Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Klątwa jak Białe Wino - ZAWIESZONA min do 31.03
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 3476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:25:14 11-09-08    Temat postu:

Omg ale mnie wciągnoł twój horror
Przeczytałam wszystkie odc (pewnie dlatego ,że gra w nim Krs) i bardzo mi się podoba Jest bardzo wciągający i ciekawy
Gratuluję ;***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Erunámo
Generał
Generał


Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 9793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 22:12:33 11-09-08    Temat postu:

No i przeczytałem Ryzykowałem śmierć, wiesz o tym, no ale...
W tych dwóch odcinkach tyle się wydarzyło, ze nawet szczegółowo nie będę pisał A ciekawe od czego zależą kolory tych "mgiełek" w kuli?
Brooke rządzi! Przetrwała nawet prowanie seryjnego mordercy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle Ott
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 11390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 20:13:41 12-09-08    Temat postu:

Dzięki Wam za komentarze, jesteście kochani :*

Kolory w kulkach Coś symbolizują, ale nie powiem co
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle Ott
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 11390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 11:00:22 13-09-08    Temat postu:

Dedykacja dla: BlackFalcon :* , Araceli12 :* , ~~Basia~~ :* , alex1155 :* , Panienka :* , Linvëlin :* i szczególna dedykacja dla Kris :* , żebyś szybko wyzdrowiała i nie myślała o tym, co nieprzyjemne

ODCINEK 7

W poprzednich odcinkach:

Okazało się, że Carlos nie był wcale taki święty za jakiego był uważany. Pokazani są Carlos i Ricardo siedzący w samochodzie. Carlos mówi: „Trzysta lat życia w zamian za dusze kilkorga osób, to chyba nie jest zły interes? W dodatku nie będę się starzeć i będę mógł przyjąć dowolną postać.”

Brooke cudem uniknęła śmierci.
Pokazana jest Brooke leżąca w bagażniku i bijąca w wieko. Obraz staje się czarny i po chwili pokazany jest Ricardo przejeżdżający porywacza Brooke.

Steven pocałował Hortensję już na pierwszej randce. Pokazany jest Steven całujący Hortensję na tle wschodzącego słońca.

Entrada, której jeszcze nie ma.

Hortensja nie spodziewała się, że Steven pocałuje ją już na pierwszej randce i na dodatek w takiej scenerii. Słońce właśnie wschodziło, ale było jeszcze na tyle ciemno, że bez problemu mogła widzieć świece palące się na stoliku dla dwojga. Wzniesienie, obok las, z którego dochodził świeży zapach, a obok niej całujący ją mężczyzna i to nie byle jaki mężczyzna. Hortensji przez całe życie wydawało się, że Carlos był tym jednym, jedynym. W trakcie pocałunku Stevena zmieniła zdanie. Czuła się cudownie. Miała zamknięte oczy i bała się podnieść powieki, aby czar nie prysnął jak bańka mydlana, aby nie okazało się, że to był tylko najpiękniejszy sen jej życia. Steven oderwał swoje usta od ust Hortensji i powiedział
-Możesz już otworzyć oczy.
-Nie chcę, bo wtedy okaże się, że nasze spotkanie i to, co się przed chwilą wydarzyło, to tylko cudowny sen. Otworzę, jak mnie jeszcze raz tak cudownie pocałujesz. – odpowiedziała Hortensja rozmarzonym głosem. Steven spełnił jej prośbę, nawet bardziej niż ona sobie tego życzyła. Drugi pocałunek był dla niej o stokroć lepszy od pierwszego. Otworzyła oczy, bo miała już stuprocentową pewność, że to nie sen, tylko rzeczywistość, ta rzeczywistość, która była dla niej przez dziesięć lat szarą codziennością, zwykłym dniem, który zaczynał się i kończył, nie przynosząc nic oprócz bólu i cierpienia. Teraz Hortensja wiedziała na pewno – To nie Carlom był jej drugą połówką, to Steven nią jest. Gdy Hortensja nacieszyła się już pocałunkiem, postanowiła dokończyć tzw. kolację, która była tak naprawdę bardzo wczesnym śniadaniem. Gdy ona i jej nowy, bardzo bliski znajomy usiedli przy stoliku, Hortensja wzniosła toast
-Za ciebie, bo sprawiłeś, że poczułam się naprawdę szczęśliwa.
-Raczej za ciebie, bo rozświetliłaś moją szarą codzienność. – uzupełnił toast Hortensji Steven. Po dwóch godzinach rozmów, śmiania się, nadeszła pora rozstania. Steven spojrzał na zegarek i powiedział
-Niestety muszę już iść, ale takie spotkanie trzeba powtórzyć i to nie jeden raz. Tutaj masz mój numer telefonu. – i po tych słowach podał Hortensji wizytówkę. Hortensja wzięła wizytówkę i powiedziała
-Na pewno do ciebie zadzwonię. Pa. – i po tych słowach pocałowała go na pożegnanie.

***

Brooke myślała, że ten ciężki dla niej dzień, właśnie się kończy. Porywacz zniknął, a ona siedzi teraz w wozie z nieznajomym mężczyzną, który obiecał ją odwieźć do domu. Niestety nie miał zamiaru spełnić swojej obietnicy. Gdy Brookes zauważyła, że jadą w zupełnie innym kierunku, niż ten, w którym znajduje się dom jej brata bliźniaka, powiedziała
-Dokąd mnie wieziesz? Dom, w którym mieszkam, znajduje się w zupełnie innej części miasta. Kim ty w ogóle jesteś?
-Tego się na razie nie dowiesz. – odpowiedział mężczyzna, po czym przyłożył do twarzy Brooke chusteczkę nasączoną chloroformem. Brooke stwierdziła, że nie będzie się szarpać i będzie udawać nieprzytomną, bo wtedy ma większe szanse, że mężczyzna zabierze chusteczkę, zanim ona rzeczywiście straci przytomność. Jej manewr się udał, bo mężczyzna nie czując więcej oporu zabrał chusteczkę sprzed jej twarzy i powiedział głośno
-Co za słaba kobieta. Jeszcze nikt tak szybko nie stracił przytomności po chloroformie. Teraz powinienem ją spokojnie dowieźć do biura przesłuchań. Ona może mieć informacje dotyczące tego seryjnego mordercy. Porwanie mogło być sfingowane, a ona może być jego wspólniczką. Brooke pomyślała sobie
-No to cudownie. Najpierw zostałam porwana przez seryjnego mordercę, a teraz jakiś agent federalny podejrzewa mnie o to, że jestem jego wspólniczką. Jeśli mnie dowiezie, to pewnie mnie nie wypuszczą dopóki się nie przyznam, choć nie miałam z tym nic wspólnego. Najlepiej będzie, jeśli przy pierwszej lepszej okazji ucieknę.

***

Mia była przerażona d dnia, w którym o mało nie zginęła. Starała się nie wychodzić z domu, dobrze traktowała służbę. Lolietta, którą wcześniej tak wyzywała i obrażała, została jej powiernicą, najlepszą przyjaciółką. Mia opowiedziała jej nawet w sekrecie o dawnych, strasznych wydarzeniach. W tej chwili obie zastanawiały się, dlaczego klątwa darowała życie Mii. Po chwili Lolietta wpadła na pomysł
-Może darowała ci życie, bo chce ci dać szansę, żebyś się zmieniła.
-Wątpię, Carlom powiedział przed śmiercią, że zginą wszyscy, którzy widzieli jego śmierć, bez różnicy, czy byli dobrzy, czy źli. – odpowiedziała Mia. Kobiety zaczęły się dalej zastanawiać. Chwilę później Mia się źle poczuła i pobiegła do łazienki. Gdy Mia wróciła, Lolietta krzyknęła z radością
-Teraz już chyba wiem!
-To, że się zatrułam i zwymiotowałam, nasunęło ci jakąś myśl. – odpowiedziała Mia z lekkim rozbawieniem. Lolietta, jakby nie zauważając tego, że jej słowa rozśmieszyły Mię, odpowiedziała
-Ty się nie zatrułaś, tylko jesteś w ciąży! Klątwa nie może cię zabić, bo zabijając ciebie, zabije również dziecko, które nie jest niczemu winne!
-Chyba żartujesz! Ja? W ciąży? To dwa zupełnie różne pojęcia. Poza tym, zawsze się zabezpieczałam… - tu Mia przerwała. Jej twarz zbladła i stała się prawie tak biała jak kreda. Po chwili ciszy dokończyła – oprócz ostatniej nocy z Hektorem, a to było gdzieś przed miesiącem.
-No widzisz! Musisz zrobić test ciążowy, ja chyba nawet jakiś mam, bo córka mnie prosiła, żebym jej kupiła, ale to może zaczekać. – powiedziała Lolietta, po czym na chwilę wyszła z pokoju i po około dwóch minutach wróciła, trzymając w ręku małe, kartonowe pudełeczko. Mia, nic nie mówiąc wzięła od Lolietty test ciążowy i poszła do łazienki. Po około piętnastu minutach wróciła. Jej twarz, choć wydawało się to niemożliwe, była jeszcze bielsza, niż wcześniej. Powiedziała tylko jedno słowo
-Pozytywny. – po czym zemdlała.

***

Brooke udawała nieprzytomną, już przez około pół godziny. Jak na razie dogodna okazja do ucieczki jeszcze się nie przydarzyła i kobieta już zastanawiała się nad jakimś niespodziewanym zrywem. Ku jej zaskoczeniu mężczyzna zjechał na pobocze i się zatrzymał. Najpierw wyszedł, zapalił papierosa i zaczął się głośno zastanawiać
-Co z nią lepiej zrobić? Położyć ją na tylnym siedzeniu, czy schować w bagażniku? Nie mogę jej zostawić na przednim siedzeniu, bo jak mnie zatrzyma policja, to mnie zdemaskują. – te przemyślenia trwały około pięciu minut. Brooke otworzyła oczy i zaczęła się delikatnie rozglądać po samochodzie. Obok siedzenia, znalazła szklaną butelkę i zorientowała się, że kluczyki zostały w stacyjce. Jedną ręką złapała butelkę, a drugą zaczęła ciągnąć w kierunku drzwi kierowcy, aby je zamknąć i uniemożliwić federalnemu powrót do samochodu, lecz przerwała jej ręka agenta. Wyciągnął ją z samochodu i zaczął się z nią szarpać. Brooke spróbowała uderzyć go butelką w głowę, ale mężczyzna w ostatniej chwili zdołał zatrzymać jej rękę. Kobieta walczyła ze wszystkich sił. Para szarpała się i Brooke cofając się do tyłu upadła. Mężczyzna rzucił się na nią i przytrzymał jedną ręką, ręce ofiary w górze. Powiedział
-Tym razem przytrzymam chustkę z chloroformem na tyle długo, żeby nie udało ci się mnie oszukać. – po czym wolną ręką zaczął szukać po kieszeniach chusteczki. Brooke odwróciła głowę do tyłu i ujrzała butelkę leżącą w zasięgu jej ręki. Pomyślała
-Gdyby tylko udało mi się uwolnić jedną rękę.

KONIEC ODCINKA 7


Ostatnio zmieniony przez Carlisle Ott dnia 11:06:34 13-09-08, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panienka
Motywator
Motywator


Dołączył: 27 Sie 2007
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:56:10 13-09-08    Temat postu:

świetny odc.
ciekawe czy uda sie uwolnic Brooke od męzczyzny i kim on jest no Mia się wreszcie dowiedziala że jest w ciąży. ciekawe co jeszcze sie wydarzy Pozdro
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 3476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:36:14 13-09-08    Temat postu:

Dzięki za śliczną dedykację ;***
Aż żałuję ,że nie przeczytałam wcześnij
No ale super odc.
Aż nie wiem co napisać...mhm...może wystarczy to co już napisałam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle Ott
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 11390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 15:04:24 13-09-08    Temat postu:

Nie ma za co Dzięki za komentarze :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alex1155
Idol
Idol


Dołączył: 14 Maj 2008
Posty: 1688
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 15:06:38 13-09-08    Temat postu:

brawo...dobry...odc...mam...mala....awari...sory...czkam...na now.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:25:37 14-09-08    Temat postu:

Ach, a jednak podstep sie nie udal a szkoda, chociaz nie wiem, czy ten agent bedzie taki zly...Niesamowita koncowka, podobalo mi sie tez to z Mia - tylko, ze bylo wiecej niewinnych ofiar klatwy - ale dziecko nie bralo w tym udzialu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle Ott
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 11390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 9:14:54 14-09-08    Temat postu:

Masz rację BlackFalcon, chodziło mi o to, że dziecko nie brało w tym udziału i nie może ponosić winy za błędy rodziców (obojga, ale mieszanka wybuchowa ) ... Muszę przemyśleć jak to lepiej ująć i wyedytować Dzięki za ukazanie błędu

Dzięki wszystkim za komentarze :*


Ostatnio zmieniony przez Carlisle Ott dnia 9:15:26 14-09-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carlisle Ott
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 11390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 10:04:28 14-09-08    Temat postu:

Aha, miałem jeszcze do was jedno pytanie, a coś opcja edytuj mi nie działa Potrzebuję programu, w którym można obrabiać video (dodać czarne pasy (niekoniecznie muszą być czarne ), uciąć kawałek (w sensie nie skrócić, tylko obciąć kawałek obrazu), dodać napisy, itp. W movie makerze szukałem (może źle ) ale takich opcji nie znalazłem Jakie programy byście mi polecili

Ostatnio zmieniony przez Carlisle Ott dnia 10:11:51 14-09-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Willa
King kong
King kong


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z pięknej i malowniczej okolicy:)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:20:04 14-09-08    Temat postu:

Super odcinek
Hortensja i Steven sweet Ciekawe jak się rozwinie dalej między nimi.
Oby Brooke udało się uwolnić od tego agenta. Jej mały podstęp się nie udał. Ciekawe co będzie dalej.
Pozdrawiam i czekam na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Willa
King kong
King kong


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 2313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z pięknej i malowniczej okolicy:)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:21:05 14-09-08    Temat postu:

Super odcinek
Hortensja i Steven sweet Ciekawe jak się rozwinie dalej między nimi.
Oby Brooke udało się uwolnić od tego agenta. Jej mały podstęp się nie udał. Ciekawe co będzie dalej.
Pozdrawiam i czekam na newik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Araceli12
Idol
Idol


Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jerzmanowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:02:29 19-09-08    Temat postu:

Jaka romantyczna scena z Hortensja i Stevenem w roli glownej i muszę przyznać ze już zmieniłam zdanie na jego temat. Początkowo myślałam ze ma on złe zamiary ale teraz widzę ze tych dwoje pasuje do siebie i jeśli tylko Hortensji uda uwolnić się od klątwy i dręczącej ja przeszłości mogą być ze sobą na prawdę szczęśliwi.
Mia miała szczęście i wspólne dziecko jej i Hectora uratowało ja od realizacji klątwy, oby tylko umiała wykorzystać ta szanse dana od losu.
Super ostatnia scenka, szamotająca się Brook i agent, które wygra...
STAWIAM NA BROOKE skoro przeżyła nawet porwanie seryjnego mordercy z małą pomocą Ricarda co prawda ale przeżyła

P.S. Prawie bym zapomniała, bardzo dziękuje za dedykacje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny.
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 20236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z serca Damona !
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:52:57 19-09-08    Temat postu:

Jak narazie przeczytałam 3 odcinki i musze przyznać że pomysl obsada i wogóle jest swietne
Pozdrawiam :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 9 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin