Telenowele

Lost Princess · Wysłany: 19:58:39 01-09-09 Temat postu:

Wow!
Takie coś mi się podoba

Rozwścieczony pies i niedźwiedź grizzly...

On jest baaardzo inteligentny!
Na dodatek z 2 łapani i z jednym okiem bo mu drugie kura wydrapała

On jest na równym poziomie intelektualnym co i ja

A to pytanie końcowe...

Aj... ciekawość mnie zeżre zanim napiszesz kolejny odcinek

Bebe · Wysłany: 21:35:42 01-09-09 Temat postu:

Dziękuję za komentarze. :*****

.Peggy. · Wysłany: 21:51:47 01-09-09 Temat postu:

Wow
gorąco się zapowiada
Sandy kochana napisz szybko odcinek błagam.

Bebe · Wysłany: 22:08:07 01-09-09 Temat postu:

Dzięki. Odcinek raczej dopiero w sobotę jak coś

paulinek · Wysłany: 9:09:47 02-09-09 Temat postu:

historyjka z psem genialna !
najlepsze to były pytania klaudi !
-A oczy miał?
-A uszy miał?
-A łapy miał?
to nie moge !
klaudia jak kochana zona opatrzyła rany mezowi !
zakończenie bardzo mi sie podobałao ...
odcinek swietny jak zawsze i prosze o newsa

chochlik · Wysłany: 13:14:14 03-09-09 Temat postu:

Rozbawiła mnie historyjka o psie

Kurcze ona to jednak potrafi go podejść....Jestem ciekawa tylko czy przystanie na jego propozycję i zgodzi się. W sumie o to jej właśnie chodzi

Bo niby jak inaczej wytrzaśnie z nim dziecko ?

czekam na newsa

Bebe · Wysłany: 9:24:02 05-09-09 Temat postu:

Dziękuję za komentarze

Airam. · Wysłany: 9:34:43 05-09-09 Temat postu:

Sobota !!

.

Bebe · Wysłany: 9:40:05 05-09-09 Temat postu:

Wiem, że miałam napisać odcinek ale raczej nie zdążę, bo zostałam sama z sześcioletnim bratem w domu. Muszę go pilnować, posprzątać sama cały dom i jeszcze zrobić obiad. A w międzyczasie czeka na mnie powtarzanie dwóch lat z fizyki

Gdyby rodzice z domu nie wyjechali i mój drugi brat nie wybył na jakieś tam uroczystości to odcinek pewnie by był, ale że ich wszystkich nie ma to i odcinka nie będzie

Tak więc sorry...

Airam. · Wysłany: 9:43:34 05-09-09 Temat postu:

Łeeee... Szkoda

.
A może jutro ... ??

Bebe · Wysłany: 10:09:11 05-09-09 Temat postu:

Nie wiem. Raczej nie, bo planowałam rozłożyć sobie powtórkę na dwie części, wiec chyba mi się nie uda napisać

.Peggy. · Wysłany: 14:08:19 05-09-09 Temat postu:

A kiedy napiszesz?
Rozumiem cie sama czasu mam mało

Bebe · Wysłany: 15:03:49 05-09-09 Temat postu:

Moje plany uległy zmianie i dziś będzie odcinek chyba, że znów ulegną zmianie to nie będzie. Ze mną to nigdy nie wiadomo.

Lost Princess · Wysłany: 15:14:34 05-09-09 Temat postu:

Jak dla mnie to lepiej żeby nie uległy

Bebe · Wysłany: 16:14:41 05-09-09 Temat postu:

Odcinek 26

- Jeśli tylko chcesz. – podszedł do niej i ją przyciągnął do siebie. Spojrzał jej głęboko w oczy i już nie było odwrotu. Tym razem niczego nie zniszczy, nie może, nie chce. Nawet jeśli Klaudia będzie się opierała to jej nie pozwoli na to by po raz kolejny to zepsuli. Dziś dojdzie do tego do czego powinno dojść już dawno temu. Od chwili jego przyjazdu tu, od chwili gdy znowu się zobaczyli w głębi duszy wiedzieli co się wydarzy. To było pewne, chodź żadne z nich wolało o tym nie myśleć. Może i uczucie wygasło ale nie pociąg fizyczny. To było między nimi zawsze i będzie do końca życia. Nie pozbędą się tego.
David nachylił się i delikatnie dotknął ustami jej warg. Od razu zamknęła oczy i czekała na coś więcej. W końcu nadarzyła się jej jedyna wymarzona okazja. Tym razem jej nie zmarnuje. I nie będzie robiła tego tylko po to żeby zajść w ciąże zrobi to także dla własnej przyjemności. Od tak dawna o tym marzyła.
Klaudia rozchyliła usta. Czekała aż David wykona kolejny ruch. On tymczasem jedną rękę położył na jej tali, a druga powędrowała na jej pośladek. Dopiero wtedy złożył na jej ustach pocałunek.
Klaudia nie wytrzymała napięcia i wpiła się w jego usta. Napierała na niego, miażdżyła z każdą chwilą jego usta.
David był tym wszystkim zaskoczony. Sądził, że po ostatnich wydarzeniach tym bardziej nie będzie chciała iść z nim do łóżka. A tu proszę. Takie zaskoczenie.
Nie wiedział co ma robić. Pod jej ciężarem poruszał się ciągle do tyłu, aż wylądował na łóżku. Czuł jej język w swoich ustach. Powoli zaczął przechodzić mu szok jakiego doznał i wracała mu świadomość. Przewrócił ją tak, że to on był na górze. Oderwał się od niej. popatrzył jej w oczy i uśmiechnął się. To ją jeszcze bardziej rozdrażniło. Jego uśmiech był tak pociągający. Pragnęła żeby zniknął, a usta jej męża okryły jej całe ciało. Była rozgrzana, gotowa, ale jemu się chyba nie śpieszyło. Patrzył na nią ciągle i się uśmiechał. Czuła jego dłoń na swoim pośladku. Cieszyła się jak małe dziecko, że była tylko w samej bieliźnie i za dużej bluzce. I to chyba nawet jego. Czuła na swojej skórze jego rękę. Jednak denerwowało ją to, że nie działa. Jakby chciał zapamiętać wszystko co działo się w tej chwili. W końcu się ocknął.
- Na pewno tego chcesz? – zapytał dla upewnienia.
Klaudia pojrzała na niego. Nie mogła wydusić z siebie żadnego słowa. Z resztą po co skoro można wszystko okazać gestami.
Zaczęła go namiętnie całować, a on szybko zdjął z niej bluzkę. Jego usta okrywały jej brzuch. Nie było miejsca którego by nie całował. Następnie jego zwinne paluszki odpięły jej stanik. Zaprzestał pocałunkom. Patrzył na jej piękne nabrzmiałe piersi. Nie mógł się powstrzymać. Zaczął je ssać. Jej ciało przeszył przyjemny dreszcz. Za każdym razem gdy jeden dreszcz zniknął pojawiał się następny. Nawet nie zauważyła kiedy rozebrał ją. Zrobił to nie zaprzestając pieszczotom. Jego ręce błądziły po całym jej ciele.
Ona była naga, a on leżał na niej w pełnej garderobie. Była już gotowa nie mogła czekać, aż on raczy się w końcu rozebrać. Przekręciła się. Usiadła na nim i rozerwała koszulę. Guziki fruwały we wszystkie strony. Zniszczoną koszulę rzuciła za siebie. Rozsunęła jego spodnie i zdjęła je wraz z bokserkami. W tym momencie wrócili do poprzedniego stanu rzeczy.
Patrząc się jej w oczy wszedł w nią i zaczął delikatnie poruszać. Przyśpieszał tępo. Z każdą chwilą poruszał się coraz szybciej. Nie mógł się opanować. Wchodził głębiej i głębiej. Po raz kolejny poznawał jej ciało.
Klaudia z każdym momentem krzyczała głośniej. Wbiła swoje długie paznokcie w jego plecy i zjechała nimi w dół pozostawiając ślady. Powtórzyła to jeszcze kilka razy gdy wchodził w nią głębiej. Przez to opatrunki z jego placów zniknęły, a rany zaczęły na nowo krwawić. Poddała się fali rozkoszy. Pragnęła by nie przestawał, by robił to co do niego należy, by ona stała się jego częścią. Przeszył ją dreszcz, a po chwili poddała się orgazmowi. On po chwili również oddał się fali rozkoszy. Opadł na nią bezwładnie. Jeszcze raz pocałował jej pełne usta o smaku wiśniowego błyszczyku.

Może i odcinek nie najlepszy, ale liczy się to co zaszło, a nie jakość i długość