Telenowele

Marz · Wysłany: 18:14:56 12-09-09 Temat postu:

No to ja tez się cięszę

Bebe · Wysłany: 19:40:49 12-09-09 Temat postu:

Ostrzegam, że odcinek badziewiasty i nie tak miał wyglądać, ale jakoś taki wyszedł. Sorry

Odcinek 27

David biegł jak oszalały. Nie wiedział dokąd ale biegł. Nie mógł sobie wybaczyć tego co się stało w nocy. Dlaczego się nie powstrzymał? Dlaczego nie powiedział nie? Chciał tego i chętnie by to powtórzył to prawda, ale dlaczego zapomniał, że tym samym krzywdzi Klaudię? Przecież on niedługo wyjedzie, a przez to co się stało ona może mieć nadzieje, że jednak do niej wróci. A on nie chce jej po raz kolejny ranić. Najlepiej by było gdyby w ogóle tu nie przyjeżdżał. Z resztą po co on to zrobił? Nie mógł jej wysłać papierów przez kuriera? Jaka siła kazała mu tu przyjeżdżać? Chyba wtedy cos mu rozum odebrało. Przez jego przybycie wszystko się pokomplikowało. Niech to szlak jasny wszystko weźmie. Dlaczego życie musi być tak skomplikowane? Dlaczego jego życie musi takie być?
Wstał razem ze słońcem i nie wiedział co ze sobą zrobić. Nie mógł siedzieć w mieszkaniu Klaudii i czekać aż ona się obudzi. Zwariowałby tam. Jedynym wyjściem były biegi. Na początku biegł powolutku, a potem z każdą chwilą coraz szybciej. Gnał tak dopóki nie zabrakło mu sił.
Stanął na chwilę i rozejrzał się dokoła. Wokół nie było niczego tylko pustka. Taka sama jak w jego głowie. Nie rozumiał już niczego. Nie wiedział sam co ma robić. Kogo kocha? Fabiolę czy Klaudię. Jak będą wyglądały teraz jego stosunki z żoną? Czy w ogóle będą ze sobą rozmawiali? Co zrobi Fabiola gdy dowie się do czego doszło między nim, a Klaudia? Czy w ogóle się dowie? Tak wiele pytań, a odpowiedzi nie zna na żadne z nich. Najchętniej zaszyłby się teraz w jakiejś dziurze i czekał, aż sprawa sama się rozwiąże. Może to jest właśnie rozwiązanie jego problemów? Ucieczka? Raz już uciekł. Ale to nie było wyjście z sytuacji. Nie pozałatwiał wszystkich spraw jak należy i teraz one wróciły ze zdwojoną siłą. Poza tym ucieczka jest dla tchórzy. Kiedyś był jednym z nich, ale teraz już nie jest. Stawi czoło temu wszystkiemu, musi. Nie zostawi po raz kolejny Klaudii samej. Już zbyt dużo razy ją skrzywdził. Musi wyjaśnić tą całą sytuację, chodź to na pewno nie będzie łatwe.
Zawrócił się i znowu zaczął biec. Tym razem wiedział już gdzie biegnie. Do Klaudii.
Po drodze postanowił jeszcze wstąpić do sklepu. Może przy wspólnym śniadaniu łatwiej będzie wszystko wyjaśnić. Przynajmniej o trochę.
Niepewnie wszedł do sklepu, w którym od kilku dni robił zakupy. Ale tym razem coś było inaczej. Gdy wszedł do sklepu wszyscy spojrzeli się w jego stronę i dziwnie uśmiechnęli. David nie wiedział o co chodzi. Co w tym takiego wesołego, że wszedł do sklepu? Przecież już wiele razy go w nim widzieli. Podszedł do kasy. Miał zamiar ściągnąć kaptur, ale po tym co zrobił mu Matt, a potem doprawiła Klaudia lepiej żeby tego nie zrobił. Mógłby wszystkich przestraszyć swoim wyglądem. A może właśnie dlatego się wszyscy tak dziwnie uśmiechali? Aż tak było widać?
- Poproszę cztery bułki, ser żółty, dwa jogurty i mleko. – powiedział do ekspedientki, którą była miła starsza pani. Polubił ją. Zawsze miała świeże ploteczki o wszystkich i zawsze opowiadała mu co się u kogo dzieje, chodź i tak nie wiedział o kogo chodzi. Zawsze wychodził ze sklepu roześmiany.
- A co u Klaudii? – spytała stawiając na ladę butelkę z mlekiem. David zaczął się denerwować. Czyżby o nim i o Klaudii już krążyły plotki?
- Dobrze. – powiedział ledwo słyszalnym głosem.
- A cos ty taki dziś zmarnowany, co? Nie wyspałeś się? – uśmiechnęła się.
- No jakoś nie. – coraz bardziej się denerwował. Żałował, że w ogóle tu przyszedł.
- Był u mnie pan Luis. Mówił, że w nocy nie mógł spać, bo ktoś hałasował. – David mógłby przysiądź, że w jej głosie usłyszał śmiech. – Nie wiesz kto to tak hałasował?
- Niestety nie. – skłamał. Ale nie mógł się przyznać, że to on i Klaudia. Na pewno nie tej kobiecie. Zaraz wszyscy mieszkańcy wiedzieliby o tym.
- Jesteś pewien? – spojrzała na niego znad swoich ogromnych okularów.
- Tak jestem. Ile pacę? – zapytał zdenerwowany. Chciał jak najszybciej się ulotnić.
- Jeszcze nie policzyłam. – oświadczyła. – Czy mi się wydaje, czy ty się denerwujesz?
- Wydaje się pani. – powiedział szybko.
- Poczekaj, poczekaj coś masz na twarzy. – powiedziała i dotknęła palcem jego policzka. – Następnym razem powiedz Klaudii żeby nie używała tak mocnej szminki. I już chyba wiem kto to tak dziś hałasował. – puściła mu oczko. David się wściekł. Zabrał torbę z zakupami i rzucił pieniądze na ladę.
- Reszty nie trzeba!!! – krzyknął wybiegając ze sklepu. Usłyszał za sobą jeszcze tylko „ Ach ci młodzi”.
*****************

Klaudia smacznie sobie spała do momentu gdy śmieciarze nie przyjechali po odpadki. Hałas obudził ją. Przeciągnęła się, ale nie otworzyła oczy. Nie chciała jeszcze patrzeć na ten świat. Wolała jeszcze chodź przez chwilę żyć wspomnieniami wczorajszej nocy. Nie ważne, że to już się pewnie nie powtórzy, ale ważne że było.
Dotknęła palcami swoich ust i uśmiechnęła się na samo wspomnienie pocałunków Davida, które wczoraj na nich składał.
Leżała tak przez pewien czas, aż w końcu postanowiła otworzyć oczy i wrócić do tego szarego świata rzeczywistości.
Rozejrzała się dookoła. Nikogo nie było. Dziwne. Zawsze David spał dłużej od niej. Coś mu się stało? Chyba raczej nie. W pokoju było jak zawsze czysto, tylko gdzie niegdzie leżały jej ubrania albo Davida. Skierowała swój wzrok na kołdrę i doznała szoku. Patrzyła się z niedowierzaniem na to co zobaczyła. Prawie wszędzie było widać plamy krwi. Czerwone plamy na białym prześcieradle. Były prawie wszędzie.
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!! – krzyknęła Klaudia. – Zabiłam go!!!!!!!!!!!
Wrzeszczała jak opętana, a z jej oczu zaczęły lecieć łzy.
Nagle do pokuj wpadł David. Z daleka było słychać jej krzyk. Myślał, że stało się coś złego. Rzucił torbę z zakupami w bok i podbiegł go Klaudii. Przytulił ją.
- Co się stało kochanie? – zapytał z troską.
- No,bo…. Bo ja…. – szlochała. – Bo ja cie zabiłam. – wydusiła w końcu to z siebie.
- Kotku ale jak mogłaś mnie zabić skoro ja tu siedzę z tobą, co? – zapytał głaszcząc ja po głowie.
- Nie wiem, ale…… tu jest pełno krwi. – płakała nadal.
- Bo niechcący zerwałaś mi opatrunki i mnie podrapałaś. Znowu zacząłem krwawić. – wyjaśnił.
- Jesteś pewien, że tak było i że cię nie zabiłam? – zapytała ocierając łzy?
- Jestem pewien. – uśmiechnął się do niej.
- Dziękuję. – cmoknęła go i przytuliła. David postanowił, że odłoży rozmowę na potem.

Airam. · Wysłany: 19:50:26 12-09-09 Temat postu:

Hehehe, ale on niezdecydowany...
Niby ma wątpliwości, a tu ją przytula, całuje....
Kochanie, kotku... Czy tak się mówi do osoby, do której się nic nie czuje ??
Widać, że się o nią troszczy i wcale nie chce wyjeżdżać.
Musi tylko sam się o tym przekonać...
"Chciał tego i chętnie by to powtórzył to prawda" - i to mi się podoba. O reszcie niech nawet nie myśli.
Bosko !! Czekam na news

.

KaeMWu · Wysłany: 20:17:02 12-09-09 Temat postu:

- Jesteś pewien, że tak było i że cię nie zabiłam? – zapytała ocierając łzy?
- Jestem pewien. – uśmiechnął się do niej.

To było świetne.
Słodkie i zabawne.

Lost Princess · Wysłany: 21:09:48 12-09-09 Temat postu:

Cudnie!
Już myślałam że nie wróci, a on wraca z zakupami i kochanie do niej

A ta pani ze sklepu

Jak ciekawska, wszystko musi wiedzieć

Oj biedulka się przestraszyła że go zabiła... A on się tak troszczy

Sweetaśny! Oby następne też takie były

Bebe · Wysłany: 23:04:03 12-09-09 Temat postu:

Dziękuję za komentarze

paulinek · Wysłany: 15:31:36 13-09-09 Temat postu:

ale go zabiła !!!
po co on sie zastanawia kogo kocha ? to przeciez logiczne z,e klaudie a nie fabiole !!!
nazwał ja kochaniem !!!
jak dla mnie to om moze wogule z nia nie gadac o rozwodzie
czekma na newsa

Courtney · Wysłany: 16:35:06 13-09-09 Temat postu:

Dzisiaj zaczęłam czytać tą telenowele i teraz skończyłam.
Wybacz, że wcześniej nie czytałam jej, choć wiedziałam, że jesteś świetną pisarką i te opowiadanie z pewnością jest wspaniałe. Nie było Vondy. A ja muszę mieć Vondy. Choć nie ma obsady ja muszę widzieć napis o kim jest

Ale przeczytałam. Do tej roli najbardziej pasuje mi Dulce i Christopher. Nikogo innego nie widzę w tej roli.
Bardzo fajny pomysł. Każdy dzień umiesz opisać, że aż jest już 27 odcinków. Zawsze coś wymyślisz.
Bardzo mi sie ta telenowela podoba. Jedna z najlepszych jakie czytałam. Masz zabawne i nie banalne dialogi. Te uczucia itp. Wspaniałe.
Szczerzę, nie wiem jak David chce się ożenić z tą Fabilolą. Z niej to jest taka zrzęda, że masakra. Ja po 5 minutach straciła cierpliwość. David tak na biedną Klaudie się wydziera, a na tą Fabiolę?!
On się jej chyba po prostu boi. Z takiego fajnego chłopaka stał się posłańcem takiej baby. Zatańczy jak ona mu zagra. To przecież nie kobieta ma być górą tylko facet.
Przykro tak czytać jego relacje z własnym ojcem. Ten ojciec chciałby to zmienić, lecz jest za pózno i ta jego duma. Ten ojczulek sam lepszy nie jest. x//
Niech się nie dziwi. David też po nim ma geny, a, że on nie ma wspaniałych to nie Davida wina!
Od razu widać chemię pomiędzy Davidem a Klaudią czego nie ma w związku Davida i Fabioli. Brak jest tam czułych gestów. Z Klaudią z taką przyjemnością to robi.
Ja od początku czytam, aż będzie jakieś zbliżenie a tu do takiego odcinka trzeba czekać. No ale, cóż. Dobrze, że w ogóle jest xd
I dobrze, że pózno, bo tak od razu to nieciekawie. Mówi, że jak ona podpisze te papiery to wyjedzie i się ożeni. A tak naprawdę nie chce wyjechać. Powinien to wiedzieć. Jak by nic do niej nie czół to nie poszedłby do łóżka z nią i nie zakazał pójść na randkę. Dodatkowo nie bił by się z Mattem i nie chowa kosmetyków itd.
Ja czekam z niecierpliwością na newsa!
Liczę, że pojawi się jak najszybciej.
Już jestem fanką tego opowiadania

Mam nadzieje, że David niczego nie zepsuje.
Czekam na newsa :*

Bebe · Wysłany: 19:51:11 13-09-09 Temat postu:

Dziękuję Za komentarze i witam nową czytelniczkę. Adrieen cieszę się, że podoba ci się moja telenowela. Jak przeczytałam w twoim komentarzu, że jestem "świetną pisarką" to opadła mi szczęka. Ja nie umiem pisać,

ale dzięki za te słowa

Milka24 · Wysłany: 14:03:09 14-09-09 Temat postu:

dubel

Milka24 · Wysłany: 14:04:17 14-09-09 Temat postu:

nadrobiłam chyba z siedem odcinków!! haha
no więc ja nie czaje zbytnio ani Davida ani Klaudii, chcą nie chcą i tak w kółko.
doszło miedzy nimi do tak długo wyczekiwanego seksu ale czy to coś zmieni???
nie wiem, choć mam nadzieje ze David co nieco zrozumie o swoich uczuciach do zony, ta krew troche mi obrzydziła wyobrazenie ich stosunku xD nie to ze zboczona jestem czy cos xD
generalnie rzecz biorą chciałabym zeby wreszcie sie wszystko wyjasniło. niech ona podpisze to, albo niech on z nią bedzie juz zawsze, bo ja dłuzej niewyrobie

a co do papierów (tej ostatniej kopii) to niech ona je schowa i zgonii na misi gryzlii xD

odcinki całkiem fajne, pozdrawiam :*

.Peggy. · Wysłany: 20:09:27 16-09-09 Temat postu:

Sandy błagam dodaj odcinek

paulinek · Wysłany: 20:25:42 16-09-09 Temat postu:

i ja tez błagam

Bebe · Wysłany: 20:38:17 16-09-09 Temat postu:

Najszybciej będzie w weekend, bo teraz muszę pisać odcinek dla Sylwii

Jak coś to do niej zażalenia.

paulinek · Wysłany: 20:40:31 16-09-09 Temat postu:

to napisz dal niej i dla nas !!!