Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mała złośnica (Odsłona nr. 43) 13.11
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 51, 52, 53  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy Klaudia podpisze papiery rozwodowe?
Tak
25%
 25%  [ 14 ]
Nie
72%
 72%  [ 39 ]
Nie wiem
1%
 1%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 54

Autor Wiadomość
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:42:47 15-04-09    Temat postu:

Mnie na to nie weźmiesz. Jestem bez serca.
Powiem tak odcinek będzie jak napiszę kilka kolejnych, bo potem nie będę miała czasu na pisanie(wychowawczyni wraca, będzie masakra ) więc muszę mieć jako taki zapas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Airam.
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Piekła xd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:43:35 15-04-09    Temat postu:

buuu...
dlaczego mi to robisz ??
to sa tortury normalnie !!
no to czekam na ten odcinek....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marz
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:48:35 15-04-09    Temat postu:

Ech no dobra nigdy nie lubiłam brac kogoś na litośc. Zresztą żadko mi to wychodzi
Poczekam do tego piątku albo soboty !!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
Generał
Generał


Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 7845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:10:50 15-04-09    Temat postu:

Oj Olcia już ja się postaram o szybszy odcinek u Ciebie Wiesz mi się nie odmawia w końcu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:14:59 15-04-09    Temat postu:

ana124amorki:* i Marzena wytrzymacie. Piątek niedługo. Wiem, bo mam wtedy sprawdzian z 3 działów. Jak ja uwielbiam mojego zastępczego wychowawcę i łączenie działów. Normalnie szk.
Kobieto nie masz jak. Nie znasz mojego adresu, gg ci nie działa, numeru telefonu też nie znasz. Przykro mi ale nie widzę jak mnie masz szybciej przekonać. Jestem nietykalna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
Generał
Generał


Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 7845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:12:09 15-04-09    Temat postu:

Olcia zapominasz, że je to ja A mi się nie odmawia w końcu nie chcesz bym smutna chyba była i by dzieci ucierpiały przez to prawda ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:19:37 15-04-09    Temat postu:

Odcinek 3

Dobra macie, bo mi sie szkoda małych dzieci zrobiło. Ale s piątek i w sobotę nie ma odcinka.

Wysiadł z samochodu. Wypożyczył go na lotnisku. Jakoś musiał się dostać do tego miejsca. Już dawno tu nie był. Teraz miał dwadzieścia pięć lat i znowu staje na tej ziemi. Stał przed znakiem. Nie miał odwagi żeby przestąpić „próg” miasta. Może to nie było takie małe miasteczko. Każdy się tu z każdym znał. Ludzie byli życzliwi, mili i uczynni. Raj na ziemi? Nie jeśli masz kartotekę z taką ilością kartek jak w encyklopedii. Już minęło go kilka samochodów. Może jednym z nich jechał jakiś przyjaciel jego ojca? Może go rozpoznał? Jeśli tak to już pewni oświadcza mu co wiedział i Jeremy wsiada wściekły do samochodu by przepędzić syna. Może to i lepiej, że szybciej się spotkają? Powinni wreszcie załatwić ten konflikt.
Stojąc zastanawiał się jak ma powiadomić Klaudię o rozwodzie? Na pewno nie będzie załamana. Powinna przyzwyczaić się do myśli, ze nic ich już nie łączy. Nic prócz ślubu. Ale i tak to nie będzie łatwe. W końcu byli małżeństwem od pięciu lat. To szmat czasu. No ale tan naprawdę spędzili ze sobą tylko miesiąc. I tak będzie mu ciężko. Uwielbiał tą małą kobietę. Zawsze wyciągała go problemów, no ale wcześniej pakowała go w nie. Potrafiła w najgorszy dzień go rozweselić. Była dla niego jak siostra. No ale z siostrą nie bieżę się ślubu, nie uprawia seksu i nie robi jej dziecka!!! Tak dziecka. To dlatego się rozstali. Klaudia powiedziała, że on nie nadaje się na ojca i nie chcę skazywać go na dziecko. To ona podjęła decyzję o rozstaniu. Postanowiła zostać samotną matka. O co on zrobił? Było mu na rękę, że się rozstali. Powiedział, że będzie jej przysyłał pieniądze na dziecko i odszedł. Nienawidził siebie za to. To była najgorsza rzecz jaką mógł zrobić. Ale wtedy miał dwadzieścia lat i chciał żyć, a nie bawić dzieciaki. Odszedł, a ona została sama. Trzy miesiące później zadzwoniła do niego i powiedziała, że poroniła. A co on zrobił? Powiedział, że trudno. Za to nienawidził siebie jeszcze bardziej. Zamiast płakać z powodu straty dziecka on powiedział trudno. Nie pocieszył jej. Potem próbował naprawić swój błąd. Przepraszał Klaudię, tłumaczył się. Wybaczyła mu. Zawsze wszystkim wybacza. Jest dla niego za dobra. Nie zasłużył na nią. Zniszczył jej życie biorąc z nią ślub. Teraz powinien jej to wynagrodzić. Ale jak? Czy rozwód załatwi sprawę?
Przebudził go odgłos warczącego silnika. Skierował wzrok na samochód i zobaczył swojego byłego przyjaciela Kavina.
- David to ty?
- Kevin? – zapytał z niedowierzaniem.
- Tak to ja. Chodź tu stary niech no cię uściskam! – powiedział zadowolony i zaczął witać się z kumplem. Kevin był jeszcze większy niż David. Był bardziej muskularny, wyższy i silniejszy. Chłopak patrzył na niego z niedowierzaniem. Pomyśleć, że kiedyś był o głowę niższy.
- Dobrze cię znowu widzieć. – uśmiechnął się David.
- Ciebie też. A co cię sprowadza do miasta? – zapytał puszczając go z uścisku.
- Chcę się zobaczyć z Klaudią. – poinformował go.
- Klaudią? – zapytał zdziwiony.
- No z moją żoną. Taka niska, szczupła, wesoła.
- Wiem jaka Klaudia. Tylko dziwi mnie, że szukasz jej tutaj.
- No wiesz całkiem to nie tak tutaj. Chciałem jechać do miasta ale musiałem chwilę pomyśleć.
- Nie o to chodzi. – powiedział Kevin. – Nie znajdziesz jej tu.
- Nie ma jej w domu? Wyjechała na wakacje?
- No można tak powiedzieć. Na bardzo długie wakacje.
- Boże czy ona.... Czy ona umarła? – zapytał David. Te słowa ciężko przechodziły mu przez gardło.
- Nie skądże. Chodzi o to, że Klaudia wyprowadziła się stąd kilka lat temu.
- To już nie mieszka w naszym starym mieszkaniu?
- Już od dawna nie. Po tym jak wyjechałeś przeprowadziła się do ojca.
- No to na pewno tam jeszcze jest. Zaraz tam pojadę.
- Nie ma jej tam. Bo widzisz gdy wiesz no... No gdy ona.... Dziecko.. – plątał się w słowach.
- Gdy poroniła tak?
- Właśnie. Wtedy postanowiła opuścić Telarosa na zawsze. Nie chciała żeby cokolwiek przypominało jej o tym, że straciła dziecko.
- To gdzie ona teraz jest?
- Ostatnio przysłała mi pocztówkę z Los Angeles. Ale to było jakieś pięć miesięcy temu, a jeszcze wcześniej przysłała z Detroit. Ale na pewno już jej tam nie ma. Zwiedza całe Stany Zjednoczone. Czasami robi sobie przystanek na kilka miesięcy albo krócej.
- Przecież ktoś musi wiedzieć gdzie ona jest. – powiedział David. – Może jej ojciec.
- Jak chcesz to spróbuj. Ale nie sądzie żeby wiedział. Prze wyjazdem się pokłócili. Nie chciał dać jej paru dolarów na początek. Jedziesz ze mną do miasta?
- Nie wiesz co dzięki. Najpierw pogadam z Tomem. Może jednak wie gdzie jest jego córka.
- Życzę powodzenia. – powiedział Kevin idąc do wozu.
- Będzie mi potrzebne i to nie raz.
- Wpadnij do naszego baru. Wypijemy piwo i pogadamy.
- Jak tylko dowiem się czegoś to wpadnę.
- Będę czekał. – krzyknął przez szybę odjeżdżając.
*****************************************
David stał przed dużym domem ogrodzonym drewnianym płotem. Z boku stała stajnia i budynki gospodarcze. Podwórko wyglądało o wiele lepiej niż wtedy gdy ostatnim razem tu był. Zawsze wszędzie walały się śmieci i był nieład. Teraz wszystko jest na swoim miejscu. Nie poznałby tego miejsca gdyby nie stary pies Toma. Jak widać nieobecność Klaudii wyszła mu tylko na lepsze. Już nie musiał martwić co te roztrzepane dziecko wymyśli. Może i dla Toma dobrze ale dla niego nie. To, że Klaudii nie ma tu komplikuje bardzo jego misję w sprawie rozwodu.
Szybkim krokiem ruszył w kierunku drzwi. Zapukał ostrożnie. Czekał aż ktoś mu otworzy. Po kilku minutach zza drzwi wyłoniła się postać mężczyzny.
-David? Co ty tu robisz? Czego chcesz? – zapytał zdenerwowany Tom. Nie ma jak to ciepła przyjęcie.
-Też się cieszę, że cię widzę. Przyjechałem z wizytą do teścia. Nie można?
-Przepraszam, że tak na ciebie naskoczyłem. Byłem strasznie zdziwiony. Może wejdziesz? – zapytał mężczyzna rozchylając drzwi.
-Bardzo chętnie.
David wszedł do pomieszczenia. Tu też było zupełne inaczej niż kiedyś. Zmienił się wystrój. Ściany były w ciepłych i miłych kolorach. Jakoś tak w ogóle wszystko było takie ciepła i przytulne. Chyba kobiece ręka przykładała się do wystroju. Ale przecież Klaudia podobno wyjechała. W takim razie kto zrobił remont? Tom? Nie on na pewno nie. Prędzej by umarł niż zaczął zajmować się wystrojem wnętrz.
-Klaudia się napracowała zmieniając wszystko. Bardzo ładnie tu. – powiedział David.
-To nie Klaudia. Moja żona zajęła się tym wszystkim. Jest dekoratorką wnętrz.
-Myślałem, że matka Klaudii zmarła przy jej porodzie. – oznajmił David
-No, bo to prawda. Dużo się zmieniło tu odkąd wyjechałeś. Ja wziąłem ślub. Telaros to nie jest już to samo miasto. Wszystko tu się pozmieniało. W końcu to już pięć lat.
-Może i się trochę pozmieniało, ale ludzie są tacy sami. – powiedział David.
-Nie powiedziałbym. W szczególności to się nie tyczy twojego ojca. Gdy rozstaliście się z Klaudią i wyjechaliście to już nie jest to samo miasto. Nikt nie rozrabia. Nie ma tylu powodów do radości. Teraz ludzie tylko pracują. Kiedyś wy byliście dla nas odskocznią. Zawsze można było na was ponarzekać, pośmiać się. Gdy wyjechałeś wasza paczka jeszcze się jakoś trzymała, ale już było widać, że to nie to samo. Już tak często nie spuszczali powietrza z każdej opony samochodu, nie wybijali tylu okien. Nawet policjanci zaczęli za tobą tęsknić. No, a potem gdy Klaudia poroniła i wyjechała już całkiem się popsuło. Chłopcy postanowili zająć się robotą, a nie rozrabianiem. – tłumaczył Tom siadając na kanapie.
-Przykro mi. A czy wiesz gdzie jest Klaudia? – zapytał opierając się o framugę drzwi i krzyżując ręce na klatce piersiowej.
-Ostatnio była w Miami. Ale to półtora miesiąca temu. Nie utrzymujemy ze sobą dobrego kontaktu odkąd się pokłóciliśmy. Co raz przyśle pocztówkę, zadzwoni żebym się nie martwił.
-A nie wiesz kto może wiedzieć gdzie wyjechała? Może Molly wie gdzie ona jest? W końcu były najlepszymi przyjaciółkami.
-Molly też nie wie. Kiedyś się jej pytałem, bo chciałem Klaudii wysłać pieniądze to powiedziała, że nie ma najmniejszego pojęcia gdzie wywiało tą wariatkę.
-Cóż trudno. Myślałem, że od ciebie dowiem się gdzie podziewa się moja żona. – powiedział David.
-A czego do niej chcesz?
-Muszę zrobić coś co powinienem zrobić już dano temu.
-Będziesz jej szukał?
-Tak i przysięgam, że znajdę. Nie byłbym sobą gdybym tego nie zrobił.
-Tylko proszę nie skrzywdź jej znowu. – powiedział Tom.
-Jak to znowu?
-Nie ważne.
-Tom powiedz o co ci chodzi? Kiedy ja skrzywdziłem? Wtedy gdy odszedłem? Wtedy gdy wziąłem ślub? Wtedy gdy poroniła? – zapytał chłopak podchodząc do teścia.
-Nie ważne. Nie słuchaj staruch który plecie od rzeczy.
-Do cholery ważne!!! Skończ jak zacząłeś.
-Nie powiem nic. Jeśli będzie chciała to sama ci to powie. Ja się tam w wasze sprawy nie będę mieszał. Jesteście już dorośli. Jak to twój ojciec powiedział naważyliście sobie piwa to musicie je wypić. Ja wam nie pomogę w niczym.
-A co do tego ma mój ojciec? Przecież ja dla niego nic nie znaczę. Jestem zerem.
-Tego też za was rozwiązywał nie będę. Mam już dość waszych kłótni. Ja się dziwie twojej matce, że ona te wasz kłótnie wytrzymuje. Tylko powiem ci jedno. Jeśli skrzywdzisz moje dziecko to ci nogi z du... z tyłka powyrywam.
-A idź w cholerę!!! Zawsze obwiniacie o wszystko mnie!!! Może przynajmniej raz ktoś inny byłby kozłem ofiarnym!!! Klaudia nie jest święta!!! – krzyczał David wybiegając z domu.
-W gorącej wodzie kąpany. – powiedział pod nosem Tom.
-Kochanie kto to był? – zapytała młoda kobieta w samym ręczniku.
-Mąż mojej córki.
-Narwany jakiś.
-Tak samo jak Klaudia. Nawet nie wiesz jak oni do siebie pasują.
-Tak samo jak my? – zapytała zalotnie
-Jeszcze bardziej myszko. Jeszcze bardziej.
*************************************
David był wściekły jak nigdy. Już dawno nikt nie wyprowadził go tak z równowagi. Jak Tom mógł powiedzieć, że wszystko to jego wina? Przecież on nigdy nic nie robi. No może czasami trochę przeskrobał. Ale nie tylko on jest wszystkiemu winny. Nie można obwiniać go za całe zło świata. On jest czarną owcą w rodzinie, a jego ojciec i żona i w ogóle wszyscy są nieskazitelnie czyści. Miał już tego serdecznie dość!!! W młodości za wszystkich obrywał teraz tak nie będzie. W końcu pokażę, że on też potrafi się bronić. Ojciec zawsze na niego wrzeszczał, a może teraz przyszła kolej na Davida? Może to on powinien teraz wykrzyczeć co mu na sercu leży?
Nie wiedział jakim cudem znalazł się przed swoim własnym domem. Wszystko było tak jak pięć lat temu. Ale nie ma co się dziwić. Ojciec nie lubił zmian. Powoli się przyzwyczajał do nich i powoli odzwyczajał. Jedyną rzeczą do, której szybko się przyzwyczaił był jego ślub z Klaudią. Tą wiadomość przyjął zadziwiająco szybki i o dziwno zaakceptował to.
Wszedł wolno do domu. Jego matka siedziała tyłem na bujanym fotelu i robiła na drutach. Już dawno jej nie widział. Dzwonił też rzadko, a gdy to już zrobił, rozmowa trwała pięć minut. Bardzo tęsknił za nią, ale nie chciał narażać się ojcu.
-Mamo. – powiedział cicho.
-David? – zapytała i szybko oderwała się od roboty. Rzuciła mu się w ramiona i zaczęła płakać. – Tak bardzo za tobą tęskniłam synku.
-Ja za tobą też, mamo.
-Dlaczego tak długo nie przyjeżdżałeś?
-Przecież wiesz. Ojciec by mnie zabił gdybym przyjechał. Teraz pewnie też mnie zabije ale mam tu cos do załatwienia.
-Przesadzasz. Nie zabije cię. Na pewno się ucieszy. On też cię kocha, tylko to ukrywa.
-Bardzo głęboko. Już dawano zapomniał o tym zapomniał.
-Jak zawsze dowcipny. – uśmiechnęła się. – Ale chyba schudłeś. Wyglądasz jak patyk.
-Mamo przesadzasz. – powiedział wypuszczając ją z ramion. – To, że już nie wyglądam jak napakowany zapaśnik czy gracz footballu nie oznacza, że jestem chudy jak patyk. Nadal mam mięśnie. I jestem silny. Schudłem tylko 5 kilo.
-To dużo kochanie. Jak ty będziesz pracował? Nie masz już pewnie sił.
Oj tak Karolina to najbardziej troskliwa osoba w całym Telarosa. Zawsze o wszystkich się martwi.
Zaczęła robić synowi kolację. Nie wiadomo kiedy zrobiło się ciemno. No ale podróż długo trwała. David nawet nie odczuł zmęczenia. Gawędził z mama. Było tak jak kiedyś. Znów poczuł się jak kilkunastoletni chłopak siedzący i śmiejący się z matką. Tylko szkoda, że nie może jej powiedzieć wszystkiego. Na pewno nie pochwaliłaby jego decyzji, ale na pewno by nie skarciłaby. Nigdy nie krzyczała na nigdy gdy robił jakąś głupotę. Zawsze musiał sam ponosić konsekwencję swoich wyborów. Tak było zawsze i teraz też będzie. Z tego błogiego stanu i rozbawienia wyrwał ich ochrypły głos.
-Co ten pan robi w moim domu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marz
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:43:26 15-04-09    Temat postu:

Dziękuje za odcinek !! :*:*
Mam dziwne przeczucie, że ona wcale nie poroniła, a może mi się tylko tak wydaje !! Ale to by było ciekawe gdyby się okazało, że nie poroniła i urodziła ich dziecko i dlatego też nie wraca do Telarosa !!
Jak już mówiłam moja główka się przegrzała i dlatego mam takie pomysły !! :]
Odcinek zaje*bisty jak zawsze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Airam.
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Piekła xd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:48:48 15-04-09    Temat postu:

no to tak...
Dzieki za odcinek...
Oczywiście boski, czy tam neiziemski... jak kto woli
David tak się poświęciła, a tu co...
Klaudii nie ma...
Jestem ciekawa o czym mówił ten jej ojciec...
Pwnie sie troche naszuka tej dziewczyny !!
Czekam na news, pozdro :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
Generał
Generał


Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 7845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:17:39 15-04-09    Temat postu:

Ach ma się ten dar przekonywania
Co do dziecka domyśliłam się tylko tego, że dziecko zostało poronione i myślałam, że to przez to się rozstali, że nie mogli znieść tego bólu, a tu proszę to nie było tak, On odszedł jeszcze przed tym, było mu na rękę to, że Klaudia sama chce wychowywać ich potomka. Nie wiem jaki człowiek musi być by zrobić coś takiego, w tym momencie On stracił w moich oczach. Nawet śmiem twierdzić, że jak dowiedział się o poronieniu to mu ulżyło ! Klaudia tak cierpiała, że nie potrafiła już dalej żyć w własnym mieście, a On co hulał sobie dowoli ( Cholernie się zdenerwowałam ! ) Jak można być takim dupkiem, no jak !!!!!
To już jego przyjaciel ma większe problemy z wypowiedzeniem słowa poronienie niż On, a to właśnie jego dziecko się nie narodziło !!!
Jak dużo może zmienić jedna nagła decyzja. Jedno małżeństwo, a całe miasto się zmieniło wystarczy lekki podmuch, nic ie znaczące mrugnięcie, a wokół zajdą diametralne zmiany. No tak dlaczego zawsze jest tak, że wszyscy wokół wiedzą co jest grane, a najbardziej zainteresowany jest zielony ? Czy On nie widzi, że teściu o mało nie palnął, iż Klaudia kocha swojego męża ? Nie kapnął się, że Ona cierpiała kiedy odszedł ? Że za nim tęskniła ? Cep jeden i do tego głupi jak but ! On myśli, że jego ojciec wydziedziczył go od tak sobie dla dobrej zabawy ? Nigdy w życiu ten człowiek po prostu wiedział, że jego syn i jego przyjaciółka się kochają ! Teściunio się nie miesza ale i tak powiedział wystarczająco by dać młodzieńcowi do myślenia o ile ten jest inteligentny
Tatuś się nie ucieszył z wizyty syna. Akurat z pewnością jest zachwycony ale ta jego duma nie pozwoli mu okazać uczucia względem syna, mężczyźni
Olcia słońce ślicznie ;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:11:01 16-04-09    Temat postu:

Dzięki.
Meg każdy przezywa śmierć inaczej. Davida też to zabolało. Ale o tym potem będzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
Generał
Generał


Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 7845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:22:03 16-04-09    Temat postu:

To ja już bym chciałą poznać to potem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żaba
King kong
King kong


Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2902
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:00:18 16-04-09    Temat postu:

To ja nadrobiłam te dwa odcinki...;D jakoś mi się to udało ;P Ta dziewczyna Davida (mam tendencje do zapominania imion ) jest jakaś tak naopiekuńcza. Niczym taka mamusia. Kurde aż sobie tak pomyślałam, ale lepiej nie mówić co ja sobie pomyślałam ;P Kurde David pracuje w firmie jej ojca, no to to już troche głupie ;| Chociaż może nie! No, ale jeśli on z nią zerwie i ona bedzie tak bardzo cierpieć to, co ten tatusiek zrobi?! No oczywiście, ze tatusiek kocha swoja córeczkę ;P Czyli najprawdopodobniej David pożegna się z pracą, ale to tylko takie moje przypuszczenia. Ale, ze on miał dziecko z Klaudią (ey ja jestem nienormalna, jej imie pamiętam, a tej drugiej nie ;|). Coś mi tu brzydko pachnie... Nie wiem czemu, ale mam dziwne przeczucia... I ten ojciec Klaudi jakiś taki nie miły mi sie wydaje...Ale za to matkę david ma fajną!! Taka spoko kobitka ;D Ale przepraszam czy mi się zdaje czy ten jego teść ma żone młodą..? Tak bardzo młodą, że jest w wieku jej córki? A tak w ogóle to zastanawiam się jak on odnajdze swoją żonę To bedzie trudne! Chyba, ze ona wróci do tego miasteczka, albo się w nim ukrywa Jej jakie ja mam pomysły...Tak i ojciec nie ugięty.. No jak tak można nie okazać żadnego etuzjazmu z wizyty syna?
Odcinki świetne, czekam na new..;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:08:53 16-04-09    Temat postu:

Ach jednak zmiana spora xD Ale okji oki to mi msie podoba :d Zamieszanie No i pasuja do siebie z Klaudią To mi sie podoba Będa jeszcze razem a ja sobie myśle ze... ona go kocha Tak tak Love love xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Weronika^^
Komandos
Komandos


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z kontowni xD ;p
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:11:39 16-04-09    Temat postu:

popieram Megan, no moze nie az w takim stopniu, ale ją rozumiem. Jak moze po prostu powiedziec trudno?... to bylo jego dziecko, a on je sobie ze tak powiem olał...
Spotkanie z przyjacielem po tylu latach, męsko kobiety by ryczaly, no i tuz potem potwierdzeni, placz matki. A jesli juz matka, to i ojciec! To jego ten ochryply glos prawda?..
czekam na kolejny, no bo jak mozna w takim momencie skonczyn no...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 51, 52, 53  Następny
Strona 7 z 53

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin