Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak stracić dziewictwo? ODCINEK 17 wróciłam!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:30:35 24-12-09    Temat postu:

Z początku mieli nie mieć nic ze soba wspólnego ale w pewnym momencie uznałam zę wpisze sie w konwencje i moze nie zrobie z nich trójki przyjaciół ale przynajmniej powiąze ich ze sobą Tak więc Rod I Matt sa przyjaciółmi a Mig jest młodszym bratem Rod'a
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleksia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 14599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:11:00 28-12-09    Temat postu:

kiedy new?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debi
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:48:14 31-12-09    Temat postu:

Mili spytam grzecznie i raz gdzie moje dziewice?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:53:29 31-12-09    Temat postu:

Własnie kończe ostatnią scenke Nie poganiać bo zepsuję
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:15:30 31-12-09    Temat postu:


Jonathan Carroll
Jeśli chodzi o pasję, nic nie zastąpi seksu, ale złość stanowi niezłą namiastkę.

Cap 11

Lupita planowała morderstwo. Nie była co prawda jeszcze do końca pewna tego kto zostanie jej ofiarą, ale to był drobny szczegół. Wahała się pomiędzy swoim szefem Feliksem, a tym nowym dziennikarzem jako, że oboje byli sprawcami tej katastrofy jaka ja spotkała. Naprawdę nie miała oni ochoty ani powodów by widzieć tego nadętego idiotę, a teraz będzie musiała z nim współpracować, jeszcze do tego ten artykuł… Pomyślała, ze gdyby zabiła Rodriga pewnie od razu wszelkie podejrzenia padłyby na nią. Miała motyw, ten debil wsadzał swój język nie tam gdzie trzeba! Że też go nie ugryzła! Gdyby natomiast dokonała mordu na redaktorze pewnie byłyby nie podejrzane, ale to jej tak bardzo nie kusiło. Koniec końców lubiła mężczyznę. Może nie tak jak Lukasa, ale jednak.
Natomiast wizja wlania do zupy dziennikarza buteleczkę bezbarwnego lakieru do paznokci wydawała się niezmiernie pociągająca. Szkoda, że mężczyzna nie miał zwyczaju jadać razem z nimi posiłków na stołówce bo po czymś takim nie groziłoby jej nastawanie na jej cnotę ze strony tego akurat przypadku. Co z tego, ze właściwie to miała w planach znaleźć kogoś kto ją rozdziewiczy. Nie spodziewała się, ze znajdzie jakąś miłostkę więc jej facet nie będzie mógł być zbyt chętny bo jeszcze skończy nim ona zacznie.
Ale wróćmy do samego początku, a mianowicie do poranka w redakcji. Lulu była tego dnia w wyśmienitym humorze. Nie dość, że jutro miała już mieć swój samochodzik to jeszcze udało jej się nie wpaść na śliniącego się jak bernardyn Philipa. Z dwojga złego to wolała nowego jako, ze tego ślinianki przynajmniej nie pracowały zbyt intensywnie. Niestety dobry humor prysł jak tylko została zawołana do gabinetu pracodawcy. Weszła spokojnym krokiem i uśmiechała się dopóki nie zobaczyła kto jeszcze tam jest oprócz zwyczajowego mieszkańca pokoju.
-Co się stało?- burknęła mierząc bruneta wrogim spojrzeniem. Nie zauważyła nawet triumfalnego uśmiechu szefa zbyt zajęta była rzucaniem całych zestawów obelg po adresem mężczyzny, który w tej chwili właśnie prezentował jej swój najbardziej uroczy uśmiech. Pomyślała, że lepiej by było gdyby udławił się ta wybielająca pastą zębów zamiast bezczelnie demonstrować jej swoje równiutkie śnieżno białe uzębienie.
-No jesteście już oboje to możemy porozmawiać. Wiecie, ze otworzyli to nowe SPA z Cancun-
-Słyszeliśmy- odpowiedzieli zgodnie, a Lulu odetchnęła z ulgą. Skoro chce tylko artykułu na temat jakiegoś tam Spa to może nie będzie tak źle.
-Chce żebyście tam pojechali w weekend i napisali z pobytu dokładna relację. Ze szczegółami poproszę- Gdyby oczy Lupe mogłyby wyjść z orbit na pewno już dawno by to zrobiły. Czy ten facet był normalny? Kazać jej spędzić weekend z największym imbecylem jaki chodził po ziemi tupiąc tymi swoimi ślicznymi butkami, nie ma mowy. Wszystko jej opadało na samą myśl o tym, szczeka i biust praktycznie szurały po podłodze a mięśnie wiotczały. Nie może na to pozwolić! Nabrała wielkiej ochoty by ścisnąć przyjaciela za jaj tak mocno, że uniemożliwi mu posiadanie potomstwa. Tak, tak to byłaby wspaniała zemsta. Mężczyźni z zasady nie lubią mówić cienkim głosikiem.
-Ze co proszę?- spytała przez zaciśnięte zęby.
-To co słyszałaś słońce- Rodrigo odwrócił się do niej po czym wziął ja za ramie i próbował wyprowadzić z gabinetu. Mocno zaparła się w miejscu nie mając zamiaru odpuścić bez oporu. Mozę ją wywlec za włosy, z własnej woli z nim nie pójdzie.
-Nie jestem twoim słoneczkiem –wysyczała obrzucając go wrogim spojrzeniem. Mężczyzna tylko po raz kolejny wyszczerzył do niej zęby. W policzku zrobił mu się uroczy dołeczek… Ale wcale jej się nie podobał!
-To może być gwiazdka, a teraz chodźmy.-
-Sam se chodź! Ja poczekam.-
-Nie mam na to czasu. Oznajmił sucho po czym nawet nie zdążyła się zorientować a wylądowała przerzucona przez jego ramię. Usłyszała cichy chichot pracodawcy i natychmiast zacisnęła dłonie na końcu sukienki naciągając ją na tyle by nikt nie mógł dojrzeć jej bielizny, a tym bardziej taki zbereźnik jak Feliks. Nie podobało jej się też ze została potraktowana mniej więcej jak worek kartofli i wierzgała nogami na wszelkie możliwe sposoby wierząc, ze nawet upadek na podłogę byłby mniej upokarzający od zaistniałej sytuacji

Postawił ja na ziemi dopiero gdy znaleźli się w recepcji. Kobieta stojąca za biurkiem przyglądała im się z konsternacją jednak nic nie powiedziała. Lupita chciała już wysłać go do składziku prostować banany, obrzucając złowrogim spojrzeniem i odejść, ale niestety uniemożliwiał mu to silny chwyt, którym Rodrigo trzymał ja za ramię.
-Jesteś śliczna gdy się denerwujesz- nachylił się nad nią i szepnął jej do ucha.
-To dobrze, ze tak uważasz bo przy tobie złość to stan permanentny!-
Jak to się stało, ze ktoś taki jak ty został feministką?- nie dawał za wygraną, wyraźnie próbował prowadzić z nią normalna dyskusję, ale Lulu nie miała zamiaru odpuścić. W ogóle nie miała zamiaru prowadzić z nim jakichkolwiek rozmów.
-A jak to się stało, ze korniki zażarły ci mózg?-
-Nie wiem. Może jak spałem? A ty moja piękna skoro na pierwsze pytanie nie odpowiesz to przyznaj się gdzie podziałaś swoje serduszko?-
-Dla twojej wiadomości jak mam serce, ale trzymam je w zamrażalniku!- Nie pojmowała, jak w ogóle ośmielił się stanąć tak blisko, ze teraz praktycznie stykali się nosami. Fuknęła wystraszona i zła, odsuwając się na bezpieczna odległość, nieopatrznie zderzając się ze ścianą.
-Myślę, ze będzie trzeba pomóc ci roztopić tą mrożonkę, ale to powoli. Nikomu przecież się nie spieszy.- odpowiedział zmysłowym szeptem i znów pokonał z łatwością dzielącą ich odległość, a jego dłoń opierająca się o ścianę znajdowała się zbyt blisko jak na jej oko stanika dziewczyny. Jeśli chodzi o stanik to miała wrażenie, że zaraz zsunie jej się z cycków i taki będzie z tego pożytek! Biust jej się wklęsa! Tylko nie to! Nawet jej mikroskopijne miseczki nie maja już się na czym trzymać!
Nie zastanawiała się długo co robić, nie mogła pozwolić traktować się jakiemuś niewyżytemu facetowi w ten sposób. W tym momencie podziękowała sobie, że założyła buty z czubkiem. Zamachnęła się mocno i kopnęła go w łydkę. Natychmiast upadł na jedno kolano wytrzeszczając na nią oczy.
-Odbiło ci?!-
-Nie wydaje mi się by ten problem dotyczył akurat mnie.-
-Za kare będziesz musiała zamówić nam jakieś zabiegi i pokoje w tym SPA- podniósł się akurat w chwili gdy zgrabnie go wyminęła, a następnie lekko utykając ruszył do swojego pokoju. Uśmiechnęła się triumfalnie doskonale wiedząc, ze kara, która jej dał wcale nią nie jest. Nie dość, że będzie mogła zamówić pokoje odpowiednio od siebie oddalone, to jeszcze odegrać się na mężczyźnie. Nie zdawała sobie sprawy, że ma do czynienia z równym sobie przeciwnikiem, który przewidywał konsekwencje swoich decyzji i wiedział na co się pisze powierzając jej to zadanie. Niczego nie świadoma obrócił się radośnie na obcasach i wzięła od sekretarki kartkę z numerem kurortu. Miała już plan co zamówi dla Rodrigo, musiała jeszcze się zastanowić z jakiego zabiegu sama by chętnie skorzystała. Może jakiś masarz czekoladowy czy cos w tym stylu. Lubiła czekoladę, jeśli kiedykolwiek przeżył coś co mogłaby przyrównać do orgazmu zapewne stwierdziłaby, że dotyczyło to czekolady. Biedaczka nie miała porównania z braku doświadczenia i po prostu nie wiedziała o czym mówi. Doszła do siebie do biura i zadzwoniła
-Spa Cancun w czym mogę służyć?-
-Chciałabym zamówić dwa oddalone od siebie pokoje i dwa zabiegi.- Przez chwilę się zastanowiła nie mogąc podjąć dokładnej decyzji –Dla mnie masarz czekoladowy, a dla mojego… kuzyna depilacje bikini.-
-Jest pani pewna?-
-Zastanawiałam się jeszcze nad kąpielą błotną, ale nie lubię błota wiec masarz będzie najlepszy.-
-Chodziło mi raczej o pani kuzyna- Przecież wiedziała, ale musiała zgrywać idiotkę. To znaczy nie musiała ale uznała, ze tak będzie najlepiej. W końcu zgrywanie idiotki może ja uratować od innych pytań na które musiałaby wymyślać odpowiedzi. Nie miała takiej wyobraźni jak Roberta.
-A on! Tak, tak jest pewny! Lubi dobrze wyglądać w slipach- Przeklinała się w myślach, ze podała akurat taki przykład bo przed oczami mimowolnie stanął jej Rodrigo w samej bieliźnie. Zastanawiała się w głębi swojej głupoty jaka bieliznę nosi i jak w niej wygląda. Przełknęła się w głowę słuchawką wybijając sobie głupie myśli
-W takim razie proszę jeszcze podać dane osobowe- Sekretarka naskrobała na kartce konto firmy i na wszelki wypadek dane osobowe bruneta

Sporządziła listę potencjalnych kandydatów na jej pierwszego. Nie było to łatwe zwłaszcza, że z początku chciała z niej wywalić chyba wszystkich znajomych nie licząc Lukasa, który był gejem i i tak się nie nadawał. Dopiero po dłuższym na myśleniu zwróciła ich wszystkich na listę i na spokojnie siadła decydując, którzy chwilowo mogą na niej pozostać. Na początku wyrzuciła Philip’a i Rodrigo. Nie miała zamiaru iść do łóżka z facetem, któremu aż nadto na tym zależy a ci dwaj zaliczali się do tej kategorii, co do tego nie miała wątpliwości. Nie zrobi im tej przyjemności i nie prześpi się z nimi!
-Możesz się już zbierać, podwieźć cię?- do jej biura wsunął swój wielki nos nie kto inny jak Philip pociągnął nim dwukrotnie przyprawiając ja o odruch wymiotny. Mozę gdyby nie skreślił go tak od razu uznałaby go za atrakcyjnego mężczyznę, ale był jednym z dwóch mężczyzn którzy działali na nią jak płachta na byka chociaż czynniki były zupełnie różne.
-Nie dzięki przejdę się.-
-Może jednak? Jest niezbyt ładnie przeziębisz się- prawie widziała ślinę kapiąca mu z warg na podłogę i rujnującą jej śliczny dywan.
-Złego licho nie bierze- „Ale nie miałabym nic przeciwko gdyby ciebie zabrało” dodała już w myślach.
-Lupita jedzie ze mną!-
-Jadę z tobą?-
-Tak przecież się umawialiśmy- W tym momencie nie była pewna co chce zrobić. Rzucić się Rodrigo na szyję w podzięce za ratunek czy może lepiej rozkwasić mu ten parszywy uśmieszek na twarzy. Byłą tak przejęta kontemplacja własnych myśli że nie zauważyła pojedynku na spojrzenia, który stoczyli ze sobą panowie.
-Okey, wezmę tylko torebkę.-
Wcale nie miała zamiaru z nim jechać to ze sobie powiedziała, ze to zrobi nie zmieniło faktu, że ostentacyjnie wyminęła czarny samochód mężczyzny i ruszyła w stronę przystanku.
-Księżniczko może jednak wsiądziesz? Tak pada, że zaraz utoniesz w jakiejś kałuży- ruszył samochodem na tyle wolno, że poruszali się teraz równym tempem.
-Po pierwsze nie jestem twoja księżniczką! Po drugie! Dla mnie zawsze pada nie wiem czemu, wiec to bez różnicy! A po trzecie nie jeżdżę karawanami!-
-Jaski karawan do cholery?!-
-Czarny samochód! Karawan! Proste!-
-Wsiadaj i nie marudź! Przyznaj się ze i tak wolisz drogę w moim towarzystwie niż paradowanie w tych szpilach przez całe miasto- Spojrzała na niego ze wściekłymi ognikami w oczach. To były jej szpilki i nie miał prawa się wtrącać w jakich butach chodzi. Za kare otworzył drzwi zamaszystym ruchem i wsiadła do środka.
-Tak w ramach dnia szczerości dla wszelkich czworonogów to zamówiłam ci z SPA depilacje bikini.-
-Że co?! Ja nie mam bikini!-
-Od dzisiaj masz! A jak ci je wydepilują na pewno będzie uroczo!-
Przemknęło mu przez myśl, ze jeśli kiedyś z nią nie zwariuje to chyba zasłuży sobie na nagrodę nobla.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25793
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:41:34 31-12-09    Temat postu:

dobra przemogłam się, przeczytałam ten cinek reszte nadrobie, obiecuje...
a teraz perełki

-Dla twojej wiadomości jak mam serce, ale trzymam je w zamrażalniku! padłam a później było już tylko gorzej
–Dla mnie masarz czekoladowy, a dla mojego… kuzyna depilacje bikini.- faceci mają bikini?! ciekawe
-Po pierwsze nie jestem twoja księżniczką! Po drugie! Dla mnie zawsze pada nie wiem czemu, wiec to bez różnicy! A po trzecie nie jeżdżę karawanami!-
-Jaski karawan do cholery?!-
-Czarny samochód! Karawan! Proste!- spadłam z łożka i sie boleśnie potłukłam ty ostrzegaj ze są tu teksty zagrażające zyciu, prosze cie
i jeszcze to

-Tak w ramach dnia szczerości dla wszelkich czworonogów to zamówiłam ci z SPA depilacje bikini.-
-Że co?! Ja nie mam bikini!-
-Od dzisiaj masz! A jak ci je wydepilują na pewno będzie uroczo!- nie wypowiem się bo brakło mi słow
czekam na newsa


Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 16:44:11 31-12-09, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:50:06 31-12-09    Temat postu:

nie musiałąś sie przemagać,a le i tak dziękuję
Cieszę siez e spodobały sie teksty Powoli dziewice chyba gonia terkstami Life'a Ciesze sie i dzieki jeszcze raz :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:07:55 31-12-09    Temat postu:

ooo mili;DD
ty to masz dziewczyno talent do pisania
ten ten odcinek jest po prostu booooskiiii;DD
czekam na new
mam nadzieje ze bedzie szybko;DD;*


___;*
rysowałam nasze plany...wielka miłość była we mnie..!


________________________________
CzAs na Miłość..!

.!NEW.! Odcinek 26.! .!ZApraszam.!
http://www.telenowele.fora.pl/telenowele-romans,97/czas-na-milosc,16001.html
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
Generał
Generał


Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 7845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:18:53 31-12-09    Temat postu:

I niech teraz tylko ktoś mi powie, że Lupita nie jest boska !!! Kobieta jest nieziemska, a jej pomysły oraz tok myślowy są ponad przeciętną
Wkurzyła się biedaczka, a kto by tego nie zrobił gdyby pracując musiał znosić natręta.
Ona nie tylko musiała znosić ale miała ich aż dwóch, jeden gorszy do drugiego Jak tak czytam o tym Philipie to aż mi się na mdłości zbiera Facet jest obleśny i zbereźny, mam ciary kiedy On się tak ślini, bleee !
Wypad do SPA w celach służbowych mógłby być całkiem dobrym pomysłem gdyby nie jeden mały, dość niepokojący problem. Rodi Lupcia nie koniecznie chciałaby spędzić z nim cały weekend. Ale On ma na nią sposób Już się przekonał, że dyskusja do niczego tu nie prowadzi więc wytośtał ją z pokoju szefa Zaradny chłopak nie ma co A za tą zaradność to zapłacił bólem łydki Piękna akcja w wykonaniu Lulu !! Jednak nie powinna Ona tak łatwo ulegać „karze” za swój czyn. Może gdyby chwilę się zastanowiła doszłaby do wniosku, że coś tu w tym wszystkim śmierdzi. Oby nie była zbyt pewna, bo później okazać się może, że pokój jest jeden, a w nim jedno łóżko i zmienić rezerwacji się nie da
Mili odcinek cudny, śmiałam się jak głupia bo okolice bikini wymiatają
Szczęśliwego Nowego Roku !!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kokosanka
Idol
Idol


Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 1415
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:06:07 31-12-09    Temat postu:

Oj mam zalegosci
przepraszam !
postaram sie nadrobić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Queen Bee
Idol
Idol


Dołączył: 05 Maj 2008
Posty: 1746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksyk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:57:23 01-01-10    Temat postu:

Lulu to moja mistrzyni !!!
Prawdziwy wzór kobiecości
Pomysłowości można jej tylko pozazdrościć
Biedny Rod... nie wiem czy przeżyje depilację bikini, ale
musiał być na to przygotowany skoro dał jej tak ważne
zadanie, jak zarezerwowanie pokoju w SPA, to niestety, ale
musi się liczyć z różnymi atrakcjami, które mu tam zaserwują
Naprawdę świetny odcinek i już nie mogę doczekać się następnego!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:51:54 01-01-10    Temat postu:

Dziękuję za komentarze :* Nie no pokoje będa oddzielnie ale cóż Rod dziaął małymi kroczkami
Całego dzika należy zjeśc małymi kęsami xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debi
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:51:17 01-01-10    Temat postu:

No to teraz czas na mój elaborat
Nie wiem gdzie i jak ty znajdujesz te cytaty ale one ewidentnie pasują do życia, ale również do Lulu i Rod
Oświadczam wszem i wobec że zakładam FunClub Lulu
No i planowała morderstwo, a jakie motywy aby ją podejrzewać o jego dokonanie "ten debil wsadzał swój język nie tam gdzie trzeba"--->normalnie zaczęłam się śmiać jak głupia do monitora xD
no tak morderstwo redaktora nie jest tak kuszące, w końcu Rod jest atrakcyjnieszy i zawsze w ostatnich jego godzinach mogłaby jeszcze skorzystać (chyba nie powinnam dziś pisać komentarzy ale walić )
Czy ja mówiłam że Lulu to skrzynia pomysłów?? Lakier do paznokci i zupa dobrze że nie ma dostępu do mojej sali chemicznej na uczelni bo aż strach się bać co by wymysliła, a juz o biednym Rod nie wspomne
No i wiedziałam że jakiś plus ROd musi mieć u niej "ślinianki przynajmniej nie pracowały zbyt intensywnie" może mały ale zawsze plus ale idem dalej
No to szykujemy sie na wyjazd, pakujemy misia w teczke, a misiu jak to misiu zrobil w teczce...- nie czytaj tego alkohol chyba jeszcze sie nie ulotnił z mojej głowy
I to się nazywa facet, wszystko siłą, nic po dobroci wrrrrrrrrr... no ale z drugiej strony nie było mowy aby mu ustąpiła w końcu to Lupita a nie sierotka Marysia i siedmiu krasnoludków...
no i piękna ukaśliwa, złośliwa wymiana zdań między moimi gołąbkami---> tak na marginesie z wielką chęcią mogę zostać matką chrzestną ich związku
No tak Roduś za dużo sobie pozwolił więc ryp go włydkę, a potem ryp w jego męskość( w sensie zafundowanie depilacji bikini ) No i pokoje będa pewnie na dwóch różnych końcach SPA, ale wierze w Rodusia i jego inteligencje Zaskoczy on nie tylko mnie ale i samą Lulu
Dobra chyba kończe mój bez owocny,żenujący komentarz...
Podsumowywując rozdział genialny pełny humoru który uwielbiam w twoim wydaniu i już czekam na weekend w SPA
Aaaa zapomniałabym podstawowe pytanie kiedy nowy??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:55:36 01-01-10    Temat postu:

Z nowym nto problem nie wiem kiedy
dzieki za komentarz i to taki długio
oczywiscie ze możesz zostać mamusia chrzestną L&R Przyda im sie ktos taki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debi
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:02:06 01-01-10    Temat postu:

Jak ja nie lubie tego stwierdzenia "nie wiem"
ehhhhhhhhhhhhh w takim razie czekam, tylko obawiam sie że już nie będę miała okazji walnąć takiego dłuższego koma chociaż dla Ciebie to i tak dobrze- nie zarazisz się moją głupotą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 23 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin