgarstek. Pociągnął ją do tyłu. Kobieta tracąc równowagę, wpadła na niego. Czując jego oddech na czole, uniosła twarz do góry, zdając przy tym sprawę, że jej usta dzieli niewielka odległość do jego twarzy. Ich wzrok skrzyżował się przez krótki moment. Córdoba poczuła dreszcze, przechodzące przez jej ciało, jakby została oblana lodowatą wodą. Salinas wpatrując się w oczy kobiety, odruchowo przycisnął ją do siebie i schylił twarz aby pocałować nieznajomą.
-Pan... Chy... Chyba żartu.. u... je - odepchnęła się od niego, starając się opanować swój drżący głos. Mężczyzna, którego tętno nieznacznie wzrosło, uśmiechnął się przez sekundę.
-Przepraszam... To był impuls - wyjaśnił, robiąc krok w tył.
-Podejrzewam, że sprawując troskliwą - wypowiedziała te słowo z ironią - opiekę nad swoją siostrą też pan kieruje się impulsem, a raczej nagłym przypływem złości i gniewu - oznajmiła, opierając się o drzwi, gdyż jej nogi jeszcze nie reagowały na sygnały, dochodzące z jej rozbudzonego do granic możliwości mózgu.
-Nie wiem co Liz pani naopowiadała, jednak mija to się z prawdą - zaoponował. Ogarnęła nim chęć zbliżenia się od pięknej kobiety, jednak jej słowa niezwykle na niego podziałały. Nie był przyzwyczajony do takich słów, które słyszał głównie od swej byłej niani.
-Myślę, że pana siostra jest bardzo wiarygodna, a właściwie jej siniaki na rękach - przechyliła głowę w prawą stronę i uniosła brwi do góry, czekając na skomentowanie jej słów. Jednak Salinas nic nie powiedział. Po krótkiej chwili drzwi od sali otworzyły się, powodując, iż Córdoba cudem nie przewróciła się do tyłu. W wejściu stanęła Elizabeth, słysząc całą rozmowę czuwając obok syna. Jej zaczerwienione oczy zdradzały, że płakała.
-Czego tutaj szukasz? - spytała, mijając Elenę - Chcesz mnie siłą zaciągnąć do tego więzienia? - dodała, podchodząc do brata.
-Z pewnością tam wrócisz, jednak mam nadzieję, że bez użycia siły - odpowiedział, wprawiając Córdobę w zdenerwowanie.
-Przez chwilą pan zarzekał się, jakoby nie używa pan przemocy wobec siostry - zauważyła, ściskając dłoń Liz, chcąc dodać jej odwagi. Drugą ręką zamknęła cicho drzwi.
-Ponieważ nie używam objawów prze...
-Przestań! - krzyknęła Salinas, chcąc podarować mu siarczysty policzek. Jednak mężczyzna w porę zareagował, zatrzymując jej rękę w żelaznym uścisku.
-Wracamy do domu - położył nacisk na pierwsze słowo.
-Ona jest wolną osobą i nie ma prawa jej nikt rozkazywać - Elena, pomogła wyswobodzić się Elizabeth z uścisku. Od Pabla dowiedziała się jak Liz jest traktowana przez bruneta.
-W takim razie zaczekam na ciebie w hacjendzie... I tak nie masz gdzie się podziać - stwierdził i podążył do wyjścia. Salinas łkając, przytuliła się do Córdoby.
-Zamieszkasz ze mną - szepnęła Elena. Zdziwił ją fakt, iż już pierwszego dnia zawiera nową przyjaźń, kłóci się w szpitalu i w pewien sposób ratuje małego chłopczyka.

~~~
Ximena rzuciła się na łóżko, mając narzucone na swe ciało jedynie cienki szlafrok. Czuła się w sypialni Rodrigo jak ryba w wodzie. Od dawna marzyła by zostać panią Salinas. Nie bez powodu przez wiele lat dolewała szkodliwe krople do jedzenia swej przyjaciółki, a także byłej narzeczonej Salinasa. Los sprawił, iż piękna Lorena de Alba wyzionęła ducha tydzień przed ceremonią ślubną. Powracając do rzeczywistości, Rey postanowiła przygotować jeszcze mały poczęstunek. Zerwała się z łóżka i szybko podbiegła do barku, a wyjąwszy z niego tequilę i szklanki, przesunęła dębowy stoliczek obok łóżka.
-Dzisiejszej nocy będziesz mój... Lorena - uniosła wzrok ku górze - żałuj, że nie żyjesz - zaśmiała się radośnie i ułożyła się na łóżku, starając się wyeksponować swoje kształty - Dobrze, że Roger pozwolił mi tutaj zamieszkać, ponieważ przyjaźniłam się z tą dziwką - wywróciła oczyma. Przez długi czas do pokoju nikt nie wchodził, więc znudzona kobieta zapadła w sen.



Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:58:11 23-06-12    Temat postu:

Rodrigo, to drań jakich mało... W dodatku jest taki... Hmm.. Nieokrzesany?
Widać duże napięcie miedzy nim, a Eleną. No ale, jak to się mówi, od miłości do nienawiści jeden krok.
Nie wiem, czemu Rodrigo tak beznadziejnie traktuje swoja siostrę.


A Ximena będzie typową villaną, jak widać. Ma już nawet jednego trupa na sumieniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 23:35:20 23-06-12    Temat postu:

Dziękuję za komentarz

Na początku(i jeszcze dalej)Rodrigo taki ma być Ma być draniem Nawet nieokrzesanym, bo to do niego pasuje. Nie wiadomo skąd wchodzi do szpitala, awanturuje się z Eleną, a później z Elizabeth
Na razie to nie jest nienawiść To jest na tym etapie za mocne słowo. Rodrigo niedługo sprawi, iż Elena będzie czuła do niego tylko złość i gniew.
Jeden powód już podałem - Alex. Jednak to nie jest powód. Sprawa tkwi w przeszłości naszego protagonisty, którą postaram Wam się przybliżyć

Ximena - jak zauważyłaś - będzie typową villaną. Jej historia jest opisana tak płytko, ale z czasem zacznę poświęcać każdemu bohaterowi więcej uwagi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 19387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie ;***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:45:50 24-06-12    Temat postu:

Rodrigo to brutal. Ale trafiła kosa na kamień. Z Eleną nie będzie miał tak łatwo. To dobra aczkolwiek bardzo stanowcza kobieta. Dobrze, że obroniła Liz i powiedziała, że zamieszka z nią.

Nie trudno mi sobie wyobrazić podłość Ximeny ze względu na to iż Susana w Zakazanym Uczuciu zrobiła się wredna co pozwala mi tu ją sobie idealnie wyobrażać jako mega villanę. Podtruwać własną przyjaciółkę aby ta zmarła to jest na prawdę.. Jestem ciekawa co jeszcze wymyśli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin