![Forum Telenowele Strona Główna](http://i.imgur.com/w41c7gf.png) |
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kenaya Prokonsul
![Prokonsul Prokonsul](https://i.imgur.com/umhWvJE.gif)
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:38:38 11-03-11 Temat postu: |
|
|
No i wszystko ..... chyba ..... już wiem
Czyli Castard chce zabić Nate, który zabił jego kobietę żeby to zrobić potrzebuje pięciu czarownic i księgi ..... ale czy ta księga to nie jest ta sama którą ma Nicol???
No może przesadzam że wszystko już wiem ..... bo niby coś się wyjaśniło, ale jeszcze jest kwestia tych czarownic i tego ducha
hmm......
pozostaje mi czekać na dalszy ciąg
pozdrawiam :* |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Eillen Generał
![Generał Generał](https://i.imgur.com/d2EF2be.gif)
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:59:05 11-03-11 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście prawie wszystko stało się już jasne, ale... jak wiadomo - "prawie" może zrobić wielką różnicę;P
Dzięki za komentarz :* |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Ayleen Wstawiony
![Wstawiony Wstawiony](https://i.imgur.com/dImna7Q.gif)
Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 4673 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:13:25 12-03-11 Temat postu: |
|
|
Wiem, że to nieodpowiedni temat, ale nie wiem gdzie mogłabym się do Ciebie skierować. Napisałam Ci wiadomośc na pocztę, a nie wiem czy regularnie na nią wchodzisz, więc wolałam uprzedzić. ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_winkle.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
namida1991 King kong
![King kong King kong](https://i.imgur.com/98N64ut.gif)
Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 2837 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Gdańska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:10:13 12-03-11 Temat postu: |
|
|
Robi się coraz ciekawiej... Castrad odwiedził Rose i wyjawił jej swój plan wobec Nate'a...
Rozumiemgo w sumie... Stracił niemal wszystkie drogie mu osoby, więc jego złość jest uzasadniona...
Przeraża mnie fakt, iż najsilniejszy i najstarszy wampir chce zabić Nate'a... Mam nadzieję, że mimo wszystko mu się to nie uda...
Czekam na dalszy ciąg i zapraszam do siebie ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Eillen Generał
![Generał Generał](https://i.imgur.com/d2EF2be.gif)
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:49:23 13-03-11 Temat postu: |
|
|
namida - dzięki serdeczne za komentarz :*
Aniu - pocztę staram się sprawdzać regularnie:) Już odpisałam - mam nadzieję, że udało mi się rzucić choć odrobinę światła ^^ |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Eillen Generał
![Generał Generał](https://i.imgur.com/d2EF2be.gif)
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:24:35 20-03-11 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
~27~
- No proszę – mówił Dorian cynicznie, podnosząc się ze starej pryczy – Któż to zaszczycił mnie swoją obecnością? Mój drogi braciszek, Antonin.
- Sądzę, że powinniśmy porozmawiać – powiedział spokojnie Nate, zupełnie ignorując ironiczny ton brata.
- A ja sądzę, że nie mamy o czym – rzucił krótko Dorian, sadowiąc się z powrotem na pryczy – Długo zamierzasz mnie tu trzymać? – spytał po chwili.
- Sam widzisz, że chyba jednak mamy o czym rozmawiać – tym razem to Nathaniel przybrał ironiczny ton. Oparł się plecami o zimną ścianę i skrzyżował dłonie na piersiach, uważnie obserwując osobnika za kratami, który dawno temu był jego bratem.
- Ile będziesz mnie tu trzymał? – powtórzył pytanie Dorian, podchodząc do krat. Nie przywykł do tego, by być traktowanym w ten sposób. Przez te wszystkie lata, to on rządził i dzielił, a teraz z pana, stał się więzieniem i nie potrafił przejść nad tym do porządku dziennego.
- Dopóki nie powiesz mi, co wiesz – powiedział zgodnie z prawdą Nate.
- A potem co? – spytał patrząc bratu w oczy z nienawiścią – Wbijesz mi w serce osinowy kołek, kiedy przestanę być ci potrzebny?
- To zależy…
- Zleży!? – prychnął wściekle Dorian. Nie takiej odpowiedzi się spodziewał. Liczył, że zawsze wielkoduszny i wspaniałomyślny Antonin, okaże mu swą łaskę i pozwoli odejść. – Od czego? Od twojego widzimisię?
- Wyłącznie od ciebie.
Kolejna odpowiedź, której się nie spodziewał.
- Co wiesz o Vivianne? – spytał Nate po chwili.
- Co wiem o Vivianne? – Dorian uśmiechnął się cynicznie – Zabawne, że bardziej interesuje cię jakaś dzi**a niż to, co działo się z twoim bratem przez te wszystkie lata. Chociaż… – zawiesił na chwilę głos, udając, że się nad czymś głęboko zastanawia, po czym patrząc Nathanielowi prosto w oczy kontynuował – biorąc pod uwagę, że jest niezwykle piękną kobietą, a do tego posiada magiczne moce, to wcale nie jest takie dziwne – ironizował. – Uważam jednak, że mógłbyś naszą uroczą pogawędkę rozpocząć od zwykłego „jak się czujesz braciszku?”, nie mówiąc już o tym, że powinieneś się chyba zainteresować tym, dlaczego jestem tym, kim jestem.
- Sam mówiłeś, że Loris i Antonin zginęli pod Saint-Denis, więc nie widzę powodu, dla którego miałbym w tej chwili pytać o twoją przeszłość, czy też wracać do swojej.
- A czy jako łowcy nie powinno zainteresować cię to, jak to się stało, że jestem wampirem?
- Jako łowcę, interesuje mnie to, żeby unicestwić jak najwięcej takich jak ty. Żadnego wampira nie spytałem, jak to się stało, że stał się wampirem, zanim wbiłem mu kołek w serce i ciebie też o to nie spytam.
- Uuuu… – Dorian zmarszczył brwi i przybrał zatroskaną minę – Czyżby mój święty braciszek stał się zimnym, bezwzględnym mordercą?
- Do rzeczy! Gadaj co wiesz o Vivianne…
Dorian wzruszył ramionami i spojrzał na Nathaniela z miną niewiniątka.
- Tyle samo co ty – powiedział. – Że była niezwykle uroczą prostytutką, a teraz jest niezwykle silną czarownicą.
- Nie pogrywaj ze mną – syknął wściekle Nate – Jesteś na przegranej pozycji…
- No więc sam widzisz, że nie mam powodu, żeby z tobą współpracować – odparł spokojnie Dorian… – Poza tym – dodał z satysfakcją, spoglądając bratu w oczy – zdaje się, że twoja słodka Vivi ma do mnie słabość. Nie będę się musiał wysilać, żeby przeciągnąć ją na swoją stronę.
- Trzymaj się od niej z daleka! – wrzasnął Nate, zaciskając dłonie na prętach krat tak mocno, że aż zbielały mu kłykcie. W tej chwili cieszył się, że dzielą ich kraty, bo gdyby nie one, mógłby w przypływie złości zrobić coś, czego żałowałby pewnie do końca życia.
- Nie kłóćcie się – usłyszeli w korytarzu kobiecy głos. Po chwili ich oczom ukazała się Nicol.
- Moje słońce – uśmiechnął się Dorian na jej widok – Jak się masz?
- Bywało lepiej – mruknęła, patrząc na niego z żalem. – Dlaczego nie powiedziałeś mi kim jesteś?
- A uwierzyłabyś? – Nicol spuściła wzrok – No widzisz…
- A czy chociaż przez chwilę, kiedy byliśmy razem, byłeś ze mną szczery czy cały czas chodziło ci wyłącznie o dziennik?
- Nicol… – Dorian przez chwilę wyglądał na szczerze zatroskanego i przejętego.
- Jeśli masz zamiar znów kłamać, to lepiej już nic nie mów – powiedziała dziewczyna, dając mu wcześniej znak gestem, by milczał – Powiedz tylko, co jest w tym dzienniku, że tak bardzo ci na nim zależało?
- Sprytnie braciszku – uśmiechnął się Dorian, spoglądając na Nate’a – Wiedziałeś, że nic ci nie powiem, więc wmanewrowałeś w to wszystko biedną Nicol.
- Posłuchaj mnie – powiedziała dziewczyna podchodząc do krat – Nathaniel wyjaśnił mi o co w tym wszystkim chodzi, czego ty nie zrobiłeś przez te wszystkie miesiące. Teraz, gdy pytam co masz mi do powiedzenia, odwracasz kota do góry ogonem i wszystko zwalasz na brata. Uważasz, że to w porządku i że nie należą mi się również od ciebie jakieś wyjaśnienia?
- To nasz wspaniały Nate nie powiedział ci wszystkiego? – prychnął ironicznie Dorian.
- Nie jest jasnowidzem, tylko łowcą! – wrzasnęła, pozwalając spłynąć łzom po policzkach – Mój wuj wylądował w szpitalu, bo twoja słodka Rosalie zrobiła sobie z niego kolację, a do tego wszyscy mamy na karku prawdopodobnie najsilniejszego wampira na świecie... – urwała, gdy poczuła na ramieniu ciepłą dłoń Nathaniela.
- Daj spokój – szepnął tuż przy jej uchu, kątem oka zerkając na Doriana – Dla niego nie liczy się nic oprócz niego samego. Chodźmy stąd…
Nicol spojrzała na niego z rezygnacją w oczach. Nie sądziła nigdy, że Dorian okaże się takim draniem. Nie mogła pojąć jak to możliwe, że był tak inny od Nathaniela skoro kiedyś byli braćmi.
- Myślę, że powinniśmy go wypuścić – powiedziała, gdy weszli do kuchni – I tak na nic nam się nie przyda.
- Nie zamierza nic powiedzieć? – spytała Vivianne. Nicol pokręciła przecząco głową i klapnęła bezwładnie na krzesło przy stoliku, przeczesując palcami w bezradnym geście pasma swoich długich włosów.
- Powiedział mi, że masz do niego słabość – mruknął Nate wyraźnie niezadowolony tym odkryciem, patrząc Viv prosto w oczy.
- Ja?… Jestem mu wdzięczna za ratunek, to wszystko – powiedziała stanowczo – Czy musimy trzymać go w piwnicy? – spytała po chwili – Może gdyby był tu między nami, zrozumiałby, że nie chcemy go skrzywdzić.
- Nie ma mowy – powiedział Nate – Nie pozwolę, żeby jakikolwiek wampir pałętał się po tym domu samopas, nawet jeśli kiedyś był moim bratem. Poza tym, jeśli wypuścimy go z piwnicy, ucieknie.
- Vivianne mogłaby rzucić czar – wtrącił Preston – w jednej z ksiąg znalazłem zaklęcie, dzięki któremu będzie mógł się poruszać swobodnie po domu, ale żadnym sposobem nie zdoła z niego wyjść. Myślę, że to dobry pomysł – zakończył, wymownie spoglądając na Nate’a.
- Dasz radę? – zwrócił się do Vivianne. Dziewczyna wzruszała ramionami.
- Z dnia na dzień potrafię więcej – powiedziała – Spójrz – wyciągnęła przed siebie dłonie, zostawiając między nimi około dziesięciocentymetrową przestrzeń. Po chwili przestrzeń wypełniła jakaś świetlista kula, w której Nate dostrzegł tańczące języki ognia.
- Ogień – szepnął.
- Co? – spytali prawnie równocześnie wszyscy, spoglądając na niego.
- James powiedział, że potrzebna nam jest moc pięciu…
- Cztery czarownice… – wtrąciła Nicol szeptem – z których każda włada jednym żywiołem i duch, jednoczący ich moce.
- Władam mocą ognia? – spytała Vivianne, z niedowierzaniem mrugając szybko oczami.
- Na to wygląda – zakończył Preston, uśmiechając się cwano.
- Ty coś wiesz – stwierdził Nate, zerkając na przyjaciela – Coś czego nie powiedziałeś mi przez te wszystkie lata, a co ma związek z czarami…
- Owszem – przytaknął Tony – ale zdradzę wam to dopiero, kiedy upewnię się, że mam rację…
*
Po tej małej próbce możliwością jaką im zaprezentowała, wszyscy byli pod ogromnym wrażeniem, a ona sama poczuła się jeszcze silniejsza i jeszcze bardziej pewna siebie niż dotychczas. Postanowiła jeszcze raz spróbować porozmawiać z wampirem, który od kilku dni pomieszkiwał w piwnicy Nathaniela. W końcu Dorian miał wiedzieć o niej więcej niż ona sama o sobie wiedziała.
Kiedy weszła do piwnicy, leżał na pryczy. Wyglądał jakby spał głęboko i spokojnie, ale wiedziała już od Nate’a i Prestona, że wampiry nie potrzebują snu. Powoli przekręciła klucz, otworzyła kraty i weszła do środka. Dorian naprawdę wyglądał, jakby spał.
Przyjrzała mu się uważnie. Z jego ciemną koszulą, która była zapięta ledwie na dwa guzki, na wysokości nieco poniżej mostka, mocno kontrastowała jasna, blada wręcz skóra, a pod cienkim materiałem wyraźnie rysowały się cudownie wyrzeźbione mięśnie.
Nabrała powietrza w płuca i przygryzła dolną wargę. Spojrzała na jego twarz. Oczy wciąż miał zamknięte. Dopiero teraz zauważyła, że ma ciemne i nieprzyzwoicie długie rzęsy, jego brwi wygięte są w idealnie uformowane łuki, a twarz emanuje nie tylko niezwykłą powagą, ale też czymś nieposkromionym. Hipnotyzował samym wyglądem, nie musząc przy tym nic mówić, ani nawet się poruszać.
Wyciągnęła rękę, by dotknąć jego policzka. Kiedy jej dłoń dzieliło od jego skóry zaledwie kilka centymetrów, doznała dziwnego uczucia déjà vu. W jej umyśle rozbłysły dziwne obrazy. Cofnęła się o krok, ale wtedy chwycił jej nadgarstek…
Ostatnio zmieniony przez Eillen dnia 18:29:57 20-03-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
namida1991 King kong
![King kong King kong](https://i.imgur.com/98N64ut.gif)
Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 2837 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Gdańska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:12:01 20-03-11 Temat postu: |
|
|
No więc Dorian ma żal do brata, i nie ma zamiaru mu w niczym pomagać... Nawet Nicol nie może od niego nic wyciągnąć...
Viviane włada ogniem, więc mamy pierwszą ze wspomnianych wcześniej czarownic... A co z resztą?
No i końcówka ciekawa...
Czekam oczywiście niecierpliwie na dalszy ciąg...![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Eillen Generał
![Generał Generał](https://i.imgur.com/d2EF2be.gif)
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:39:36 21-03-11 Temat postu: |
|
|
Dzięki za komentarz:*
Inne czarownice, to zagadka na nowy sezon Ale to chyba dopiero po jakiejś dłuższej przerwie... |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Kenaya Prokonsul
![Prokonsul Prokonsul](https://i.imgur.com/umhWvJE.gif)
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:55:34 21-03-11 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam już wcześniej, ale komentarz jak zwykle spóźniony
Więc Wampirek Don nie chce pomóc bratu, nawet kiedy Nicol do niego przyszła.
Zawziął się i koniec.
Viviane włada żywiołem ognia - czyli jednak miałam rację - więc mamy jedną z czarownic a gdzie pozostałe? Pewnie Nicol też jest jedną z czarownic, tylko pytanie jakim żywiołem włada. Ja bym stawiała na ziemię
No i ta końcówka - Viv jest nieostrożna, ale ma ogromną słabość do naszego Wampirka Dona. Ciekawi mnie co ona takiego zobaczyła i dlaczego miała wrażenie déjà vu???
A i jeszcze jedna rzecz, która mnie zaintrygowała - co takiego wie Preston ????
Czekam oczywiście na dalszy ciąg bo moje pytania i tak pozostaną na razie bez odpowiedzi ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Eillen Generał
![Generał Generał](https://i.imgur.com/d2EF2be.gif)
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:32:45 22-03-11 Temat postu: |
|
|
Masz rację w jednym.
Twoje pytania pozostaną bez odpowiedzi;) Część z nich to zagadki na kolejny sezon, a część... być może wyjaśni się już niedługo:D
Dzięki za komentarz:* |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Kenaya Prokonsul
![Prokonsul Prokonsul](https://i.imgur.com/umhWvJE.gif)
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:13:20 22-03-11 Temat postu: |
|
|
Niczego innego się nie spodziewałam i jak ja mam teraz wytrzymać w tej niepewności moja droga ? ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Eillen Generał
![Generał Generał](https://i.imgur.com/d2EF2be.gif)
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:34:06 22-03-11 Temat postu: |
|
|
Jestem pewna, że dasz radę Na pocieszenie powiem Ci, że odcinki już prawie gotowe, więc przynajmniej nie będziesz długo czekać na kolejne porcje zagadek;D
Na dzień dzisiejszy wychodzi na to, że sezon zakończy się na 33 odcinku (chyba, że jeszcze coś mi wpadnie do głowy, to góra 35), a potem będzie chwila przerwy na wakacje, złapanie oddechu i wymyślenie nowych zagadek;) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Kenaya Prokonsul
![Prokonsul Prokonsul](https://i.imgur.com/umhWvJE.gif)
Dołączył: 14 Gru 2009 Posty: 3011 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:57:07 23-03-11 Temat postu: |
|
|
No skoro mówisz, że wytrzymam to nie mam chyba innego wyjścia
Czekam niecierpliwie na kolejną porcję zagadek ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
wiewióra Motywator
![Motywator Motywator](https://i.imgur.com/uBvJySf.gif)
Dołączył: 23 Kwi 2010 Posty: 290 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:46:59 25-03-11 Temat postu: |
|
|
ostatnio narobiły mi sie zaległosci w komentowaniu, czasami udało mi się zajrzeć na chwilę i przeczytać jakis odcink ale brak koma było.
ja cię krece, dużo rzeczy nam wyjawiłas ale jeszcze więcej jest zagadek, których nie idzie rozwiązać. To pierwszą czarownice znam -Viv i włada ogniem, zdaje sobie sprawę z mocy w porównaniu do Nicol. Ciekawe czy Viv przejdzie na strone zła czy jednak mu sie oprze. Co ją łączylo z Dorianem to jest nęcące pytanie.
Nicol dowiedziała się prawwdy ale trudno jej to przyjąć. Nie wiedząc o swojej mocy blokowała umysł, mysli przed wtargnieciem ze strony Natha i Prestona. Nicol nie koniecznie musi być czarownicą chociaż wszystko na to wskazuje, tylko tym duchem co ma łączyć czarownice.
Nath czuje dziwne ciepło od Nicol, to samo od Viv ale w mniejszym stopniu.Uważa że Nicol ma wiekszą moc od Viv. Bardzo cierpi po stracie ukochanej, której nie udało mu się ochronić a teraz ma jeszcze chronić Nicol.
Preston nastepna zagadka, dużo więcej wie niz mówi i przeważnie ma rację.
czekam na kolejny i postaram się być na bierząco
pozdr ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
Eillen Generał
![Generał Generał](https://i.imgur.com/d2EF2be.gif)
Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 7862 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ..where the wild roses grow... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:41:30 25-03-11 Temat postu: |
|
|
Kenaya rzeczywiście, chyba nie masz wyjścia, choć z drugiej strony... zawsze możesz próbować jakiegoś szantażu, albo czegoś... podobno jestem podatna na wpływy;P
fafunia87 serdeczne dzięki za komentarz :* Co do Viv i Doriana to są tylko dwa wyjścia - albo on przeciągnie ją na swoją stronę, albo ona jego, a Preston... cóż, on faktycznie wie więcej niż mówi, ale to zostawiam na kolejny sezon tak samo jak odpowiedź na pytanie kim naprawdę jest Nicol;) |
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subTrail/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|