Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Inocente - odcinek 8
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30699
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:21:54 04-03-12    Temat postu:

I ja jestem tego ciekawa - tym bardziej, że pierwszy raz dałam mu w swoim opowiadaniu, blondynkę do pary. Ale wizualnie mam wyobrażenie jego i Angeline, więc nie powinno być źle A mroku i zła na pewno nie zabraknie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:30:59 04-03-12    Temat postu:

Ja właśnie też preferuję Fabiana z ciemnowłosymi kobietami, chociaż ta blond aktorka jest ładna i myślę, ze wizualnie pasują
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 15:42:14 05-03-12    Temat postu:

Zacznę od Vanessy, gdyż szczerze mówiąc zaciekawiła mnie bardziej niż scena z protagonistami
Siostra Nadii, zmuszona tańczyć przed takimi zboczeńcami Biedna... Nie stać było ich na adwokata, więc trzeba było się poświęcić Ale w taki sposób? I ciekaw jestem co to za mężczyzna

Nadia nadal koło Paco Ciekawe jak długo będzie musiała go jeszcze "znosić"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30699
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:34:58 05-03-12    Temat postu:

Ano właśnie Justyś miałam podobnie. Ale, że szaleństwa są mile widziane, więc myślę, że przypadnie Ci do gustu duet Fabi&Angeline

Dziękuję Miłoszu za komentarz. Cieszę się, że historia Vanessy Cię zaintrygowała. Tym bardziej, że lubię, gdy wątki poboczne są równie rozwinięte, co główny. Przy czym pragnę zauważyć, że nie należy ona do pierwszych lepszych tancerek, które rozierają się na scenie. Ona po prostu wykonuje układ i otrzymuje za to pensję A między Nadią, a Paco dopiero tak naprawdę zaczną się schody
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:22:43 06-03-12    Temat postu:

Przeczytałam już wczoraj, ale jak to w tygodniu - nigdy nie mam zbyt wielu czasu na komentowanie, jednak staram się.

Paco jednak okazał się być wspaniałym mężczyzną, jak już po pierwszym odcinku stwierdziłam. Inny facet na pewno nie zachowałby się tak wobec złodziejki, która go okradła - nie dość, że jej nie zaskarżył, to jeszcze udzielił pomocy, będąc równocześnie bardzo miłym. Choć i to też ma inny powód, bo sama Nadia jest bardzo ładną kobietą i o anielskiej twarzy, więc który mężczyzna nie popadł by przy takiej kobiecie w obłęd?
Ciekawi mnie kim jest tak poza tym Paola dla Paco. Widać, że nie jest zadowolona z tego co zrobił i starała mu się to wybić z głowy, jednak mężczyzna był wobec niej nieugięty. Jeśli nie jest o niego zazdrosna, jak sama Nadia wysunęła... to innego wyjaśnienia tej sytuacji nie widzę. Ale co by nie było jak na razie wydała mi się być interesującą postacią.
A wracając do Nadii to strasznie uparta z niej dziewczyna, Paco widocznie też jest bardzo zawzięty. Takie połączenie zdecydowanie mi się podoba.

Nowa postać - Vanessa, kobieta o trudnym położeniu. Nie za pięknie ułożyło jej się w życiu i widać, że jej praca wcale, ani trochę nie sprawia jej przyjemności, a wręcz przeciwnie. Jest to coś czego nie znosi robić, ale nie potrafi też z tego wyjść. I dlaczego Vanessa pracuje... dla Nadii, chcąc opłacić jej prawnika. Zauważyłam, że mają to samo nazwisko, więc wynika, że muszą być bardzo zżytymi ze sobą siostrami. Czyż nie?
Ostatnia scena i mi zaparła dech w piersiach. Vanessa znalazła swojego bohatera, który uratował ją z rąk obleśnego zboczeńca i do tego zbyt nachalnego. Nie mogę się już doczekać kontynuacji tej sceny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30699
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:33:34 09-03-12    Temat postu:

Dziękuję za komentarz Klauduś;* Vanessa i Nadia faktycznie są siostrami, które będą stanowić dla siebie podporę w każdej sytuacji. Na dobre i na złe. Stąd też wyrzeczenie, jakiego podjęła się ta pierwsza, byle by tylko móc opłacić adwokata siostry. Kontynuacja sceny z bruntem na pewno będzie mieć miejsce, więc bez obaw - wszystko przed nami

Co do duetu Nadia&Paco, to masz 100% rację - oboje są dość upartymi ludźmi, którzy jeszcze wielokrotnie będą się ścierać. Obiecuję przy tym jednak, że uczynię wszystko, by nie utracili na swoim uroku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:36:41 09-03-12    Temat postu:

Jak dobrze, że Nadia jednak nie jest sama na tym świecie i ma kogoś bliskiego, który ją kocha i do tego tak bardzo się dla niej poświęca, widać, że łączy je silna więź, a to mnie bardzo cieszy.

Na pewno nie utracą, twoje postacie nigdy nie utraciły swojego uroku, więc i z tą parką na pewno tak nie będzie.

Nie mogę się napatrzeć na twój podpis!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 19387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie ;***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:40:22 09-03-12    Temat postu:

Odcinek jest genialny ;D
Między Nadią a Paco aż iskry lecą ;D To się daje wyczuć w opisach całej sytuacji. Paola zaś na pewno Go kocha i zrobi wszystko by pozbyć się blondynki.

No i poznaliśmy w jakimś stopniu siostrę Nadii, która pracuje w klubie nocnym by spłacić prawnika. Nie ma dziewczyna lekko. Ciekawa jestem kto jej pomógł.

Czekam na kolejny odcinek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30699
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:13:01 09-03-12    Temat postu:

Zważywszy na sytuację Nadii, chciałam jednak, by miała u swego boku kogoś bliskiego, kto nigdy jej nie zawiedzie. A, że oczami wyobraźni widziałam Anę i Angeline, w rolach sióstr, stąd też taki, a nie inny kobiecy duet Co do podpisu Klaudio - to sama jestem nim urzeczona. Misiaczek Joe chyba na stałe zagościł w naszych sercach

Dzięki Aniu za komentarz - cieszę się, że odcinek, jak zwykle przypadł Ci do gustu. A już sama opcja iskier pomiędzy Nadią, a Paco, cieszy mnie podwójnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30699
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:38:47 18-03-12    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Zagłębiwszy się w miękkim fotelu, z kubkiem gorącej herbaty, w dłoni, rzucała co i raz okiem, na stojący nieopodal, telefon stacjonarny. Paco krzątał się cichutko po kuchni, przygotowując przy tym posiłek, którego aromat wypełniał przyjemnie cały dom, a ona analizowała po raz kolejny plusy i minusy ewentualnej rozmowy z siostrą. Nie miała bowiem jakiejkolwiek pewności, że telefon Vanessy nie jest na podsłuchu. Przygryzłwszy nerwowo dolną wargę, wyrecytowała w myślach jej numer, próbując zdecydować się tym samym na, w miarę rozsądne, posunięcie. Sięgnąwszy niepewnie po słuchawkę, utkwiła wzrok w cyferkach, stanowiących jedyny kontakt do niej.
- Nie mogę... - jęknęła, odkładając telefon na swoje miejsce. Zacisnąwszy dłonie w pięści, podniosła się ostrożnie z fotela i bez chwili namysłu pokuśtykała w stronę altanki. Powiew świeżego powietrza w połączeniu z bajecznie zielonym krajobrazem, momentalnie przywróciły jej jasność myślenia. Odetchnąwszy głęboko, wsparła się o drewnianianą balustradę i zapatrzyła w dal.
- Nie powinnaś się przemęczać - zauważył Paco, który ni stąd, ni zowąd znalazł się tuż za jej plecami.
- Błagam, nie mów mi, co mam robić - poprosiła, nader ostrym tonem.
- Nie wiem, skąd w tak drobnej istotce, tyle jadu - mruknął, przewracając wymownie oczami. Nadia rzuciła mu jedynie wściekłe spojrzenie, z trudem powstrzymując słowa, cisnące się jej na usta. Mężczyzna uniósł więc obie ręce w geście kapitulacji i po chwili namysłu, wycofał się ostrożnie w kierunku kuchni.
- Cholera! - dziewczyna uderzyła otwartą dłonią w powierzchnię jednego z filarów, stanowiących fundament piętra. Obejrzawszy się za siebie, odetchnęła cichutko z ulgą, gdy jej spojrzenie nie zarejestrowało w najbliższym otoczeniu, obecności Paca. Chwila wytchnienia nie trwała jednak długo, bowiem na horyzoncie wyrosła sylwetka Paoli - dziewczyny, która od samego początku nie kryła swojej antypatii względem jej osoby. Przymknąwszy delikatnie powieki, policzyła w myślach do dziesięciu, chcąc tym samym zapanować nad swoim wybuchowym temperamentem.
- A ty jeszcze tutaj?? - brunetka prychnęła pogardliwie, przystając obok nieznajomej.
- Mhm... - odparła lekceważąco Nadia, nie uraczając swojej towarzyszki choćby jednym, krótkim spojrzeniem.
- Posłuchaj złodziejko! - warknęła Paola, chwytając blondynkę za ramię - Paco od zawsze miał złote serce...Nie pozwolę zatem, by takie harpie bez skrupułów, jak ty, wykorzystywały je w tak rzekomo bezpretensjonalny sposób!
- Dziewczyno, uspokój się - rzuciła nadzwyczaj swobodnie, Nadia - Zanim się obejrzysz, mnie już tutaj nie będzie.
- Oby...Bo jeśli nie znikniesz w ciągu najbliższych dwudziestu czterech godzin, osobiście wezwę policję - zagroziła, wzmagając uścisk.
- Nie zrobisz tego - uszu obu kobiet dobiegł pewny siebie, głos Paca. Paola spojrzała na niego wyzywająco, jednak pod naporem jego przenikliwego spojrzenia, wbiła wzrok w ziemię, a jej ciałem wstrząsnął dreszcz rozczarowania. Otarłwszy wierzchem dłoni jeden z policzków, opuściła altankę i bez słowa pożegnania, powróciła do swoich obowiązków. Armendariz westchnął przeciągle, odprowadzając sylwetkę brunetki, wzrokiem.
- Podoba ci się - mruknęła z rozbawieniem Nadia, poklepując go znacząco po ramieniu.
- Co takiego?? - uniósł pytająco jedną z brwi - Zamiast pleść głupoty, chodź zjeść ze mną lepiej obiad - dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem, a powróciwszy do wnętrza domostwa, zasiadła przy jednym stole z przystojnym właścicielem. Jego czekoladowe tęczówki i charakterystycznie zarysowana szczęka, pokryta kilkudniowym zarostem, mimowolnie przykuwały jej uwagę. Tak więc po raz kolejny przyłapała się na swojej fascynacji, nowo poznanym mężczyzną.
- Czemu mi się tak przyglądasz??
- Hę?? - wyrwawszy się z zamyślenia, nawinęła na widelec kilka pasm makaronu - Nie zwracaj na mnie uwagi.
- Obawiam się, że będzie to niezwykle trudne, zważając na twój cięty języczek i silną osobowość.
- Nie taki diabeł straszny, jak go malują - zaśmiała się - Wiesz...Mogłabym mieć do ciebie ostatnią już prośbę?? - zapytała, a Paco utkwił w niej swój zaintrygowany wzrok - Dostarczyłbyś mą upierdliwą osobę pod wskazany adres??
- Bez problemu - zapewnił, powracając do jedzenia.


Dotarłwszy, w towarzystwie Paca, do centrum miasta, rozglądała się z zaciekawieniem dookoła, chłonąc przy tym całą sobą, klimat poszczególnych ulic i obraz ludzi, zmierzających w tak wielu, różnych kierunkach. Decyzja o nawiązaniu kontaktu właśnie z Lucasem spadła na nią, jak grom z jasnego nieba, podczas posiłku, spożywanego w towarzystwie przystojnego bruneta. Ortega był bowiem jedyną osobą, do której w zaistniałej sytuacji, mogła zwrócić się o pomoc. Żaden z funkcjonariuszy policji, podobnie, jak żaden z wysłanników prawa nie wiedział o jakichkolwiek jej powiązaniach z ów mężczyzną. Z mężczyzną, który w przeszłości tak wiele dla niej znaczył. A którego zdecydowała się chronić w trakcie trwania swojego procesu - nie wspominając tym samym o jego istnieniu, w żadnym z przesłuchań.
- To tutaj... - zauważyła Nadia, nasuwając na głowę kaptur bluzy, pożyczonej od Paca. Mężczyzna zaparkował więc pod, wskazanym przez nią, budynkiem, należącym niewątpliwie do jakiegoś z tych zadufanych w sobie, bogaczy - Dziękuję ci za wszystko, co dla mnie zrobiłeś - wyznała, muskając przy tym delikatnie, jego ciepłą dłoń.
- Cała przyjemność po mojej stronie - jego usta drgnęły w przyjaznym uśmiechu. Dziewczyna skinęła mu na pożegnanie, głową, a otwierając drzwi samochodu, jej wzrok momentalnie spoczął na, tak doskonale znanej jej, sylwetce mężczyzny. Lucas... - wyszeptała w duszy, a w jej oczach mimowolnie błysnęły łzy. Chłopak, którego uważała bowiem za jednego z najbardziej uczuciowych i oddanych, zmierzał właśnie w kierunku wejścia, w towarzystwie dwóch, seksownych blondynek, odzianych w niezwykle krótkie sukienki. Ruchy jego dłoni, zmierzające wzdłuż ich odkrytych pleców, aż do kształtnych pośladków, nie pozostawiały zatem jakichkolwiek złudzeń, co do celowości ów wizyty.
- Wszystko w porządku?? - Paco podążył niepewnie za jej spojrzeniem, analizując zastaną rzeczywistość - Ten chłopak to...?? - po policzku Nadii spłynęła pierwsza, samotna łza, stanowiąca wyraz rozczarowania i żalu.
- Tak...Byliśmy kiedyś razem, ale jak widać, niewiele to dla niego znaczyło... - wyszeptała, próbując opanować drżenie głosu. Spojrzawszy po raz ostatni na Lucasa i jego prawą dłoń, sunącą w okolice ud, jednej z towarzyszek, poczuła, jak serce rozpada się jej na tysiące, drobnych kawałków. Mężczyzna, któremu ufała na tyle bardzo, by nie psuć jego ideanej reputacji, udziałem w procesach sądowych, zawiódł ją na całej linii. Zdradził ją i zabił w niej cały szacunek, jaki do tej pory odczuwała względem jego osoby - To koniec...
- Spokojnie... - zapewnił Paco, nakrywając jej ramię, swoją dłonią - Widocznie nie był ciebie wart.
- Ale... - jęknęła Nadia, przenosząc wzrok na swojego towarzysza - Co ja teraz zrobię?? Nie mam się, gdzie podziać...Nie mam, do kogo zwrócić się o pomoc...
- W takim razie nie pozostaje ci nic innego, jak wrócić w progi pana gburowatego - zasugerował, starając się za wszelką cenę wymazać ten, jakże przykry obraz, z głowy dziewczyny.
- Żartujesz??
- Gdzież bym śmiał.
- Dziękuję. Nie sądziłam, że...
- Ciii... - przerwał jej, delikatnie ją przy tym, przytulając - Pomogę ci. Możesz być tego pewna - Nadia wsparła głowę na jego ramieniu, a z jej gardła wydobył się cichy szloch.


Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 19:10:10 07-04-12, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 11:11:22 18-03-12    Temat postu:

Hehe Paco pokazał Paoli, gdzie jest jej miejsce Dobrze jej jest za takie słowa
Lucas... Jak widać Nadia źle popełniła, nie mieszając go w to całe bagno, w którym jest. Wykorzystał skrupulatnie jej uczucia, aby sam nie miał gorszej reputacji. Gra go znany nam dobrze z EFDE Adrian Carvajal Oczywiście kolejny bogacz, który tradycyjnie chroni swoją dupę(przepraszam za wyrażenie). Jednak widok, którym zostało obdarzona Nadia, wiele o nim świadczy. Na dodatek stanęła przed nie lada dylematem: zadzwonić do siostry, czy też nie. Nie wspominając o ich położeniu. Przecież Nadia na dobrą sprawę jest uciekinierką, a Vanessa jest zmuszana do zaspokajania potrzeb bogatych zboczeńców. Nie mają lekko.
Paola nie przypadła mi do gustu, mimo iż gra czarny charakter. Może kiedy się rozkręci to zobaczymy
Zastanawia mnie, co planuje Nadia. Skoro zamierza udowodnić swą niewinność - nie będzie siedziała na fotelu o Paco w nieskończoność A i nasza Paola, lub sam protagonista musi odkryć, iż nasza bohaterka jest zbiegłą więźniarką, co raczej chyba się stanie w najbliższej przyszłości. Chyba, że szykujesz dla nas coś innego i znowu nas zaskoczysz
Szkoda, że w odcinku nie pojawili się Willy i Tatiana Oboje są takimi pupilkami, o które trzeba z całą pewnością dbać Dlatego składam apel: MUSZĄ POJAWIĆ SIĘ W NASTĘPNYM ODCINKU!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30699
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:34:16 18-03-12    Temat postu:

Cholera, napisałam komentarz, ale chyba się nie dodał Postaram się go zatem w jakiś sposób odtworzyć. Paola nie jest chyba tak do końca villaną - raczej bardzo zazdrosną o Paca, kobietką, która wyczuwa zagrożenie w postaci Nadii. Choć na dobrą sprawę, nie mam dla niej idealnie zaplanowanej przyszłości, więc na dobrą sprawę wszystko może się zdarzyć. Co do samej protki, to już wkrótce się przekonasz, że nie należy do osób, które biernie wyczekują na rozwój wypadków. Tym bardziej, że już w kolejnym odcinku...Nie no, to musi być niespodzianka, która będzie miała powiązanie z duetem Willy&Tatiana, więc i Twój apel zostanie pozytywnie rozpatrzony. Dzięki za komentarz, Miłoszu;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 12:55:20 18-03-12    Temat postu:

madoka napisał:
Cholera, napisałam komentarz, ale chyba się nie dodał Postaram się go zatem w jakiś sposób odtworzyć. Paola nie jest chyba tak do końca villaną - raczej bardzo zazdrosną o Paca, kobietką, która wyczuwa zagrożenie w postaci Nadii. Choć na dobrą sprawę, nie mam dla niej idealnie zaplanowanej przyszłości, więc na dobrą sprawę wszystko może się zdarzyć. Co do samej protki, to już wkrótce się przekonasz, że nie należy do osób, które biernie wyczekują na rozwój wypadków. Tym bardziej, że już w kolejnym odcinku...Nie no, to musi być niespodzianka, która będzie miała powiązanie z duetem Willy&Tatiana, więc i Twój apel zostanie pozytywnie rozpatrzony. Dzięki za komentarz, Miłoszu;*



Aha Rozumiem Czyli Paola nie ma zaplanowanej przyszłości
Haha Niespodzianka z Aną, Aylin i Fabianem to musi być coś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30699
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:01:15 18-03-12    Temat postu:

Ma zaplanowaną tą najbliższą przyszłość, ale opcja uczynienia z niej czarnego charakteru jest bardzo kusząca A ta niespodzianka będzie miała miejsce jeszcze dodatkowo z Angeline (Vanessa), także myślę, że będzie ogniście
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:06:04 18-03-12    Temat postu:

Podobają mi się te scenki z Paco i Nadią. Fajnie to rozegrałaś. Z poczatku nie sądziłam, że główni bohaterowie tak szybko złapią wspolny kontakt, więc tym bardziej intrygujesz, bo w końcu chyba coś musi się stać, aby nie było tak słodko. I tego się boję. Przynajmniej jest ktoś na kim Nadia może liczyć i polegać, wie że Paco jej pomoże, bo zawiodła się na swoim ukochanym, który okazał sie dupkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 5 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin