Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mensajero de la muerte - odcinek 51
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 33, 34, 35  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:46:59 08-12-11    Temat postu:

ODCINEK 36


Zmierzając do celi brata, Jorge rozmyślał gorączkowo nad sytuacją Benjamina i ewentualnymi sposobami dowiedzenia jego niewinności. Nim jednak dotarł na miejsce, w kieszeni jego spodni rozległ się pager, informujący go o wizycie Barbary de Mendioli.
- Świetnie, jeszcze tylko jej mi brakowało - mruknął pod nosem, zawracając w kierunku swojego wydziału, a następnie gabinetu - Cóż to za niespodziewana wizyta?? - zapytał, bez zbędnych ceregieli, mierząc wzrokiem głęboko wydekoltowaną sukienkę kobiety.
- Stęskniłam się za Tobą - oznajmiła z czarującym uśmiechem, odsłaniając przy tym swoje białe zęby - Liczyłam, że dokończymy naszą wcześniejszą rozmowę, ale wczoraj zrozumiałam, iż płonne me nadzieje.
- A mnie się wydawało, że nie mamy ze sobą już, o czym rozmawiać...Prócz oczywiście sprawy zabójstwa Twojego męża - skwitował Jorge, rozsiadając się wygodniej w swoim fotelu.
- Jak możesz być w ogóle taki oschły, po tym, co wydarzyło się między nami - wydęła usta w podkówkę, przysiadając niespodziewanie na jego kolanie - Tamta noc uświadomiła mi, jak bardzo jesteśmy do siebie podobni. Ba, jak bardzo nasze ciała oddziałowują na siebie - wymruczała, przesuwając ciepłą dłonią wzdłuż jego szyi i torsu. Mężczyzna odciągnął jednak jej rękę od swojego ciała i spojrzał groźnie, prosto w jej oczy.
- Jeżeli nie chcesz, bym postrzegał Cię, jako niewyżytą i sfrustrowaną wdowę, to w tym momencie zejdziesz z mych kolan i opuścisz moje biuro - zagroził, na co kobieta stanęła dumnie o własnych nogach i spojrzała na niego z góry.
- Nie sądziłam, że potrafisz być, aż tak brutalny! Pożałujesz tych słów i jeszcze nie raz je odszczekasz!!! - warknęła rozwścieczona, odwracając się na pięcie i wychodząc pośpiesznie z gabinetu komisarza. Nie zamierzała jednak ot tak opuszczać wydziału zabójstw. Przeszedłwszy się po korytarzu odnalazła drzwi, prowadzące do biura Angeles Castelar i wpadła do niego, nie zawracając sobie nawet głowy pukaniem. Ku jej nieszczęściu, albo szczęściu okazał się on pusty. Przeczuwając jednak, że powodem zmiany frontu jej jednorazowego kochanka była właśnie osoba tejże kobiety, postanowiła dać jej małą nauczkę. Zrzuciła z jej biurka wszystkie dokumenty, drąc część z nich na kawałki, a kolejną część oblewając kawą z kubka podkomisarz. Z regału, stojącego nieopodal wyrzuciła poszczególne segregatory, a na monitorze napisała czerwoną szminką jeden, bardzo wymowny wyraz: "ZDZIRA".
- Voilà - rzuciła w języku francuskim, z uśmiechem samozadowolenia, nie schodzącym z jej twarzy, po czym wymknęła się niepostrzeżenie z pomieszczenia, a następnie z całego budynku.

******

Zawroty głowy przybrały na sile, a nogi dosłownie ugięły się pod osobą Leticii. Słowa Any Lucii docierały do jej uszu ze zdwojoną siłą, powodując nieprzyjemny ból w klatce piersiowej.
- Lety...Dobrze się czujesz?? - wyszeptał Rene, odgarniając zbłąkany kosmyk włosów z jej twarzy i przytrzymując ją mocniej w swoich ramionach.
- Tak...Nic mi nie jest. Muszę po prostu usiąść - zapewniła, choć w głębi duszy czuła się niezwykle fatalnie. Mężczyzna podprowadził więc ją do pobliskiej ławki, nie zwracając przy tym uwagi na karcący wzrok eks dziewczyny.
- Nigdy nie sądziłam Rene, że akurat Ty zdradzisz mnie z takim plebsem - fuknęła pod nosem Ana, przysiadając tuż obok Leticii - A Ciebie nie podejrzewałabym o kradzież zajętych mężczyzn.
- Nikogo Ci nie ukradłam...A z ojcem Twojego dziecka absolutnie nic mnie nie łączy - wyszeptała młodziutka kwiaciarka, gdy z jej nosa spłynęła strużka ciemnoczerwonej krwi - Cholera... - wyciągnęła pośpiesznie husteczki chigieniczne ze swojej torebki i przyłożyła dwie do źródła krwotoku.
- Nie udawaj teraz takiej pokrzywdzonej! Ofiarą Waszych durnych miłostek jestem tylko i wyłącznie ja! - oburzyła się Fernandez, pociągając Rene za rękaw marynarki, w swoim kierunku - Powinniśmy kochanie wrócić do domu i porozmawiać ze sobą na spokojnie. Wiem, że mój tata źle Cię potraktował, ale miał na względzie wyłącznie moje dobro - zapewniła, wymuszając przy tym kilka, przekonywujących łez.
- Zgoda, poczekaj na mnie tutaj, a ja odprowadzę Leticię do środka - odparł, obejmując dziewczynę w pasie i kierując się z nią do wnętrza szpitala - Źle wyglądasz...A te krwawienia bardzo często Ci ostatnio towarzyszą...Aby na pewno wszystko w porządku??
- Tak - skinęła potakująco głowa, dziękując mężczyźnie za pomoc i odchodząc w stronę łazienki. Zahamowawszy krwotok z nosa, obmyła całą twarz zimną wodą, starając się przy tym zamaskować wszelkie objawy złego samopoczucia. Jednocześnie była pewna, że dłuższe przebywanie w towarzystwie Rene sprawiłoby jej jedynie coraz większy ból, a tego chciała sobie za wszelką cenę oszczędzić. Tym bardziej w sytuacji, gdy po raz kolejny została w brutalny sposób sprowadzona na ziemię. I choć jej serce biło bez wątpienia szybciej w towarzystwie tego mężczyzny, to sama wizja jego osoby z dzieckiem na rękach i narzeczoną u boku, sprawiała, że jej serce pękało na kawałeczki.

******

Siedząc w domowym zaciszu Laura przeglądała akty ostatnich spraw, dotyczących zabójstw Mendioli, Castelara i Lopez, próbując wysnuć jakiekolwiek wnioski na korzyść Benjamina. Bo choć w głębi duszy cierpiała po jego ostatnim oskarżeniu, to mimo wszystko zależało jej na tym, by niewinna osoba nie trafiła za kratki.
- Całe szczęście, że Angeles udostępniła mi te dokumenty, inaczej musiałaby mi wszystko opowiadać przez długie godziny - westchnęła, okrywając się szczelniej puszystym szlafrokiem i upijając łyk czerwonego wina. W tej samej chwili jej uszu dobiegła melodia, informująca o nowej wiadomości. Jej treść momentalnie zmroziła krew w jej żyłach:

"W Twoim motorze zostały uszkodzone przewody hamulcowe...I jeżeli to nie Twoja sprawka, to ktoś czycha na Twoje życie. Ric."

- Cholera jasna! - syknęła, przypuszczając w głębi duszy taką możliwość. Nie była jednak pewna, kogo miałaby podejrzewać o tą niegodziwość. Pochłonięta rozmyśleniami, dopiero po kilku sekundach uświadomiła sobie, że ktoś dzwoni do drzwi. Spojrzała z grymasem na twarzy, na zegar ścienny, wskazujący późną porę, po czym poczłapała w kierunku drzwi - David??!
- Przepraszam, że Cię tak nachodzę - przyznał, pożerając przy tym jej sylwetkę wzrokiem - Chciałem Cię tylko poinformować, że nie będzie mnie przez najbliższe dwa dni w Miami, dlatego też nasze lekcje się nie odbędą.
- Ohh, rozumiem. Niczym się nie przejmuj - nadrobimy wszystko po Twoim powrocie - uśmiechnęła się delikatnie, choć górująca nad nią sylwetka ucznia nieco ją krępowała.
- Dzięki za wyrozumiałość... - przeczesał włosy dłońmi, odwzajemniając jej uśmiech - Słyszałem w telewizji o tym mężczyźnie, który zrobił Ci ostatnio awanturę...Przykro mi, że jest podejrzanym w tych głośnych sprawach.
- Wolałabym o tym nie rozmawiać - ucięła temat Laura, jednak jej towarzysz, niczym niewzruszony dodał:
- On nie jest wart ani Twoich łez, ani Twojego smutku - ujął jej podbródek i uniósł delikatnie do góry. W oczach dziewczyny faktycznie gościł ból, który starała się za wszelką cenę ukryć w najgłębszych zakątkach swojej duszy. Jak widać - nieskutecznie - Powinnaś o nim zapomnieć i dać szczęściu drugą szansę.
- Nie mów tak - nie znasz mnie i nie wiesz, co czuję - odpowiedziała Laura, cofając się o krok.
- Ale widzę to w Twoim wyrazie twarzy - oznajmił, na nowo się do niej przysuwając i w jednej chwili, wyciskając na ustach kobiety delikatny pocałunek.

******

Wracając ze swojej nowej pracy - tancerki w klubie nocnym, Monica przystanęła przed skrzynką na listy i wyjęła z niej wszystkie przesyłki. Prócz rachunków za prąd i telefon oraz gazetek reklamowych, natrafiła także na anonimową, czerwoną kopertę, którą pośpiesznie otworzyła przed wejściem do mieszkania. Jakież jednak było przerażenie kobiety, gdy jej oczom ukazała się wymowna groźba, o następującej treści:

"Nawet tak puste pielęgniarki, jak Ty, czeka druzgocący Sąd Ostateczny..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dull
Generał
Generał


Dołączył: 14 Wrz 2010
Posty: 8468
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:00:54 08-12-11    Temat postu:

Ooo jest już nowy odcinek

Miałam ostatnio zapytać czy Barbara usunęła się w cień, a tu proszę, znów się ujawniła i zrobiła niezłą demolkę w biurze Angeles

Kurde, szkoda mi Leticii. Ma dziewczyna dosłownie przekichane! Ciekawe jak będzie wyglądała rozmowa Rene z Aną Lucią...

Laura chce pomóc Benjaminowi Widać, ze jej na nim zależy pomimo wszelkich zaprzeczeń z jej strony.
A sytuacja z Davidem bardzo zacna!!!!!! I jeszcze uwieńczona pocałunkiem ;]

Nasz Posłaniec bierze się teraz za Monicę... Genialnie wręcz!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:07:32 08-12-11    Temat postu:

Hihi właśnie zauważyłam, że brakowało ostatnio Barbary, więc musiałam reanimować jej postać i w wyjątkowy sposób dać o niej znać Rozmowa Rene z Aną może przybrać na dobrą sprawę różny obrót, więc to jest jeszcze kwestia do przedyskutowania w mojej głowie.

Cieszę się, że scena pomiędzy Laurą, a Davidem aż tak Ci się spodobała. Hihi facet nie próżnuje A do osoby Monicki mam bardzo szczególne plany
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:27:23 08-12-11    Temat postu:

Odcinek jak zwykle bardzo dobry
Nie wiem tylko czemu nikt nie zareagował, gdy Barbara robiła demolkę w biurze Angeles. Przecież dużo ludzi tam pracuje?

David mnie wkurza!

I miałem zapytać: Benjamin i Camila - nawiązałaś tymi imionami do "Ktoś Cię obserwuje?" tak????
Bo w pierwszym odcinku się zdziwiłem, że Chocarrro ma tam na imię Benjamin, ale potem, gdy dowiedziałem się, że Ximena tam nazywa się Camila to wręcz mnie zamurowało
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:32:40 08-12-11    Temat postu:

Hmm, w porze, gdy ludzie wybierają się do domów, albo następuje zmiana na poszczególnych stanowiskach raczej trudno skupić się na demolce w czyimś gabinecie, gdy ma ona miejsce za zamkniętymi drzwiami

I z tego co mi się wydaje, to żadna z moich bohaterek nie ma na imię Camila, więc coś musiało Ci się pomylić. A postać Chocarra zupełnie przez przypadek otrzymała imię Benjamin
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25794
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:53:45 08-12-11    Temat postu:

Mam nadzieję, że mi wybaczysz tak długą absencję, ale ostatnio mam sporo spraw na głowie. Czytam regularnie, ale komentarze do twoich opowiadań z konkretami dodam jutro, dobrze?

Masz cudowny obrazek w podpisie, kocham ich oboje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:04:37 08-12-11    Temat postu:

Jasne, nie ma sprawy. Jak to mówią: są rzeczy ważne i ważniejsze - więc niczym się nie przejmuj

A dziękuję - i ja pokochałam ich oboje od pierwszego odcinka MSED. A i Ty masz już cudowną animację z nimi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25794
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:07:04 08-12-11    Temat postu:

Uff, właśnie koniec semestru się zbliża...

Ja kiedyś zaczęłam oglądać w oryginale, ale cieszę się, że Pallona dodaje na YT Uwielbiam tę scenkę z animacji - wystarczy spojrzeć na ich oczy, by zobaczyć całą chemię tej parki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CamilaDarien
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 4094
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cieszyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 7:46:08 09-12-11    Temat postu:

Brzmi groźnie, chyba faktycznie ten psychopata czyha teraz na życie Monici
I dobrze, bo to ta głupia szma*a, że ja jej tak nie trawię...
Ale żeby było jasne, bo w rzeczywistości nikomu nie życzę takiego losu, ale że to jest tylko fikcja mogę pozwolić sobie na odrobinę jadu z mojej strony

Zamach Barbary na biuro Angeles było po prostu boskie
Gdyby nie to, że od początku jest wiadome, iż kobieta jest niespełna umysłu, pomyślałabym, że naprawdę zwariowała
Na jej obsesja na punkcie Jorge kiedyś ją pogrąży

Wnioskując zaś z przedostatniej sceny z Laurą w roli głównej, sądzę, że jednak nie wszystkie dokumenty udało się zniszczyć tej pustej Barbarze, gdyż wynika to z tego, iż w narracji jest opisane, że Angeles pożyczyła Laurze papiery morderstw Mendozy, Castelar i Lopez! Także dobrze, że to zrobiła, bo inaczej zostaliby z niczym

Laura zaś próbuje dowieść niewinności Benjamina
Cieszy mnie ten fakt, choć nie zgadzam się ze stwierdzeniem Davida, który pojawił się jakby znikąd.
"- On nie jest wart ani Twoich łez, ani Twojego smutku" - Mogę spokojnie powiedzieć, że w tym momencie Benjamin bardzo się zmienił i jest wart łez Laury
Tak w ogóle to bardzo go ostatnio polubiłam
A David niech spada na drzewo, bo Laura i tak go nie kocha

Z Leti jest źle
Miejmy nadzieję, że jej stan wkrótce ulegnie poprawie


Ostatnio zmieniony przez CamilaDarien dnia 7:49:12 09-12-11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:11:08 09-12-11    Temat postu:

Mhm, ostatnie akta sprawy zachowały się w pierwotnej postaci, choć pewnie akurat wydział zabójstw posiada kopie poszczególnych danych, więc absolutnie o nic nie musicie się obawiać A bohater Davida bardzo często będzie się zjawiać znikąd - tym bardziej, że jakby nie patrzeć zrównoważony psychicznie to on nie jest.

Stan Leticii tak szybko nie ulegnie poprawie, o czym świadczy chociażby efekt uboczny zażywanych lekarstw. A Monica będzie dużo sprytniejsza od wcześnieszych ofiar, także będzie się dużo działo

Dzięki za wizytę Cami.

Martynuś - Tobie skończy się semestr, a mnie się zacznie sesja, więc zapewne wymienimy się obecnością na forum

A duet Gaby & Jen napawa mnie niesamowitą weną - ich spojrzenia są bardzo, ale to bardzo wymowne Więc i ja jestem uradowana do granic możliwości, mogąc oglądać z nimi MSED


Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 13:13:04 09-12-11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 19387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie ;***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:21:47 09-12-11    Temat postu:

Odcinek genialny
Jorge w końcu wykazał postawę w stosunku do Barbary jak należy....
Jednak obawiam się, że kobieta bd się mściła na Angeles....
I Rene jest w kropce... Szkoda mi i jego i Lety.
No i zaskakujący moment Laura i David Hehe
A kim jest ta Monica ? Bo jakoś sobie nie mogę przypomnieć...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:41:23 09-12-11    Temat postu:

Barbara bez wątpienia nie odpuści sobie tak łatwo - w końcu stanowi w tym opowiadaniu główną villanę A Monica była kochanką Benjamina, która maczała palce w wypadku motocyklowym Laury. Wcześniej zaś dorabiała sobie co nieco, jako pielęgniarka Dzięki za odwiedziny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Santiago
Idol
Idol


Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 1895
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 15:52:31 09-12-11    Temat postu:

madoka napisał:
I z tego co mi się wydaje, to żadna z moich bohaterek nie ma na imię Camila, więc coś musiało Ci się pomylić.


Rzeczywiście - pomyliło mi się z Monicą

Jestem ciekawy jak zareaguje Laura na pocałunek Davida
Ciekawi mnie to - pomyśleć co robiła z Benjaminem, to aż zżera mnie ciekawość jak postąpi z Davidem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 19387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie ;***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:03:07 09-12-11    Temat postu:

A no tak teraz sobie już przypominam
Na "Que puedo darle" kolejny odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:16:26 09-12-11    Temat postu:

Miłoszu, ano właśnie Hmm, ja co prawda wiem już, jak Laura zareaguje - choć nie wiem, czy jeszcze nic się nie zmieni w tej kwestii. A z Benjaminem na dobrą sprawę, nic jej nie łączyło - więc nie powinna mieć jakichkolwiek wyrzutów sumienia

Aniu - postaram się zaraz zajrzeć. A Ciebie w wolnej chwili zapraszam do Secty. Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Telenowele Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 33, 34, 35  Następny
Strona 21 z 35

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin