Telenowele

Debi · Wysłany: 17:52:37 15-02-10 Temat postu:

Nat to jest świetne, przeczytałam jednym tchem

I co do dlugości jak dla mnie mogą być dłuższe nie pogniewam się
Osobiście bałam sie że nie zakapuje całej tej śmietanki aktorskiej, ale chyba już coś mi dzwoni

Blanca uzmysłowiła sobie że jest zakochana w mężu, co prawda minęło trochę czasu od ich ślubu jednak dobrze że w ogóle. Esteban myślę że też ją kocha tylko jeszcze sam tego nie umie określić, a wszystko przez zasady jakich postanowili w trakcie przyjęcia ślubnego. Może i nie było w nich słowa- jesteśmy tylko przyjaciólmi- jednak te "przepisy" w pewnym sensie chyba (tak mi się zdaje) zawęziły ich realacje do czysto partnerskich, ale ja znowu robie swój wywód ehhhhh... wybacz mi Naty, już obiecuje poprawę i od następnego rozdziału będę się streszczać ;]
Nie popieram ingerencji tatusia w życie swoich dzieci, mimo że to wtrącanie Blance wyszło na plus nie znaczy że Julianowi wyjdzie na dobre

Conrado, stara sie ratować coś czego defakto już nie ma, tzn znajduje się jedynie na papierku. Trochę mi go żal w szczególności iż jeszcze w jakiś sposób wierzy że wszytsko się ułoży podczas gdy jego żona sypia ze swoim pracownikiem

No cóż nie ma ludzi idealnych tak samo świata, każdy popełnia błędy, a życie polega aby się na nich uczyć

I jeszcze raz składam gratulacje za odwaga oraz bezproblemowe wprowadzenie czytelnika w tą historię (a przynajmniej mnie, ale jak ja zajarzyłam to chyba każdy już zrozumie

)

Ayleen · Wysłany: 18:39:08 15-02-10 Temat postu:

Jestem po pierwszym odcinku i po tak długiej treści musze powiedzieć, że mi mało! ;P Bardzo szybko i przyjemnie mi się czytało. ;D
Jeszcze jak każdy chyba gubię się w bohaterach i po przeczytaniu jeszcze raz analizowałam obsade. ;D
Blanca i Esteban, są małżeństwem które nie powstało z miłości, ale są całkiem sympatyczną parą. Julian, brat Blanci, jest w tej samej sytuacji co jego siostra, ciekawe czy po jakimś czasie zrozumie, to co ona, czyli, ze kocha swojego partnera. ;D Clara i Andres, hmm.. Ich także polubiłam już, chociaż jak widać mężczyzna wykorzystuje swoją kochankę. Pójdzie mu to na dobre? ;P
Czekam na new z niecierpliwością, wielką, ogromną!! ;DD

Maximum · Wysłany: 19:27:14 15-02-10 Temat postu:

Wybacz ze beznadziejnego, krótkiego koma ale się spieszę ;D D:

Blanca zdała sobie sprawę w jednej chwili, że zakochała się we wsłasnym mężu a przez 3 lata nie dała rady

Za to chłopak (nie pamiętam imienia.. Sorry :**) chyba też isę w niej zakochała ale jeszcze nie zdaje sobie z tego sprawy..
W końcu przyznał, że lepiej trafić nie mógł

Podobają mi się ich te zasady, które ustalili chociaż nie.. <my>
Seks mógłby być częściej niż tylko dwa razy w tygodniu..!!
Może tak dwa razy dziennie..?
Zastanów się nad tym

Julian ma kłopoty z ojczulkiem..
Wcale mu się nie dziwię, że chciał strzelić go po mordzie..
Juana (dobrze zapamiętałam??

) dziwaczne imię ale i tak wydaje mi się, że od razu ona mu się spodoba

A jak nie od razu to po jakimś czasie

Innego wyjścia nie ma..

Strasznie pokręciłaś w tym odcinku i uwierz, że musiałam pożądnie wytężać mój móżdżek, żeby coś zakapował..
Ale to jedynie moja wina..
Miał dwa tygodnie ferii więc odpoczywał..

Clara zakochała? się w koledze spracy..
Wspólne interesy lepiej brzmi..
Zdradza męża ale jednak docenia jego starania o poprawie małżeństwa..
Czuje się fatalnie bo wszystkich oszukuje..
Ale to jednak gorący romans

A ten jej kochanek nic do niej nie czuje..
Wredny cham..
Ona się dla niego poświęca, tak to ujmę a on co??
Cieszy się, ze w łóżku ma szefową..

Conrado kocha Margarite..
Ona chyba jego też??
A jak nie to z czasem pokocha..

Rejs??
brzmi fajno..
Już nie mogę się doczekać..
Jeszcze raz sorry za beznadziejnego koma ;**

Maximum · Wysłany: 19:27:45 15-02-10 Temat postu:

dubel..

Lilly_Rose · Wysłany: 19:43:57 15-02-10 Temat postu:

Kochana Mili! Jestem juz po lekturze pierwszego odcinka i jestem pod wrazeniem!

Odcinek świetny! dośc długi ale mi ciągle mało!

Masz swietny styl, szybko się czyta! przeczytałam jednym tchem!

Blanca i Esteban mimo wszystko tworzą fajną parę!

Choć tak naprawde łaczy ich tylko układ

Ale Blanca jak widać zapałała miłością do męża! nie dziwie sie jej w koncu to taki przystojniaka!

Jezzuu! żal Juliana, bo tatuś miesza sie w jego życie! Juana! Ciekawe jaka ona będzie, i jak im sie ułoży!

Clara zdradza męża

ehhh! Powinni sie rozstać z Conradem bo źle im razem ;/ Conrad nie jest szczęśliwy... A przecież jest jeszcze Margo!

Czekam na ciąg dalszy! I chyba najbardziej na razie polubiłam Blancę i Conrada

ale pewnie mi sie zmieni jeszcze nie raz!

pozdrawiam! ;*

mili~*~ · Wysłany: 19:49:36 15-02-10 Temat postu:

Dzieki wam za komy takie długaśne czytać to sama przyjemnośc

Co do tych zasady, które ustalili na pocżatku wydawało im sie wtedy ze dzięki temu jakoś przebrną przez to małżenstwo

Chociaż ze psuli sobie tym szansę na bardziej małzęnski związek

Ciesze sie ze wam sie podoba xD

mila851 · Wysłany: 10:28:55 16-02-10 Temat postu:

dotarłam

no i wszystko zaczyna się układać w logiczna całość

mili mówiłam już ze uwielbiam twoje telki?
Coś czuje że ta będzie moją ulubioną

Z tego ogólnego chaosu który nam zaserwowałaś w prologu już w pierwszym odcinku wyłania się uporządkowana, logiczna całość. Aż zacieram ręce myśląc o

Blanka budzi się pewnego ranka ze świadomością że kocha swojego męża, a układ który przez te trzy lata wypracowali przestaje jej wystarczać. Ciekawe jak zamierza zdobyć jego miłość...

A ten Esteban to też chyba w niej zakochany. Tylko żeby zechciał łaskawie zanalizować swoje uczucia, to by sie chłopak zdziwił, że to nie jest wygodny układ tylko miłość!
Że Ucker niby nie męski...?!! no ludzie trzymajcie mnie bo jak złapie coś ciężkiego.. to z Clara zostanie tylko "a". Jak ona może zdradzać męża? Jeżeli zdecydowała się na to małżeństwo to powinna dochować wierności. Ok. Ja wiem, wiem. Andress jest "przystojny" ale to siuśmajtek, który ją tylko wykorzystuje. To nie jest jeszcze ten facet dla niej. Ogolić mu jaja i do przedszkola wysłać!
Margo - świetne imię

mogę zapożyczyć?
Margo nie lubi męża swojej siostry ( rany! "żony" chciałam napisać

- zile ze mną ). Ciekawe czemu. On raczej ją lubi, jak napisałaś opisując jego stosunek do niej. Może wzbrania się w ten sposób przed jego towarzystwem, bo czuje do niego pociąg?

Haha! Anny i Alfek rodzeństwem!!

Ja nie mogę! BOSKO!!
...dobra. Zamykam się, i nie będę cie już zanudzać. Wiesz co masz robić? Wstaw szybko nexta ♥ ♥

mili~*~ · Wysłany: 13:05:23 16-02-10 Temat postu:

Dzięki za koma

Uwielbiam takie długaśne

Az miło sie czyta

No co to że daąłm RBDziaków to musiałąm cos poplątac

No i zrobiło sie rodzeństwo przy czym Alfi jest ten młodszy

Jasne ze mozesz brac imię

Ucker jest męski tylko nie wszystkie to widzą

Np. Blanca nigdy by go nie okresliął jako wzór meskości

Megan · Wysłany: 21:23:02 16-02-10 Temat postu:

Przeczytałam już wczoraj ale jakoś za koma zabrać się nie mogłam

Tak więc nie ma to jak dostać olśnienia i przekonać się, iż zakochało się we współmałżonku

Lecz jak to mówią lepiej późno niż wcale. Blance i Estebana połączył nie tyle los co koneksja rodzinna. Wydawać by się mogło, że z ustawionego małżeństwa nic nie będzie, a tu proszę, ta dwójka znalazła jakoś złoty środek i przetrwała ze sobą już trzy lata. Nie było między nimi miłości ale od początku towarzyszyło im pożądanie. Może i by to wystarczyło gdyby do głosu nie doszło serce kobiety. Choć wcale nie dziwi mnie to, że się zakochała w takim mężczyźnie, przystojny, kochany i cały jej. Już choćby z faktu ciągłego przebywania ze sobą musiała się w nim zakochać. Najzabawniejsze jest jednak to, że Ona uświadomiła sobie, że kocha Estebana, a On jeszcze tego nie wie choć sam z tego co udało mi się wyczytać między wierszami kocha żonę. Nie bardzo może umie nazwać to co czuje, ale chęć bronienia kobiety, bycia z nią, obcowania i to coś co jest nie pojęte to właśnie miłość. Ciekawe kiedy to odkryje

Widzę, że tatuś działa błyskawicznie, już braciszek ma się ożenić

Z jednej strony współczuję rodzeństwu takich rodziców ale z drugiej to jeśli przez taką „ustawkę” trafi się na tą/tego jedyną/ego to czemu nie

Warto podjąć ryzyko.
Conrado i Clara są przykładem małżeństwa, które nigdy nie powinno dojść do skutku. Kompletnie do siebie nie pasują i co więcej oboje to wiedzą choć starają się jakoś naprawić ich związek. Clara ma romans, no cóż skoro nie czuła się szczęśliwa z mężem, a kochanek daje jej to czego jej potrzeba no to proszę bardzo, choć ja nie pochwalam takiego zachowania. Jeśli chce się spotykać z innym mężczyzną to niech się najpierw rozwiedzie, bo po co być w związku, który i tak już nie istnieje. Andres

Jakie ścierwo, nienawidzę takich facetów, co to kobiety wykorzystują do własnych celów. Omamił biedaczkę, słówkami i kłamstwami, a Ona uwierzyła w jego miłość. Oby się kiedyś doigrał. Szkoda, że kiedy prawda wyjdzie na jaw Clara będzie cierpiała. Kłótnie między czerwonowłosą, a Conrado są bardzo podejrzane. Niby się nie lubią, a jednak coś jest na rzeczy. Może dziewczyna jest w stosunku do niego taka niemiła, bo chce jakoś zamaskować własne uczucia jakie żywi w jego kierunku, a które nie mają prawa głosu ? W końcu to mąż jej siostry. Conrado też jest uszczypliwy w stosunku do Margo, może On też sobie nie radzi z tym co podświadomie czuje do tego ognistego charakterku ? Nie wolno mu przecież kochać jednej siostry będąc z drugą

A się rozpisałam

Mili o dziwo połapałam się w odcinku bez problemu, tylko nie wiem czy wszystko dobrze zinterpretowałam

Czekam na kolejny

mili~*~ · Wysłany: 23:14:31 16-02-10 Temat postu:

Myślę, ze poąłpałaś sie bez problemu

Cudny komentarz bardzo ci dziękuję

To jest chyba taka strona z długaśnymi komentarzami

MAm pytanko..
chcecie żebym robiłą hot scenki do wszystkich czy tylko do najważniejszych par??

Megan · Wysłany: 23:20:47 16-02-10 Temat postu:

Ja jestem za hotami dla wszystkich przecież każdemu się należy odrobina przyjemności

Debi · Wysłany: 23:24:38 16-02-10 Temat postu:

Meg to już drugi raz kiedy popieram Twoje zdanie

mili~*~ · Wysłany: 23:28:42 16-02-10 Temat postu:

No widzicie

to pewnei dlatego ze pytanie było dobre

Megan · Wysłany: 23:32:20 16-02-10 Temat postu:

Mili to dlatego, że odpowiedź nie mogła być inna

Debi zapiszę sobie to w kalendarzu

mili~*~ · Wysłany: 23:35:21 16-02-10 Temat postu:

no cóż moze wiecie wy jesteście blizej dewocji niż ja i jednak nie chcecie czytać takich rzeczy kto wie