|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BlackFalcon Arcymistrz
Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 23531 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:13:51 10-01-10 Temat postu: |
|
|
mili~*~ napisał: | Ja też chce |
Spryciara ;D. |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:22:15 12-01-10 Temat postu: |
|
|
ODCINEK 10
Nie chciał jej podglądać, ale gdy przechodził obok i zauważył, że drzwi od pokoju dziewczyny są uchylone nie potrafił oprzeć się pokusie. Cichutko podszedł bliżej zaglądając przez cienką szparę. To co tam zobaczył przeraziło go nie na żarty. Dziewczyna wyłożyła na łóżku torbę i spokojnie pakowała do środka niewielka ilość ubrań, którą wyciągnęła z szafy. Nie wyglądała wcale na zaniepokojoną czy spiesząca się, ale jego ogarnęła trwoga. Przez chwilę znów nie myślał o siostrze, dla której wciąż szukał jakiegoś innego dawcy, a tylko o sobie. Może było to samolubne, ale nie mógł pozwolić jej teraz odejść gdy sama swoją obecnością wywróciła jego życie do góry nogami, a on nie wyznał jej nawet co czuję. Pchnął drzwi zamaszystym ruchem i nie pytając o zgodę wszedł do środka.
-Co ty do diabła robisz?!- zagrzmiał. Podniosła wzrok i podeszłą bliżej próbując mu się wytłumaczyć.
-Nie martw się Tylor nie zamierzam uciekać i twoja siostra…-
-Nie o to pytam!- przerwał jej rzucając wściekłe spojrzenia po całym pokoju, jednak nadal koncentrując się na dziewczynie. Nie rozumiał co w niego wstąpiło. Przecież wiele razy obiecywał sobie, ze nie straci przy niej panowania nad sobą, wydawała mu się taka delikatna. –Co ma znaczyć ta walizka?!-
-Jak to co?! Pakuję się, nie widzisz- Podparła się pod boki w wojowniczej pozie, odpierając jego atak. Jednak nie była takim aniołkiem na jakiego wyglądała z początku. Coraz częściej ujawniała przed nim diabełka, który drzemał pod jej skóra. I dlatego wydawała mu się jeszcze bardziej pociągająca, a jego serce przyspieszyło jeszcze bardziej, jeśli to w ogóle było możliwe.
-Właśnie widzę, ale pytam po co?-
-Przeprowadzam się do hotelu.-Widziała jak jego oczy robią się coraz szersze i nie potrafiła od nich oderwać wzroku. Było w nich cos niezwykłego, takiego budzącego zaufanie, a zarazem drapieżnego. Zaczęły nachodzić ja dziwne myśli i postanowiła czym prędzej wrócić do swoich rzeczy by nie skupiać się na mężczyźnie. Wciąż powtarzała sobie, że Tylor może ja tylko zranić, gdy zabrała się za składanie kolejnej kupki ubrań.
-Po co?!- Cholera! Był na siebie wściekły, ze nie potrafi wyartykułować, żadnego podobnego zdania. Wciąż zadawał tylko jedno i to samo pytanie. Nie chcąc pozwolić jej się pakować wyrwał jednym ruchem jakąś szmatkę z jej dłoni. Dopiero gdy zdał sobie sprawę z tego, że trzyma w dłoni cienka koszulkę nocną jęknął, przeklinając swój mało fortunny wybór. Mimowolnie wyobraził sobie te ubranie na dziewczynie. Była tak niewinna pomimo gniewnego wyrazu jej ust.
-Bo nie chce tu wprowadzać zamieszania i tak macie ze mną dużo kłopotu.- Miała wrażenie, ze chłopak zaraz złapie ją i potrzaśnie. Czułe emocje emanujące od niego, ale ich nie rozumiała. Zdecydowanie był pełen sprzeczności. Pozornie taki spokojny, ale gdy się z nią kłócił jakby wstępowała w niego druga natura.
-Jakie kłopoty! O czym ty mówisz! Praktycznie przemykasz niezauważana korytarzami i gdzie tu zamieszanie!- Jakaś zewnętrzna siła kazała mu się do niej zbliżyć, a jego serce kazało mu zredukować odległość dzielącą ich od siebie do minimum. Teraz stali tak blisko, ze praktycznie nosem dotykała jego klatki piersiowej.
Bardzo podobał jej się jego zapach. Pachniał właśnie tak jak powinien pachnieć mężczyzna, który wcale nie potrzebuje perfum, jego aromat pasował do siły jaka od niego czuła. I to właśnie ja przerażało, chciała odsunąć się jak najdalej przypominając sobie sen z tej nocy. Nie wiedziała co bardziej ja przerażało, sen o rodzicach czy o nim.
-Spójrz na mnie- nakazał dotykając delikatnie jej ramion. Pomimo grubego materiału bluzki czuła ciepło dłoni Tylor’a. Niechętnie podniosła głowę, a jej wzrok napotkał mięsiste męskie wargi, w sumie z takiej niedogodnej pozycji tylko to mogła zobaczyć. Zmarszczyła nos niezadowolona.
-Patrzę!-
-Nigdzie się nie wybierasz rozumiesz?- zaakcentował ostatnie słowo i czekał na odpowiedź.
-Rozumiem, ale pomyśl tylko. Im dłużej będę z wami mieszkać tym większa więź się wytworzy i tym trudniej będzie nam się pożegnać.-
-Nigdzie się nie wybierasz.- stwierdził szorstko, a jego mocny ochrypły głos zabrzmiał jej w uszach.
-Dobrze nie przeniosę się do hotelu chociaż nie rozumiem twojego uporu. Ale muszę powiedzieć o tym twoim rodzicom.- Nie pozwolił jej się wyminąć zsuwając dłonie niżej delikatnie błądząc po całych przedramionach dziewczyny. Nie panował nad swoimi dłońmi, ale nie o tym teraz myślał. W jego umyśle znów opanowała burza.
-Nie to miałem na myśli.-
-A co?-
-Nigdzie się nie wybierasz nie umrzesz!- Spojrzała na niego zszokowana, a następnie zdziwienie ustąpiło miejsca irytacji. O czym on w ogóle mówił. Jak śmiał!
-Wybieram się!-
-Nie!-
-Nie możesz mi rozka…- nie dokończyła bo poczuł jego władczą dłoń na karku, a następnie jego wargi zmiażdżyły jej usta w pełnym namiętności i desperacji pocałunku. Zauważyła jeszcze, że ściągnął jej okulary. Nie wiedziała do końca co się dzieje, ale zareagowała instynktownie. Z cichym jękiem rozchyliła usta wpuszczając go do środka. Była oszołomiona czując jego język, który najpierw nieśmiała, a z czasem coraz namiętniej penetrował wnętrze jej ust. Entuzjastycznie odpowiadała na każdą pieszczotę rozkoszując się tym pocałunkiem. Był zaborczy gwałtowny, ale zarazem było w tym tyle namiętności, ze nie mogła z jękiem nie przysunąć się jeszcze bliżej napierając całym ciałem na mężczyznę. Zarzuciła mu ręce na szyje wsuwając palce w czarne loki zupełnie jakby bała się, że za chwilę zniknie. Po prostu nie myślała o niczym poddając się magii chwili. Było jej tak dobrze w jego ramionach. Była taki twardy, taki ciepły to było niezwykłe uczucie, któremu nie równał się żaden z jej dotychczasowych pocałunków.
Świadomość powróciła dopiero, gdy poczuła, ze dłoń mężczyzny wsuwa się pod jej bluzkę z czułością i zaborczością sunąć po jej nagich plecach. Wiedziała, ze jej pragnie, a co najgorsze ona również pragnęła jego. Była to najbardziej zmysłowo potrzeba jakiej doświadczyła w życiu, a zarazem najbardziej nieodpowiednia i nie do spełnienia. Wykorzystując cała siłę woli rozplotła dłonie znajdujące się na karku Tylor’a i przeniosła je na jego pierś. Przez chwilę walczyła z pokusą by wczepić palce w koszulę i po prostu go nie puścić dalej pozwalając się całować, ale skutecznie ja zwalczyła. Zaparła się i z całej siły odepchnęła go od siebie.
Przez dłuższą chwile nie mógł złapać oddechu, tak entuzjastycznie reagowała na jego dotyk, oddawała zapamiętale pocałunki przylegając do niego desperacko. Była taka miękka, kusząca, a trzymając ja w ramionach zrozumiał z całą pewnością, że to na nią czekał przez całe swoje życie. Nie rozumiał tylko dlaczego go odepchnęła i teraz rzucała mu wściekłe spojrzenia. Podobało jej się, tego był pewien.
-Nie rób tego nigdy więcej!- wysyczała przez zaciśnięte żeby mimo, że nadal oddychała nierówno i próbowała się uspokoić.
-Mam cię nie całować?- Spytał chcąc się upewnić. Nie lubił niedomówień, zresztą podobały mu się zarumienione policzki Katty i chciał muc napatrzeć się na nie. Mógł to tylko osiągnąć przeciągając maksymalnie rozmowę.
-Nie no wiesz! Masz nie hodować smerfów w swoim pokoju! Pewnie ze mnie całować! Najlepiej trzymajmy się od siebie z daleka- Nie powinna tak się wściekać, ale nie mogła nic na to poradzić. Dlaczego on jej to robił? Nie wierzyła, ze jest na tyle okrutny by próbować ja omamić i skrzywdzić. Nie, za bardzo kochał siostrę by to zrobić. Wiec dlaczego kręcił się wokół niej?
-Wybacz, ale to jest nie możliwe.- Chciał założyć jeden z niesfornych kosmyków, które opadły jej na twarz za ucho, ale się odsunęła. Odpychała go, a on czuł, że pospieszył się z tym wszystkim. Pocałunek wcale nie burzył bariery tylko najwyraźniej wznosił kolejną kondygnację, która chciała odgrodzić się od niego. Ale nie miał zamiaru odpuścić. Przeczeka tylko największą burzę.
-Dom jest duży całkiem możliwe.- Zauważyła nieśmiało. Jego obecność jego siła, uśmiech wszystko w nim ją onieśmielało i czuła, że jeśli nie będzie się strzec mężczyzna weźmie we władanie jej serce, a wtedy ja skrzywdzi.
-Nie, nie możliwe- Wyjął z kieszeni jej okulary i delikatnie wsunął je na nos dziewczyny. Ułożył je trochę krzywo więc zgrabnym ruchem poprawiła ich ułożenie.
-Przynajmniej mnie nie całuj. Obiecał.- Nalegała, a on wiedział, ze tej obietnicy nie może złożyć. W końcu pragnienie by poczuć smak jej malinowych usteczek stanie się zbyt silne i nie wytrzyma.
-Nie pocałuję cię już, chyba, że sama mnie o to poprosisz.- Miał nadzieję, ze tak właśnie się stanie –Pasuje?-
-Może być- rzucił mu jeszcze krótkie spojrzenie i wyszła z pokoju. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:29:47 12-01-10 Temat postu: |
|
|
Ciekawe kiedy poprosi
wiem, że długo nie wytrzyma biorąc pod uwagę jakie wybiegi on może zastosować, żeby nie miała innego wyjścia
on musi chowac co s w zandrzu skoro tak stanowczo stwiredził, że ona nie umrze
nie mogę się doczekać new
PS Nie zebym była upierdliwa, ale kiedy cinek na Zabawie? |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:32:34 12-01-10 Temat postu: |
|
|
mozesz być upierdliwa... chyba wezme sie za niego w piatek bo w tym tygodniu mam dwa spr z fizy i jeszcze bniola ;/
niestety ciezkie to |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:35:22 12-01-10 Temat postu: |
|
|
dzieki za pozwolenie czyli moge jeszcze prosic o twoje komy, czy nie bardzo? |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:37:33 12-01-10 Temat postu: |
|
|
jasne
tylko poweidz mi co ostatnio nowego wstawiałs czego jeszcze ei czytłam |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:39:13 12-01-10 Temat postu: |
|
|
cinek na sentirme wczoraj i dzisiaj całkiem nową telkę
Klub zgubionego pantofelka |
|
Powrót do góry |
|
|
AryaxD Debiutant
Dołączył: 21 Lis 2008 Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Myślami z Mexico ! Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:10:20 12-01-10 Temat postu: |
|
|
omgg~!! przezytałam 2 razy i mam ochotę dalej czytać od nowa <3 Brak słów, ten ich pocałunek, cos pięknego |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:15:28 12-01-10 Temat postu: |
|
|
no cóż następny myśle ze niedługo |
|
Powrót do góry |
|
|
Elle Mocno wstawiony
Dołączył: 09 Lut 2008 Posty: 5383 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:25:28 12-01-10 Temat postu: |
|
|
o matko !
normalnie cie kocham !
uwielbiam ten cinek !
moj ulubionny
bede czekac na newika |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:54:18 12-01-10 Temat postu: |
|
|
EW tam
będa jeszcze ulubieńsze |
|
Powrót do góry |
|
|
AryaxD Debiutant
Dołączył: 21 Lis 2008 Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Myślami z Mexico ! Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:25:43 12-01-10 Temat postu: |
|
|
jeszcze bardziej?
omg się doczekac teraz nie moge xd |
|
Powrót do góry |
|
|
chochlik Wstawiony
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 4045 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:18:19 13-01-10 Temat postu: |
|
|
Ach cudownie...Aż mnie ciarki przeszły, gdy czytałam o ich pocałunku. Oby więcej takich scenek
Ich ciągnie do siebie i pomimo bariery jaką stara sie utrzymać Katty to jednak nie za bardzo jej to wychodzi...Natura i pragnienie bierze górę, a to w jej przypadku i niektórych decyzji może nie wyjść na dobre...Myślę ,że to i dobrze. Może dzięki niemu uda jej się zwalczyć samobójcze myśli i jakoś oboje z tego wybrną
Czekam na newsa |
|
Powrót do góry |
|
|
mili~*~ Mistrz
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 12296 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:57:45 13-01-10 Temat postu: |
|
|
Wnioskuje z twojego koma ze jednak udało mi sie i wywołuje tą TELKA JAKIEŚ EMOCJE :d
DZIEKUJĘ ZA KOMA :* |
|
Powrót do góry |
|
|
Justyśka King kong
Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 2055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|